More

    Sukces Alicji Karkosy w Paryżu, Le Destrier powalczy w Saint-Cloud

    Polscy trenerzy są aktywni na rynku wyścigów konnych we Francji. Coraz lepiej radzą sobie konie trenowane w Chantilly przez Alicję Karkosę. W niedzielę na słynnym torze Longchamp w Paryżu już trzeci wyścig w treningu małżeństwa Karkosów wygrała klacz Miss Take i był to wielki handicap na 1850 metrów z pulą nagród 50 tysięcy euro.
    W piątek 9 września na paryskim torze Saint-Cloud w gonitwie Prix Turenne (Listed Race, pula nagród 55 tysięcy) na 2400 m wystartuje trenowany we Wrocławiu przez Michała Borkowskiego Le Destrier. Trzylatek należący do Sławomira Pegzy ciągle ma zapis do Nagrody Łuku Triumfalnego, ale – by zakwalifikować się do tego prestiżowego wyścigu – prawdopodobnie musiałby tę gonitwę w Saint-Cloud wygrać, co wydaje się bardzo trudnym zadaniem.

    Czteroletnia klacz Miss Take (Pastorius – Miss Mala po Azamour) trafiła pod opiekę Alicji i Roberta Karkosów w czerwcu tego roku. W ich treningu biegała dotąd trzy razy we Francji i wszystkie te gonitwy wygrała (na 2250, 2200 i 1850 metrów). Bardzo pasuje jej tor Longchamp, bo właśnie tam odniosła wszystkie trzy zwycięstwa. 21 sierpnia wystartowała też Hanowerze w gonitwie Listed na 2400 m – Grosser Preis von Volkswagen, ale ten start jej nie wyszedł, zajęła 11 miejsce na 13 koni.

    Co ciekawe, wygrała tę gonitwę w Hanowerze czteroletnia niemiecka Nania (Jukebox Jury – Nella di Monsone po Monsun) po Michalem Abikiem, która w ubiegłym roku wygrała Oaks na Służewcu i była druga w naszym Derby za Guitar Manem. W czerwcu Nania słabo spisała się w Nagrodzie Konstelacji we Wrocławiu, gdzie zajęła siódme miejsce w stawce dziewięciu koni. Wygląda jednak na to, że po dłuższym kryzysie podopieczna trenera Rolanda Dzubasza wraca do formy. Siwa Nania ma zgłoszenie do Wielkiej Warszawskiej 2022, podobnie jak trenowana przez Alicję Karkosę trzyletnia Calliepie (po Le Havre), która pod koniec lipca była druga w polskim Oaksie na Służewcu.

    Nania zajęła drugie miejsce w polskim Derby 2021 za Guitar Manem, a ostatnio wygrała Listed w Hanowerze, w którym biegała Miss Take Alicji Karkosy. Nania jest zgłoszona do Wielkiej Warszawskiej 2022

    Miss Take w poprzednich wyścigach była dosiadana przez Benjamina Marie. Pod nim 27 lipca wygrała na Longchamp handicap Prix d’Ivry na 2200 m (klasa 3, 10 500 euro za zwycięstwo) aż o 8 długości. W niedzielę w Prix des Grandes Carrieres, wielkim handicapie (Divise, w którym grana jest w całej Francji piątka z dużą pulą w totalizatorze), gdzie było 25 tysięcy dla właściciela zwycięskiego konia (czyli podobnie jak u nas w Derby) pojechał na niej Ludovic Boisseau, na stałe współpracujący z małżeństwem Karkosów, którego oglądaliśmy na Służewcu w Oaksie na Calliepie i w Nagrodzie Syreny na Mang’Seko – koniach braci Andrzeja i Ryszarda Zielińskich.

    Link do filmu z ostatniego zwycięskiego wyścigu Miss Take:
    https://www.facebook.com/100042558692930/videos/1144581832935679/

    Miss Take w treningu Alicji Karkosy wygrała już w tych trzech zwycięskich startach 45 tysięcy euro dla Andy’ego Claire’a. Dostała po niedzielnym zwycięstwie rating 38,5 we francuskim handicapie. W niedzielę popisała się kapitalnym finiszem z dalszego miejsca w stawce aż 16 koni, pokazując błyskotliwe przyspieszenie na ostatnich stu metrach. Z tyłu pozostawiła cztery konie black type. Miss Take, zanim trafiła do treningu Karkosów, biegała raz w Niemczech i dziewięć razy we Francji, nie wygrała wcześniej wyścigu, była dwa razy druga i raz trzecia.

    Dekoracja zwycięzców po ostatnim zwycięstwie Miss Take na Longchamp, z prawej Alicja Karkosa

    Wyhodowana w Niemczech Miss Take jest córką niemieckiego derbisty z 2012 roku Pastoriusa (wygrał też we Francji Prix Ganay G1 na 2100 m), który jest bardzo bliskim krewnym polskiego derbisty z 2013 roku Patronusa oraz championa dwulatków w Polsce w 2011 roku – Prince of Ecosse. Babka Pastoriusa – sprowadzona do Polski przez Andrzeja Zielińskiego – Princess Dancer jest też babką Patronusa i matką Prince of Ecosse.

    Konie trenowane przez Alicję Karkosę, we współpracy z mężem Robertem, który przed laty był dżokejem na Służewcu (jego ojciec Stanisław Karkosa wygrał polskie Derby 1988 na Diabliku), wygrały dotąd we Francji 5 wyścigów. Oprócz Miss Take, jesienią 2021 roku zwyciężyła Mang’Seko, a 11 sierpnia w Deauville wygrał wyhodowany przez braci Zielińskich Falvio (Ecosse – Finiszova po One Cool Cat), najlepszy koń polskiej hodowli w Derby 2021 na Służewcu. Był to wyścig sprzedażowy klasy 3 na 1900 m, Falvio zarobił w nim 13 tysięcy euro (ograł tam trzy konie black type). Po gonitwie został sprzedany do Irlandii i opuścił stajnię Karkosów w Chantilly.

    Falvio po karierze na Służewcu trafił do Francji i w treningu Alicji Karkosy wygrał wyścig w Deauville na 1900 m

    28 sierpnia Mang’Seko wystartowała w nietypowej gonitwie Prix Barierre des Entraineurs na 1500 m w Deauville, w której koni dosiadali wyłącznie ich trenerzy. Alicja Karkosa na córce Dabirsima zajeła w tym wyścigu trzecie miejsce w siedmiokonnej stawce. W latach 90-tych polska trenerka jeździła w wyścigach na Służewcu pod panieńskim nazwiskiem Gluza, pracowała w stajni wybitnego trenera Stanisława Dzięciny. Jeźdźcem wyścigowym w Polsce był też brat Alicji – Paweł Gluza.

    W najbliższy piątek 9 września we Francji w Paryżu na torze Saint-Cloud w gonitwie Prix Turenne (Listed Race, 2400 m, pula nagród 55 tysięcy euro) wystartuje trzyletni Le Destrier (Le Havre – Quanzhou po Dubawi), trenowany na Partynicach przez Michała Borkowskiego dla Sławomira Pegzy.

    Link do zapisu Le Destriera w Saint-Cloud:

    https://www.france-galop.com/fr/course/detail/2022/P/S3Exd2RVQkFPUjg5VGxPMVcwUmszUT09

    Le Destrier zadebiutował dopiero w tym roku, ma jeszcze mało doświadczenia i wyrobienia w treningu i wyścigach. Wysoki, potężnie zbudowany (wymiary 167-191-21), imponujący budową i akcją w galopie ogier 3 maja na Partynicach pokonał o 4,5 długości trenowaną przez Łukasza Sucha uczestniczkę polskiego Derby Saxon Way.

    29 maja Le Destrier wygrał na Służewcu w 12-konnej stawce Memoriał Jerzego Jednaszewskiego (I grupa na dystansie 2200 m), bijąc w walce Don Kastersa i Taymoura, które – jak się później okazało – były słabszej klasy niż przypuszczano. W sporym odstępie za tą trójką przybiegły polskiej hodowli Przystojnykaźmierz i bardzo dobry, ale biegający trochę w kratkę, Magic.

    Le Destrier wygrywa na Służewcu Memoriał Jerzego Jednaszewskiego

    Derby nie były dla Le Destriera udane, zajął pod Dastanem Sabatbekovem ósme miejsce (około 10 długości za Jolly Jumperem) w stawce siedemnastu koni. Trener Michał Borkowski powiedział mi, że był rozczarowany i zaskoczony słabszym niż oczekiwał rezultatem, wyścig miał dziwny przebieg i nie wszystko ułożyło się dobrze dla Le Destriera, uważa, że syna Le Havre stać na znacznie więcej. Borkowski stwierdził, że koń czuje się bardzo dobrze, galopuje obiecująco na treningach i liczy na niezły występ w piątek we Francji.

    Po zwycięskim debiucie w maju, jeszcze przed wygraną w Memoriale Jednaszewskiego, gruchnęła sensacyjna wieść, że Le Destrier został zgłoszony przez Sławomira Pegzę – wśród 86 koni – w pierwszym zapisie do największego wyścigu w Europie – Nagrody Łuku Triumfalnego, tradycyjnie rozgrywanej w pierwszą niedzielę października na paryskim Longchamp. Aby jednak móc tam wystartować, trzeba mieć odpowiednie osiągnięcia w wyścigach, ranking w handicapie France Galop.

    Właściciel Le Destriera i trener Borkowski nie stracili jeszcze zupełnie nadziei na występ w Łuku (skreślenie koni jest 26 września), stąd zapis do gonitwy Listed w Saint-Cloud. Aby syn Le Havre’a zakwalifikował się do Łuku, w praktyce prawdopodobnie musiałby ten wyścig wygrać, co będzie bardzo trudne, choć nie można wykluczyć, że miejsce w pierwszej trójce i osiągnięcie statusu konia black type też da przepustkę do startu, jeśli ostatecznych zgłoszeń koni do Prix l’Arc de Triomphe nie będzie zbyt dużo.

    Do Prix Turenne na 2400 m zostało zgłoszonych 7 koni, to jest wyścig tylko dla trzylatków. Nagroda dla właściciela zwycięskiego konia wynosi 27 500 euro. Tylko jeden koń z tej siódemki ma status black type, to trenowany przez Andre Fabre Athabascan (Almaznor – Alzubra po Dansili), ostatnio drugi i trzeci w Listed, na którym pojedzie znakomity Maxime Guyon.

    Na Le Destrierze pojedzie Szczepan Mazur (jeśli uda się załatwić dokumenty, a są problemy) lub hiszpański dżokej Ioritz Mendizabal, który wygrał dla Sławomira Pegzy cztery wyścigi na znanym ze Służewca Plontierze (w sumie we Francji syn Planteura wygrał 5 wyścigów i jeden w Hiszpanii), który ma zgłoszenie do tegorocznej Wielkiej Warszawskiej. 21 sierpnia Plontier był pod Mendizabalem blisko szósty w Prix Kergorlay G2 na 3000 m w Deauville.

    Plontier być może wróci z Francji na Służewiec, by wystartować w Wielkiej Warszawskiej

    Le Destriera nie ma wśród 14 koni zgłoszonych do Wielkiej Warszawskiej 2022, należy więc oczekiwać, że jeśli nie zakwalifikuje się do Nagrody Łuku Triumfalnego, to być może wystartuje w innej gonitwie podczas tego prestiżowego mityngu na Longchamp. Podobnie było z należącą do stajni Pegzy Inter Royal Lady, która też miała zgłoszenie do Łuku, ale ostatecznie w dniu tego wielkiego wyścigu polska wicederbistka pobiegła w 2020 roku w innej prestiżowej gonitwie G1 na Longchamp – Prix de l’Opera dla klaczy.

    Przebiegła na przyzwoitym poziomie, zajęła ósme miejsce w gronie czołowych europejskich klaczy, tracąc – przy umiarkowanym tempie – na dystansie 2000 m około 6,5 długości do zwycięskiej Tarnawy. Wyhodowana przez pakistańskiego księcia Aga Khana Tarnawa w kolejnym starcie wygrała w Stanach Zjednoczonych prestiżowy Breeders Cup Turf. W ubiegłym roku zajęła drugie miejsce w Łuku za Torquator Tasso.

    Inter Royal Lady w Polsce na 11 wyścigów wygrała 10 razy, tylko w Derby zajęła drugie miejsce

    Trener Borkowski zasłynął we Francji tym, że jego Fazza al Khalediah w 2018 roku z pozycji outsidera wygrał na Longchamp w dniu Łuku Puchar Świata G1 dla koni arabskich (Qatar Arabian World Cup) z pulą nagród milion euro, a następnie zajmował drugie miejsca w gonitwach G1 w Arabii Saudyjskiej i Dubaju.

    W ostatnich tygodniach konie trenowane we Wrocławiu przez Borkowskiego znów pokazują się z bardzo dobrej strony na zagranicznych torach. Hipop de Loire (także własności Pegzy) w treningu Borkowskiego wygrał 14 sierpnia na torze Hoppegarten w Berlinie pod Szczepanem Mazurem gonitwę Listed – Hoppegartener Steher-Preis (2800 m, 25 000 euro), rozegraną podczas mityngu Westminster 132. Grosser Preis von Berlin. Hipop de Loire także nie został zgłoszony do Wielkiej Warszawskiej 2022.

    Dekoracja zwycięzców po triumfie Hipop de Loire w gonitwie Listed w Berlinie

    W ostatnią niedzielę, 4 września, trenowany przez Borkowskiego półbrat Fazzy – Mayar al Khalediah zajął trzecie miejsce w gonitwie The President of the UAE Cup (G2) w Baden-Baden na 1600 m, a mógł być wyżej, ale został potrącony na prostej finiszowej przez zwyciężczynię – Queenshala, ale nie została ona przesunięta przez stewardów, ukarano tylko dżokeja. Mayar wygrał wcześniej Al Khalediah Poland Cup na milę w dniu arabskim na Służewcu i był to jego pierwszy dobry występ po długim kryzysie. Jako czterolatek Mayar zajął piąte miejsce w francuskim Derby.

    Mayar wygrywa Al Khalediah Poland Cup na Służewcu

    Le Destrier został zakupiony na aukcji roczniaków w Deauville jesienią 2020 roku przez Sławomira Pegzę za 40 tysięcy euro. Jego matka Quanzhou (po Dubawi) była bardzo dobrą klaczą wyścigową w treningu Royera Dupre. Biegała we Francji dla swoich hodowców Haras de Perelle 9 razy, wygrała dwa wyścigi (na 2000 i 2100 m) i 65 tysięcy euro. Zwyciężyła w gonitwie Listed – Grand Prix du Nord na 2100 m. Była też druga w Prix Volterra LR na 2000 m w Saint-Cloud (najwyższy francuski rating 45).

    Przed Le Destrierem od Quanzhou biegały trzy konie. Klacz Quemada (po Teofilo) w ośmiu startach pozostała bez zwycięstwa (ale z premiami uzbierała 26 tysięcy euro, rating 34,5). Jej pełna siostra Cuba la Bella na 6 startów wygrała 2 wyścigi (na 2100 i 2200 m) i z premiami 30 tysięcy euro, była szósta i ósma w Listed (rating 39). Jako roczniaczka kosztowała 220 tysięcy euro, a więc o 180 tysięcy więcej od swego półbrata Le Destriera.

    Le Destrier jako roczniak kosztował na aukcji Arqany w Deauville 40 tysięcy euro

    Najlepszy z przychówku Quanzhou był wałach Hooking (po Lope de Vega), który na 22 starty wygrał 4 wyścigi i był 13 razy na płatnym miejscu, ugrał z premiami 146 tysięcy euro (rating 43). Hooking biegał dla Antoine’a Griezmanna, napastnika reprezentacji Francji, byłego gwiazdora Barcelony, a obecnie Atletico Madryt (kosztował jako roczniak 94 tysiące euro). Hooking trzy razy biegał w gonitwach Pattern. Dwukrotnie w Listed Race na 1600 – był czwarty w Lyonie i szósty na Longchamp.

    Le Destrier powinien dobrze czuć się na długich dystansach, nie tylko ze względu na Le Havre. Babka Le Destriera – Quezon Sun (po niemieckim championie na torze i w hodowli dystansowym Monsunie) też nieźle biegała. Na 12 startów wygrała dwa wyścigi (na 1900 m) i 45 tysięcy euro (rating 41,5), zajmowała 2 i 3 miejsca w LR na 2100 m.

    Urodziła najlepszego konia z tej nogi rodziny nr 10 – znakomitego stayera Mille Et Mille (po Muhtathir), który biegał 58 razy, wygrał 11 wyścigów i 723 tysiące euro (z premiami za francuski rodowód ponad milion euro). Jego największym osiągnięciem było zwycięstwo w Prix Cadran G1 na Longchamp na 4100 m (rating 50,5).

    Półbrat Le Destriera Hooking wygrał 4 wyścigi dla słynnego francuskiego piłkarza Antoine’a Griezmanna

    Le Destrier jest synem francuskiego derbisty Le Havre, który biegał dla francuskiego multimilionera Gerarda Augustin-Normanda tylko 6 razy, ale wygrał aż 4 wyścigi, w tym Derby w Chantilly oraz Prix Djebel LR trzylatkim na 1400 m, a po tym wyścigu był drugi w francuskim klasyku Poule d’Essai des Poulains (2000 Guineas).

    Po Le Havre były dwie francuskie oaksistki Le Cressonierre i Avenir Certain. Najlepszym koniem po nim była Wonderful Tonight, która na 11 startów wygrała 6 wyścigów i 638 tysięcy funtów (rating w Racing Post 120). Wygrała na Longchamp Prix de Royallieu G1 na 2800 m (w dniu Łuku), a w Ascot Fillies and Mare Stakes G1 na 2400 m oraz Hardwicke Stakes G2 na 2400 m. W Łuku biegała natomiast inna córka Le Havre, francuska oaksistka Avenir Certain. W 2014 roku była 11 na 20 koni, 6,5 długości za zwycięską Treve.

    Pierwszy zapis do Łuku 11 maja kosztował 8300 euro. 28 września można jeszcze zgłosić konia dodatkowo, ale już za opłatą 120 tysięcy euro.

    Dwa konie polskiej hodowli przed laty biegały w Nagrodzie Łuku Triumfalnego w zagranicznym treningu. Widzowski zwycięzca polskiego St. Leger Dżudo (Conor Pass – Dżuni po Antiquarian) był daleko, ale bardzo przyzwoicie spisał się iwniański Pawiment (Mehari – Pytia po De Corte). Pawiment wygrał w niemieckim treningu dwa wyścigi grupy 1 na Zachodzie – Preis von Europa w Kolonii oraz Gran Premio del Jockey Club na torze San Siro w Mediolanie. Zajął też w 1979 roku niezłe dziewiąte miejsce na 22 konie w najważniejszym wyścigu w Europie – Prix l’Arc de Triomphe.

    Wyhodowany w Iwnie syn Mehariego Pawiment wygrywa Preis von Europa G1 w Kolonii, w Łuku był dziewiąty na 22 konie

    Wygrała wówczas wspaniała córka Lypharda – Three Troikas, za którą były m.in. Troy, Trillion, Northern Baby, a Pawiment pokonał takie światowe znakomitości jak Ile de Bourbon (syn Nijinsky’ego, zwycięzca King George and Queen Elizabeth Stakes w Ascot), Top Ville (francuski derbista i champion reproduktorów, ojciec matki słynnego Montjeu), czy Fabulous Dancer (syn Northern Dancera, champion reproduktorów we Francji).

    Link do listy ze zgłoszeniami do Prix l’Arc de Triomphe:
    https://www.france-galop.com/fr/course/detail/2022/P/T3VMNFhSRmlDbTB4bGNBOGV5MFNtdz09

    Robert Zieliński, ekspert Służewiec iTV

    Na zdjęciu tytułowym trenowana przez Alicję Karkosę Miss Take wygrywa pod Ludovicem Boisseau Prix des Grandes Carrieres na Longchamp w Paryżu

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły