Na czwartek Trafonline.pl przygotował program aż 16 gonitw, w tym wszystkie 8 wyścigów z Hipodromu Vincennes. To warte odnotowania, ponieważ możemy być świadkami rzadko spotykanego wyczynu. Legendarny powożący i trener Jean-Michel Bazire wg statystyk oficjalnego serwisu Letrot.com ma na koncie 6498 wygranych. Wystarczą więc dwa zwycięstwa, by przekroczył kolejną granicę! Ma na to trzy szanse. O 14:25 (wyścig 4 w Trafonline.pl) będzie powoził trenowaną przez Dominiqa Lefaucheuxa Illianą du Clos, a kolejne dwa konie przygotowuje sam: Gently de Muze (16:10) i Have Seven (17:20). Warto na chwilę zatrzymać się przy tym ostatnim, ponieważ Jean-Michel oprócz bycia trenerem i powożącym tego konia, jest również jego hodowcą! To kolejny aspekt wyścigowego biznesu, w którym Bazire staje się potentatem. W ostatnią niedzielę odniósł fantastyczne zwycięstwo na innym swoim wychowanku- Feydeau Seven w Prix de Belgique, dzięki czemu zakwalifikował się z tym rumakiem do Prix d’Amerique! W dzisiejszych Analizach i Prognozach zajmiemy się jednak wyścigiem, w którym Jean-Michel nie bierze udziału- Prix d’Erbray (13:50).
Faworytem wyścigu jest Dragster de Bomo (8), który w ostatnim czasie jest w wyśmienitej formie i pokonał niejednego z dzisiejszych rywali. Dziennikarze Equidii jako minus wskazują odległy numer startowy, ale w przeszłości, nawet bardzo niekorzystne złożenie się wyścigu nie było przeszkodą, by dwukrotnie pewnie pokonał dobrą, szybką ze startu De La Cheneviere (6). Dobrze wylosował mocno liczony w ostatnim starcie Di Maggio (3). Bieg z 1 stycznia zakończył się co prawda absolutną klapą, ale skrócenie dystansu powinno mu sprzyjać, a korzystny numer startowy pomoże w możliwie korzystnym ustawieniu się w wyścigu. Będzie kandydatem do miejsca w czwórce. Swoich zwolenników ma szwedzka Millie Milionaire (14), którą Bjorn Goop będzie prowadził dla trenera Frederika Wallina. Klacz ma duże możliwości, ale przy 14 numerze z autostartu będzie musiała mieć trochę szczęścia w wyścigu. Podobnie można scharakteryzować wielokrotnie rywalizującego z dzisiejszymi konkurentami Dazzle Jet (13). Poprawa oczekiwana jest od Deko de Tilou (5), który w listopadzie wrócił do wyścigów po ośmiomiesięcznej przerwie. Zanotował trzy starty bez miejsca. Pierwszy wyścig był tylko testem, w kolejnych dwóch wylosował niekorzystne numery startowe (8 i 12). Tym razem los mu sprzyjał, więc jeżeli coś w nim zostało z ubiegłorocznej formy, to Christophe Martens wykorzysta to w dzisiejszym wyścigu.
Nasi faworyci: Dragster de Bomo (8)- De La Cheneviere (6)- Deko de Tilou (5)- Di Maggio (3)
Na zdjęciu Jean-Michel Bazire/Letrot.com