W programie transmisyjnym Traf Online na sobotę mamy aż 20 gonitw. Pierwsza z nich rozpocznie się już kwadrans po dwunastej, a ostatnia zaplanowana jest na godzinę 17.52. W niespełna sześć godzin natknąć się będzie można na gonitwy z Fontainebleau, Nancy, Saint-Cloud oraz Laval. W ciągu dnia czekają na Państwa trzy gonitwy czwórkowe, w których pula gwarantowana wynosi 2555 zł. Pierwsza to gonitwa 11 o 15.15, druga nr 16 o 16.42 i trzecia nr 19 o 17.35. Kumulacja w kwincie (gonitwy 11-15) wynosi 2182,80 zł. W piątek odnotowaliśmy wysoką wypłatę czwórki w zakładach Traf Online, wyniosła ona 3772,60 zł.
Drugi sobotni super wyścig w Saint-Cloud to Prix Edmond Blanc (G3) rozgrywany na dystansie 1600 metrów, z pulą nagród równą 80 tysięcy euro. Gonitwa przeznaczona jest dla koni czteroletnich i starszych. Cała zapisana ósemka to konie black type. Start zaplanowano na godzinę 17.00.

Faworytem gonitwy jest absolutna gwiazda The Revenant (Dubawi – Hazel Laver po Excellent Art), oznaczona dwójką. Ośmioletni wałach w najlepszym momencie swojej kariery siał postrach wśród czołowych europejskich koni. W 2020 roku wygrał Queen Elizabeth II Stakes (G1 – 1600 m). Oprócz tego ma na koncie trzy zwycięstwa w gonitwach Listed, dwa w gonitwach G3 i trzy w gonitwach G2. W 23 dotychczasowych startach zarobił ponad 1,3 miliona euro.
W sezonie 2022 biegał pięć razy. Poprzedni sezon zaczął od zwycięstwa w Listed, co poprawił pierwszym miejscem w G3 (obie gonitwy na milę w Saint-Cloud). Później był drugi w paryskim G2 również na milę, a na koniec zajął siódme miejsce w Queen Elizabeth Stakes (Ascot, G1 – 1600 m). Rok 2023 także rozpoczął od zwycięstwa w Listed i dużo wskazuje na to, że pójdzie za ciosem, a sytuacja z roku 2023 stanie się analogiczną do tej zeszłorocznej. The Revenanta trenuje Francis-Henri Graffard, a pojedzie na nim Tony Piccone.
Drugim faworytem Traf Online w tej gonitwie jest czteroletni Angel Bleu (Dark Angel – Cercle De La Vie po Galileo) z numerem czwartym. Syn Dark Angela był asem w wieku dwóch lat. W pierwszym roku kariery biegał aż osiem razy. Wygrał dwie gonitwy niższej klasy, lipcowe G2 w Goodwood na 1400 metrów oraz co najważniejsze, jesienią był najlepszy w dwóch francuskich wyścigach G1 (Prix Jean-Luc Lagardere i Criterium International).
W wieku trzech lat wyszedł do startu tylko trzykrotnie. Był trzeci w przygotowawczym, kwietniowym G3, a później nie poradził sobie w St James’s Palace Stakes (G1 – 1600 m), gdzie był dziewiąty, trochę lepiej było w Sussex Stakes – kończył piąty. Sezon 2023 rozpoczął 11 marca w Wolverhampton, gdzie zajął drugie miejsce w Listed na 1400 metrów. Po raz pierwszy w karierze dosiądzie go Ryan Moore. Angel Bleu jest trenowany w Wielkiej Brytanii przez Ralpha Becketta.

Trzecim koniem do gry według ekspertów Traf Online jest czteroletni Facteur Cheval (Ribchester – Jawlaat po Shamardal) z jedynką. Syn Ribchestera zaczął karierę w wieku trzech lat, biegał siedem razy, wyłącznie na milę. Pierwsze cztery starty zamienił w zwycięstwa, ostatnie z nich było już sukcesem w Listed. Później (20.08) nie poradził sobie w G3 w Deauville z Chechangchallengem, na którym miał się zemścić w Prix Daniel Wildenstein (G2), ale znowu okazał się od niego gorszy – zajął czwarte miejsce. Przed tą parę zmieścił się jeszcze faworyt sobotniej gonitwy – The Revenant, który był wtedy drugi.
Sezon dla Facteur Chevala zamknął się 22 października w Saint-Cloud. Wygrał wtedy Prix Perth (G3) o półtorej długości przed Tribalistem, a kolejne półtorej dalej była klacz Rosacea, którą Traf Online typuje w czwartej kolejności. Jest to pierwszy wyścig, który w tym roku zaplanował dla Facteur Chevala Jerome Reynier. Pojedzie na nim, jak zawsze, Gerald Mosse.
W typach znalazła się także czteroletnia klacz Rosacea (Soldier Hollow – Relizane po Zamindar). Dwulatką wygrała trzy z czterech wyścigów, w tym G3 dla klaczy na milę. Później utrzymała wysoki poziom i karierę trzyletnią zaczęła od kolejnego zwycięstwa w G3 dla klaczy. Następnie była krótko czwarta (długość straty do pierwszego miejsca) w milerskim klasyku (1000 Gwinei) oraz trzecia w Prix de Diane (francuski Oaks).
Druga część sezonu jednak nie była równie różowa. Po Oaksie miała ponad dwa miesiące przerwy. Wróciła w sierpniu i zajęła szóstą lokatę w G3 dla klaczy, a w październiku była trzynasta w Prix de l’Opera G1. Pełen emocji wyścigowy rok zakończyła trzecim miejscem w Prix Perth, które wygrał Facteur Cheval, a drugi był Tribalist. Klaczy do zwycięskiego syna Ribchestera zabrakło trzech długości.
Do startów przygotowuje ją Stephane Wattel, a pojedzie na niej Christophe Soumillon. Ciekawe jak klacz przezimowała i którą wersję siebie zaprezentuje w sobotę. Jeśli da z siebie tyle co w pierwszej części poprzedniego sezonu, to może utrzeć nosa faworytom, ale jak będzie choć trochę gorzej, to może nie dać rady zająć miejsca w czwórce.

Nieznacznie gorzej oceniany od klaczy jest Tribalist (Farhh – Daughter po Nathaniel) ze stajni Godolphin. Sporą klasę po raz pierwszy pokazał w wiosennym francuskim klasyku (2000 Gwinei), gdzie zajął trzecią lokatę (dwie długości za ogierem Modern Games). O dziwo później nie dał rady w milerskim G3 i przegrał o krótki łeb. Potem było jeszcze gorzej, był ósmy w Prix Jean Prat, a na początku sierpnia nie wywiązał się z roli bitego faworyta i zajął dopiero trzecie miejsce w milerskim Listed dla trzylatków.
Po tej porażce Andre Fabre zafundował mu dwa miesiące odpoczynku. Powrócił na tor pod koniec września, kiedy w końcu wygrał pierwszy wyścig w karierze, było to Listed na 1400 metrów, w którym tylko o nos pokonał najlepszego z rywali. Ostatni start w sezonie miał w wspominanym już dwukrotnie Prix Perth – zajął drugie miejsce, znalazł się między Facteur Chevalem, a Rosaceą. Na czterolatku ze stajni Godolphin zobaczymy Mickaela Barzalonę. Biega w kratkę, z pewnością Fabre chciałby wydobyć z niego to, co udało się pokazać we francuskim klasyku.
Czarnym koniem gonitwy teoretycznie okazać się może drugi z synów Territoriesa – Anthorus (Territories – Anna Platini po Dubawi). Nie miał oszałamiającej kariery trzylatkiem, a dwulatkiem wcale nie biegał. W tym sezonie jednak startował już trzy razy (1600 m). Najpierw (16.01) był czwarty gonitwie klasy drugiej na milę, a później (18.02) szósty w Listed. Poprawił się na początku marca (09.03) w Listed w Saint-Cloud zajął drugie miejsce.
Jego wyniki nie wywołują dreszczy, ale najwyraźniej ciągle się rozkręca, bo jego ostatni występ, w Prix Altipan, był najlepszym w karierze. Drugie miejsce w Listed nie wygląda przekonywująco, ale w tej gonitwie Anthorus stracił do najlepszego wtedy The Revenanta tylko nieco ponad jedną długość. Na Anthorusie, tak samo jak ostatnio, pojedzie Maxime Guyon.
Typy Traf Online: 2-3-1-7
Typy Voix du Nord: 2-3-1
Michał Celmer
Na zdjęciu tytułowym The Revenent wygrywa Prix Altipan przed Anthorusem. Fot. TDN