More

    Sylwetki uczestników Westminster Derby 2021

    Zapraszamy do zapoznania się z sylwetkami wszystkich trzynastu uczestników tegorocznego Derby. W Lidze Ekspertów tylko czterech z nich wskazywanych jest na potencjalnych zwycięzców. Łeb w Łeb idą Young Thomas i Adahlen, które mają po 9 wyborów, z siedmioma wskazaniami na trzecim miejscu znajduje się Anator, a grono liczonych koni zamyka z dwoma głosami Gryphon.

    Guitar Man (Galileo-Beauty Bright/Danehill)- konie z będącej światowym potentatem w hodowli folblutów stadniny Coolmore nie goszczą zbyt często w naszej części Europy. Dzięki zaangażowaniu grupy entuzjastów wyścigów konnych znad Wisły syn Galileo od matki biegającej w gonitwach rangi Pattern trafił do treningu Adama Wyrzyka.

    W pierwszym roku startów, jeszcze w treningu legendarnego Aidana O’Briena Guitar Man pokazał się tylko raz na bieżni. W dobrze obsadzonej gonitwie na torze Dundalk zajął szóste miejsce w 14-konnej stawce.

    Po przeprowadzce do ośrodka treningowego Adama Wyrzyka w Podbieli ogier startował trzy razy. Rozpoczął od wygranej w Nagrodzie Generała Władysława Andersa przed dzielnym Kiss Or Kill. W kolejnych startach zajmował trzecie lokaty w rywalizacji z najlepszymi trzylatkami na torze. W klasycznej Nagrodzie Rulera przegrał z Young Thomasem i Quibou, a pokonał Anatora. Trzy tygodnie później, w najważniejszym sprawdzianie przed Derby – Nagrodzie Iwna nie sprostał Young Thomasowi i Anatorowi, ale bardzo pewnie pokonał Falvio.

    Werdykt: posiada jeden z najlepszych rodowodów jakie pokazały się w historii polskich wyścigów. Sprawia wrażenie bardzo interesującego prospekta pod kątem dużych gonitw w przyszłości. W dotychczasowych potyczkach z najlepszymi rówieśnikami na torze wyraźnie przegrywał z Young Thomasem, a w Nagrodzie Iwna również z Anatorem. W siodle Guitar Mana po raz pierwszy pojedzie Joanna Wyrzyk, która była o włos od zwycięstwa w ubiegłorocznym Derby na Inter Royal Lady.

    Bat Eater (Mukhadram-First Approval/Royal Applause)- syn Mukhadrama, którego potomstwo bardzo dobrze radzi sobie w naszych warunkach. W stawce zaledwie kilku koni po tym reproduktorze znalazły się takie imiona jak: Timemaster, Mukhadar, czy Dame Gladys. Tym, co łączy tę trójkę, to predyspozycje dystansowe. Podobnie jak najlepsze z potomstwa Mukhadrama na Wyspach, najlepiej czują się na dystansach do 2000m, a optimum wydaje się mila. Ze strony matki, również mamy przewagę speedu nad staminą.

    Bat Eater startował cztery razy jako dwulatek i dopiero w ostatnim wyścigu zwyciężył. Wnikliwi obserwatorzy zapewne odnotowali, że jest jedynym koniem, który pokonał faworyta Westminster Derby- Young Thomasa.

    Sezon trzyletni rozpoczął od piątego miejsca w Nagrodzie Irandy. W gonitwie rozegranej na ostatnim kilometrze zajął piąte miejsce, przegrywając nieznacznie z: Gryphonem, Lady Joanną i Zanzily Passion. Podobny wynik zanotował w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego, gdzie ponownie okazał się słabszy od Zanzily Passion, ale nie sprostał też zaliczanemu do faworytów Westminster Derby Adahlenowi, niezłemu Kiss Or Kill, oraz niżej ocenianemu Krokanowi.

    Werdykt: nie sprostał oczekiwaniom w przedderbowych sprawdzianach. Zapewne przypadnie mu rola autsajdera, co zawsze zdejmuje ciężar z barków jeźdźca i trenera. W siodle Bat Eatera zobaczymy doświadczonego czeskiego internacjonała Vaclava Janacka, który wielokrotnie gościł w Polsce (ponad 150 startów). Notował liczne sukcesy, a najlepiej zapamięta zapewne klacz Kundalini, na której zdobył wiele prestiżowych laurów. Trenerem Bat Eatera jest debiutujący w tym roku w nowej roli Salih Plavac, który jako właściciel mógł się cieszyć z wygranej Golden Tirola w Derby Austrii.

    Zanzily Passion (Zanzibari-Lydiane/Dunkerque) – wygrał trzy spośród czterech startów, w tym Memoriał Jerzego Jednaszewskiego. To musiało dać mu przepustkę do najważniejszego z klasyków. Trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego ogier jest synem amerykańskiego Zanzibari, który ma za sobą dobrą karierę dwuletnią we Francji. W stadzie daje konie o zróżnicowanym profilu, od wczesnych dwulatków, przez specjalistów od średnich dystansów, po wierzchowce nieźle radzące sobie od półtorej mili wzwyż. Wśród najlepszych jego potomków przeważają jednak sprinterzy i konie ścigające się na dystansach do 2000m. Matka Zanzily Passion startowała tylko raz, a nasz bohater jest jej pierwszym przychówkiem.

    Karierę rozpoczął dość późno, bo dopiero w październiku. W dobrym czasie na torze elastycznym pokonał dzielną Alis Gloriae. Sezon zakończył dość łatwym zwycięstwem nad trudnym do oceny Inter Approach w pierwszogrupowej Nagrodzie Hipokratesa.

    W tym roku ścigał się dwa razy. W rozegranej na końcowym kilometrze Nagrodzie Irandy zajął dopiero czwarte miejsce, co było sporym rozczarowaniem. Przegrał nie tylko z mocno faworyzowanym Gryphonem, ale też ze świetnie dysponowaną Lady Joanną i zdecydowanie niżej ocenianą Nayefą. Zrehabilitował się, wygrywając Memoriał Jerzego Jednaszewskiego. Pokonał wówczas mocnego Adahlena oraz innego uczestnika Westminster Derby – Bat Eatera.

    Werdykt: na podstawie rodowodu i stylu biegania, wydaje się, że domeną Zanzily Passion będą trochę krótsze dystanse. Dzielną postawą w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego zasłużył sobie jednak na start w Derby. Trener Krzysztof Ziemiański w ostatnich latach zawsze ma w stajni kilka koni z absolutnej czołówki. Potrafi nimi menażować i przygotować do najważniejszych celów w sezonie. Najlepszym dowodem na to są trzy wygrane w Derby: Infamia (2010), Intens (2011) i Fabulous Las Vegas (2018). Tylko ostatni z tej trójki był zaliczany do faworytów w pierwszą niedzielę lipca. Dosiadający Zanzily Passion Stefano Mura nie ma jeszcze na koncie zwycięstwa w Derby. Najbliżej tej sztuki był w ubiegłym roku, kiedy na Timemasterze zajął trzecie miejsce.

    Nania (Jukebox Jury-Nella di Monsone/Monsun) – niemiecka klacz będzie jedynym gościem zagranicznym w Westminster Derby. Córka dystansowego Jukebox Jury od matki po jednej z ikon niemieckiej hodowli- Monsunie, który w stadzie dał szereg wyśmienitych cracków, w tym dobrze znane każdemu kibicowi wyścigów konnych: Vadamosa, Protectionista, czy Gentlewave. Klacz trenera Rolanda Dzubasza predyspozycje długodystansowe wydaje się mieć we krwi. W karierze startowała tylko cztery razy, co sprawia, że zalicza się do najmniej doświadczonych uczestników Westminster Derby.

    Ściganie rozpoczęła w wieku dwóch lat od startu w gonitwie na 1200m, gdzie straciła zaledwie 0,75 długości do dobrego Sun of Gold (GB), który w dniu rozgrywania Westminster Derby pobiegnie w Hamburgu w niemieckim odpowiedniku. W pobitym polu zostawiła innego ogiera zgłoszonego do niemieckiego klasyka- Sky Out (IRE). Na kolejny wyścig wybrano wysoko dotowaną gonitwę na poziomie G2 we Włoszech. Tam nie sprostała zadaniu i zajęła ostatnie, jedenaste miejsce.

    Udanie zainaugurowała bieżący sezon, wygrywając pod Michalem Abikiem wyścig na 2200m w Dreźnie. W kolejnym starcie została rzucona na głęboką wodę- do włoskiego Oaks. Podobnie jak kilka miesięcy wcześniej zamknęła pole, ale strata niespełna 8 długości do zwycięskiej Eulaili była na tyle niewielka, że trener i właściciel zdecydowali sprawdzić ją w najważniejszym polskim klasyku.

    Werdykt: jeden z najbardziej zagadkowych uczestników Westminster Derby. Teoretycznie wydaje się słabsza od najlepszych trzylatków nad Wisłą, ale pamiętni łatwych wygranych niemieckich: Caitano i Vishnu w Wielkiej Warszawskiej, czy choćby ubiegłorocznego triumfatora Nagrody Prezesa Totalizatora Sportowego- Monptiego, nie można jej lekceważyć. W siodle Nanii zobaczymy Jana Vernera, który zdążył już zasmakować zwycięstwa na Torze Służewiec. W 2018 zwyciężył na Medrocku w Nagrodzie Strzegomia, ogrywając niepokonanego do tej pory Xawerego.

    Falvio (Ecosse-Finiszova/One Coll Cat)- jedyny przedstawiciel polskiej hodowli. Będzie reprezentował barwy braci Andrzeja i Ryszarda Zielińskich, dla których Derby w 2019 roku wygrała klacz Nemezis. Byli również współwłaścicielami, wraz z Adamem Wyrzykiem, derbisty z roku 2016 r. – Cacciniego, a z ich stadniny pochodzi derbista z 2013 r. – Patronus. Tu warto zaznaczyć, że Patronus był ostatnim koniem polskiej hodowli, który zdobył błękitną wstęgę.Falvio, podobnie jak wspomniany już Patronus, a także derbista z 2009 roku – Soros, jest synem wyróżniającego się w ostatniej dekadzie, jeśli chodzi o polską hodowlę, ogiera Ecosse. Dobrze pamiętamy, że ten reproduktor daje potomstwo znakomicie czujące się na miękkiej nawierzchni.Matka Falvio – irlandzka Finiszova, biegała w Polsce i była bardzo pożyteczna na dystansach do 1600m. W stadzie dała już o rok starszą Frantic, która zaliczała się do czołówki klaczy swojego rocznika.

    Falvio w wieku dwóch lat rywalizował wyłącznie w gonitwach dla koni polskiej hodowli. Karierę rozpoczął dość późno, bo we wrześniu, od bardzo łatwego zwycięstwa w biegu na 1300 m. W kolejnym starcie trochę pechowo przegrał z Province of Frost, ale zrewanżował się klaczy w Nagrodzie Intensa wygrywając ze sporym zapasem.

    Tegoroczne ściganie rozpoczął od trzeciego miejsca w Nagrodzie Strzegomia, w której przegrał z Anatorem i Lady Gabi, ale pokonał Adahlena, Quibou i Power Barbariana. Rozczarował w Nagrodzie Rulera. Nie podjął walki i ukończył wyścig na piątym miejscu. Zdecydowanie lepiej wyglądał w najważniejszym sprawdzianie przed Westminster Derby – Nagrodzie Iwna. Zajął czwarte miejsce i był widoczny na prostej finiszowej.

    Werdykt: nie jest łatwo wyhodować w Polsce konia tej klasy co Falvio, tym bardziej powinniśmy trzymać za niego kciuki. Realnie oceniając, ustępuje potencjałem głównym kandydatom do wygranej, ale trzeba pamiętać, że stoi za nim mistrz trenerski – Andrzej Walicki, którego konie 13 razy zwyciężały w Derby. Podobnie jak w ostatnim starcie jeźdźcem Falvio będzie Sanzhar Abaev, który w ostatnich latach przebojem wdarł się do czołówki jeźdźców na Służewcu.

    Diamond Kitty (Gris de Gris-Diamond Turtle/Limnos)- najniżej sklasyfikowana w całym towarzystwie. Jest córką wszechstronnego Gris de Gris, który z powodzeniem rywalizował na dystansach od 1000 do 2000m, a jego optimum wynosiło 1600-2000m. W hodowli dał się jednak poznać przede wszystkim jako reproduktor “National Hunt”. Po stronie matki widzimy głównie staminę i predyspozycje długodystansowe. Półrodzeństwo Diamond Kitty: Diamond Cauchois i Mamartre z sukcesami ścigało się w gonitwach z płotami.

    Klacz w treningu Adam Wyrzyka, którego konie trzykrotnie wygrywały Derby, rozpoczęła karierę czterema startami w wieku dwóch lat. Jak można było się spodziewać na podstawie rodowodu, nie było jej łatwo rywalizować na krótkich dystansach z wcześniej dojrzałymi konkurentami.

    Sezon 2021 zainaugurowała przyzwoitym wynikiem w handicapie trzeciej grupy, ale tym, co przesądziło o odważnych zapisach w kolejnych startach, była bardzo łatwa wygrana pod koniec maja. Skazywana na klęskę w Nagrodzie Soliny zajęła dobre czwarte miejsce, ale ważniejszy od wyniku był styl, w jakim tego dokonała. Powtórny finisz, którym popisała się w końcówce gonitwy, tylko potwierdził jej predyspozycje do rywalizacji na długich dystansach. Tym samym wywalczyła sobie bilet do Westminster Derby.

    Werdykt: przyszłościowa klacz z widokami na dobry wynik w Oaks. Start w Westminster Derby będzie świetną okazją do nabrania doświadczenia w rywalizacji z najlepszymi końmi rocznika. Zarówno dla konia, jak i jeźdźca. Bolot Kalysbek Uulu niedawno awansował na praktykanta dżokejskiego. Będzie to jego pierwszy start w Derby.

    Anator (Motivator-Anayasa/Oratorio)- wspólnie z Young Thomasem okupuje pierwsze miejsce w handicapie. Jest synem zwycięzcy angielskiego Derby- Motivatora, który charakteryzowany jest jako ogier dający późniejsze dwulatki notujące progres wraz z wiekiem. Jeżeli Anator jest typowym “produktem” swojego ojca, nie powinien mieć problemów na dłuższych dystansach, czego próbkę dał w Nagrodzie Iwna. Matka podopiecznego trenera Wojciecha Olkowskiego jest po ogierze Oratorio, który przegrał z Motivatorem w Derby (2400m), ale pokonał go w Eclipse Stakes i Irish Champion Stakes (oba na 2000m). Po żeńskiej stronie rodowodu również znajdziemy klasę i staminę (Sadler’s Wells i Darshaan).

    Anator zadebiutował w połowie sierpnia, wygrywając z Gryphonem na dystansie 1300m. W kolejnych trzech startach rywalizował na najwyższym poziomie (Dakoty, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Mokotowska) i za każdym razem musiał uznać wyższość najlepszego dwulatka sezonu 2020- Power Barbariana. Różnice na celowniku nie były jednak duże.

    Karierę trzyletnią rozpoczął od kapitalnego występu w Nagrodzie Strzegomia, gdzie łatwo pokonał rywali, wśród których były m.in.: Falvio, Adahlen i Power Barbarian. Po tak dobrym otwarciu sezonu został mocnym faworytem Nagrody Rulera. Tu przytrafiła mu się poważna wpadka, gdyż zajął dopiero czwarte miejsce. W kolejnym starcie, Nagrodzie Iwna, biegł już bez presji i ponownie sprawił niespodziankę. Tym razem na plus. W trudnych warunkach popisał się bardzo dobrym finiszem i zrównał się w celowniku z mocno liczonym Young Thomasem.

    Werdykt: od pierwszego startu zapowiadał się na konia z olbrzymim potencjałem. Bardzo dobrze spisał się w Nagrodzie Iwna, co z automatu ustawiło go w pierwszej linii pretendentów do zwycięstwa w Westminster Derby. W przeciwieństwie do kilku rywali jego predyspozycje dystansowe wydają się bezdyskusyjne. Bardzo dobrze czuje się na mokrym torze. W opinii wielu ekspertów, w tym redaktora Roberta Zielińskiego- główny kandydat do wygranej. Na Anatorze pojedzie Tomas Lukasek, który cztery razy wygrał w polskim Derby: 2011 Intens, 2014 Greek Sphere, 2016 Caccini i 2017 Bush Brave. Ostatni z tej czwórki, podobnie jak Anator, był trenowany przez Wojciecha Olkowskiego.

    Young Thomas (Dariyan-Young Majesty/Maria’s Mon) – przed Nagrodą Iwna był absolutną jedynką w roczniku. Derbowy sprawdzian generalny wygrał, ale łeb w łeb z Anatorem, co podważyło zaufanie części ekspertów do predyspozycji dystansowych zwycięzcy Westminster Rulera. Zastanówmy się, czy słusznie.Dariyan był świetnym średniodystansowcem ze stajni Agi Khana. Najlepiej czuł się na 2000m, ale dzielnie radził sobie też na 2400m (m.in.3 miejsce w Hong Kong Vase G1). Jego matka Daryakana również ścigała się na torze Sha Tin i wygrała we wspomnianym już wcześniej Hong Kong Vase. Dla tej klaczy półtorej mili nie było żadnym problemem. Po drugiej stronie rodowodu mamy importowaną z USA Young Majesty, która w stadzie dała już niezłej klasy milera Young Fire (Fuisse), oraz specjalistę od dystansów średnich Mr Young (Mr Sydney).

    Young Thomas dwulatkiem biegał tylko raz i zajął drugie miejsce za Bat Eaterem. Ewidentnie było to start służący zapoznaniu z torem, więc nie ma co przykładać zbyt dużej wagi do wyniku. Do jego drugiego startu w ub. roku nie doszło, ponieważ w wyniku drobnego urazu został wycofany.

    Karierę trzyletnią rozpoczął od efektownej wygranej w gonitwie grupowej, co zapewne skłoniło trenera Krzysztofa Ziemiańskiego do odważnego zapisu do Westminster Rulera. Ku zaskoczeniu wielu, Young Thomas ponownie spisał się fantastycznie. Z dużą łatwością oddalił się od rywali, wśród których były: Guitar Man, Anator i Falvio. Zdał dystansowy sprawdzian w Nagrodzie Iwna, ale nie brakuje opinii, że to był dla niego graniczny dystans. Wynik jednak poszedł w świat – zwycięstwo łeb w łeb z Anatorem i duża przewaga nad Guitar Manem oraz Falvio.

    Werdykt: Young Thomas jest koniem klasowym, obdarzonym bardzo dobrym przyspieszeniem. Nie zaznał jeszcze goryczy porażki w bieżącym sezonie, ogrywając większość najgroźniejszych rywali. W Nagrodzie Iwna nie przegrał z Anatorem, mimo że stan bieżni był korzystniejszy dla syna Motivatora. Podsumowując wszystkie za i przeciw wydaje się najbardziej uniwersalny spośród wszystkich kandydatów do zdobycia błękitnej wstęgi. Jest to drugi, obok Zanzily Passion, koń wystawiony przez specjalizującego się ostatnio w największych wyścigach trenera Krzysztofa Ziemiańskiego. Od początku kariery Young Thomas tworzy zgrany duet z czeskim dżokejem Martinem Srnecem, który zwyciężył w Derby 2010 na Infamii.

    Paradise Hill (Harzand-Keepers Hill/Danehill) – urodzona w Irlandii klacz rozpoczęła swoją karierę w stajni Adama Wyrzyka. W wieku dwuletnim wygrała dopiero w czwartym starcie. Ścigała się jednak z tak dobrymi końmi jak: jeden z faworytów do wygranej w Westminster Derby Gryphon, późniejsza zwyciężczyni klasycznej Westminster Wiosennej Wedding Ring, czy czempionka dwuletnich klaczy Lagertha Rhyme. Zwycięstwo odniosła w wyścigu na 1600m deklasując rywali.

    Na początku bieżącego roku przeszła do treningu Piotra Piątkowskiego. Z dobrej strony pokazała się w Nagrodzie Dżamajki, w której przegrała tylko z Wedding Ring. W Westminster Wiosennej rozczarowała zajmując dopiero szóste miejsce. Po tym wyścigu właściciel klaczy – Sławomir Pegza zdecydował o przeniesieniu jej do wrocławskiego trenera Michała Borkowskiego. Wkrótce po tym klacz sprawiła niespodziankę wygrywając w dobrym stylu Nagrodę Soliny. Tym samym zapewniła sobie bilet do Westminster Derby.

    Jej ojciec- Harzand był wyśmienitym długodystansowcem. Wygrał angielskie i irlandzkie Derby. Paradise Hill pochodzi z pierwszego rocznika po Harzandzie, którego potomstwo zdecydowanie poprawia wraz z wiekiem i wydłużaniem dystansu. Matka Paradise Hill była dobrej klasy sprinterką, W stadzie dała dwóch dobrych krótkodystansowców: Swilly Ferry i Harmony N Home, którzy zarobili ponad 200 000 funtów.

    Werdykt: klacze w polskim Derby często odgrywały kluczowe role. W ostatnich dziesięciu latach zwycięstwo w pierwszą niedzielę lipca odniosły: Natalie of Budysin (2012), Greek Sphere (2014) i Nemezis (2019), drugie miejsca zajęły Electra Deelites (2011), Kundalini (2013), Dolomiti (2014) i Inter Royal Lady (2020), a trzecie kończyły: Akademia (2018) i Pride of Nelson (2019). Tylko w latach 2015-2016 żadna nie uplasowała się w czołowej trójce. W ocenie ekspertów wśród tegorocznych trzylatków górują jednak ogiery, ale statystyki nie pozwalają lekceważyć utalentowanych klaczy. Od początku bieżącego sezonu klaczy dosiada Dastan Sabatbekov, który przed tygodniem wygrał pięćdziesiątą gonitwę i został kandydatem dżokejskim.

    Gryphon (Vadamos-Guiletta/Dalakhani)- piąty najwyżej sklasyfikowany uczestnik Westminster Derby. Ze względu na dobre, dystansowe pochodzenie i budzące zaufanie wyniki, rzadko jest omijany przez ekspertów przy typowaniu pierwszej czwórki. Podopieczny Macieja Janikowskiego jest synem Vadamosa, który notował dobre wyniki na dystansach 1600-2400m. Debiutował ubiegłoroczną stawką dwulatków i zajął miejsce w środku konkurencji młodych reproduktorów. Zaledwie o oczko niżej od Dariyana- ojca faworyzowanego Young Thomasa. Matka Gryphona ma obustronnie “dystansowe pochodzenie” (Dalakhani na Galileo). W stadzie dała już pożytecznego długodystansowca Checkpoint Charlie (Foxwedge), który dzielnie radził sobie na poziomie handicapowym.

    Gryphon rozpoczął karierę wyścigową od drugiego miejsca po nieznacznie przegranej walce z Anatorem. W kolejnym starcie zdeklasował drugogrupowych konkurentów, by w Nagrodzie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi zająć czwarte miejsce za Power Barbarianem, Anatorem i Lagerthą Rhyme. Sezon zakończył dowolną wygraną nad Zireael w Nagrodzie Nemana. Cztery wyścigi w pierwszym roku startów były według trenera sporym obciążeniem dla naszego bohatera. W związku z tym plany na karierę w wieku trzech lat zakładały możliwie najlżejszą drogę do Westminster Derby.

    Jedyny start w tym sezonie zaliczył w Nagrodzie Irandy. Nie bez problemów, bo w walce z Lady Joanną, wygrał o szyję. Jak przyznaje trener, był to wyścig przygotowawczy i nie przywiązywał większej wagi do ostatecznego rozstrzygnięcia.

    Werdykt: nietypowa ścieżka przygotowań i długa przerwa od ostatniego wyścigu są po stronie niewiadomych. Więcej jest jednak plusów. Gryphon dwulatkiem trochę ustępował najlepszym koniom rocznika, ale skrzydła powinien w pełni rozwinąć w bieżącym sezonie. Ogier dobrze zaprezentował się na przygotowawczych galopach, więc wydaje się, że plan trenera Macieja Janikowskiego może przynieść dobry efekt. Jeden z faworytów gonitwy.

    Power Barbarian (New Approach-Twilight Mystery/Acclamation)- czempion koni dwuletnich, zimowy faworyt na Derby. Po wpadce w Nagrodzie Strzegomia został przeniesiony ze stajni trenera Macieja Jodłowskiego do Andrzeja Walickiego. Jest synem fantastycznego na torze i w hodowli New Approach, który daje konie dobrze radzące sobie na dystansach 1600-2400m. Po stronie matki jest Acclamation, czyli “źródło szybkości”.

    Power Barbarian startował sześciokrotnie w wieku dwóch lat. Marsz po tytuł najlepszego konia rocznika rozpoczął od dowolnej wygranej nad Lady Gabi. W Nagrodzie Dorpata poradził sobie z bardzo dobrze dysponowaną na tym etapie kariery Charlotte RMP, ale w Nagrodzie Skarba musiał uznać wyższość innej klaczy – świetnej Lagerthy Rhyme. To była jedyna porażka w sezonie. W kolejnych startach: Dakoty, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Mokotowskiej ograł wszystkie najlepsze konie na torze z Lagerthą Rhyme, Anatorem, Gryphonem i Adahlenem na czele. Bilans za rok 2020 to 6 startów i 5 wygranych!

    W tym roku ścigał się tylko raz, we wspomnianej już Nagrodzie Strzegomia. Wystąpił w roli faworyta, ale ukończył wyścig na ostatnim miejscu. Nie bez znaczenia mogły być ekstremalne warunki panujące na torze.

    Werdykt: chyba największa zagadka tegorocznego Derby. Tylko trener z takim stażem i dorobkiem, jak Andrzej Walicki mógł sobie pozwolić na zrobienie koniowi dwumiesięcznej przerwy i start bezpośrednio w Westminster Derby. Do siodła Power Barbariana wraca Anton Turgaev, któremu jeszcze nie udało się wygrać Derby.

    Lady Joanna (Harzand-Classic Remark/Dr Fong) – druga w tej stawce córka wyśmienitego Harzanda, którego syn Hazarder wygrał w ostatnią niedzielę czeskie Derby. Jej matka ma za sobą bardzo dobrą karierę na torze. Wygrała wyścig na poziomie Listed dla klaczy w Anglii, ścigała się również w gonitwach rangi G1 i G3. Specjalizowała się w dystansach ok. 2000m, a jej potomstwo notowało solidne wyniki w wyścigach i nie bało się długiego dystansu.

    Reprezentująca stajnię Głównego Partnera sezonu 2021 i sponsora Derby firmy Westminster- Lady Joanna rozpoczęła karierę od dwóch zwycięstw. W debiucie bardzo łatwo pokonała Wedding Ring, a następnie bez problemów poradziła sobie z Lady Gabi. Obie klacze zaliczają się do absolutnej czołówki w swojej kategorii. Trochę rozczarowała w Nagrodzie Cardei, ale zrehabilitowała się w prestiżowej Nagrodzie Efforty, gdzie zajęła trzecie miejsce za Lagerthą Rhyme i Elvas.

    W sezonie 2021 podopieczna trenera Macieja Jodłowskiego startowała dwa razy. Rozpoczęła od Nagrody Irandy, gdzie zmusiła do dużego wysiłku Gryphona. Ostatecznie przegrała z nim w walce o szyję. Do Nagrody Soliny przystępowała z pozycji faworytki, ale w trudnych warunkach, przy dość szybkiej końcówce, jej efektowny finisz wystarczył tylko do zajęcia trzeciego miejsca.

    Werdykt: to bardzo dobra klacz, która ma wszystko by wygrywać duże wyścigi. Interesujący rodowód, dzielne rodzeństwo i talent do ścigania. Jedynym mankamentem są skromne warunki fizyczne. Mimo że wzmocniła się przez zimę, nadal jest dość delikatna. Przy sprzyjającym przebiegu gonitwy może się okazać najlepszą z klaczy. Czy to jednak wystarczy, by nawiązać walkę z bardzo mocnymi ogierami? W siodle Lady Joanny zobaczymy dobrze znanego polskiej publiczności Szweda – Per-Andersa Graberga, który zwyciężył w Derby 2015 na wyśmienitym Va Banku.

    Adahlen (Gleneagles-Morning Jewel/Dalakhani)- wschodząca gwiazda stajni multiczempiona trenerów Adama Wyrzyka. Pochodzi z drugiego rocznika koni po Gleneagles – wyspecjalizowanego w gonitwach na dystansach do 1600m syna Galileo. Ojciec naszego bohatera pochodzi z bardzo dobrej rodziny żeńskiej i jest blisko spokrewniony z fantastycznym Giant’s Causeway. W pierwszym roku kariery hodowlanej uplasował się w ścisłej czołówce młodych reproduktorów. Matka Adahlena jest półsiostrą zwycięzcy francuskich i irlandzkich 2000 Guineas- Bachira oraz dobrego stiplera Albuhera. Podopieczny trenera Adama Wyrzyka prezentuje się naprawdę znakomicie pod kątem rodowodu. Jest w nim szybkość, wytrzymałość i klasa.

    Karierę rozpoczął od efektownej wygranej. Miesiąc później został rzucony na głęboką wodę. W Nagrodzie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi skonfrontował się z absolutną czołówką rówieśników. Brak doświadczenia na tak wysokim poziomie sprawił, że nie sprostał najlepszym wówczas na torze: Power Barbarianowi, Anatorowi, Laghrcie Rhyme i Gryphonowi. Zdecydowanie lepiej zaprezentował się w Nagrodzie Mokotowskiej, gdzie co prawda ponownie przegrał z Power Barbarianem i Anatorem, ale różnica dzieląca go do faworytów wyraźnie się zmniejszyła.

    Sezon 2021 rozpoczął od potyczki w Nagrodzie Strzegomia. Ponownie nie dał rady najlepszym, ale jego tempo na końcowych 300m zrobiło wrażenie, nie stracił wiele na chyba niezbyt sprzyjającym mu dystansie.To, co wydarzyło się w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego zapadnie w pamięć kibicom na długie lata. Pokonany bardzo wyraźnie na finiszu potrafił się zebrać do ponownej szarży i w końcówce liczył rywali jednego za drugim. Nie wystarczyło to do pokonania Zanzily Passion, ale ponownie pokazało niesamowity potencjał drzemiący w tym koniu.

    Werdykt: jeden z najbardziej ekscytujących i nieprzewidywalnych uczestników Westminster Derby. Powinien zaliczać się do ścisłego grona faworytów tego biegu. Derby to wyścig otwierający wielkie kariery. Tak było m.in. z Intensem i Rutenem, czy tak też będzie w przypadku Adahlena? Konie trenowane przez Adama Wyrzyka zwyciężyły trzy razy w polskim Derby (2012 Natalie of Budysin, 2016 Caccini, 2020 Night Thunder), a Golden Tirol triumfował w austriackim odpowiedniku. W siodle Adahlena zobaczymy Szczepana Mazura, który już trzykrotnie poprowadził konie do zdobycia błękitnej wstęgi (Natalie of Budysin, Fabulous Las Vegas, Night Thunder).

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły