More

    Piąte i szóste miejsce Virago Westminster i Lady Iwony w Rzymie

    Solidna stawka i poziom Listed Race we Włoszech okazały się trochę za wysokimi progami dla Virago Westminster i Lady Iwony, która od września jest w znacznie słabszej formie niż latem. W Premio Roma Vecchia – Memoriale Rudiego Galdiego na dystansie 2800 m (pula nagród 39 600 euro) na rzymskim torze Capannelle czterolatka ze stajni Macieja Janikowskiego spisała się przyzwoicie, zajęła piąte miejsce (w stawce dziesięciu koni), a polska oaksistka z tego roku kończyła szósta pod Michalem Abikiem i przez cały dystans szła ciężko, nie była w stanie zbliżyć się do czołówki. W formie z Derby był to dla niej wyścig do wygrania, a na pewno do powalczenia o miejsce w trójce. Był to ostatni występ Lady Iwony w treningu Piotra Piątkowskiego, który zawiesza karierę trenerską. Córka Nathaniela będzie prawdopodobnie w sezonie 2023 trenowana w Czechach przez Vaclava Lukę, tak jak już od sierpnia inne czołowe trzylatki stajni Westminster – Matt Machine i Westminster Cat.

    Virago Westminster (Mastercraftsman – Landiora po Lando) wcale nie spełniała w Rzymie roli liderki Lady Iwony, jak zasugerował jeden z polskich kibiców-internautów na Facebooku. Biegła dla siebie, optymalnie przeprowadzona przez dżokeja Salvatore Sulasa. Przez większość dystansu galopowała na trzeciej pozycji, momentami na czwartej, a nie na froncie w roli liderki.

    Jej walory i minusy doskonale są znane z wyścigów w Warszawie. To wyrośnięta, silna klacz, ciągła, ale pozbawiona szybkości, przyspieszenia na finiszu, dobrze czująca się na miękkim torze, mająca predyspozycje dystansowe, choć dystans 2800 m może być już dla niej trochę za długi, chyba najlepiej czuje się na 2000-2200 m.

    18 września Virago Westminster wygrała na Służewcu Nagrodę Rzeki Wisły, prowadząc od startu do celownika

    Virago Westminster zwykle w swoich wyścigach jest prowadzona blisko czołówki, często nawet na pierwszym miejscu. 18 września podopieczna trenera Macieja Janikowskiego wygrała Nagrodę Rzeki Wisły, prowadząc od startu do celownika. Dlatego jej trzecia pozycja w dystansie w gonitwie w Rzymie była jak najbardziej oczekiwana, zrozumiała i chyba najlepsza możliwa dla niej. Trudno jej było w tym wyścigu zająć lepsze miejsce niż piąte, a niestety płatne były tylko cztery miejsca.

    Zajęcie dalszej pozycji w dystansie, gdy nie ma ona przyspieszenia na finiszu, idzie jednostajnie, prawdopodobnie sprawiłoby, że straciłaby jeszcze więcej do najlepszej czwórki, a trzy pierwsze konie miały nad nią na celowniku dużą przewagę (od 4 do 8,5 długości). Przeprowadzona bardziej ofensywnie na grząskiej bieżni, mogłaby z kolei bardziej stanąć na finiszu i przegrać nawet z Lady Iwoną.

    Dwa konie, które prowadziły ten wyścig, za którymi szła Virago Westminster, siedmioletni Unique Diamond (English Channel – Diamond Dilemma po Sinndar) i faworyt (2,45:1) czteroletni Atzeco (Fastnet Rock – Examinee po Monsun), spisały się w tym wyścigu bardzo dobrze – zajmując drugie i trzecie miejsce. Tempo było rzetelne, ale nie bardzo mocne, bo jeźdźcy zdawali sobie sprawę ze stanu toru. W porównaniu z nimi klacz z Polski po prostu opadła na prostej z sił, na tym ciężkim torze to 2800 m okazało się dla niej – mimo korzystnej wagi 56 kg – zbyt trudnym wyzwaniem (czas 3 min 5,69 s, odległości na celowniku: 0,5-4-1–3-7).

    Finisz gonitwy w Rzymie, Virago Westminster na piątym miejscu, kilka długości za nią przybiegła Lady Iwona

    Unique Diamond i Atzeco zostały na finiszu ograne przez świetnie tego dnia dysponowaną, trenowaną przez Roberto Biondiego czteroletnią klacz Sadalsuud (Territories – Ephigenie po Groom Dancer), dosiadaną przez Alessio Sattę (waga tylko 56 kg, co było ważne na grząskim torze, faworyt Atzeco niósł 60 kg), której wygrana była niespodzianką (około 20:1).

    Virago Westminster (z ewentualną wypłatą około 60:1) straciła do niej około 8,5 długości, Lady Iwona (18:1) około 15 długości, reszta była daleko. Polska oaksistka w końcówce w posyle minęła dwa konie, które zostały przez dżokejów złożone w połowie prostej, gdy zobaczyli, że nie mają szans na płatne miejsce, w normalnych okolicznościach byłaby prawdopodobnie ósma, mimo że niosła najniższą wagę w polu – 53,5 kg.

    Znakomita pochodzeniowo Lady Iwona (Nathaniel – Allanah Abu po Dubawi), które słabo biegała jako dwulatka i średnio na wiosnę, „odpaliła” dopiero w Nagrodzie Soliny, którą wygrała lekko. Powinna też wygrać Derby, gdzie była w szczytowej formie, ale dżokej John Egan popełnił kilka katastrofalnych błędów i przegrała o łeb z Jolly Jumperem. Wydawało się, że późnodojrzewająca i długodystansowa Lady Iwona będzie po Derby szła z każdym miesiącem do przodu, tymczasem stało się odwrotnie. Być może finisz w Derby sporo ją kosztował.

    Zdołała wygrać pod Szczepanem Mazurem polski Oaks, ale przyszło jej to z trudem, jak zwykle ciężko szła w dystansie, była już w formie słabszej niż w Derby. Niewiele brakowało, aby ograła ją towarzyszka stajenna Moonu, ale dżokej Fabien Lefebvre wykonał zbyt wczesny i nagły finisz, odskakując daleko na początku prostej i klacz osłabła w końcówce, zajmując trzecie miejsce. Z kolei Calliepie, przy dość wolnym tempie w dystansie, była prowadzona na ostatnim miejscu, a zbliżała się do Lady Iwony, przegrała z nią tylko o pół długości i przy innej taktyce, mogła ją ograć.

    Lady Iwona przegrała Derby o łeb z Jolly Jumperem

    W Nagrodzie Krasne Moonu odjechała już od Lady Iwony, zwyciężając łatwo o 3,5 długości, a podopieczna Piotra Piątkowskiego słabo wypadła także w Wielkiej Warszawskiej, zajmując siódme miejsce. W niezrozumiały sposób, przy wolnym tempie w dystansie (32-32 s), była prowadzona z tyłu stawki i przy szybkiej końcówce (30,5-28,9) odciągnięta nie miała żadnych szans na finiszu. Była też po prostu w słabszej formie, co potwierdził wyścig we Włoszech i w zasadzie ten start w takiej dyspozycji był dla niej niepotrzebny.

    Trener Piątkowski zakończył/zawiesił z końcem tego sezonu swoją pracę trenerską, start Lady Iwony w Rzymie był chyba ostatnim występem jego konia w tym roku. Od nowego sezonu córka Nathaniela będzie prawdopodobnie trenowana w Czechach przez Vaclava Lukę, tak jak już od sierpnia inne czołowe trzylatki stajni Westminster – Matt Machine i Westminster Cat, a wcześniej kilka innych koni.

    Trener Piątkowski po gonitwie zamieścił na swoim profilu na Facebooku następujący wpis:

    „Bardzo dziękujemy Wszystkim, którzy nam kibicowali w Rzymie. Oczywiście liczyliśmy na Lady Iwonę i zajęcie lepszego miejsca. Według mojej oceny na ten wynik miało największy wpływ brak doświadczenia Lady Iwony w podróżowaniu. Znam ją bardzo dobrze, byłem tu już od soboty rano i widziałem, że jest bardzo spięta i zdenerwowana. Wewnętrznie bardzo wszystko przeżywała, nie chciała jeść.
    Bardzo trudny stan toru – telewizyjny przekaz nie był w stanie wszystkiego ująć. Dzisiaj rano chodziłem po torze i widziałem, że będzie to trudna przeprawa. Jest to tor gliniasty, nierówny, tu kępka trawy, tam dziura, miejscami w ogóle nie ma trawy. Nie bez powodu wszyscy faworyci byli z tyłu. A włoski dżokej jadący na Virago Westminster – która jest znana z tego, że lubi błoto, powiedział po wyścigu, że klacz bardzo mu się podobała, że ze swoimi możliwościami może wygrać Listed we Włoszech, ale nie po takim torze.
    Jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy nam kibicowali”.

    Polska ekipa na torze Capannelle spotkała byłego znakomitego piłkarza i prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, który mieszka w Rzymie, jest właścicielem kłusaków

    Faworyt tej gonitwy w Rzymie Atzeco (najwyższy rating w karierze 110 funtów), który zajął w niedzielę trzecie miejsce, w ubiegłym roku w Memoriale Rudiego Galdiego był drugi. Wygrał wówczas Unique Diamond (najwyższy rating w karierze 100 funtów), który tym razem był drugi za Sadalsuud.

    W ubiegłym roku Atzeco wygrał włoski St. Leger G3 (przed laty triumfował w nim również Jape, później champion reproduktorów w Polsce), a w tym roku był w nim piąty (wygrał niemiecki pięciolatek Sir Polski). 30 czerwca na torze San Siro w Mediolanie Atzeco zajął drugie miejsce w gonitwie Premio Coppa d’Oro LR, przegrywając o łeb ze świetnie znanym ze Służewca Plontierem, trenowanym wówczas we Francji dla Sławomira Pegzy przez Simone Brogiego.

    Link do wyniku i filmu z wyścigu Virago Westminster i Lady Iwony pod linkiem:

    Corsa 2 di Domenica 20 Novembre 2022 alle 13:35 a Roma – SNAI Ippica

    Na koniec krótki meldunek z Francji. Znów dobrze spisał się trenowany w Chantilly przez Alicję Roberta Karkosów dla Krzysztofa Goździalskiego czteroletni Abelard F (Belardo – Art Story po Galileo). 18 listopada zajął czwarte miejsce w Chantilly w handicapie Prix du Carrefour na 1400 m pod Ludovicem Boisseau w stawce aż szesnastu koni. Zarobił 2160 euro. Wszystkie trzy konie przed nim miały status black type.

    Po powrocie do Francji ze Służewca był to trzeci start Abelarda, wcześniej był drugi (zainkasował 4600 euro) i dziewiąty. W tej samej gonitwie czternaste miejsce na 16 koni zajęła Polonia Spirit F (pod uczennicą Megane Peslier, 26-letnią córką słynnego dżokeja Oliviera Peslier), również trenowana przez Karkosów dla Goździalskiego.

    Robert Zieliński, ekspert Służewiec iTV

    Na zdjęciu tytułowym Virago Westminster

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły