More

    Prosto ze stajni (29-30 kwietnia)

    Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższy weekend.

    Krzysztof Ziemiański

    Stargazer – Myślę, że powinien powalczyć o czołowe miejsce.

    Dom Francisco – Potrafi sprawiać problemy przy wprowadzaniu do maszyny. Jest bardzo uparty. Jeśli na starcie wszystko będzie w porządku, to nie jest bez szans.

    Good Gift – Liczę, że w tym roku będzie biegał lepiej niż w ubiegłym. Czuje się bardzo dobrze, chociaż na pewno jeszcze nie osiągnął optymalnej dyspozycji.

    Manwhataman – Fajny ogierek. Powinien biegać lepiej niż w ubiegłym roku i poprawiać się ze startu na start.

    Respect – Nieźle wygląda. Jeśli zostanie dobrze przeprowadzony, to może być widoczny.

    Iva Grey – Ma spore możliwości. Zdecydowaliśmy się w tym roku spokojniej wprowadzić ją w sezon. Zobaczymy, jak spisze się pod amazonką bez bata.

    Almared – To dobry koń. Uważam, że klasy mu nie brakuje, jednak okazało się, że traci w rywalizacji na dystansach powyżej 2000 m. Ten powinien być dla niego optymalny i nawet w starciu z tak mocną konkurencją, nie stoi na zupełnie straconej pozycji.

    Dark Bullet – Dość nerwowy, ostry koń. Nieźle zaprezentował się w drugim ubiegłorocznym starcie. Minusem jest wysoka waga.

    Król Słońce – Duży i masywny. Będzie zapewne się rozkręcał, ale nie wykluczam, że już teraz się pokaże.

    Maciej Janikowski

    God Of War – Imię ma bojowe, zobaczymy czy przełoży się to na walkę w wyścigu. Muszę przyznać, że jestem z niego zadowolony bardziej niż w poprzednim sezonie. Zmienił się na plus. Dwulatkiem był ciężki, a biegał zupełnie przyzwoicie. Teraz wygląda jeszcze lepiej, wydoroślał, ma już zupełnie inną sylwetkę, “obsuszył się” i podciągnął, chyba na padoku go nikt nie pozna (śmiech). Galopuje naprawdę nieźle i na poziomie trzeciej grupy powinien dobrze sobie radzić. Jedyną niewiadomą jest jego pochodzenie, jest on synem bardzo dobrego Baliosa, którego potomstwo póki co zawodzi. Nie wiem z czego to wynika, może potrzebują więcej czasu, ale z moich obserwacji wynika, że konie po Baliosie dobrze spisują się na treningach, ale do tej pory nie przekładało się to na dobre rezultaty w wyścigach.

    Scuti – Zostanie wycofana.

    Gold Lily – Nie jest jeszcze pewne, czy weźmie udział w tej gonitwie, ale na wypadek gdyby pobiegła, mogę powiedzieć, że przez zimę zrobiła spore postępy. Sam byłem ciekawy, jak wypadnie w tym wyścigu. Nie patrzyłem jeszcze na rywali, ale zakładałem w ciemno, że dobrze pobiegnie. 

    Armorist – Debiutant, o którym zbyt wiele powiedzieć jeszcze nie mogę. Dostałem go od trenera Piotra Piątkowskiego, a dokładniej Pawła Krakowiaka, który zaufał naszej stajni i po zamknięciu stajni Davanti (trenera Piątkowskiego) przekazał mi swoje konie. Nie jest “precyzyjny” na nogach i to właściwie jest jego jedyną wadą. Pochodzeniowo jest niezły, a budowę ma dobrą. W czasie zimy się ciągle poprawiał, a zaczynał prawie od zera. Dorósł i powoli coraz lepiej sobie radzi na treningach.

    Mecenas – Pobiegnie z lepszymi od siebie rywalami, najprawdopodobniej do pomocy naszemu drugiemu koniowi ze stajni Westminster. 

    Westminster Moon – Rok temu wyglądał średnio, ale wyraźnie się poprawił. Nie jest duży, a za to bardzo silny. Galopuje bardzo lekko i ładnie, jak na masywnego konia z dość krótkimi nogami. W mojej opinii jest na takim poziomie, że bez zastanowienia można było zgłosić go do Derby i ten zapis nie jest na wyrost. 

    Sharm El Sheikh – Trafił oczywiście na najlepsze konie, a w tych gonitwach jest tak, że każdy ma szansę na zwycięstwo. Trochę jestem podbudowany występem Apollo, który pewnie wygrał w swoim pierwszym starcie, a w porównaniu do Sharm El Sheik’a wypadał na treningach przeciętnie. Razem solidnie przepracowały całą zimę, a Sheikh prezentuje się zdecydowanie lepiej. W zasadzie przez całą przerwę zimową wyglądał tak, jakby ciągle był lipiec. Jest szybki i dobrze się czuje, ale rywale są bardzo mocni.

    Cornelia Fraisl

    Bahwan – Dopiero debiutuje, bo to późny koń. Zapowiada się ciekawie, choć może mu być trudno walczyć już w pierwszym starcie.

    Juana de Bozouls i Jocker de Bozouls – Mają średnie możliwości i widać to było w poprzednim sezonie. Klacz jest ambitniejsza, daje z siebie więcej. Jocker leci tyle, ile akurat chce.

    Kiki – W porównaniu z poprzednim sezonem uspokoiła się i wyciszyła. Dzięki dosiadowi ucznia poniesie przyzwoitą wagę.

    Jelbena de Bozouls – Rozwija się, sprawia dobre wrażenie. Mam nadzieję, że będzie radziła sobie lepiej niż w poprzednim sezonie, bo wtedy mnie rozczarowała.

    Storm ‘OA’ – Utalentowany, ale nieszczególnie ambitny. Trzeba nad nim pracować i zmuszać do większego wysiłku. Liczę, że Alex Reznikov będzie go potrafił zmobilizować.

    Bieshan – Robi lepsze wrażenie niż w ub. roku. Jego atutem jest ambicja. Wierzę w jego udany występ.

    Wojciech Olkowski

    Sarayn – Nie mam zbyt wielkich oczekiwań względem niego w pierwszym starcie. Stawka wydaje się wyrównana.

    Empathy – Liczę na jej udany start, mimo że w stawce jest kilka koni zagranicznej hodowli. Sprawia dobre wrażenie.

    Arctican Wing – Jest przygotowany, ale wyścigi dla debiutantów zawsze niosą ze sobą dozę niepewności. To dość impulsywny koń, co czasem odbija się negatywnie na startach, jednak jestem dobrej myśli.

    External Power – Trafił na przeciwników, z którymi powinien powalczyć. Już w wieku dwóch lat ładnie się prezentował.

    Sundae – Bardzo duża klacz. W ub. roku nie błyszczała, ale ostatni start nie był już taki zły, mimo niezbyt korzystnego układu gonitwy. Powinna się poprawiać. Jej atutem tym razem będzie bardzo niska waga.

    Janusz Kozłowski

    Palm Club – Do tej pory w gonitwach płaskich radził sobie słabo. To dla niego rozgrzewka przed występami w biegach płotowych.

    Don Kasters – Jest niezły, ale trafił na bardzo wymagające towarzystwo. Liczę na niezły występ, jednak trudno przewidzieć, na ile to wystarczy.

    Luaithrion – Przygotowany, ładnie się prezentuje. To wyścig uczniowski, więc bardzo trudno cokolwiek przewidzieć.

    Rasmy Al Khalediah – Wystąpi w roli faworyta i chciałbym, żeby jej sprostał. Konkurencja jest mocna, ale on także.

    Andrzej Laskowski

    Nadaal – Powinien być lepszy niż w poprzednim sezonie, choć stawka wydaje się być wyrównana. Zakładam, że będzie blisko, ale nie nastawiam się na zwycięstwo, bo jest kilku kandydatów.

    El Nazir – Też trafił na całkiem zagadkowy zapis. Dystans mu odpowiada, jednak nie jest wcale taki prosty do prowadzenia w wyścigu. Ma doświadczonego jeźdźca, więc nie powinno być źle.

    Gabonn – Jego możliwości są doskonale znane. Potrafi zaskakiwać i nie należy mu całkowicie odbierać szans, choć do tej pory ciut lepiej biegał na torze suchym.

    Flair – Będzie wycofana.

    Taymour – Dopiero go dokładniej poznajemy. Wcześniej trenował go Andrzej Walicki. Ma za sobą bardzo intensywny sezon, więc zdecydowałem się go zapisać do wyścigu uczniowskiego, żeby miał lżejsze wejście w bieżący. Niech się przekona, że nie wszystkie wyścigi są takie ciężkie.

    Emil Zahariev

    Comin’ Through – Jest dobrze przygotowany, jego docelowym wyścigiem na pierwszą część sezonu jest Nagroda Golejewka. Biegnie w grupie, aby wejść trochę lżej w sezon, więc powinien być widoczny.

    Masterpeace – Mam nadzieję, że będzie fajnym koniem, ale najprawdopodobniej na to jeszcze trochę będzie trzeba poczekać, choć nie wykluczam, że już w pierwszym starcie pokaże się przyzwoicie. 

    Fugaz – Biega w wyścigu uczniowskim, które zawsze są ciężkie do oceny. Pewne jest za to, że lubi miękki tor, a na taki się zanosi, więc może nieźle przebiec. Trafił jednak na mocnych rywali, ale jego atutem jest dosiad Nikki Cyrkler, naszej stajennej amazonki, która sporo trenuje i zna Fugaza nie od wczoraj. 

    Gangs N’ Roses – To na pewno obiecująca klacz. Spokojnie wprowadzamy ją w sezon. Mamy w stosunku do niej duże oczekiwania, ale nie chcemy jej za mocno przycisnąć już na wiosnę. 

    W zastępstwie trenera Andrzeja Walickiego – jego asystent Robert Małczuk

    Zayra – Niewiele się zmieniła przez zimę, choć może jest trochę mocniejsza niż w poprzednim roku, bo ogólnie to dość mała i szczupła klacz. Wygląda dobrze, ale nie będzie jej łatwo o zdecydowany skok w górę na miarę jej znakomitego rodowodu. Wygląda dobrze i powinna nieźle biegać w tym sezonie, ale jest trochę nerwowa i to też wpływa na jej wyniki.

    Chibani – Jest mocno zbudowana, dobrze pracuje na treningach. 1600 metrów to dla niej zbyt krótki dystans, ale nie mieliśmy innego wyścigu do wyboru. W tym wyścigu biegają bardzo dobre konie, więc trochę się obawiam o wynik na krótkim dystansie.

    Tacjan – Biegał tylko raz jako dwulatek, był ostatni, bo źle ruszył z maszyny startowej. Zapowiada się jednak na dobrego konia, liczę na jego udany występ. Z tym, że on musi się jeszcze rozbiegać, nabrać doświadczenia, by wygrywać wyścigi. Jeszcze tego jednego występu mu do tego brakuje. Jesteśmy zadowoleni z tego jak pracuje, ale w tym momencie trudno ocenić, czy jest w stanie w przyszłości zaistnieć na poziomie pozagrupowym.

    Pagani – Nadzieja naszego stajennego dżokeja Kamila Grzybowskiego. Jeździ na niej na treningach i jest nią zachwycony. Sprawdzamy ją od razu na 1800 metrów, bo wygląda na dystansową klacz, która powinna progresować. Ma dobry rodowód, jest wyrośnięta, została zgłoszona do Derby.

    Natalia Szelągowska 

    Primaveraa – To koń o ograniczonych możliwościach, mimo tego jednak ma ogromne serce do walki i zawsze daje z siebie sto procent. Co prawda jeszcze nie jest w szczycie formy, ale może powalczyć o płatne miejsce. Zdecydowanie preferuje mokrą nawierzchnię.

    Louisville – Jego start stoi pod znakiem zapytania.

    Sprytny Heniek – Ten start ma mi powiedzieć przede wszystkim, czy trzyma dystans, abym wiedziała, jaką ścieżkę kariery dla niego obrać. Ogólnie czuje się dobrze, ale nie umiem powiedzieć, jak poradzi sobie z dłuższym dystansem. 

    Limlight – Pracuje na treningach bardzo fajnie, ale w moim treningu będzie biegł po raz pierwszy, więc nie do końca znam jeszcze jego możliwości. Tym bardziej, że dystans 1200 metrów będzie dla niego czymś nowym. 

    Claudia Pawlak

    Notar – Dla Notara będzie to potrzebne pierwsze przetarcie w tym sezonie. W zależności od tego, jak tu przeleci, będę planowała mu następne starty. Jakieś płatne miejsce powinno być w jego zasięgu.

    Showmethetime – Też potrzebuje się rozbiegać, jeszcze nie jesteśmy przekonani, do tego, jaki dystans będzie dla niego idealny. 

    Mr Nunek – Jest jeszcze trochę grubawy, potrzebuje więcej doświadczenia.

    Michał Borkowski

    John d’Vialettes– Więcej oczekiwałem od niego w ub. sezonie, ale niestety sprawiał sporo problemów jeźdźcom zarówno podczas treningów, jak i w wyścigach. Na pewno nie pokazał jeszcze pełni możliwości. Teraz lepiej pracuje, jest spokojniejszy, jednak nie można przewidzieć, czy podczas rywalizacji w gonitwie będzie tak samo.

    El Pago Pago – Jego możliwości są już dobrze znane. To solidnym sprinter, choć w ub. roku brakowało mu szczęścia. Nie odniósł zwycięstwa, a myślę, że spokojnie go stać, żeby zapunktować ze dwa razy.

    Małgorzata Łojek

    Machu Picchu – Bardzo mi się podoba. Wyróżnia się w stawce moich trzylatków, ale nie wiadomo, czy to wystarczy, żeby zaistniał w rywalizacji na takim poziomie. Trzeba pamiętać, że w wieku dwóch lat ścigał się w gronie polskich koni. Przeciwko niemu przemawia także najwyższa waga w polu. Nie tracę jednak nadziei na udany start.

    Khmer – Niewiele mam mu do zarzucenia, chociaż nie jest to koń bardzo ambitny i zupełnie szczery. Trzeba go mobilizować. Czuje się dobrze i wygląda świetnie. Jestem ciekawa, czy nabierze więcej chęci do rywalizacji i w tym roku pokaże więcej niż w wieku dwóch lat.

    Robert Świątek

    Boy Charlton – To chyba bardziej flyer niż sprinter, ale z jego poziomem biegania, nawet 1200 metrów nie powinno mu przeszkadzać. Potrafił wygrywać w Niemczech, więc raczej w tej stawce dobrze się odnajdzie. 

    Alter Poseidon – Zostanie wycofany. 

    Paweł Talarek 

    Cepun – Średnio go na ten moment oceniam. Jest w dobrej formie, ale raczej nie ma dużych chęci do walki.

    Cesita – Ona wypada lepiej od Cepuna. Postara się wykorzystać niską wagę, jest w stanie zająć dobre płatne miejsce. Także jest w dobrej dyspozycji już na początku sezonu. 

    Łukasz Such

    Akurat – Jest jedynym koniem z mojej stajni, który pobiegnie w ten weekend w Warszawie, więc można się spodziewać, że nie jedziemy tam bez powodu. W zeszłym roku trochę eksperymentowaliśmy z dystansem, bo chcieliśmy sprawdzić go w Derby, ale w tym sezonie zostaniemy już przy gonitwach sprinterskich. Powinno wyjść mu to na dobre, może dystans 1200 metrów jest nieco za krótki, idealnie by było, gdyby wyścig był o 200 metrów dłuższy. To pierwszy start, więc teoretycznie różnie może być, ale ostatnio zrobił dobry galop i spodziewam się go w walce o zwycięstwo. 

    Wiaczesław Szymczuk

    Gerbera – Trudno ją ocenić. Myślę, że może potrzebować startu, żeby się rozkręcić. Poniesie korzystną wagę w tym handikapie, co postaramy się wykorzystać.

    Justyna Domańska 

    Harun RA – Rozwinął się przez zimę i prezentuje niezły poziom. Zobaczymy, gdzie jest jego miejsce po zimie. Docelowo szykujemy go pod wyścigi długodystansowe. 

    Małgorzata Pilipczuk

    Artysta – Czuje się dobrze, ale to dla niego zdecydowanie za krótki dystans. Potrzebuje gonitw na 2600 lub nawet 3000 metrów. Dla niego będzie to galop, a dla Kingi okazja do zdobycia doświadczenia.

    Mariusz Wnorowski

    Matador – Sami jesteśmy ciekawi tego jak pobiegnie. W zeszłym roku końcówkę sezonu miał już niestety gorszą. Na treningach nie pokazuje swoich umiejętności, ale w wyścigach już daje z siebie więcej, przez to jednak ciężko cokolwiek wywnioskować przed pierwszym startem w sezonie.

    Maciej Jodłowski

    Renoma – może i jej dwuletnia kariera nie była jakaś imponująca, ale to klacz w dystans, więc nie miała szans się wykazać. Pięknie rozwinęła się przez zimę, wygląda świetnie i dobrze pracuje. Na początek półtorówka dla lżejszego wejścia w sezon. W siodle dżokej Konrad Mazur.

    Ormena – po świetnych występach w wieku trzyletnim (drugie miejsce z debiutu, po czym zwycięstwo) nabawiła się kontuzji przez co musiała pauzować. Okres rekonwalescencji spędziła w stadninie u właściciela, do nas wróciła w lutym. Na dzień dzisiejszy zdrowotnie wszystko jest Ok, klacz dobrze pracuje i świetnie wygląda. Dla lżejszego wejścia w sezon handikap i uczeń Oskar Nowak w siodle.

    Miss Dynamite – klacz trafiła do nas w zeszłym roku tuż po sezonie. Karierę dwuletnią (trzy starty) przypieczętowała zwycięstwem – do startów wychodziła spod ręki tr. Piotra Piątkowskiego. To klacz ewidentne w dystans, stąd też 2000 m na dzień dobry, a dla kilogramowej ulgi wagi kandydat dżokejski Karolina Kamińska w siodle. Klaczka dobrze przezimowała i chętnie pracuje. Doskonały charakter i łatwość w prowadzeniu są jej atutem, który na pewno doceni amazonka.

    Westim i Sksrbie – Westim trafiał w zeszłym roku na solidne konie i ciężko mu było nawiązać walkę. Skarbie też nie miała lekko, z tym że od niej nie wymagaliśmy wiele, gdyż to bardzo późna klacz. Ogier, pomimo dosiadu starszego ucznia Kumushbeka Dogdurbeka Uulu, poniesie 3 kg więcej od koleżanki stajennej. To delikatnej budowy koń i długo mu zajęło zanim się rozbudował.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły