More

    Konie z czterech różnych kontynentów w czwórce najlepszych koni świata 2022 roku

    We wtorek w Londynie ogłoszono klasyfikację najlepszych koni świata w sezonie 2022 Longines World’s Best Racehorse Rankings. Przedstawiliśmy już szczegółowo zwycięzcę, niepokonanego w sześciu startach ogiera Flightline (kosmiczny rating 140 funtów) oraz drugiego na liście Baaeeda (135). Czas na pozostałe konie z czołówki. Za nimi rywalizacja była już bardzo wyrównana. Podobnie jak rywalizacja pomiędzy kontynentami i najsilniejszymi wyścigowo krajami. Nikomu w 2022 roku nie udało się zdominować światowych wyścigów. W pierwszej czwórce rankingu są konie z czterech różnych krajów i kontynentów – Flighltine (USA), Baaeed (Wielka Brytania), Equinox (Japonia) i Nature Strip (Australia). W pierwszej piętnastce pojawiają się też konie z Francji, Irlandii, Hong Kongu i Niemiec, ale niespodziewanie zabrakło w niej miejsca dla Alpinisty, zwyciężczyni Nagrody Łuku Triumfalnego.

    Oprócz ogólnej klasyfikacji trzyletnich i starszych koni na świecie, uczestnicy tego rankingu zostali też podzieleni na pięć kategorii dystansowych – sprint (1000-1300 m, a w USA do 1599 m), około mili (1301-1899 m i w USA 1600-1899 m), średnie dystanse (1900-2100 m), długie (2101-2700 m) i stayerskie (powyżej 2700 metrów). Jest też drugi podział koni wyścigowych – tych ścigających na nawierzchniach piaszczystych i sztucznych (dirt) i tych biegających po trawie (turf).

    Flightline wygrał z ogromną przewagą ogólny ranking na najlepszego konia świata (powtórzył najwyższy w historii wynik Frankela z 2012 roku – 140 funtów) i tym samym na dystansach średnich (drugi Baaeed miał 135 funtów, co w innych latach wystarczało często do zwycięstwa). Natomiast na dystansach około mili oba konie dostały rating po 130 funtów i to też były najwyższe rankingi na świecie. Flightline został uznany za najlepszego konia biegającego na nawierzchni dirt, a Baaeed na trawie.

    Trzecie miejsce w światowym rankingu koni za rok 2022 zajęły wspólnie dwa konie – japoński Equinox i australijski Nature Strip (po 126 funtów), ale ten rating uzyskały za rezultaty na różnych dystansach. Equinox, który wygrał najważniejszy wyścig w Japonii Arima Kinen G1 na 2500 m, otrzymał tytuł najlepszego konia świata na długich dystansach (2101-2700 m).

    Australijski Nature Strip – najlepszy sprinter świata w 2022 roku. Fot. horses.nl

    Z kolei Nature Strip zyskał miano najlepszego sprintera świata, po tym jak wygrał King’s Stand G1 na 1000 metrów podczas czerwcowego Royal Ascot. Dosiadał go w tym wyścigu Nowozelandczyk James McDonald, uznany najlepszym dżokejem świata w 2022 roku.

    Piątą kategorię dystansową, najlepszych stayerów, wygrał zdecydowanie, trenowany w Irlandii przez Aidana O’Briena dla właścicieli stadniny Coolmore – Kyprios (Galileo – Polished Game po Danehill) z ratingiem 124 funty (co w ogólnym rankingu dało mu miejsce 8-15 wspólnie z kilkoma innymi końmi), który wygrał słynny Ascot Gold Cup G1 na 4000 m, bijąc m.in. Stradivariusa. Dokonał też niebywałego wyczynu na Longchamp w wyścigu Prix Cadran G1 (też 4000 m), który wygrał z przewagą 20 długości na drugim koniem, mimo że na prostej mocno wyłamywał.

    Kyprios, najlepszy stayer świata 2022 roku, wygrywa o 20 długości Prix Cadran G1 na Longchamp. Fot. rte.ie

    Na miejscach 5-7 zostały sklasyfikowane trzy konie z ratingiem 125 funtów – dwie gwiazdy dirtu z USA Epicenter i Life is Good oraz w kategorii turf francuski derbista Vadeni, który otrzymał tę wycenę za drugie miejsce w Nagrodzie Łuku Triumfalnego. Za triumf w francuskim Derby (zostały w 2005 roku skrócone z 2400 do 2100 m) otrzymał niższą notę – 123 funty.

    Zaskakujący i trochę kontrowersyjny jest fakt, że zwyciężczyni najważniejszego porównawczego wyścigu w Europie (i najważniejszego wyścigu na świecie na trawie) Prix l’Arc de Triomphe, niepokonana od dwóch lat siwa córka Frankela Alpinista została sklasyfikowana dopiero na miejscach 16-21 z wyceną 123, o dwa funty niższą od Vadeniego i o jednego funta od Torquator Tasso, a więc od dwóch koni, które pokonała w Łuku.

    Co więcej, wyższą od niej notę (124, w tej samej kategorii długich dystansów i turfu) dostał też japoński Titleholder, który w Łuku… był jedenasty i stracił do klaczy trzynaście długości. Niby są to wyceny za najlepsze wyścigi w sezonie, ale mimo wszystko komuś z handicaperów chyba się funty w skali wag pomyliły z funtami w portfelu.

    Titleholder miał co prawda dobrą pierwszą połowę sezonu w Japonii, ale cudów tam nie zrobił, a jesienią sromotnie przegrał w Arima Kinen. Na pocieszenie dla Alpinisty pozostał fakt, że jest najwyżej sklasyfikowaną klaczą na świecie w 2022 roku.

    Finisz Nagrody Łuku Triumfalnego 2022, zwycięża Alpinista przed Vadenim i Torquator Tasso. Fot. racingtv.com

    Najwięcej koni w pierwszej piętnastce światowego rankingu mają Stany Zjednoczone – cztery. Trzy konie są trenowane w Wielkiej Brytanii, po dwa w Japonii i Hong Kongu, po jednym w Australii, Francji, Irlandii i w Niemczech.

    Dla niektórych może być zaskakujące, że aż dwa konie z pierwszej piętnastki trenowane są w Hong Kongu. Najwyższe noty z tego kraju dostał zwycięzca Longines Hong Kong Cup Romantic Warrior (miał 124 funty na średnich dystansach), a także miler Golden Sixty (też 124), koń wyhodowany w Australii.

    Derbista angielski Desert Crown dostał tylko 123 funty, poniżej średniej zwycięzców z Epsom, ale wpływ na to miał zapewne fakt, że po Derby już nie biegał z powodu kontuzji. Jeszcze niżej został oceniony sensacyjny zwycięzca Kentucky Derby 2022 – Rich Strike, który ma rating 120 funtów.

    Aby załapać się do grona dwustu najlepszych koni świata w 2022 roku potrzebny był rating minimum 116 funtów. Bliski tego poziomu był Va Bank, który w 2018 roku został oceniony właśnie na 116 funtów (w Racing Post dostał wtedy niższy rating – 113).

    Czołówka rankingu najlepszych koni świata w sezonie 2022

    Dokładne wyniki światowego rankingu można przeanalizować pod linkiem:
    https://www.ifhaonline.org/resources/WTRRankings/LWBRR.asp?batch=96

    Przedstawialiśmy w poprzednim omówieniu dokonania dwóch najlepszych koni świata 2022 roku – Flightline’a i Baaeeda, warto jeszcze przypomnieć sylwetkę trzeciego w tym rankingu, najlepszego konia z Japonii – Equinoxa, który wygrał ostatni wielki wyścig sezonu 2022 w Japonii – Arima Kinen G1 (trawa, dystans 2500 metrów, pula nagród około 4,8 mln funtów).

    Faworyzowany trzyletni Equinox, japoński wicederbista z ubiegłego roku, trenowany przez Tetsuyę Kimurę, wygrał tę gonitwę na torze Nakayama w znakomitym stylu. Equinoxa dosiadał francuski dżokej Christophe-Patrice Lamaire, który od lat odnosi duże sukcesy na japońskich torach. Equinox, prawnuk legendarnego Sunday Silence, wygląda teraz na najlepszego konia wyścigowego w Japonii. Jego trener już marzy o zwycięstwie w lutym w Saudi Cup, a Japończycy widzieliby go w roli triumfatora Prix l’Arc de Triomphe 2023.

    Słabo wypadł w Arima Kinen (Grand Prix) drugi faworyt, czteroletni wóczas Titleholder, który był jednym z najmocniej liczonych koni w tegorocznej Nagrodzie Łuku Triumfalnego, ale zajął w Paryżu dopiero jedenaste miejsce. W Arima Kinen przybiegł dziewiąty, ze stratą ponad 10 długości do Equinoxa (tym bardziej dziwi, że dostał notę wyższą od Alpinisty). Dopiero dziesiąte miejsce zajął pięcioletni Vela Azul, który miesiąc wcześniej wygrał prestiżowy Japan Cup G1.

    Equinox. Fot. racingpost.com

    Wyhodowany w słynnej Northern Farm Equinox (Kitasan Black – Chateau Blanche po King Halo) był w 2022 roku drugi w dwóch japońskich klasykach – 2000 Guineas G1 na 2000 m i w Derby G1 w Tokio na 2400 m. Były to jego jedyne porażki, bo biegał dotąd tylko sześć razy, a pozostałe cztery wyścigi wygrał.

    Equinox debiutował 20 listopada 2021 roku w Tokio na dystansie 1800 m i w roli faworyta (8:5) wygrał pod Lemairem o 2,5 długości. 17 kwietnia 2022 roku, w drugim swoim starcie w karierze, od razu został rzucony na głęboką wodę. Na torze Nakayama w Satsuki Sho G1, japońskim odpowiedniku 2000 Guineas Stakes, ale na dystansie nie 1600 a 2000 m, zajął drugie miejsce, przegrywając o długość do Geoglyph (Drefong – Aromatico po King Kamehameha) ze stajni potentatów Sunday Racing, a za nimi był późniejszy derbista Do Deuce (Heart’s Cry – Dust and Diamonds po Vindication).

    29 maja w Tokyo Yushun G1, czyli japońskim Derby, doszło niezwykle emocjonującej walki dwóch wychowanków Northern Farm, z których Do Deuce jest wnukiem Sunday Silence, a Equinox jego prawnukiem. Dosiadany przez znakomitego dżokeja Yutaka Take Do Deuce pokonał o szyję Equinoxa, na którym jechał Francuz Christophe-Patrice Lemaire.

    W kontekście ocenionych wyżej Vadeniego, Torquator Tasso i Titleholdera, warto przypomnieć dokonania Alpinisty… Perfekcyjnie przeprowadzona przez Luke’a Morrisa córka Frankela, trenowana w Anglii przez 74-letniego Sir Marka Prescotta, wygrała w 2022 roku najważniejszy wyścig w Europie – Nagrodę Łuku Triumfalnego (pula nagród 5 milionów euro).

    Na bardzo grząskim tego dnia torze Longchamp w Paryżu, pochodząca z rodziny słynnej Lady Josephine pięcioletnia klacz, wyhodowana przez szwedzką miliarderkę Kirsten Rausing, wyprzedziła o pół długości tegorocznego francuskiego derbistę Vadeniego, dosiadanego przez Christophe’a Soumillona, za którym o łeb był ubiegłoroczny zwycięzca Łuku – niemiecki wicederbista Torquator Tasso.

    Alpinista. Fot. bbc.com

    Siwa Alpinista (Frankel – Alwilda po Hernando) była faworytką Łuku 2022 z notowaniami 4,8:1. Ta pięciolatka jest dość późną stayerką, nie przegrała wyścigu od dwóch lat, od września 2020 roku, gdy Antonia de Vega pokonała ją w Muhaarar Stakes G3 w Newmarket, a wcześniej Alpinista przegrała wyraźnie z angielską oaksistką Love w Yorkshire Oaks G1. Później stopniowo progresowała i nastąpiło osiem kolejnych błyskotliwych zwycięstw, których ukoronowaniem był triumf 2 października 2022 roku w Nagrodzie Łuku Triumfalnego.

    Przed tym spektakularnym zwycięstwem największymi sukcesami Alpinisty były zwycięstwa w Grosser Preis von Berlin G1 w 2021 roku, gdy pokonała późniejszego zwycięzcę Łuku Torquator Tasso, a także Wielkiej Nagrodzie Europy w Kolonii G1, którą wybrano dla niej zamiast startu na Longchamp w pierwszą niedzielę października w ubiegłym sezonie.

    W 2022 roku przed Łukiem Alpinista wyszła do startu tylko dwa razy. W czerwcu wygrała Grand Prix Saint-Cloud G1 na 2400 m, a w sierpniu Yorkshire Oaks G1 też na 2400, bijąc o długość Tuesday. Wyraźnie była oszczędzana na start w Paryżu i jej formę szykowano na pierwszą niedzielę października, na tę najważniejszą kartkę w wyścigowym kalendarzu. Alpinista biegała dotąd 15 razy, wygrała 10 wyścigów i 3 mln 321 tysięcy funtów, z czego 2 mln 857 tysięcy euro zarobiła w Łuku.

    Vadeni, dosiadany przez Christophe’a Soumillona dla księcia Aga Khana, wygrał w wielkim stylu francuskie Derby w Chantilly na 2100 m. Był to prawie tak spektakularny odjazd jak w 1981 roku, gdy Shergar wygrał dla Aga Khana Epsom Derby o rekordowe 10 długości. Trenowany przez Jean-Claude’a Rougeta Vadeni (od Vaderany po Monsunie) wyprzedził aż o 5 długości mniej liczonego (15:1) El Bodegon i wielkiego faworyta (3:1) ze stajni Godolphin, syna Dubawiego – Modern Games, który wcześniej wygrał klasyk French 2000 Guineas.

    Vadeni po błyskotliwym zwycięstwie w francuskim Derby i krótkim zwycięstwie w Eclipse Stakes w Sandown od Mishriffa, był zamknięty w klatce w Irish Champion Stakes i Soumillon przyjechał na nim trzeci za zwycięzcą Luxembourgiem (Camelot – Atirre po Danehill Dancer) i Onesto, który wcześniej wygrał Grand Prix de Paris.

    Vadeni wygrał o 5 długości francuskie Derby w Chantilly. Fot. Flameracing.net

    W Nagrodzie Łuku Triumfalnego Soumillon na Vadenim ograł Luxembourga, który był drugim faworytem Łuku (5,7:1), ale do zwycięstwa zabrakło mu pół długości. Może gdyby Belg siedział na nim w dystansie bliżej, tuż za Alpinistą, Vadeni dałby radę, choć być może nie miałby wtedy już tylu sił na finisz. To już tylko dywagacje. Natomiast spóźniony był Lanfranco Dettori na Torquator Tasso, który o łeb uległ Vadeniemu. Tylko częściowo Włocha usprawiedliwia fakt, że zwycięzca Łuku z 2021 roku wylosował niekorzystny, daleki numer startowy.

    Na koniec warto zwrócić uwagę na wielką gwiazdę z Hong Kongu. Rozgrywany tradycyjnie w grudniu słynny wyścig Longines Hong Kong Cup (z pulą nagród około 4,1 mln euro) wygrał w błyskotliwym stylu faworyt, tegoroczny derbista z tego kraju Romantic Warrior, który w dziesiątym starcie wygrał swój dziewiąty wyścig w karierze i z lokalnej gwiazdy przeradza się w konia o wielkiej międzynarodowej sławie i klasie.

    Ten czteroletni syn Acclamation – dosiadany przez robiącego w tym roku furorę na torach całego świata Nowozelandczyka Jamesa McDonalda – odjechał aż o 4,5 długości od japońskiego Danon The Kid i uzyskał najlepszy czas w historii tej gonitwy (fenomenalny rezultat 1 min 59,7 s), odkąd rozgrywana jest na 2000 metrów.

    Co znamienne, Romantic Warrior debiutował dopiero jako trzylatek, podobnie jak wspaniałe cracki światowego turfu minionego sezonu – Baaeed i Flightline. Trenowany w Hong Kongu przez Danny’ego Shuma – Romantic Warrior otrzymał za ten wyścig rating 128 funtów w Racing Post, a więc o 4 funty wyższy niż w oficjalnym międzynarodowym rankingu za sezon 2022.

    Romantic Warrior. Fot. HKJC

    Wyhodowany w Irlandii przez Corduff Stud i TJ Rooneya Romantic Warrior został jako roczniak sprzedany w 2019 roku na aukcji Tattersalls za dość wysoką kwotę 300 tysięcy gwinei (kurs zbliżony do funta) i wyeksportowany do Hong Kongu. Romantic Warrior biegał dotąd 10 razy i 9 razy wygrał, zarobił dla swojego właściciela (jest nim Peter Lau Pak Fai) ponad 60 milionów dolarów HK. Nigdy nie startował poza Hong Kongiem. Osiem razy biegał na torze Sha Tin, a dwa pierwsze starty w karierze zaliczył na Happy Valley.

    Jedynej swojej porażki Romantic Warrior doznał jako czterolatek 27 lutego 2022 roku w Hong Kong Classic Cup na 1800 m, zajmując dopiero czwarte miejsce, 2,5 długości za California Spangle. To był wyścig przygotowawczy do Derby Hong Kongu, w którym startują czterolatki, a nie trzylatki, jak w większości krajów, z tym, że konie urodzone w Australii mają wtedy niewiele ponad trzy lata, bo rodzą się jesienią, a Derby są na wiosnę.

    20 marca 2022 roku w Derby Hong Kongu na torze Sha Tin Romantic Warrior (liczony 3:1) na dystansie 2000 m zrewanżował się California Spangle (był faworytem Derby, 7:5), bijąc go o łeb pod dżokejem Karisem Teetanem.

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym trzeci koń w rankingu najlepszych na świecie w 2022 roku – japoński Equinox. Fot. mainichi.jp/JRA/Kyodo

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły