ANALIZA SZANS I SYLWETKI KONI
Gonitwa 2 – sobota, 14 maja 2022, godzina 15.40
NAGRODA GOLEJEWKA (kategoria B). Gonitwa międzynarodowa dla 4-letnich i starszych koni. Dystans 2000 m.
1. ZANZILY PASSION
Jeden z trzech koni – obok Timemastera i Petita – wystawianych w tej gonitwie przez trenera Krzysztofa Ziemiańskiego. W przeciwieństwie do towarzyszy stajennych ma już za sobą start w tym sezonie – w Nagrodzie Dandolo był drugi, niespełna długość za Neverlandem, ale niósł 2,5 kg więcej od niego i startował po dziewięciomiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją.
Rywale są tym razem znacznie silniejsi, ale Zanzily Passion korzysta z trzech kilogramów ulgi, jest już przebiegany, to koń o sporych możliwościach i rezerwach i jego forma powinna iść w górę. Dlatego nie można wykluczyć, że sprawi tu niespodziankę i postara się o płatne miejsce.
Ma 4 lata, a biegał dotąd tylko 6 razy. Od Derby, gdzie zajął 11 miejsce i doznał urazu, nie startował aż do Handicapu Otwarcia w tym sezonie. Trudno ocenić pułap jego możliwości. Jako dwulatek niepokonany w dwóch startach. Nie wyszła mu Nagroda Irandy, pokonał za to dobrego Adahlena (który był później czwarty w Derby) w Memoriale Jednaszewskiego, ale rywal nie chciał wtedy galopować po froncie przy kanacie. Występ w Derby w ulewie, po którym zakończył starty w sezonie 2021, trudno oceniać.
Jego ojciec Zanzibari (po Smart Strike, na którego zinbredowany 3×2 jest zwycięzca tegorocznego Kentucky Derby Rich Strike) został wyhodowany przez żonę słynnego francuskiego trenera Andre Fabre – Elisabeth, nazywany w Chantilly „Madame”. Konia kupił od niej szejk Mohammed. Zanzibari biegał tylko 4 razy, ale wygrał dwa wyścigi, w tym Prix de Cabourg G3 (rating 113).
Zaczynał krycie w 2011 roku po ledwie 1000 euro, w 2016 roku cena skoczyła do 5000, w tym roku jest to 1800 euro. Siedem koni po nim osiągnęło rating powyżej 100 funtów, zdecydowanie najwyższy Joyful Trinty (120), który wygrał po jednym wyścigu G3 na 1400 m we Francji i w Hong Kongu.
Matka Zanzily Passion – Lydiane (po Dunkerque, synu Highest Honor) idzie od Hardiemmy, matki angielskiego derbisty i znakomitego reproduktora Shirley Heightsa. Jej współhodowczynią i trenerką była słynna Christiane Head-Mareek, która trenowała Treve, dwukrotną zwyciężczynię Nagrody Łuku Triumfalnego. Lydiane biegała tylko raz jako trzylatka i była ósma. Zanzily Passion jest jej pierwszym biegającym przychówkiem.
2. GUITAR MAN
To będzie pierwsza od lipca 2021 okazja, aby zobaczyć na torze wielką gwiazdę, zwycięzcę Derby z poprzedniego sezonu – Guitar Mana, który od momentu pojawienia się w Polsce wzbudza wielkie zainteresowanie. Pojedzie na nim nasz eksportowy dżokej Szczepan Mazur, który w sezonie zimowym ścigał się u szejków w Katarze i wygrał tam 43 gonitwy. To będzie pierwszy dzień Szczepana na Służewcu w sezonie 2022. W ostatnią niedzielę wygrał już dwa wyścigi w Bratysławie przy okazji słowackich klasyków (był w nich na 5 i 8 miejscu).
Guitar Man po Derby w ubiegłym sezonie nie biegał, a w tym roku wybrał się już na rekonesans do Berlina. W stolicy Niemiec nie poszło mu za dobrze, zajął 10 miejsce na 12 koni, ale po tak długiej przerwie – i trudnych zimowych przygotowaniach w polskim klimacie – nie mógł być w najwyższej formie. Martwi jedynie, że rywale, z którymi ścigał się na torze Hoppegarten nie byli najwyższych lotów. W Nagrodzie Golejewka przejdzie poważny test. Jego atutem jest fakt, że biegał już w sezonie 2021 w przeciwieństwie do Timemastera i Petita, ale z pewnością będą oni dla syna Galileo trudnymi rywalami.
Guitar Man na pewno ma znakomity rodowód, natomiast jego klasa, możliwości wyścigowe, są nadal trudne do określenia. Poza Derby – w słabym roczniku – biegał na umiarkowanie wysokim poziomie. Derby był specyficzne, rozegrane w ekstremalnych warunkach, po błocie, wyścig świetnie mu się złożył. Został odpuszczony w dystansie, przy wyjściu na prostą zyskał przy kanacie, inne konie straciły, odprowadzone przez jeźdźców w pole.
W walce pokonał w Derby niezbyt wysokiej klasy niemiecką Nanię, która w Wielkiej Warszawskiej wypadła przeciętnie, była piąta, ponad 5 długości za Night Tornado, 4 długości za Nemezis i długość za Night Thunderem. Odpowiedź na co stać Guitar Mana otrzymamy w dalszej części sezonu, zobaczymy czy słaby występ w Berlinie to był tylko wypadek przy pracy, czy było dla niego za wcześnie po długiej przerwie.
Strata aż 17 długości pokazuje, że dużo pracy przed nim. Na razie trudno nawet porównywać go do Night Tornado. Na moje wyczucie, obserwacje i po analizie rodowodu (jego matka i babka były sprinterkami), to nie jest koń długodystansowy, ale mogę się mylić. Generalnie, to ciągle koń zagadka, który raz w karierze niespodziewanie błysnął – w Derby, ale dotąd nie pokonał żadnego naprawdę dobrego konia. Natomiast geny ma tak fantastyczne, że trudno go przekreślać w kontekście większych wyścigów.
Nania (Jukebox Jury – Nella di Monsone po Monsun) w Niemczech miała dość przeciętną karierę (GAG 69,5 kg, gdy przyjechała do Polski), a na Służewcu – w dość słabym u nas roczniku – do końca walczyła z Guitar Manem o Błękitną Wstęgę, zostawiając daleko pozostałe konie, a później wygrała nasz Oaks (dostała po nim GAG 78). W Wielkiej Warszawskiej już nie dała rady, była piąta.
31 października 2021 Nania wystartowała w Berlinie w Sibernes Pferd G3 na 3000 m, zajęła 7 miejsce na 9 koni, tracąc 17 długości do zwycięskiego Aff un zo i 11 do Memphis (GAG 91), która łatwo wygrała St. Leger 2021 na Służewcu, bijąc o 4,5 długości Hipop de Loir i o 12,5 długości derbistę 2020 Night Thundera. Wynik Nani jesienią w Berlinie pokazuje, że niestety Guitar Man może być podobnej klasy i w tej sytuacji nie dziwi jego ostatni słaby wynik w Berlinie, choć cały czas mamy nadzieję, że polski derbista po Galileo będzie progresował i jednak okaże się w przyszłości dużo lepszy od Nani.
Dla Coolmore Guitar Man biegał tylko raz jako dwulatek 6 listopada 2020 roku w treningu słynnego Aidana O’Briena. W wyścigu maiden na 1600 m w Dundalk zajął 6 miejsce na 14 koni, stracił tylko około 5 długości do dwóch niezłych koni – Lough Derg (po Galileo) i Color Sergeant (po Kingman). Dosiadał go Peggy Beggy.
W zimie trener Wyrzyk szukał konia na Derby i inne wielkie wyścigi w Polsce i zawiązał się syndykat, który w grudniu 2020 roku kupił Guitar Mana, a duży udział w znalezieniu kandydata miał Tomasz Szumski. Oprócz Wyrzyka i Szumskiego w skład syndykatu weszli – Karolina Radwańska (lekarz weterynarii, która pracowała na Wyspach Brytyjskich i zorganizowała dokładne badanie konia przed zakupem), Łukasz Radwański, Patryk Gorczyca, Wioletta Pawelus i Marcin Biały. Cena zakupu nie została oficjalnie ujawniona. Było to około 80-100 tysięcy euro.
Guitar Man zaczął starty na Służewcu od wygrania w dniu otwarcia sezonu 2021 wyścigu trzeciej grupy – Memoriału Generała Andersa, w którym przez chwilę walczył z nim Kiss or Kill. W Nagrodzie Rulera przybiegł trzeci, 4 długości za Young Thomasem i jedną długość za Quibou, pobił Anatora i Falvio.
W ostatnim sprawdzianie przed Derby – Nagrodzie Iwna na 2200 m znów był trzeci, ale aż 6 długości za Anatorem i Young Thomasem, które wygrały tę gonitwę łeb w łeb i nie wyglądało, by poprawiał. Nic dziwnego, że czar syna Galileo z Coolmore trochę przygasł i w Derby nie był zbyt liczony. Nawet sam trener Wyrzyk przed wyścigiem więcej i bardziej pozytywnie mówił o szansach Adahlena ze swojej stajni niż Guitar Mana.
Guitar Man jest synem ikony światowych wyścigów konnych, multichampiona reproduktorów Galileo. W szczytowym momencie pokrycie klacze ogierem Galileo kosztowało 400 tysięcy euro. Galileo padł niestety w ubiegłym roku, ale miał już 23 lata i zostawił po sobie wielu championów. Odszedł kilka dni po triumfie swego syna w Derby na Służewcu. Biorąc pod uwagę wyborny rodowód Guitar Mana, można mieć nadzieję, że po zakończeniu kariery na torze zostanie on skierowany do hodowli i będzie w stadzie jednym z następców swojego słynnego ojca.
Galileo pozostawił po sobie tak wyborne konie jak Frankel, Rip Van Winkle, Nathaniel, Waldgeist, Australia, New Approach, Found, Magical, Teofilo, Highland Reel, czy Love. Biegało po nim 1435 koni, z tego 935 wygrały wyścigi (czyli z drugiej strony – 500 koni po Galileo nie potrafiło wygrać żadnego wyścigu, a jest jeszcze mnóstwo, które nigdy nie wystartowały), w sumie było to 1859 zwycięstw na sumę ponad 95 milionów funtów.
Matka Guitar Mana – Beauty Bright (po Danehillu) była niezłą sprinterką. Na 14 startów wygrała dla właścicieli Coolmore Johna Magniera i Michaela Tabora dwa wyścigi i ponad 81 tysięcy funtów. Jako dwulatka była trzecia w Lowther Stakes G2 na 1200 m w Yorku, jako trzyletnia wygrała Renaisance Stakes G3 na 1200 m w Curragh.
Babka Guitar Mana Dietrich (po słynnym Storm Cat) została zakupiona przez Magniera i Tabora jako roczniaczka na aukcji w USA w Keeneland za – bagatela – dwa miliony dolarów. Też była dobrą sprinterką – jako trzylatka wygrała dwa wyścigi G3 w Irlandii na 1000 m. W obliczu tych sprinterskich popisów matki i babki, optimum dystansowe Guitar Mana ciągle pozostaje do sprawdzenia.
Guitar Man pochodzi ze wspaniałej rodziny 8-f. Jego kolejne matki po Dietrich to same sławy wyścigowe i hodowlane: Piquetnol, Aviance, Minnie Hauk, Best in Show, Stolen Hour. Bez względu na wyniki w dalszej fazie kariery, Guitar Man powinien być koniecznie użyty w polskiej hodowli ze względu na swój królewski rodowód.
3. VENTURA KINGDOM
Outsider gonitwy. Będzie mu bardzo ciężko wywalczyć nawet dalsze płatne miejsce. Biegał w Polsce tylko raz, zajął piąte miejsce w mocno obsadzonym wyścigu II grupy, sensacyjnie wygranym przez Islamabada przed Don Zou, ale ograł w nim wysoko notowane Emiliano Zapatę i Adahlena.
Ten czteroletni wałach biegał wcześniej w Anglii i w Niemczech, po raz pierwszy wystartuje na Służewcu. W Anglii biegał jako 2-3-letni u świetnego trenera Marka Johnstona, na 12 startów trzy razy zajął trzecie miejsca w gonitwach handicapowych, jego najwyższy rating był bardzo niski – 58.
Sprzedany w połowie poprzedniego roku do Niemiec zdołał tam pobiec jeszcze 6 razy (w sumie jako trzylatek biegał aż 15 razy, koń z żelaza) i wygrał jeden niskiej klasy wyścig (Ausgleich IV F w Halle na 1750 m). W styczniu tego samego roku dorzucił drugie zwycięstwo w gonitwie tej samej rangi w Dortmundzie na 1950 m. Ostatni raz przed przyjazdem do Polski biegał 20 lutego w Dortmundzie na 1800 m, był czwarty na 10 koni w klasie E.
Ojciec Ventura Kingdom, wyhodowany w Darley – Dream Ahead (po Diktat) kosztował jako roczniak tylko 11 tysięcy dolarów. Był świetnym dwulatkiem i sprinterem. Na 9 startów wygrał 6 gonitw, w tym aż 5 razy G1 (Middle Park Stakes, Prix Morny, July Cup, Sprint Cup i Prix de la Foret) i 1,3 mln dol (rating 129 funtów). W 2011 roku był championem sprinterów w Europie.
W 2012 roku zaczynał kryć w słynnej Ballylinch Stud w Irlandii po 17 500 euro, w tym roku już tylko po 7500 funtów w Bearstone Stud w Anglii. Najlepsze konie po nim Dream of Dreams i Al. Wukair miały rating powyżej 120 funtów. W Polsce nieźle biegały dwie córki Dream Ahead – Aquilla (4 zwycięstwa, ósma w Oaks na 10 koni) i Dreamline (3 zwycięstwa, trzecia w Nagrodzie Krasne, druga w Rzeki Wisły).
Matka Ventura Kingdom Fox Force Five na 16 startów we Francji wygrała jeden wyścig (niskiej klasy reclamer na 2000 m w Vichy) i 27 500 euro (rating około 30). Trzy konie od niej wygrywały, w tym Fox Tin 7 wyścigów na 70 startów i 145 tysięcy euro, z ratingiem zwykle poniżej 30.
4. PETIT
Ulubieniec swego właściciela Janusza Cichonia to koń o ogromnych możliwościach, być może jedyny obecnie w Polsce, który jest w stanie wygrać z Night Tornado, ale biegający w kratkę. Najlepszy występ w karierze miał w Wielkiej Warszawskiej 2021, gdzie finiszował drugi, tylko o 1,25 długości za Night Tornado i gdyby był prowadzony bliżej i wcześniej zaczął finisz, to mógł porządnie postraszyć najlepszego konia w Polsce poprzedniego sezonu.
Ograł już Night Tornado w Derby 2021, gdy kończył czwarty, a jego stajenny rywal piąty. Przed Petitem w Derby były blisko Night Thunder, Inter Royal Lady i Timemaster.
Trudno przewiedzieć w jakiej będzie formie. Pierwszy start w sezonie 2021 kompletnie mu nie wyszedł, podobnie jak Timemasterowi. W Nagrodzie Golejewka ta para zajęła dwa ostatnie miejsca z dużą stratą do czołowej trójki. Później jednak przyszła metamorfoza, bo Timamaster wygrał Nagrodę Scotish Rifla w Bratysławie, a Petit wygrał Nagrodę Widzowa, pokonując Night Thundera i Nemezis, z którymi sromotnie przegrał w Nagrodzie Golejewka.
Wydaje się, że w tym sezonie może jeszcze progresować i powinien – podobnie jak Timemaster – zacząć sezon 2022 znacznie lepiej niż 2021. Zwłaszcza, że tym razem do Nagrody Golejewka nie jest zapisany Night Tornado, który wygrał ten wyścig przed rokiem. Po WW Petit nie biegał jednak już tak dobrze. Był dopiero trzeci w Nagrodzie Korabia, a Nagrodę Zamknięcia Sezonu wygrał w walce od przeciętnych koni. Jego wadą jest, że zwalnia, gdy wychodzi na front i nie ma konia przed sobą. Trzeba z nim czekać z finiszem.
Ojca ma tego samego co Zanzily Passion – Zanzibari. Matka Petita Mimosa (po bardzo dobrym, dystansowym Hallingu, synu Diesisa) była niezłą klaczą wyścigową. Biegała we Francji dla rodziny Rotszyldów 6 razy, wygrała jeden wyścig (na 1900 m) i 4 razy była z miejscem (francuski rating 42). Była czwarta w Listed w Rzymie na 2000 m. Dwa lata po Peticie urodziła Bougainvilliera, który na 5 startów wygrał 2 wyścigi. O ile Night Tornado ma lepszego ojca, to Petit i Mimosa są lepsze ze strony matek, pochodzą z bardzo dobrej rodziny żeńskiej, ich trzy wcześniejsze matki dobrze biegały i urodziły konie black type.
5. WEDDING RING
Ma już za sobą przyzwoite przetarcie 17 kwietnia na torze w Berlinie, co powinno być w tym wyścigu jej cennym atutem. Powinna walczyć o miejsce w czwórce, choć 2000 m to może być dla niej trochę za daleko. Zwyciężczyni Nagrody Wiosennej zajęła 8 miejsce na 12 koni w Listed Race dla klaczy – Preis des Gestuts Roettgen na 1600 m (22 500 euro), tracąc 7 długości do zwyciężczyni. Dosiadała ją na Hoppegarten, podobnie jak Guitar Mana, Joanna Wyrzyk.
Pobiła cztery rywalki, w tym Libre (córka świetnego sprintera Exceed and Excel wygrała Baden Baden Cup LR na 1400m) z wysokim GAG 88 oraz wielką faworytkę Penję (GAG 94), która kompletnie zawiodła, była ostatnia, a notowano ją 2,4:1.
To był jej drugi start w Niemczech. 20 czerwca 2021 roku wystartowała w LR w Hanowerze na 1400 m i zajęła pod Szczepanem Mazurem szóste miejsce w gronie 11 klaczy, tracąc do zwycięskiej Diadory około 7 długości. Mogła być wyżej, ale był to pechowy występ, bo sporo straciła na starcie i musiała gonić przez cały wyścig. Dostała od Racing Post za ten występ rating 70.
Czteroletnia Wedding Ring w Polsce na 9 startów wygrała trzy razy, zarobiła dla panów Mirpuriego i Żmiejko 86 200 zł. Oprócz wygranej w Wiosennej była też czwarta jako dwulatka w Criterium, trzecia w Oaks (2400 m to dla niej trochę za daleko), czwarta w Krasne i druga w Rzeki Wisły.
Jej ojciec Holy Roman Emperor (po Danehill od L’On Vite po Secretariat) mocno odznaczył się w Polsce jako ojciec tak znakomitych koni jak Inter Royal Lady, Emperor Ajeez, Wedding Ring, czy skuteczne na niższym poziomie La Factrice, Mourtajez, Gran Emperor.
Holy Roman Emperor był championem dwulatków w Europie, wygrał na 7 startów 4 wyścigi i 764 tysiące dolarów dla Johna Magniera, głównego właściciela słynnej stadniny Coolmore i byłego właściciela Manchesteru United. Wygrał dwie gonitwy G1 – we Francji Gran Criterium, a w Irlandii Phoenix Stakes, był też drugi w Anglii w Dewhurst Stakes (rating 125 funtów).
Zaczynał kryć w 2008 roku od 35 tysięcy euro, w tym sezonie jako osiemnastolatek kryje po 10 tysięcy euro. Przez te lata dał kilkadziesiąt koni black type z ratingiem powyżej 100 funtów, trzy z nich przekroczyły 120 funtów – Beauty Only, Designs On Rome i Romanised. Konie po nim zwykle najlepiej czuły się na dystansach w granicach 1600 m.
Matka Wedding Ring – Book of Manners (po Kings Best, synu Kingmambo i legendarnej Allegretty, matki Urban Sea, babki Galileo i Sea The Stars) to wychowanka stadniny Darley szejka Mohammeda. Biegała tylko trzy razy, wygrała jeden wyścig na 2500 m (rating 39). Urodziła przed Wedding Ring trzy konie, ale żaden z nich nie wygrał.
6. TIMEMASTER
Koń roku 2020 w Polsce. Biorąc pod uwagę jego fantastyczne wyniki na dystansach od 1200 do 2000 m chyba jednak faworyt gonitwy, bo Guitar Man jest koniem niepewnym i nie do końca sprawdzonym. Źle zaczął poprzedni sezon, bo w Nagrodzie Golejewka był ostatni, ale później wygrał już wszystkie cztery starty do końca sezonu w Polsce i gonitwę w Bratysławie, w Paryżu na Longchamp był siódmy na 10 koni w gonitwie LR na 2000 m.
Timemaster został zakupiony na aukcji roczniaków w Deauville we Francji przez trenera Krzysztofa Ziemiańskiego, jego partnerkę Mariannę Surtel, a także przez byłego zawodnika MMA i aktora Tomasza Oświecińskiego. Został wylicytowany za 5 tysięcy euro, ale po zakupie okazało się, że ma tzw. wadę zwrotną. Stajnia Niespodzianka Ziemiańskiego i Surtel zaryzykowała, licząc, że uda się poradzić z problemami tego młodego konia i postanowiła zostawić go w treningu, ustalając cenę zakupu na zaledwie 1000 euro.
Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Timemaster jest zdrowy i sprawny, dotąd na Służewcu na 15 startów wygrał aż 10 razy, w większości w najbardziej prestiżowych gonitwach imiennych, zarobił dotąd w Polsce 391 050 złotych. Do tego dołożył zwycięstwo w Bratysławie w cenionej Cenie Scottish Rifla, gdzie zarobił 6750 euro (nie dał rady tylko we Francji, gdzie był na paryskim Longchamp siódmy w wyścigu Listed na 1600 m, ale wstydu na pewno nie przyniósł i w planach ma jeszcze podbój Francji).
Zarobił więc w całej karierze grubo ponad 400 tysięcy złotych, a więc prawie 100 tysięcy euro. Przy zakupie za tysiąc euro to prawie stukrotna przebitka, a przecież Timemaster pozostaje jeszcze w treningu i na pewno nie powiedział ostatniego słowa. Zacznie sezon 2022 od pojedynku na szczycie. Derbista 2021 Guitar Man kontra koń roku 2020 Timemaster, trener Wyrzyk kontra trener Ziemiański – będą emocje.
Ojciec Timemastera Mukhadram (po Shamardalu) ma przychówek dobrze biegający w Polsce, na czele z koniem roku 2020 Timemasterem, ale nieźle spisują się też Mukhadar, Dame Gladys, Bat Eater, Szarratu. Mukhadram na 16 startów wygrał dla Hamdana al. Maktouma 5 wyścigów i 1,9 mln funtów. Najlepszy był jako pięciolatek, gdy wygrał Eclipse Stakes G1 na 2000 m, był też drugi w Dubai World Cup G1 i trzeci w Króla i Królowej w Ascot na 2400 m (rating 123 funty). Bardzo wszechstronny koń.
Mukhadram przez 6 sezonów krył w Anglii po 6-7 tysięcy funtów. Od 2021 roku stacjonuje we Włoszech – cena stanówki 4500 euro, warto spróbować wykorzystać go do polskiej hodowli. Cztery konie po nim przekroczyły rating 100 funtów, ale bardzo dużo biegało w przedziale 90-100 (Timemaster po występie we Francji, który mu nie wyszedł, dostał w Racing Post 98).
Na Goffs Orby Sale w 2009 roku matka Timemastera – Tierceville została nabyta za 100 tys. euro przez jednego z najbardziej prominentnych właścicieli we Francji Gerarda Augustina-Normanda. Tierceville wychodziła do startu 10 razy w wieku 2-4 lat, 5-krotnie zajmując płatne miejsca (2-3 w handikapach kat. „E” i „F”). Dosiadali jej czołowi francuscy dżokeje – Peslier, Blondel, Lemaire, Benoist i Veron. Suma wygranych 21 tys. euro. We francuskim handikapie przyznano jej rating 32.
Po zakończeniu kariery wyścigowej (ostatni start 22.03.2012) Tierceville poszła do hodowli. Zaźrebiona francuskim derbistą z 2009 r. og. Le Havre urodziła w 2013 roku kl. Croisilles, która została w lutym 2014 r. sprzedana za 3,5 tys euro na Arquana February Mixed Sale. Croisilles nie biegała.
Na tej samej aukcji co Croissales sprzedano również jej matkę, źrebną og. Rajsaman. Za 15 tys euro trafiła do Earl Haras de Cisai gdzie urodziły się:
2014 – og. Royal Scots (po Rajsaman)
2015 – og. American First (po So You Think)
2016 – kl. No Tinc Pour (po Authorized)
2017 – og. Timemaster (po Mukhadram)
2018 – og. Kylian (po Dariyan)
Ogiery Royal Scots i American First sprzedano jako roczniaki za 30 tys. euro, biegały jednak słabo. Royal Scots w 9 startach w wieku 3-4 lat raz zajął płatne miejsce, wygrał 1,6 tys euro a jego pół-brat American First w 4 startach w wieku 3 lat nie zajął płatnego miejsca. Dopiero czwarty źrebak Tierceville, kl. No Tinc Pour, pokazał się na torze wyścigowym z dobrej strony. Klacz po zwycięstwie z debiutu biegała 4-krotnie w gonitwach rangi Listed zajmując w nich miejsca 6,8,2 i 7. Ze szczególnie dobrej strony pokazała się w Prix Urban Sea, gdzie jedynie o szyję uległa b.dobrej Half Light (wygrała G3 w Niemczech, 2m. Prix Rotschild G1).
7. GRYPHON
Delikatnej budowy koń, którego trzeba prowadzić spokojną ręką. Jako trzylatek biegał tylko 4 razy i również czterokrotnie jako dwulatek. W Nagrodzie Golejewka, jeśli odpoczął i wzmocnił się przez zimę, może być czarnym koniem, bo stajnia trenera Janikowskiego jest w formie, a poniesie tu bardzo korzystną wagę 57 kg.
Gryphon jako dwulatek ze startu na start był coraz lepszy i w wielkim stylu wygrał jesienią Nagrodę Nemana, aż o 10 długości, imponując akcją i odejściem na finiszu. Wcześniej, w debiucie, Gryphon był drugi, nieznacznie ustępując Anatorowi, by w drugim starcie wygrać aż o 6 długości, a w Nagrodzie Ministra Rolnictwa był czwarty, niewiele tracąc do Power Barbariana, Anatora i Lagerthy Rhyme. W tym wyścigu nie był jeszcze w pełni dojrzały, zabrakło mu doświadczenia i przetarcia. To jednak koń, który z każdym miesiącem i z każdym metrem zyskiwał, imponując stylem zwycięstwa w Nagrodzie Nemana.
Jako trzylatek Gryphon był oszczędnie menażowany, zaczął od zwycięstwa w Nagrodzie Irandy. W Derby ciężki tor po ulewie raczej mu nie służył, choć zajął piąte płatne miejsce, a następnie był drugi za Lagerthą Rhyme w Nagrodzie Pink Pearla i za Comin’ Through w Nagrodzie Korabia.
Rodowód Gryphona jest najeżony znakomitymi końmi długodystansowymi. Jego ojciec Vadamos był co prawda koniem uniwersalnym, bo wygrał 8 wyścigów i ponad milion dolarów na dystansach od 1600 m (Prix Moulin G1) do 2400 m (Prix Lagrange LR), ale jest synem wybitnego niemieckiego stayera i epokowego reproduktora Monsuna (wygrał 12 wyścigów, w tym dwa razy Preis von Europa G1, a jest ojcem takich sław jak Manduro, Novellist, Shirocco, Maxios, Samum, czy Protecionist). Z kolei matka Vadamosa jest po słynnym dystansowym Peintre Celebre, francuskim derbiście i zwycięzcy Prix l’Arc de Triomphe, a babka po wybornym Linamixie.
Vadamos, Monsun i Peintre Celebre w rodowodzie ze strony ojca to nie wszystko. Dość powiedzieć, że matka Gryphona – Guiletta jest po siwym Dalakhanim, który dla księcia Aga Khana na 9 startów wygrał 8 wyścigów, w tym francuskie Derby i Łuk Triumfalny, zarobił ponad 1,5 mln euro; a babka – Guilia po samym królu reproduktorów Galileo.
Rodzina żeńska Gryhona to rzadkość (20-c, tak zwana colonial), prawdziwy rodzynek, wywodzi się w dwunastu pokoleniach z Nowej Zelandii, a jej początek jest datowany zaledwie na pierwsze lata XIX wieku, gdy większość światowych rodzin jest minimum 100 lat starsza.
Matka Gryphona Guiletta miała przeciętną, ale solidną karierę wyścigową. Na 9 startów wygrała dwa razy, zarobiła 5120 funtów, ale najwyższy rating tylko 72. Wygrała wyścigi na 2000 i 2400 metrów. Urodziła już jednego wartościowego konia. O trzy lata starszy od Gryphona – twardy i rzetelny półbrat Checkpoint Charlie (po Foxwedge) miał najwyższy rating 103 funty (gdy w 2019 roku był krótko trzeci w conditions na Longchamp na 2400 m), na 30 startów wygrał 3 wyścigi i 120 tysięcy funtów. W sezonie 2020 był we Francji dwa razy drugi i dwa razy trzeci w handicapach w Chantilly i Deauville na dystansach od 2500 do 3000 m. Trzy wyścigi, które wygrał w młodszym wieku, były na dystansach 1800, 1900 i 2400 m. O rok starszy od Checkpoint Charlie inny półbrat Gryphona – Anarchy (po Duke of Marmalade) był słaby i miał kontuzje, w trzech startach zajął 12, 9 i 3 miejsce.
Niezłej klasy, zwłaszcza na początku kariery, gdy zbliżała się do czołówki trzyletnich klaczy na Wyspach Brytyjskich, była babka Gryphona, córka Galileo – Guilia. Na 10 startów wygrała 1 wyścig i 27 tysięcy funtów, jej najwyższy rating to 104. Jedyny wyścig wygrała w debiucie i jedynym starcie jako dwulatka na 1400 m, będąc fuksem 50:1. W drugim starcie w życiu zajęła sensacyjnie (33:1) drugie miejsce w Trial Stakes, gonitwie LR na 2000 m, przygotowawczej do angielskiego Oaks.
W Oaksie w Epsom w 2006 roku traktowano ją już poważnie (notowanie 8:1). Spisała się w nim przyzwoicie, zajęła płatne piąte miejsce w gronie 10 elitarnych klaczy, tracąc do zwycięskiej Alexandrovej około 9 długości. Później była jeszcze, mocno liczona, ale zawiodła, szósta w Lancashire Oaks G2 i od tego momentu obniżyła loty. Solidny występ zanotowała jeszcze na koniec kariery, na nawierzchni all weather w Lingfield w wyścigu Listed na 2600 m zajęła 3 miejsce na 10 klaczy.
W hodowli babka Gryphona urodziła dwa niezłe konie. Najlepsza z nich – Goodyearforroses (po Azamour) na 18 startów wygrała 5 wyścigów i 319 tysięcy funtów. Po wygraniu jako dwulatka w debiucie, w wieku czterech lat wyemigrowała do USA. Tam wygrała 4 wyścigi dla klaczy (od 1800 do 2400 m) w 2016 i 2017 roku, w tym trzy z rzędu, z tego 3 razy zwyciężyła w Listed i raz w gonitwie G2 Santa Ana Stakes na 1800 m, dosiadał jej słynny Corey Nakatani. Wyścig Gamely Stakes G1 przegrała z roli bitej faworytki, zajmując drugie miejsce ze stratą pół długości. Startowała też w Breeeders Cup Filly and Mare Turf, ale była już bez formy i przybiegła trzynasta.
Syn Guilii – God’s Speed (po Oratorio) biegał 23 razy, wygrał 4 wyścigi i 127 tysięcy funtów, najwyższy rating 96 na torze all weather w Rijadzie, gdzie triumfował trzy razy (wygrał też w Wolverhampton na sztucznej nawierzchni). Był bez miejsca w gonitwach G3 i G2 w Dubaju.
8. TRES AMOUR
Pobiegnie bez większych szans na płatne miejsce. Być może będzie dyktowała tempo dla towarzysza stajennego Guitar Mana. W tym roku już raz biegała, ale spisała się trochę poniżej oczekiwań, zajmując piąte miejsce w handicapie III grupy.
Jej półbrat Thiry Time (po Caccinim), który w ubiegłym roku wygrał gonitwę jako dwulatek, był w dniu otwarcia sezonu 2022 szósty na 9 koni w Nagrodzie Andersa. Wyhodowana przez Adama Wyrzyka Tres Amour jest bardzo solidnym koniem, na 13 startów wygrała dwa wyścigi i 3 razy była druga, w tym w Nagrodzie Intensa jako dwulatka. W Iwna zajęła piąte miejsce, w Oaksie była dziesiąta.
Jej matka Telimena (córka sprintera Tagula) biegała tylko dwa razy jako dwulatka, w treningu Wyrzyka była trzecia i piąta. Została jednak włączona do hodowli, jest ze znakomitej rodziny żeńskiej. Jej prababka Special to matka słynnego Nureyeva i Fairy Bridge, która urodziła epokowego Sadlers Wellsa (ojciec Galileo i Montjeu).
Jej ojciec Silvaner bardzo dobrze biegał w Niemczech i w Polsce i jest bardzo obiecującym reproduktorem (dobrze po nim biegały Airy Boy, Irresistable, czy Marysin). Irresistable po dobrych wynikach w stiplowych gonitwach we Francji, została sprzedana do Anglii, gdzie debiutowała gonitwie Pattern. Podobnie jak były champion reproduktorów w Polsce – niemiecki derbista Belenus Silvaner jest synem sławy tamtejszych wyścigów i hodowli – Lomitasa.
Matka Silvanera jest po wybornym Monsunie. Silvaner pochodzi z rodziny 16-c, idącej od ikony niemieckiej hodowli klaczy Schwarzgold, uważanej za najlepszą w historii ich turfu. W 1940 roku Schwarzgold wygrała wojenne Derby i Oaks w Niemczech. W Polsce z tej rodziny krył niezły Saphir, ojciec Tripolisa, Dzielżana i Dogmata.
Silvaner miał bardzo dobrą karierę wyścigową w Niemczech. Już jako dwulatek wygrał Preis der Winterfavoriten na 1600, odpowiednik naszej Nagrody Mokotowskiej. W Derby w Hamburgu przybiegł dziewiąty, 14 długości za Waldparkiem, ale jako trzylatek wygrał Baden Wuerttemberg Trophy G3 na 2400 m, był też trzeci w w Rheinland-Pokal G1 i drugi w Gerling Preis G2.
Najlepszy wyścig w karierze Silvaner zrobił 20 maja 2012 roku (rating 112 funtów), zajmując trzecie miejsce w Grosser Preis von Badischen G2 na 2200 m. Stracił wówczas tylko jedną długość do zwycięskiej Danedream (też córki Lomitasa), która wygrała Prix l’Arc de Triomphe i King George and Queen Elizabeth Stakes G1, pokonując o nos Nathaniela, ojca Enable.
W Polsce Silvaner wygrał w treningu Adama Wyrzyka trzy wyścigi z rzędu – Golejewka, Prezydenta Wrocławia i Prezesa TS, a następnie był drugi w St. Leger (za Kundalini) i Wielkiej Warszawskiej (za Greek Sphere). W kolejnym roku nie miał już zdrowia i biegał słabo.
9. ANATOR
Niewysoki, ale krępy i babity Anator był bardzo dobrym dwulatkiem. Zajął drugie miejsca, z niewielką stratą do Power Barbariana, w dwóch najważniejszych wyścigach sezonu dla dwulatków – nagrodach Ministra Rolnictwa i Mokotowskiej – w treningu Wojciecha Olkowskiego. Anator jest po angielskim derbiście Motivatorze, podobnie jak dwukrotna zwyciężczyni Łuku Triumfalnego – Treve.
Do startu wyszedł półtora miesiąca później niż Power Barbarian, w połowie sierpnia, ale od razu ten ambitny waleczny ogierek wygrał i to nie z byle kim, bo z późniejszym zwycięzcą Nagrody Nemana – Gryphonem.
Już miesiąc później został rzucony na głęboką wodę, ale się nie utopił, zajmując trzecie miejsce w Nagrodzie Dakoty, blisko za Powerem i Lagerthą. Z każdym startem progresował i miesiąc później w Nagrodzie Ministra Rolnictwa postraszył Barbariana, przegrywając z nim tylko o szyję, a rewanżując się siwej córce Gutaifana. W Nagrodzie Mokotowskiej przegrał ze swoim odwiecznym rywalem o ¾ długości, ale po niezbyt udanej zagrywce taktycznej.
Jako trzylatek Anator biegał w kratkę. Zanotował dwa kapitalne występy, ale w pięciu innych było gorzej. W imponującym stylu o 4 długości wygrał Nagrodę Strzegomia, ale w Rulera był dopiero czwarty, ulegając m.in. Quibou, którego w Strzegomia rozbił aż o 11 długości. Po heroicznym boju wygrał łeb w łeb z Young Thomasem Nagrodę Iwna. W Derby kończył trzeci, tylko za walczącą o zwycięstwo parą Guitar Man – Nania, ale aż 7 długości za nimi.
Te dwa wyścigi chyba sporo sił go kosztowały, bo w St. Leger, Mosznej i Korabia nie potrafił już wskoczyć na podium. Jeśli przez zimę zregenerował się, znów tu może skoczyć do oczu wyżej notowanym rywalom i nawiązać do znakomitych występów w nagrodach Strzegomia i Iwna.
Jego ojciec Motivator, który wygrał Derby na wzgórzach Epsom, jest synem znakomitego na torze i w hodowli Montjeu (po Sadlers Wellsie, a z matki po stayerze Top Ville), który jest źródłem staminy w europejskich rodowodach. Większość koni po Motivatorze (choć on wygrywał i Racing Post Trophy G1 jako dwulatek) jest dość późna i dystansowa.
Często są to konie krępe, nie imponujące wzrostem, podobnie jest z Anatorem. Motivator z tych względów nie jest też bardzo drogim, ani szczególnie modnym ogierem, bo prawie wszyscy chcą szybko odzyskiwać pieniądze zainwestowane w konie, a na potomstwo Motivatora trzeba zwykle czekać. Zaczynał kryć od 20 tysięcy funtów, a obecnie stanówka nim kosztuje 7 tysięcy euro (a była już nawet po 5 tys., po negocjacjach można nawet było ją „stargować” do 4).
Treve, która dwa razy wygrała Łuk Triumfalny, jest bowiem w zasadzie jedynym wybitnym koniem po Motivatorze. Poza tym dawał konie „tylko” bardzo dobre, takie jak Sky Hunter, Ridasyina, Pallasator, Tactican, Hot Prospect, Hamish. Anator ze względu na późny rodowód i niezbyt imponujący eksterier, nie kosztował dużo (choć na polskie warunki nie był też tani) – 9 tysięcy euro.
Matka Anatora jest po ogierze Oratorio (syn znakomitego reproduktora – Danehilla) i w ostatnim czasie na Służewcu trudno o lepszą rekomendację. Z matki po Oratorio jest bowiem świetny Timemaster. Dobre doświadczenia związane z końmi po Oratorio ma współwłaściciel Anatora Robert Gorczyca, ponieważ Enjoy the Silence (syn Oratorio właśnie) wygrał dla niego nagrody Upsali i Irandy, a w Derby był czwarty. Jego karierę przerwała kontuzja, a teraz jest reproduktorem.
Anator wywodzi się z bardzo dobrej rodziny żeńskiej, pielęgnowanej przez dziesięciolecia przez wybitnego hodowcę, pakistańskiego księcia Aga Khana, a której najwybitniejszym przedstawicielem był Azamour, który wygrał dla niego ponad 2,4 mln dolarów i cztery gonitwy G1 – St James’s Palace Stakes, Irish Champion Stakes, Prince of Wales Stakes i King George Stakes. Był też drugi w Irish 2000 Guineas oraz trzeci w Anglii w 2000 Guineas i trzeci w Breeders Cup Turf.
Anator jest bardzo bliskim krewnym Azamoura. Druga matka Azamoura – Anaza (po świetnym reproduktorze Darshaanie, ojcu wielu znakomitych długodystansowców) jest trzecią matką Anatora. Anaza była bardzo dobra na torze, choć biegała tylko dwa razy (oba biegi zwycięskie), wygrała dla Aga Khana Prix Herbager LR, a jako 16-letnia została sprzedana za 200 tysięcy euro do Barronstown Stud.
Urodziła dwa wybitne konie. Astarabad wygrał 5 gonitw, w tym Prix Ganay G1 i okazał się dobrym reproduktorem, a Ansar świetnie biegał gonitwy płotowe, wygrał aż 12 wyścigów i ponad 400 tysięcy funtów.
Sukcesów na torze i w hodowli nie odniosły matka Anatora – Anayasa (nie biegała) i babka Anadiyla (jedna wygrana na 3 starty i rating ledwie 74), choć urodziła jedną dobrą klacz, stayerkę Arya Tara, która w 2016 roku wygrała Listed i była trzecia w G3 w Irlandii w treningu Josepha Patricka O’Briena, pod Aną O’Brien. Na Służewcu biega półsiostra Anatora Ana Swing, zwykle jest na dobrych płatnych miejscach, ale nie wygrała jeszcze wyścigu.
W Polsce Oaks wygrały dwie córki Azamoura – Zielona Herbatka i Amfitrita, dla której co ciekawe było to… jedyne zwycięstwo w karierze. I była to Nagroda Liry rozgrywana nietypowo nie na Służewcu, ale na wrocławskich Partynicach.
NOTOWANIA KONI:
3:1 Timemaster, 5:1 Petit, 6:1 Guitar Man, 7:1 Gryphon, 8:1 Wedding Ring, 12:1 Anator, 20:1 Zanzily Passion, 50:1 Ventura Kingdom, 100:1 Tres Amour.
Link do programu wyścigowego na 14 maja:
https://torsluzewiec.pl/wp-content/uploads/2022/05/PG_6-7.pdf
Robert Zieliński, ekspert Służewiec iTV