More

    Melbourne Cup – “the race that stops the nation”

    Pierwszy wtorek listopada jest dniem, w którym cała wyścigowa Australia wstrzymuje oddech i śledzi wydarzenia rozgrywające się na Flemington Park. Tym najważniejszym jest oczywiście słynny wyścig Melbourne Cup. Handicap rozgrywany na 3200m (do 1972 roku, kiedy Australia przeszła na system metryczny były to 2 mile) jest najważniejszą gonitwą na antypodach. O randze wydarzenia najlepiej świadczy fakt, że w stanie Wiktoria data Melbourne Cup jest dniem wolnym od pracy, a pytania dotyczące tej gonitwy znajdują się w testach dla osób ubiegających się o obywatelstwo australijskie!

    Pula 161 edycji wyniosła podobnie jak przed rokiem 8 000 000 dolarów australijskich. Z powodu “obostrzeń covidowych” tor został otwarty dla 10 000 widzów (przed rokiem wyścig odbył się bez publiczności), co znacząco odbiega od frekwencji z przeszłości na poziomie 100 000.

    Tegoroczny wyścig ruszył o 5:00 naszego czasu. Na starcie stanęły 23 konie, w tym ubiegłoroczny triumfator Twilight Payment. Zdecydowanym faworytem był jednak Incentivise (AUS), który swoim zwyczajem został przeprowadzony ofensywnie przez Bretta Prelble’a (wygrał Melbourne Cup 2012 na Green Moon). Po wyjściu na prostą finiszową faworyt przewodził peletonowi i utrzymywał przewagę nad konkurentami z wyjątkiem jednego- sześcioletniej Verry Elleegant (NZ). Klacz dosiadana przez Jamesa McDonalda galopowała jak natchniona i z niebywałą łatwością minęła rywali. Trzecie miejsce zajął europejski Spanish Moon (USA) ścigający się w barwach syndykatu Valor Team, który kilka lat temu kupił polskiego derbistę Va Banka. Zwycięzca sprzed 12 miesięcy- Twilight Payment zajął 11 miejsce ze stratą blisko 20 długości do triumfatorki.

    Verry Elleegant zapisała pierwszą wygraną w Melbourne Cup dla swojego trenera Chrisa Wallera.

    Warto przypomnieć, że rekordzistą pod względem liczby zwycięstw w tym wyścigu jest inna klacz- Makybe Diva, która trzykrotnie pierwsza mijała celownik w latach 2003-2005. Jej pomnik znajduje się przy wejściu na kompleks Flemington Park.     

    Na zdjęciu Verry Elleegant na celowniku Melbourne Cup/fot.Presstories

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły