More

    Prosto ze stajni (14 i 15 maja)

    Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższy weekend.

    Adam Wyrzyk

    Thiry Time – To silny koń. Powinien iść do przodu, ale lepszy byłby dla niego dłuższy dystans i elastyczny tor. Na szybszej bieżni może mu brakować przyspieszenia.

    Guitar Man – Ma za sobą start w tym roku, co będzie jego atutem. Na niekorzyść przemawia natomiast niezbyt korzystny dla niego dystans. W każdym razie powinien dobrze wypaść.

    Wedding Ring – Też ma już przetarcie, uważam, że wcale nie takie złe. Ma niezłe możliwości i nie wykluczam, że sprawi jakąś niespodziankę.

    Tres Amour – Pobiegnie do pomocy wspomnianej dwójce.

    Cannacore – Jest w formie, co niedawno pokazała. Atutem wobec głównych faworytek będzie fakt, że już startowała. Liczę na dobry występ.

    Groszek – Wcale mnie nie zaskoczył swoją postawą w pierwszym tegorocznym występie, ponieważ naprawdę bardzo solidnie radził sobie na treningach. Pracował ciężko, ale ciągle jest wesoły i pełen energii. Może jeszcze iść do przodu i ponownie liczyć się w rozgrywce.

    Strielka – Przez zimę się wzmocniła i poprawiła, szczególnie pod względem fizycznym. Waga nie będzie jej sprzymierzeńcem, ale stawka jest w jej zasięgu.

    Blizbor – Rozpoczął sezon, więc teraz, na zdecydowanie lepszym dla niego dystansie, nie jest bez szans.

    Limlight – Chociaż pracuje intensywnie, nadal jest ciężkawy. Obawiam się, że może potrzebować kilku startów, żeby się rozkręcić.

    Polonia Spirit F – Ona jest z kolei przygotowana. Biegała we Francji jeszcze w tym roku. Sam jestem ciekawy, jak zaprezentuje się w polskich warunkach.

    Katana Max – Nieduża klacz, która może potrzebować jeszcze trochę czasu. Nie rusza się źle, jednak w pierwszym starcie może być jej ciężko.

    Trollstroem – Na pewno się poprawi w porównaniu z tegorocznym debiutem. Sprzyjałby mu miękki tor.

    Pilecki – Bardzo trudno przewidzieć, jak się zaprezentuje. To już rutynowany koń, przez co zrobił się „cwany”. Nie biega na 100% swoich możliwości, jednak nie zdziwię się, jak powalczy o czołowe miejsce.

    Serpention – Sprawił korzystne wrażenie. Chciałem go sprawdzić na dłuższym dystansie, pod kątem Derby, ale nie było odpowiedniego biegu.

    Krzysztof Ziemiański

    Palm Club – Bardzo mnie rozczarował w pierwszym tegorocznym występie. Co prawda, spodziewałem się, że jest jeszcze dość daleki od optymalnej formy, jednak wypadł słabo. Myślę, że teraz powinno być dużo lepiej.

    Good Gift – Chyba ma większe szanse, bo to bardzo dobry koń. Jego forma będzie stopniowo rosła.

    Zanzily Passion – Ma już za sobą tegoroczny start i to będzie jego atut w tej konfrontacji. Jest w dobrej dyspozycji.

    Petit – Jak pokazał w ub. roku, jest bardzo dobry. Może potrzebować wyścigu, żeby się rozkręcić, ale jestem dobrej myśli.

    Timemaster – Wydaje mi się lepiej prezentować niż rok temu o tej porze. Dystans 2000 m to dla niego maksimum. Na pewno pobiegnie z szansami.

    Ornilia Fata Jr – Na treningach radzi sobie całkiem nieźle. Nie wiem, na jak mocnych rywali trafiła, ale płatne miejsce powinna wywalczyć.

    Kena – To dzielna, niezła klacz. Fajnie się pokazała, ale tym razem poprzeczka będzie zawieszona zdecydowanie wyżej. Z płatnego miejsca będę zadowolony.

    Iva Grey – Trudno mi ją ocenić. Wszystko wskazuje na to, że, tak jak większość koni z tej rodziny, może potrzebować więcej czasu. W każdym razie stać ją na lepszy występ niż ostatnio.

    Kaneshya – Uważam go za bardzo dobrego konia, ale na pewno korzystniejszy byłby dla niego dłuższy dystans. Nie zdziwię się, jeśli powalczy, chociaż bardziej patrzymy w stronę przyszłych, dystansowych biegów.

    Abelard F – Zebrała się dość wyrównana stawka. Jeszcze do końca nie wiem, jaki poziom prezentuje, bo po raz pierwszy przyjdzie mu rywalizować w tej klasy stawce.

    Disc’o Vol – Ma spore możliwości, ale też trudny charakter. To wszystko sprawia, że nie wiadomo, czego się spodziewać. Z bieżnią treningową już się nieco oswoił, natomiast w nowych warunkach może być różnie.

    Amon the Great – Po nim spodziewałem się więcej w tegorocznym pierwszym starcie. Nie poradził sobie. Teraz czuje się lepiej, więc może też lepiej wypaść. Zobaczymy.

    Andrzej Walicki

    Tajfun – Jakoś słabo według mnie przeszedł w Strzegomia. Teoretycznie ma papier dystansowy i z każdym metrem powinien się poprawiać. Jest w grupie, ale biegamy duże wyścigi żeby się zorientować, jaki poziom naprawdę prezentuje. Wygląda na to, że są lepsze konie od tych moich, patrząc pod kątem Derby. On jest trudny do oceny, bo na treningach galopuje słabo, a w wyścigach lepiej. Tak samo sytuacja wyglądała rok temu. Liczyłem na zmianę po roku, ale wszystko zostało po staremu. Zastanawiałem się nad Nagrodą Irandy, ale nie chciałem puszczać dwóch swoich mocnych koni razem. Szukam dla niego drogi. Ważne dla mnie, żeby przyspieszył na finiszu, ostatnio jeździec świetnie go przeprowadził, a mimo to końcówką nie szedł. Biorąc to pod uwagę, szanse wydają się niewielkie, że włączy się do rozgrywki.

    Amant – Niewiele się zmienił w stosunku do poprzedniego roku. Galopy robi niezłe, ale rok temu było tak samo, a w wyścigu wypadał słabo. Ma w siodle ucznia, który wygrał kilka wyścigów i nieźle jeździ.

    Power Barbarian – Chodzi bardzo dobrze, ale ma wewnętrzne krwotoki. Był leczony i jeśli tym razem nie dostanie krwotoku, a lekarz mówi, że nie powinien, to może się pokazać. Z charakteru sprawia wrażenie trzymającego dystans. Zaczynamy od krótkiego wyścigu, a jeśli zdrowie pozwoli, będziemy próbować również w dłuższych.

    Magic Universe – Ogólnie to nienajlepszy koń, mimo że na treningach galopuje dobrze. Nie rozwinął się za bardzo, to nieduży konik. Nie mam do niego przekonania, bo najgorszym rodzajem koni są te, które prezentują się dobrze w treningach, a słabo wypadają w gonitwach. Robimy galopy na 800/900 metrów, w wyścigach dystans jest kilkaset metrów dłuższy i czasami brakuje właśnie tej odległości w startach.

    Fair Master – Jest koniem bardzo późnym. Niesamowicie źle zbudowany, przebudowany zad, do tego łękowaty. Pozytywne nastawienie powoduje fakt, że biegnie i nie męczy się kompletnie, więc w wyścigu może zaistnieć. W poprzednich biegach koni niebieganych początki były bardzo szybkie, jeśli tak będzie i tym razem, to może być mu ciężko. Zawsze był zdrowy, ale nie startował, bo potrzebował czasu. Jest z rodziny Furii, ale ona była ładną klaczą.

    Janusz Kozłowski

    Taled Al Khalediah – Na pewno jest lepszy od Speedy Gromalii, który debiutował tydzień temu. Jak ma się to do rywali – trudno powiedzieć.

    Ghala Al Khalediah – Ustępuje możliwościami ogierowi.

    Oficer – Trafił do mnie w lutym, więc nie potrafię powiedzieć, jakie postępy zrobił przez zimę. Galopuje obiecująco, ale będzie miał szóstkę rywali francuskiej hodowli i na dystansie 1600 m stanie przed trudnym zadaniem.

    Donny di – Dobrze się czuje, mam nadzieję, że sprosta roli faworyta.

    Find the Queen – Jeszcze się rozwija i powinna się poprawiać z każdym startem. Nie wiem, na jakich rywali trafiła, ale stawka jest liczna, co nie ułatwi zadania.

    Zeeba Al Khalediah – Będzie wycofana.

    Wasmy Al Khalediah – Na pewno w tym towarzystwie ma groźnych rywali, jednak liczę na udany występ.

    Wiaczesław Szymczuk

    Tutulala – Sprawiła dość korzystne wrażenie ostatnio, ale czego mi zabrakło w tamtym występie. Liczę, że będzie widoczna i tym razem, walcząc o płatne miejsce.

    Jenny of Success – Całą zimę ładnie pracowała, więc jest odpowiednio przygotowana. Oczywiście stawka jest mocna i liczna, więc trudno przewidzieć, jak ułoży się rywalizacja i jaki będzie wynik. Oczywiście, spodziewam się udanego występu.

    El Corazone – Pokazał się z dobrej strony, więc dajemy mu szanse w rywalizacji z czołówką. Moim zdaniem nie jest bez szans na wywalczenie miejsca w czołówce.

    Gone Hill – Nie ma zbyt wielu koni, więc kto wie. Przez zimę zrobił postępy, wzmocnił się. W ub. roku lepiej sobie radził w silniejszych stawkach niż w słabszych, więc szukamy jego szansy.

    Naiade des Sources – W wieku dwóch lat zapowiadała się dość ciekawie, ale w wyniku różnych dolegliwości, nie udało się jej przygotować do startu. To wszystko sprawiło, że nie rozwinęła się tak bardzo, jak byśmy tego chcieli. Teraz zależy mi przede wszystkim, żeby na spokojnie, w swoim tempie, wciągnęła się w wyścigi. Nie mam specjalnych oczekiwań.

    Salih Plavac

    Dakini – Zgodnie z naszymi założeniami pierwszy wyścig w sezonie miał być dla niej spokojny, jak najmniej stresujący. Wszystko odbyło się prawidłowo, była spokojna w maszynie i została oszczędnie przeprowadzona. Jestem dobrej myśli przed sobotnim występem.

    Blue Connoisseur – Stawka jest skromna, nie ma też w niej jakichś wybijających się koni. Szanse są wyrównane, chociaż niestety wszyscy rywale poniosą o 4 kg mniej, co na pewno nie ułatwi mu zadania. Lepiej czuje się na elastycznej bieżni.

    Real Life – Myślę, że powinien być widoczny w tym wyścigu.

    Tribunal – To raczej jesienny koń, który się rozkręca w trakcie sezonu i lepiej czuje się na miękkiej bieżni, ale dobrze się prezentuje, więc nie wykluczam udanego występu.

    La Vie – Na treningach nieco ustępował Mrs Elif, niedawnej debiutantce. Ogólnie to są całkiem nieźle zapowiadające się konie.

    Bat Eater – Dystans jest dla niego optymalny, aczkolwiek również po nim spodziewam się, że będzie się rozkręcał wraz z biegiem sezonu. Stać go na udany występ, ale czy będzie od razu wygrywał – nie jestem przekonany. Część rywali już biegała w tym roku, co będzie ich atutem.

    Chou Pet – Dość zagadkowy koń. Pozytywnie pokazał się w zeszłorocznym debiucie, ale na dobrą sprawę jego możliwości nie są poznane. Wolałbym dla niego krótszy dystans. Też trzeba zwrócić uwagę, że większość konkurentów ma za sobą sezonowe przetarcie.

    Wojciech Olkowski

    Anator – Trafił na bardzo mocną stawkę, do tego bardziej odpowiadają mu wyścigi na dłuższych dystansach. Jest to pierwszy start w sezonie, więc też nie jest łatwo wyrokować, z jakiej strony się pokaże. Waga (61kg) nie powinna sprawić mu problemów, bo sam na nim jeżdżę, więc nosi około dziesięć kg więcej na treningach.

    Najem du Soleil – To bardzo doświadczony koń, który ma możliwości odegrać kluczową rolę w tym wyścigu. Udało nam się zapisać na niego Szczepana Mazura, co jest ogromnym atutem.

    Signor Cava – Tutaj też dosiad może odegrać kluczową rolę, bo nie jest koń łatwy do prowadzenia. Alex Reznikov powinien poradzić sobie z wydobyciem z niego pełni możliwości.

    Zoya Rmp – Liczymy na deszcz… chociaż żeby tor był elastyczny, to już będzie jej łatwiej. Konkurencja z pewnością jest w jej zasięgu.

    Feothan – Powinien się poprawić, dobrze się czuje i wygląda.

    Cornelia Fraisl

    Kito – Pełny brat Kenjiy’a. Niestety, ma zdecydowanie trudniejszy charakter i mam pewne obawy, czy nie będzie zbyt skupiony na „kombinowaniu”. Galopować potrafi.

    Kabara Al Jasra – Niewiele się zmieniła. Trochę talentu ma, ale nie zrobiła takich postępów, jakich się po niej spodziewałam.

    Galito de Bozouls – Zwykle pierwszą część sezonu ma lepszą. Powinien pobiec na dobrym poziomie.

    Parhess – W końcu się poprawił w wyścigu. On niestety daje z siebie niewielką część tego, co potrafi, ale ostatnio wyglądało to już lepiej.

    Miss Molly – To późniejsza klacz, ulubienica Dastana Sabatbekova. Trudno mi ocenić, jak zaprezentuje się w licznej stawce debiutantów. Niech nabiera doświadczenia.

    Hudjel de Bozouls – Wydaje mi się, że to niezły koń. Pobiegnie po dłuższej przerwie, bo jesienią nabawił się niegroźnej kontuzji.

    Sir Amer – Powinien włączyć się do rozgrywki. Ma za sobą udany, trochę pechowy występ.

    Michał Borkowski

    Singers Star – Ma już za sobą start na tym dystansie i spisała się nieźle. Mam nadzieję, że pobiegnie co najmniej tak samo dobrze.

    Anwar Al Khalediah – Sezonowy debiut wypadł średnio, ale powinna iść do przodu.

    El Pago Pago – Wystartuje po długiej przerwie. To fajny koń. Część rywali miała możliwość wciągnięcia się w sezon, co teoretycznie przemawia na jego niekorzyść.

    Australian Spring – Spotka się kilka niezłych koni. Pokazała się z bardzo dobrej strony po przerwie, więc z optymizmem patrzę na jej kolejne starty.

    Emil Zahariev

    Izalor – Jest utalentowany, ale nie ma jak ocenić jego możliwości na tle reszty stawki. Nigdy nie przygotowuję konia na jeden wyścig, bo przed nim więcej startów. Biegamy na takim dystansie, jaki jest dostępny, z czasem będziemy mu go wydłużać.

    Łukasz Such

    Be My Girl – Dobrze się czuje. Pokazała, że umie się ścigać. Brak doświadczenia nie będzie jej przeszkadzał, bo w wieku dwóch lat była na Breeze Upie i ma pełno zrobionych galopów na bieżni wyścigowej. Raczej jest koniem do 1400 metrów, ale może wytrzyma te dodatkowe 200.

    Akurat – Zrobił postępy, ale pewnie cała stawka się rozwija. To jedyny polski koń w tym klasyku, więc zachęcam do trzymania za niego kciuków. Lubi mokrą bieżnie i wyścigi, w których może zademonstrować swoją szybkość.

    Claudia Pawlak

    Killing Me Softly – Jeszcze nie wiadomo, czy wystartuje w ten weekend.

    Lucky Fate – Dobrze się zaprezentował w pierwszym tegorocznym starcie, teraz też liczę na udany występ.

    Tomasz Pastuszka

    Ujoor – Wolałaby mokrą bieżnie. Trafiła na ciężki wyścig, chociaż może uda się jej wywalczyć płatną lokatę.

    Arkano – W miarę dobrze się czuje, ale to pierwszy start w sezonie. Raczej to jeszcze nie jego moment.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły