More

    Emil Zahariev: „Nie będę musiał się wstydzić po występie Kabuli w Listed”. Zapowiedź super niedzieli w Paryżu.

    W niedzielę 9 kwietnia o godzinie 17.35 na paryskim torze Longchamp wystartuje jedenastka klaczy w gonitwie Listed – Prix Zarkava (pula nagród 48 tysięcy euro), rozgrywanej na dystansie 2100 metrów. Dla polskich kibiców jest to w tym roku gonitwa wyjątkowa, ponieważ pobiegną w niej: trenowana przez Alicję i Roberta Karkosów Calliepie, własności braci Andrzeja i Ryszarda Zielińskich, a także należąca do jedenastu właścicieli z syndykatu Folblut Dla Każdego – Kabula w treningu Emila Zaharieva.

    Gonitwa dopuszcza zapis klaczy czteroletnich i starszych, ale jedyną pięciolatką w stawce jest Kabula (Fast Company – Cape Karli po Cape Cross), trenowana na Służewcu przez Emila Zaharieva. Kabula biegała do tej pory dziewięć razy i odniosła cztery zwycięstwa. Jako dwulatka była czwarta z debiutu, a później łatwo rozprawiła się z rywalkami i wygrała o pięć długości. Trzylatką była trzecia w nagrodach generała Władysława Andersa oraz w Wiosennej. Później miała długą przerwę z powodu kontuzji, wróciła po sześciu miesiącach i bardzo łatwo wygrała gonitwę grupową na 1800 metrów. 

    Sezon w wieku czterech lat zaczęła od dwóch zwycięstw we Wrocławiu, pierwsze znowu było łatwe (1907 m) i nie ograła tam wybitnych koni, ale kolejne już zrobiło wrażenie, gdy w nagrodzie Konstelacji, także na dystansie 1907 metrów, pewnie pokonała zagraniczną rywalkę Sparkle Shout oraz Wedding Ring, Italie Bere, czy Nanię.

    Po tym sukcesie została zapisana do Nagrody Prezesa Totalizatora Sportowego, gdzie była piąta – przedostatnia, ale ograła Hipopa De Loire. Po tym wyścigu znowu miała przerwę, tym razem wróciła do ścigania po pięciu miesiącach i od razu pojechała do Francji, gdzie w Fontainebleau w gonitwie Listed z pulą nagród 52 tysiące euro zajęła dziesiątą pozycję pod Geraldem Mossem, który dosiądzie jej także w niedzielę. 

    Kabula pewnie wygrywająca Nagrodę Konstelacji.

    Emil Zahariev w rozmowie z Traf News tak wypowiedział się na temat startu Kabuli we Francji: – Jej zapis do Prix Zarkava to nie żaden świeży pomysł, tylko wykonanie dawno stworzonego planu. Był to nasz cel na początek sezonu 2023, do którego Kabula od dłuższego czasu była przygotowywana. To, czy wystartuje, było uzależnione od tego, czy uda się ją odpowiednio przygotować. Dzięki pomocy całej załogi stajennej oraz Toru Służewiec przyszykowaliśmy ją najlepiej, jak się dało. Po ostatnim galopie na torze zielonym podjąłem ostateczną decyzję, że wyjeżdżamy do Francji. Moim marzeniem nie jest wygranie gonitwy czwartej grupy w Warszawie, tylko zaistnienie w światowych wyścigach. 

    – Kabula nie jest już nowicjuszką, nabrała trochę doświadczenia przy pierwszym starcie w Listed, pod koniec zeszłego roku. Tym razem rywalki są bardzo mocne, ale minimalnie pociesza mnie fakt, że – tak samo jak moja klacz – dopiero zaczynają sezon. Według mnie Kabula zasługuje co najmniej na starty w gonitwach rangi Listed. Co prawda nie jest u szczytu formy, ale uważam, że nie będę musiał się wstydzić po niedzielnym występie – zakończył Zahariev.

    Calliepie (Le Havre – Looking Lovely po Storm Cat) notuje od Kabuli lepsze rezultaty. W mocno obsadzonej gonitwie debiutantów w maju 2022 roku w Chantilly była trzecia. Później w wyścigu maiden się nie spisała (9. miejsce), a następnie była trzecia w gonitwie klasy drugiej w Lyonie.

    Kolejne starty miała już na warszawskim Służewcu, gdzie najpierw była druga w polskim Oaksie, a później trzecia w Wielkiej Warszawskiej. Sezon zakończyła czwartym miejscem w gonitwie Listed na 2500 metrów we francuskim Deauville. Klacz braci Zielińskich straciła wtedy nieco ponad długość do trzeciej lokaty i upragnionego miana black type.

    Calliepie spisała się wtedy bardzo dobrze, pokonała Garachico, która miała na koncie już występ dający status black type. Calliepie jest także zdecydowanie wyżej oceniona od Kabuli we francuskim handikapie (ratingi 41,5 oraz 36,5). W siodle córki francuskiego derbisty zobaczymy Ludovica Boisseau.

    Calliepie finiszuje na drugie miejsce w polskim Oaksie, wygrywa Lady Iwona.

    Obu klaczom jednak nie będzie łatwo. Do gonitwy zostały zapisane świetne klacze. Przykładem jest Baiykara (Zarak – Balankiyla po Montjeu) własności Agi Khana, która w ubiegłym sezonie była piąta w Prix Vermeille (G1 – 2400 m) z pulą nagród równą 600 tysięcy euro. Straciła w tym starcie zaledwie ¾ długości do angielskiej oaksistki Tuesday. Oprócz tego Baiykara wygrała gonitwę rangi G3 na dystansie 2400 metrów już w trzecim starcie w karierze. 

    O uwagę proszą też wyniki niemieckiej klaczy Mountaha (Guiliani – Montfleur po Sadler’s Wells), którą trenuje Andre Fabre. Córka Guilianiego wygrała w Niemczech G3 na milę oraz była czwarta w niemieckim Oaksie (G1 – 2200 m). 

    Jakby tego było mało, to Manisha (Lope De Vega – Mahati po Montjeu), Katoucha (Almanzor – Perfect Day po Holy Roman Emperor) oraz Winema (Le Havre – Mccool po Giant’s Causeway) wszystkie mają na koncie po zwycięstwie w gonitwie Listed oraz mniej lub bardziej udane starty w gonitwach rangi G3 lub G2. W całej stawce oprócz Calliepie i Kabuli tylko jedna klacz nie ma statusu black type.

    Zajęcie przez “nasze” klacze jakiegokolwiek płatnego miejsca w niedzielnym wyścigu byłoby ogromnym sukcesem, ponieważ stawka jest bardzo silna. 

    Khahira w Prix Vanteaux

    Oprócz Prix Zarkava w niedzielę na Longchamp będą jeszcze inne ciekawe wyścigi. Drugim najważniejszym momentem dnia dla polskich kibiców będzie start Khahiry (Pedro The Great – Excitante po Excelebration), własności Andy’ego Claire’a. Trzylatka trenowana przez Alicję i Roberta Karkosów została bardzo ambitnie zapisana do gonitwy Prix Vanteaux rangi G3 z pulą nagród 80 tysięcy euro.

    Khahira dwulatką biegała aż dziesięciokrotnie, wygrała przy tym dwa razy i tylko raz wypadła z pierwszej trójki. W sezonie 2023 odnotowała już dwa występy, najpierw była trzecia w wyścigu klasy drugiej na milę, a później siódma w Listed na dwa kilometry. Bardzo ciężko będzie włączyć jej się do walki o czołowe lokaty, ale przy dobrym układzie gonitwy niższe płatne miejsce może być w jej zasięgu. 

    Khahira wygrywa wyścig w Deauville. Fot. France sire

    Prix d’Harcourt z gwiazdorską obsadą

    Kulminacją niedzielnych emocji dla Francuzów będzie Prix d’Harcourt. Gonitwa rangi G2 z pulą nagród 130 tysięcy euro na dystansie 2000 metrów. Faworytem i absolutną gwiazdą tego wyścigu będzie Al Hakeem (Siyouni – Jadhaba po Galileo). Czterolatek biegał dopiero siedem razy, a zarobił już niemal milion euro.

    Potężnym zastrzykiem gotówki była nagroda za zajęcie czwartego miejsca w ubiegłorocznym Łuku Triumfalnym. Będzie to pierwszy start Al Hakeema od tego czasu i prawdopodobnie traktowany on jest jako galop przed kolejnymi występami w wielkich europejskich gonitwach. Na nadziei Al Shaqab Racing w treningu Rougeta zobaczymy Cristiana Demuro.

    Do tego wyścigu zgłoszony jest także Allter Alder (Alderflug – Artemisia po Peintre Celebre), czyli niemiecki wicederbista z 2021 roku, trenowany przez Waldemara Hicksta. Oprócz niego zobaczymy ogiera Simca Mille (Tamayuz – Swertia po Pivotal), który w ubiegłym roku był drugi w Grand Prix de Paris (G1 – 2400 m), a do tego dojdzie jeszcze doskonały Iresine (Manduro – Inanga po Oasis Dream), a więc najwyższej klasy europejski stayer. Wygrał Prix Royal Oak 2022 o trzy długości (G1 – 3100 m). 

    Al Hakeem wygrywa w Chantilly. Fot. France sire

    Michał Celmer

    Zdjęcie tytułowe: Kabula wygrywa gonitwę we Wrocławiu

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły