More

    Maciej Kacprzyk: Ocean Al Maury jest w stanie wygrać gonitwę za granicą, ale o takich wyjazdach pomyślimy w drugiej części sezonu

    Nagrodę Cometa wygrał jeden z faworytów gonitwy, lider swojego rocznika Ocean Al Maury. Na wiosnę starcia czteroletnich arabów ze starszymi rywalami często kończą się porażkami, ale nie w tym przypadku. Pierwsze dwa miejsca zgarnęły czteroletnie Ocean Al Maury oraz Storm ‚OA’. Ocean Al Maury nie jest zwykłym koniem, wyróżnia się zarówno rodowodem, jak i talentem, co tylko potwierdził niedzielną wygraną. 

    Trenerem siwego czterolatka jest Maciej Kacprzyk, notujący w ostatnich latach bardzo dobre wyniki w gonitwach dla koni czystej krwi arabskiej. Udało nam się porozmawiać z trenerem Kacprzykiem o występie Oceana i planach na jego najbliższą przyszłość. 

    Zaczniemy od ogólnego pytania – Jak Pan ocenia występ ogiera Ocean Al Maury w Nagrodzie Cometa?

    Bardzo dobrze, pokonał czołówkę, nie tylko swojego rocznika, ale i koni starszych. Zrobił to w wyśmienitym czasie, choć tor był trochę za szybki. Po takim występie trudno nie być zadowolonym.

    W rozmowach przed sezonem mówił Pan, że jest to obecnie największa gwiazda Pana stajni, więc ten rezultat nie był chyba zaskoczeniem. Spodziewał się Pan tego sukcesu?

    Jako trzylatek był liderem rocznika. Na treningach widziałem, że pokazuje spore możliwości, ale w wyścigach młodych koni zawsze jest pewien znak zapytania, szczególnie na początku sezonu, gdy koniom czteroletnim jest jeszcze ciężko w rywalizacji ze starszymi końmi. Rasmy Al Khalediah to klasowy koń, do tego spodziewałem się, że Sharm El Sheikh będzie w bardzo dobrej dyspozycji, a Bieshan radził już sobie z czołówką, więc była pewna niepewność, gdzie nasz czterolatek jest obecnie w hierarchii. 

    Ocean Al Maury jako trzylatek wygrał Nagrody Europejczyka i Białki. Był wówczas w treningu Stepanki Myskovej.

    Jednak tym razem czterolatki były górą i wydaje się, że mamy obecnie bardzo mocny rocznik derbowy.

    Myślę, że ogólny poziom wyścigów koni czystej krwi arabskiej w Polsce idzie z roku na rok bardzo szybko w górę. Mamy coraz lepsze konie hodowli zagranicznej, ale także nasza hodowla dynamicznie się rozwija. Coraz więcej koni urodzonych w naszym kraju ma dobre rodowody, czego przykładem jest Ollala, która w niedzielę wygrała wyścig w ładnym stylu. Ma ona obustronnie dobry, pod względem wyścigowym, rodowód i super się pokazała. 

    Wyścig wygrany przez Oceana był mocny, ale wbrew moim oczekiwaniom, prowadzący od startu Storm, długo bronił pierwszej pozycji. Czy w trakcie finiszu nie bał się Pan, że Ocean może sobie z nim dzisiaj nie poradzić?

    Jak oglądam wyścig, to po prostu cierpliwie czekam na jego rezultat. Nie był to najważniejszy start Oceana w sezonie. Nagrodę Cometa traktowałem jako sprawdzian przed dużo ważniejszymi tegorocznymi startami, więc z dużym spokojem patrzyłem na rozwój wydarzeń w gonitwie. Generalnie Storm ‚OA’ bardzo mi się podobał już w ubiegłym roku, a teraz wyglądał jeszcze lepiej. Na padoku prezentował się super, a w wyścigu galopował ładnie i pokazał spore możliwości. Mimo że do startów swoich koni staram się podchodzić z chłodną głową, to oczywiście trochę się nimi denerwuję, ale wygranie Nagrody Cometa nie było naszym głównym celem na ten sezon.

    Ocean Al Maury finiszem zgarnia zwycięstwo w Nagrodzie Cometa

    Trenowane przez Pana konie do startów zawsze wychodzą dobrze przygotowane. Czy Ocean jest już bliski szczytu swoich możliwości, czy raczej spokojnie wprowadza go Pan w sezon i celuje z formą na okolice Derby?

    Był w formie, ale ma jeszcze rezerwy. Bieganie, w wyścigu ze starszymi tej klasy końmi, nieprzygotowanym czterolatkiem, byłoby strzelaniem sobie w piętę. Był odpowiednio przyszykowany do tego wyścigu, ale uważam, że czterolatek na tym etapie kariery nie jest jeszcze w pełni rozwiniętym koniem. Widać to między innymi po rok starszym Sharm El Sheikhu. Teraz rywalizuje w gonitwie pozagrupowej z czołowymi końmi trenowanymi w Polsce, a rok temu, na tym etapie sezonu, był jeszcze na dużo niższym poziomie. Staram się patrzeć na to przez pryzmat nadziei i wiary w to, że Ocean dalej będzie się rozwijał i z czasem będzie stawał się tylko lepszy. Mam nadzieję, że będzie mi dane trenować go dłużej niż tylko ten sezon. 

    Tak jak Pan powiedział, Ocean jako trzylatek był liderem w roczniku i co dodaje już od siebie, wygląda na to, że pozostanie nim także wśród czterolatków. Czy w związku z tym myśli Pan o wyjazdach nim na gonitwy zagraniczne?

    W związku z tym, że obecnie czterolatki zagranicznej hodowli mają szansę biegania w ważnych polskich gonitwach, bez większych przerw, to chcemy z tego skorzystać. Najpierw jest Nagroda Kabareta, a później Central European Arabian Derby, więc na razie zostajemy w Polsce. Do tych dwóch gonitw jeszcze dochodzi wyścig kategorii A we Wrocławiu, na początku czerwca, więc jeszcze kilka wyzwań tutaj mamy i na ten moment na tym chcemy się skupić. Jeśli wszystko będzie w porządku, to w drugiej połowie sezonu wyruszymy też w głąb Europy.

    Czy myślał Pan o zgłoszeniu Oceana do francuskiego Derby?

    Francuskie Derby, niestety, są dwa tygodnie przed President Cup (Central European Arabian Derby), więc pogodzenie tych dwóch wyścigów byłoby trudne. Jakby teraz wygrał dowolnie, o pół prostej i pobił rekord toru, to może pokusiłbym się o namawianie właściciela, Pana Rafała Płatka, na zapis do francuskiego Derby. Ocean to na pewno koń, który jest w stanie wygrać wyścig zagraniczny, ale nie widzę jeszcze sensu takiego wyjazdu. Chwilę na to trzeba będzie poczekać.

    Dekoracja zwycięzców po Nagrodzie Cometa.

    Rozmawiał Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym dekoracja po zwycięstwie ogiera Ocean Al Maury w Nagrodzie Cometa.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły