Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższą niedzielę.
Wojciech Olkowski
Feothan – Ma jeszcze dość mało doświadczenia. Myśle, że w tym roku będzie zdecydowanie lepszy, chociaż może potrzebować nieco czasu.
Empire of the Sun – Fajnie się prezentuje. To jedna z moich nadziei na ten sezon.
Najem du Soleil – Odpowiada mu dystans, więc nie jest bez szans na udział w rozgrywce.
Muminek – Wygląda świetnie. Nie mam zastrzeżeń do jego formy i liczę na udany występ.
Adam Wyrzyk
Marysin i Trollstroem – Wygrały w ub. roku po trzy grupowe wyścigi, pokazując się z dobrej strony. Chociaż to już starsze konie, to odnoszę wrażenie, że najlepsze jeszcze przed nimi.
Blizbor – Traktujemy ten bieg jako przetarcie przed startem w gonitwie o Nagrodę Jaroszówki. Na jego niekorzyść przemawia wysoka waga, trochę zbyt długi dystans i prawdopodobna miękka bieżnia. Z drugiej strony, to mocny i dobry koń.
Serpention – Liczę, że pokaże się przynajmniej tak dobrze, jak w ostatnim ubiegłorocznym starcie. Ma zgłoszenie do Derby.
Thiry Time – On również znalazł się w derbowym zapisie. Jest duży i mocny. Świetnie przezimował, rozwija się i ambitnie pracuje. Chcę dać mu szansę, żeby się pokazał, chociaż wolałbym dłuższy dystans.
Cannacore – Stać ją na udany występ przed ewentualnym startem w Wiosennej.
Groszek – Na treningach prezentuje się naprawdę dobrze, więc powinien biegać coraz lepiej.
The Kid Bobby B – Zdecydowanie preferuje suchą bieżnię.
Pilecki – To nieobliczalny koń. Najwięcej zależy od jego chęci, chociaż mam wrażenie, że w tym roku jest bardziej „fit” wiosną.
Krzysztof Ziemiański
Zanzily Passion – Jest dobrze przygotowany, pomimo długiej przerwy w startach. Trochę jednak obawiam się wysokiej wagi i miękkiej bieżni, bo na taką się zanosi.
Mala Czarna – Miała kilka bardzo udanych biegów w poprzednim sezonie. To drobniutka klacz, która zyskuje mając ulgę wagi. Tym razem będzie niosła tylko trochę mniej od większości rywali, więc warunki nie są aż tak sprzyjające, ale powinna być widoczna.
Palm Club – W ub. roku potrzebował się rozkręcić i tak może być również w tym roku. Myślę, że jest lepszy niż wskazuje na to jego ostatni wynik.
Amon The Great – Możliwości ma zbliżone do Palm Cluba, ale on sprawia wrażenie łatwiejszego do przygotowania na pierwszy start. Stać go na udany występ.
Chandalar – Podoba mi się. Podobnie jak wyżej wymieniona dwójka został zgłoszony do Derby. Ma mniej doświadczenia, ale dłuższy dystans powinien mu odpowiadać.
Iva Grey – To dobra klacz. Na pewno nie jest jeszcze w szczytowej formie, jednak może się pokazać.
Kena – Jest bystra i wczesna. Od początku sezonu powinna sobie nieźle radzić.
Kaneshya – On z kolei jest duży, wyrośnięty, raczej dystansowy. Zobaczymy, jak poradzi sobie w rywalizacji na 1600 m. Nie chciałbym mu przedwcześnie odbierać szansy startu w gonitwie o Nagrodę Rulera. Tutaj jego dodatkowym atutem będzie ulga wagi.
Marvelous Stam – Zdecydowanie się uspokoił, w porównaniu z tym, jaki był kiedy do mnie trafił. Wydaje się dobrze przygotowany. Największą niewiadomą jest, jak zachowa się w wyścigu.
Michał Borkowski
Singers Star – Rozwinęła się przez zimę, powinna iść do przodu. Została zapisana do biegu III grupy, ale zebrała się stawka kilku interesujących koni, więc zadanie nie będzie wcale takie łatwe. Liczę, że będzie sobie nieźle radziła w dystansie, szczególnie iż nie jest ostra, raczej trzeba ją „prosić”.
Australian Reef – Zapowiada się na dystansową klacz, ale na początek pobiegnie w biegu dla klaczy na 1600 m. To start grupę wyżej, więc część rywalek ma już za sobą wygrane w wieku dwóch lat i konkurencja wydaje się solidna. Na plus ma niską wagę, raczej na minus – 1600 m.
Anwar Al Khalediah – Jej możliwości są powszechnie znane. Sprint jej pasuje. W zależności od tego, jak będzie się spisywać w tym roku, będzie startowała więcej lub mniej. Zazwyczaj wiosną szło jej nieźle.
Australian Spring – Bez wątpienia utrudnieniem będzie dla niej start po półtora rocznej przerwie. Dobrze radziła sobie w wieku dwóch lat, ale przez cały ubiegły sezon nie wyszła na wyścigową bieżnię. Pracuje z pełnymi obciążeniami od jesieni, więc pod tym względem jest przygotowana. Na treningach sprawia pozytywne wrażenie.
Andrzej Walicki
Shy Boy – Poniesie korzystną wagę i ten atut postara się wykorzystać. Został zgłoszony do Derby, chociaż na ten moment ustępuje najlepszym trzylatkom z mojej stajni.
Dacinni – Dość trudno go ocenić. Świetnie pracuje na treningach, ładnie pokazał się w ubiegłym roku, ale przede wszystkim w polskiej konkurencji. W Mokotowskiej już tak dobrze nie było. Cały czas mam nadzieję, że jest wyczekiwanym koniem krajowej hodowli, który nawiąże walkę z końmi importowanymi, bo w ostatnich latach takiego nie było.
Tajfun – Pięknie się rozwinął przez zimę, robi znakomite wrażenie. Tego samego nie można powiedzieć na podstawie treningów, jednak w ub. roku też nie wyróżniał się w pracy, a w wyścigach galopował zdecydowanie lepiej. Nie ukrywam, iż liczę na niego.
Salih Plavac
I’Pipo – Myślę, że to dobry koń i powinien być widoczny. Na razie trudno mi ocenić formę stajni, bo nie mam porównania. Dopiero po tych pierwszy startach będę wiedział więcej.
Zarine – Podoba mi się. Dobrze pracuje, fajnie się rozwinęła. Liczę na nią w tym roku, ale zdecydowanie preferowałaby dłuższy dystans. Chciałem jednak ją sprawdzić w gronie klaczy. W zależności od tego, jak się zaprezentuje, zaplanuje jej kolejne starty.
Dakini – Już pokazała, że ma sporo talentu. Czy stać ją na podjęcie walki z mocnymi ogierami? Ja uważam, że tak.
Cape’cry – W ubiegłym roku fajnie zadebiutowała, ale później radziła sobie słabiej. Przez zimę urosła i dojrzała, więc powinna biegać równiej i lepiej. Tym razem czeka ją raczej trudne zadanie.
Cornelia Fraisl
Brahim – Doznał kontuzji. Będzie wycofany.
Idelin de Bozouls – Dopiero zadebiutuje, bo potrzebował czasu, żeby dojrzeć, okrzepnąć. Jest charakterny, ale potrafi galopować. Trudno przewidzieć, jak wypadnie w pierwszym starciu z bardziej doświadczonymi końmi. Wobec wycofana Brahima, pojedzie na nim Dastan Sabatbekov.
Helfik de Bozouls – Pobiegnie po raz pierwszy w Polsce, ale ma sporo doświadczenia, biegał na różnych torach, więc nie powinien potrzebować szczególnie dużo czasu na aklimatyzację. Niektóre z jego występów były naprawdę solidne. Może być widoczny.
Kenjiy – Pokazał z bardzo dobrej strony w ubiegłym sezonie. To późny koń, więc pełnię możliwości może pokazać dopiero w tym roku.
Łukasz Such
Nebbiana – To raczej dystansowa klacz. Nie będzie jej łatwo w starciu z dość mocnymi rywalkami na milę, ale ten start powinien dobrze jej zrobić. Z płatnego miejsca będę zadowolony.
Akurat – Ma zadatki na klasowego konia. W ubiegłym roku pokazał sporo szybkości i wytrzymałości. Na treningach też nie widać, żeby czegoś mu brakowało. Mam nadzieję, że potwierdzi swoje dobre notowania, chociaż trzeba brać pod uwagę, że część rywali skorzysta w tym wyścigu z ulgi wagi.
Andrzej Laskowski
Neverland – Oczywiście korzystniejszy byłby dla niego dłuższy dystans, ale póki co nie ma wyboru. Prezentuje się naprawdę świetnie, nie mam zastrzeżeń do jego dyspozycji, a w siodle będzie miał Oskara Nowaka, który dwukrotnie na nim wygrał. Dzięki temu poniesie też dość korzystną wagę. Powinien być widoczny.
Gabonn – Jego postawę nie sposób przewidzieć. Wolałby suchy tor i nieco dłuższy dystans, ale i tak stać go na udział w rozgrywce, jeśli tylko będzie mu się chciało ścigać do końca.
Wiaczesław Szymczuk
El Corazone – Został zgłoszony do Derby, wiec musi się sprawdzić. Ma korzystną wagę, więc liczę na udany występ. Stawka wydaje się dość wyrównana.
Tutulala – Trudna do oceny. Na treningach spisuje się trochę „w kratkę”, czasami sprawia znakomite wrażenie, a czasami galopuje słabiej. Sam jestem ciekawy, jak zaprezentuje się w wyścigu, na tle solidnych konkurentek.