More

    W poniedziałek w Chantilly Listed dla stayerów i debiuty trzylatków, a w Traf Online kumulacje w tripli i w kwincie

    Już pierwsze trzy poniedziałkowe gonitwy z Francji rozpoczniemy od skumulowanej puli w tripli w zakładach Traf Online – wyjściowo wynosi ona 1125,60 złotych. Od 3 do 7 gonitwy mamy z kolei kumulację w kwincie (2514 zł). W programie 17 gonitw z trzech torów: Chantilly (gonitwy płaskie), Feurs i Reims (kłusaki). Startujemy o 13.25, ostatni wyścig o 18.15. Zostały zaplanowane trzy czwórki z wysokimi pulami gwarantowanymi, to gonitwy nr 2, 12 i 16.

    Najciekawszą gonitwą dnia jest Prix Right Royal LR na podparyskim torze Chantilly – wyścig dla czteroletnich i starszych koni na 3000 metrów dla tzw. stayerów, czyli koni o predyspozycjach długodystansowych. Wystąpi w nim Almacado Gree, który jesienią sensacyjnie (71:1) zajął drugie miejsce w Prix Cadran G1 za Kypriosem, pierwszy raz biegnąc w gonitwie Pattern. Ciekawe będą też dwie gonitwy dla debiutujących trzylatków, z których kilka jest po topowych reproduktorach, łącznie z ogierem Dubawi, kryjącym po 350 tysięcy funtów.

    Do Prix Right Royal LR (z pulą nagród 52 tysiące euro) na 3000 m w Chantilly (godzina 16.10) zostało zgłoszonych 10 koni, z których 7 ma status black type.

    W porannych notowaniach dość zdecydowanie pierwszą grą (2,6:1) był z nr 3 Always Welcome (Manduro – Around Me po Johannesburg), który dużo i dobrze biegał zarówno jesienią 2022 roku, jak i w tym sezonie. W tym roku sześcioletni wałach zaliczył już cztery udane starty, w których zawsze był w najlepszej trójce. Forma przemawia z nim.

    7 lutego wygrał handicap klasy drugiej w Cagnes-sur-Mer na 2500 m, a 19 dni później, na tym samym torze i tym samym dystansie, był pod Maximem Guyonem drugi w gonitwie klasy Listed. 23 marca przyjechał do Paryża na tor Saint-Cloud i też był drugi w Listed, tym razem na 2400 m i pod Theo Bachelotem, który dosiądzie go także dzisiaj w Chantilly.

    Always Welcome jest trenowany przez swojego właściciela Louisa Baudrona. Biegał dotąd 31 razy, wygrał 6 wyścigów i z premiami ponad 230 tysięcy euro. Długie dystanse bardzo mu odpowiadają, bo jest synem niemieckiego Manduro (syn wybitnego na torze i w hodowli Monsuna), który w 2007 roku był najwyżej sklasyfikowanym koniem w Europie po wygraniu Prince of Wales’s Stakes G1 (2000 m) podczas Royal Ascot, po którym dostał rating aż 133 funty.

    Znakomitym stayerem był syn Manduro Vazirabad, który na 23 starty wygrał aż 15 wyścigów i 3,3 mln dolarów. Koń hodowli i własności księcia Agi Khana trzy razy zwyciężał w Dubai Gold Cup G2 (3200 m), dwa razy w Prix Royal Oak G1 (3100 m) i raz w Prix Cadran G1 (4100 m). Był też drugi, o 3/4 długości za słynnym Stradivariusem w Ascot Gold Cup G1.

    Niemal cały rodowód Always Welcome nafaszerowany jest klasowymi ogierami długodystansowymi (z wyjątkiem dziadka – Johannesburga, bo to szybki amerykański wnuk Storm Cata), bo jego babka jest po epokowym Sadler’s Wellsie, prababka po angielskim derbiście i zwycięzcy Łuku Mill Reefie, a kolejna matka po trochę zapomnianym już synu niepokonanego Nearco – Sayajirao, który wygrał irlandzkie Derby i angielski St. Leger.

    W Polsce po Manduro biegało siedem koni, ale żaden z nich nie zaliczał się do ścisłej czołówki. Wyścigi potrafiły wygrać: Invincible Red, Handarro i Fanny Mendelson. Trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego Manwahataman jest ciekawym koniem – na trzy starty w wieku dwóch lat w sezonie 2022 raz był drugi i dwa razy trzeci, jako trzylatek na dłuższych dytansach może progresować.

    Mocno liczony (poranne notowania 4,7:1) jest też doświadczony ośmioletni wałach z numerem 2 Almacado Gree (Domedriver – Polka de la Tour po Daliapour), którego szanse wzmacnia dosiad samego Christophe’a Soumillona. Jego też trenuje właściciel – Bruno Audouin. Kariera tego konia jest zadziwiająca. Od 2018 do 2022 roku biegał tylko w handicapach i gonitwach typu conditions oraz reclamer, a później wybuchła bomba, bo okazało się, że każdy może nosić buławę w plecaku.

    1 października ubiegłego roku został nagle zapisany do słynnej próby dla stayerów podczas mityngu z Nagrodą Łuku Triumfalnego – Prix Cadran G1 na 4000 m. W stawce dwunastu koni, na grząskim torze, w swoim pierwszym starcie w gonitwie Pattern, zajął sensacyjnie (był notowany 71:1) drugie miejsce pod Tonym Piccone, bijąc tak znakomite długodystansowe konie jak Tashkhan, czy Princess Zoe.

    Kyprios wygrywa Prix Cadran G1 na 4000 m od 20 długości przed Almacado Gree (notowany 71:1). Fot. rte.ie

    Był to niezwykły wyścig, bo zwycięzca Ascot Gold Cup Kyprios (Galileo – Polished Gem po Danehill), mimo że mocno wyłamywał, wygrał tę gonitwę aż o 20 długości, właśnie przed Almacado Gree. Trzy tygodnie później Audouin zapisał więc swojego pupila ponownie na Longchamp do Prix Royal Oak G1 (francuski St. Leger) na 3100 m.

    Tam nie poszło mu już tak dobrze, ale zajął (już z notowaniami 16:1) przyzwoite siódme miejsce na 10 koni, tym razem przegrał z Princess Zoe (była czwarta) o 2,5 długości. Do zwycięskiego wałacha Iresine (po Manduro) stracił 16 długości. Od tamtej pory nie biegał. Jeśli utrzyma tę niesamowitą dyspozycję z jesieni, to nie powinien mieć tu kłopotów z odniesieniem zwycięstwa.

    W dalszej kolejności (notowania około 9:1) liczone są dwie klacze – z nr 7 sześcioletnia Flyingbeauty (Galiway – Kiyrna po Manduro) i wyhodowana w Coolmore dobra rodowodowo czteroletnia Willamette Valley (Galileo – Fire Lily po Dansili), na której pojedzie Mickael Barzalona.

    Flyingbeauty w listopadzie wygrała gonitwę Listed w Fontainebleau na 2000 m, a w tym roku 18 marca nie dała rady w mocnej stawce w Saint-Cloud w Prix Exbury, zajęła siódme miejsce na osiem koni, tracąc 12 długości do zwycięskiego Haya Zark. Teraz stawka wydaje się trochę mniej wymagająca.

    Willamette Valley jako dwulatka i trzylatka biegała tylko trzy razy w Irlandii, wygrała maiden na 2400 m. W tym roku trafiła do czołowego francuskiego trenera Francisa-Henriego Graffarda i 19 marca w conditions w Lyonie na 2200 m zajęła trzecie miejsce, tracąc do zwycięzcy 2,5 długości. W drugim starcie powinna poprawić, dystans 3000 m też będzie dla niej raczej korzystniejszy.

    Trener Andreas Suborics przywozi z Niemiec pięcioletniego Diamantisa (Golden Horn – Diamantgottin po Fantastic Light), który w Hamburgu wygrał Listed na 3200 m, był też trzeci w włoskim St. Leger G3 na 3000 m, a w niemieckim Derby był dopiero szesnasty. We Francji potrafił w 2022 roku zająć czwarte miejsce na Longchamp w Prix Maurice de Nieuil G2 na 2800 m, ale w tym roku jeszcze nie biegał i Francuzi go dziś za bardzo nie liczą (30:1).

    Typy portalu Equidia: 2-4-8-3

    Typy redakcji Courrier Picard: 3-1-8

    W poniedziałek w Chantilly atrakcyjnie zapowiadają się też dwa wyścigi dla debiutujących trzylatków na 1600 m – jeden dla ogierów i jeden dla klaczy. W Prix de Gres (godzina 14.25) pobiegnie 9 klaczy i rano nie było wyraźnej faworytki, cztery uczestniczki miały zbliżone notowania od 4:1 do 6:1.

    Tradycyjnie dość mocno liczona jest klacz z nr 5 ze stajni Godolphin (a więc w siodle jak zwykle we Francji na koniach szejka Mohammeda Mickael Barzalona) – mająca po mieczu szybki rodowód Wild Pansy (Siyouni – Ejtyah po Frankel), trenowana przez Henriego-Alexa Pantalla. Jej matka była trzecia w Musidora Stakes G3, a prababka Daryaba wygrała Prix Diane G1 (francuski Oaks) dla Agi Khana.

    Siyouni

    Książę Aga Khan wystawia w tym wyścigu z nr 1 klacz Edmera (Kingman – Edelmira po Peintre Celebre) w treningu Graffarda. W siodle amazonka Lea Bails, co wskazuje, że klacz w debiucie ma być lekko przejechana, aby nie zraziła się do wyścigów, co nie znaczy, że nie może wygrać, jeśli ma talent. Jej matka Edelmira wygrała wyścig G3 w Irlandii na 2400 m jako trzylatka, ale ojciec Kingman powinien dodać trochę szybkości.

    Przedstawicielką najdrożej obecnie kryjącego ogiera na świecie (350 tysięcy funtów) będzie z nr 3 Allee Fortunee (Dubawi – Blond Me po Tamayuz), wyhodowana w Al Shahania Stud. Jest ze znakomitej rodziny żeńskiej 1-l, idącej od River Dancer (m.in. Spectrum, Petrushka, Conduit). Jej matka Blond Me wygrała E.P. Taylor Stakes G1 w Kanadzie na 2000 m jako pięciolatka.

    Czwarta do brydża w tej gonitwie teoretycznie jest z nr 2 Atakama (Le Havre – Best Intent po King’s Best), na której pojedzie Christophe Soumillon, ale konie po francuskim derbiście Le Havre zwykle potrzebują więcej czasu i dłuższego dystansu niż 2400 m. Rodowód ze strony matki ma królewski. Idzie wprost od Natalmy, matki najlepszego reproduktora wszech czasów – Northern Dancera. Jej babką jest znakomita na torze Hydro Calido, a prababką Coup de Folie, która – nie dość, że dobrze biegała – to jeszcze urodziła Machiavelliana.

    Typy portalu Equidia: 2-5-1-4

    Typy redakcji Courrier Picard: 2-5-1

    W Prix des Fontaines o godzinie 15.00 w Chantilly na 1600 m zobaczymy siedem debiutujących trzyletnich ogierów i wałachów. Pula nagród, tak jak w wyścigu debiutujących klaczy, 27 tysięcy euro, w tym 13 500 euro dla właściciela zwycięskiego konia.

    Rano najmocniej był grany (2,4:1) z nr 7 Stressfree (Anodin – Gwenseb po Green Tune) ze stajni miliarderów Wertheimerów, dla których sporo koni trenuje Carlos Laffon-Parias. W siodle aktualny champion dżokejów Maxime Guyon. Jego matka Gwenseb wygrała dla Wertheimerów G3 i Listed jako dwulatka i Listed jako trzylatka, okazała się znakomita w hodowli. Urodziła już 5 koni black type: Attendu, Impassable, Spotify, Gwandola, Foreign Tune.

    W drugiej kolejności (3:1) liczony jest z nr 3 Al Farabi (Kingman – Altyn Orda po Kyllachi), którego dla multimilionera z Kazachstanu Nurlana Bizakova trenuje sam Andre Fabre. Na tym debiutancie pojedzie rodak Bizakova – Bauyrzhan Murzabayev, który od niedawna jest pierwszym jeźdźcem w stajni Fabre’a. Matka Al Farabiego świetnie biegała dla Bizakova, jako dwulatka wygrała Oh So Sharp Stakes G3 w Anglii, a jako trzylatka była druga w Falmouth Stakes G1.

    Kingman. Fot. Juddmonte

    Sukcesorzy zmarłego w 2021 roku księcia z Arabii Saudyjskiej Khalida Abdullaha w barwach stajni Juddmonte wystawiają z nr 1 trenowanego przez Graffarda dobrego pochodzeniowo ogiera Cawdor (Invincible Spirit – Delivery po Rail Link), którego akcje stały rano w granicach 6:1.

    Znakomity na torze i w hodowli Invincible Spirit dał już tak dobre konie jak: Kingman, Moonlight Cloud, Charm Spirit, Magna Grecia, Mayson, Lawman, Shalaa, Inns of Court, Territories, czy Profitable.

    Szybkiego konia z nr 5 ma też Christophe Soumillon – Wild West (Territories – Rancheria po Acclamation), z porannymi notowaniami 10:1, ale trzeba na niego uważać.

    Typy portalu Equidia: 7-3-1-6

    Typy redakcji Courrier Picard: 3-5-7

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Always Welcome, faworyt głównej poniedziałkowej gonitwy w Chantilly. Fot. canalturf.com

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły