Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższy weekend.
Krzysztof Ziemiański
Marvelous Stam – Eksperymentalnie próbujemy go na dłuższym dystansie. Styl jego biegania w poprzednim sezonie sugerował, że to koń do mili, ale bardzo się zmienił i uspokoił, dlatego warto go sprawdzić na 1800 m.
Good Gift – Mamy dla niego w planach start w biegu o Nagrodę Widzowa. To duży, silny ogier i przerwa między startami byłaby zbyt długa, więc pobiegnie grupę niżej. Dodatkowe kilogramy nie powinny mu zaszkodzić i liczę na udany występ.
Dark Bullet – Trochę zagadkowy. Stać go na więcej, niż do tej pory pokazał, jednak musi zostać precyzyjnie przeprowadzony. Od tego będzie zależał jego wynik.
Król Słońce – Nie jest wcale taki zły, tylko nie ma chęci do galopowania po twardej bieżni. W sprzyjających warunkach na pewno zaprezentuje się o wiele lepiej.
Chandalar – Jest trudny do prowadzenia i ostatnio mało doświadczona amazonka nie do końca sobie z nim poradziła. Tym razem pojedzie mająca większą rutynę Oliwia Szarłat, więc powinno być lepiej.
Time Hunter – Musi zrzucić trochę brzucha i rozbiegać się. Z każdym startem będzie szedł do przodu.
Sunsara – Nie ma regularności w startach, bo w wieku dwóch lat miała przygodę w maszynie startowej w gonitwie. Potłukła się i długo dochodziła do siebie. Musi się wciągnąć.
Norden Touch – Biega na dość równym, solidnym poziomie. Oczekuję, że go utrzyma.
Petrol Express – Jest bardzo masywny, ciężki. Z tego powodu musi się rozkręcić i myślę, że już teraz pobiegnie zdecydowanie lepiej niż ostatnio.
Maciej Janikowski
Yakudza – Jest mniej więcej na poziomie tych koni ze stajni Rymchuk, które biegały ostatnio. Też długo nie biegała i musi się zapoznać z naszymi wyścigami. Przebiec pierwszy wyścig po zielonym torze. Jest jeszcze trochę ciężkawa i nie za dużo na ten moment można o niej powiedzieć.
Scuti – Też biega po długiej przerwie. Miała małą kontuzję i musieliśmy ją ostatnio wycofać. Jest w trudnej sytuacji, bo na tyle dużo wygrała w zeszłym sezonie, że nie spadła i musi biegać w drugiej grupie, a na tym poziomie w pierwszej części sezonu jest sporo dobrych koni. Większość rywali już biegała, co też nie ułatwi sprawy. Według mnie ona jest lepsza, jak już się trochę rozbiega, więc z płatnego miejsca będziemy zadowoleni.
Dalma – Chciałem biegać z klaczami i wpadła na dużo zagranicznych koni. Raczej będzie dla niej trochę za krótko. Nie ma dużo szybkości, więc dystanse powyżej dwóch kilometrów byłyby lepsze. Raczej szukamy szans przy dalszych płatnych miejscach.
Armorist – Pozytywnie nas zaskoczył i dobrze się pokazał. Liczyliśmy, że może sobie nieźle poradzić w debiutach, a on pobiegł lepiej niż dobrze. Tym razem powinno być podobnie, w formie jest jeszcze lepszej niż ostatnio. Towarzystwo jest takie, że śmiało można mówić o tym, że powinien próbować powalczyć.
Westminster Moon – To wyścig, na który najbardziej czekam w ten weekend. Wyścig zrobił się dosyć trudny, bo sytuacja się odwróciła. Ostatnio Westminster Moon korzystał w ulgi wagi, a teraz jest odwrotnie, on poniesie normalną wagę, a wszyscy rywale mają niższe wagi. Znowu można się spodziewać odrzutowego toru, a nie chcielibyśmy walczyć o żadne rekordy toru. Towarzystwo tym razem jest lepsze i co ważne przebiegane. Bez owijania w bawełnę, żeby myśleć o nim dobrze pod kątem następnego wyścigu, powinien sobie dobrze poradzić w takiej sytuacji i być blisko.
Mecenas – Ciężko mówić czy będzie liderem, bo wygląda na to, że do pomocy został zapisany także inny koń. Może będzie brał udział w wyścigu tylko dla siebie, ale patrząc na jego predyspozycje, raczej woli krótsze dystanse.
Moonraker – Bardzo dobrze pokazał się w pierwszym wyścigu. Trochę dojrzał, po wyścigu czuje się dobrze. Nawet zrobił się trochę bardziej wyścigowy. Jeśli nie będzie się na padoku denerwował, to raczej stać go na dobry występ. Pojedzie na nim Bolot, ale uważam, że to też bardzo dobry jeździec.
State Of Mind – Dżokej stajenny wybrał klacz, ponieważ ją bardzo lubi. Oceniam ją podobnie do ogiera, też powinna dobrze wypaść. Może i bym wolał dla niej trochę dłuższy wyścig, ale w gonitwie dla koni wyłącznie III grupy może mieć trochę łatwiejsze zadanie.
Emil Zahariev
Snajper – Spodziewam się po nim postawy nie gorszej niż ostatnio, choć przeciwnicy są nieźli.
Apfel Nonantaise – Po niej spodziewam się nieco więcej niż po Snajperze. Nie powinna narobić nam wstydu.
Damask Blade – To jego pierwszy start w sezonie, ale ma mocną konkurencję. Może być bardzo widoczny.
Marcus Aurelius – Biega grupę niżej. Mamy co do niego różne plany. Jeśli pobiegnie tak dobrze, jak ostatnio, czego się spodziewamy, to zwiększymy mu poziom trudności.
Shalenzaya – Powinna troszeczkę się poprawić. Spodziewam się, że z wyścigu na wyścig będzie szła do przodu.
Fugaz – Pobiegnie w amatorskim wyścigu, które różnie się kończą, ale Nikola coraz lepiej jeździ, więc spodziewam się niezłego wyniku.
Claudia Pawlak
Ten Coins – Utrzymuje się na dobrym poziomie.
Kesha – Powinna się poprawić, dłuższy dystans raczej będzie jej odpowiadać.
Showmethetime – Może powalczyć, jeśli znowu nie zaśpi na starcie.
Mr Nunek – Poszedł do przodu. Już się poprawił i schudł, ale mimo wszystko potrzebuje miękkiej bieżni, by w pełni pokazać swoje możliwości, więc on raczej czeka na jesień.
Al Thakhira – Zapowiada się nieźle, ale może potrzebować startu na wdrożenie.
Dabirknight – Ma podobnych przeciwników jak ostatnio, kiedy skończył drugi, jednak teraz dystans jest trochę krótszy. Obawiam się, że tym razem może być dla niego trochę za krótko, ale nie przekreślam jego szans na dobry występ.
Natalia Szelągowska
Przystojnykaźmierz – Jeżeli nie odczuł zbyt mocno startu po suchym torze dwa tygodnie temu, to teoretycznie powinien pokazać się z dobrej strony.
Louisville – Teoretycznie ma niewielkie szanse na zaistnienie w tym wyścigu, bo trafił na bardzo dobre konie, a dystans 1800 metrów chyba niezbyt mu pasuje “pochodzeniowo”. Wbrew temu jak słabo przebiegł (spalił się przed wyścigiem), jest koniem o ogromnych możliwościach. W jego przypadku największym problemem jest delikatna psychika.
Sprytny Heniek – Ten wyścig ma ostatecznie mi pokazać, czy trzyma dystans i czy warto utrzymać go w derbowym zapisie. Ogólnie czuje się fajnie i wygląda na wypoczętego. Najbardziej miarodajnym dla mnie byłby start po elastycznym torze, ponieważ nie ma on zawrotnej szybkości.
Michał Borkowski
Mayas Al Khalediah – Chciałem, żeby zadebiutował w gronie koni polskiej hodowli. Trafił na bardzo liczną stawkę, niektórzy przeciwnicy mają już doświadczenie startowe, więc może nie być mu łatwo. Z płatnego miejsca na początek będę zadowolony.
Power Djoker – Bardzo mnie zawiódł w tegorocznym występie. Na treningach pracuje naprawdę solidnie i widać, że ma możliwości, by osiągać zdecydowanie lepsze wyniki. Celowo teraz przyjeżdżamy do Warszawy, żeby sprawdzić go jeszcze raz.
A’Asam Al Khalediah – Liczyłem, że się poprawi i nie zawiódł. Pokazał się fajnie i powinien ten poziom przynajmniej utrzymywać. Stawka wydaje się ciut mocniejsza, niż ostatnio, ale jestem dobrej myśli.
Muhimin Muscat – Bardzo mocny, silny ogier. Potrafi galopować, choć nie jest najprzyjemniejszy do jazdy, potrafi „postawić” się jeźdźcowi. Mam nadzieję, że Sanzhar Abaev nie da się zaskoczyć.
Andrzej Laskowski
Taymour – Będzie wycofany.
Furious Girl – W wieku dwóch lat ścigała się w towarzystwie polskich koni. To jej pierwszy tegoroczny występ, więc przede wszystkim ma się wciągnąć w sezon. Z płatnego miejsca będę zadowolony.
Nadaal – Ostatni bieg kompletnie mu się nie złożył. Powinien pokazać z lepszej strony.
El Nazir – Ma przynajmniej dwóch groźnych rywali, ale będzie mu łatwiej niż w pierwszym tegorocznym starcie, w którym miał trudnych przeciwników i trafił na bardzo mocny wyścig.
Miraculus – Nie stracił ostatnio zbyt wiele i może pójść do przodu. Płatne miejsce jest w jego zasięgu.
Wojciech Olkowski
Sarayn – Bardzo mi się podobał w pierwszym tegorocznym biegu, a miałem lekkie obawy, czy jest już wystarczająco gotowy. Forma jest, natomiast trzeba wziąć pod uwagę, że tym razem ma bardziej wymagających konkurentów.
Zalabar – Też trafił na mocną stawkę, jednak na korzystnym dla siebie dystansie powinien powalczyć.
Empire of the Sun – Wyścig uczniowski to zawsze niewiadoma. Oczekuję udanego startu. Ma w siodle nieźle radzącego sobie jeźdźca, co może mieć znacznie w licznym towarzystwie.
Arctican Wind – Konrad Mazur robił na nim galop i podobał mi się ten duet. Po udanym debiucie, chcemy go sprawdzić w mocnym towarzystwie, żeby wiedzieć, gdzie jesteśmy. Wiadomo, że trafił na Westminster Moona, który na ten moment jest być może głównym kandydatem do wygranej w Derby, ale jeśli na jego tle siwek wypadnie korzystnie, to zostanie w derbowym zapisie.
Janusz Kozłowski
Wenzo – Kilka koni w tej stawce ma już za sobą pierwsze starty i będą one w lepszej sytuacji. Myślę, że będzie potrzebował się rozbiegać.
Luaithrion – Będzie wycofany.
Don Kasters – Nie złożył mu się poprzedni wyścig. Stać go na więcej, ale trafił na wymagających konkurentów i liczną stawkę.
Rock Me Amadeus – On z kolei trafił szczęśliwie. Powinien być w rozgrywce.
Małgorzata Łojek
Vulcaniya – Liczę, że skrócenie dystansu jej pomoże. Zachowywała się dość nerwowo w pierwszym tegorocznym starcie, ale mam nadzieję, że tym razem będzie już lepiej.
Emard – Mógł się podobać. Trochę miałam obawy, jak zachowa się w licznej stawce „nieznajomych” koni, jednak wszystko przebiegło jak trzeba. Zakładam, że pobiegnie na podobnym poziomie, natomiast jest zapisanych kilka ciekawych arabów i to jest pewna niewiadoma.
Ehssana – Dobrze sobie radzi w duecie z Kingą Lewandowską, a skoro coś działa, to nie warto tego zmieniać. Oby udało im się podtrzymać tę passę.
Machu Picchu – Uważam go za niezłego konia, jednak ostatnio był w niekorzystnej sytuacji. Rywale korzystali z wyraźnej ulgi wagi, a okazali się być równie mocni. W tej sytuacji zdecydowałam się posadzić zdolnego ucznia, aby odebrać im ten atut. Trudno mi ocenić, jaki będzie efekt.
Sergey Vasyutov
Piercario – Pokazał się z dobrej strony w debiucie. Znów powinien powalczyć o dobry wynik.
Alexandra – To ciekawa klaczka, ale w tej licznej stawce nie będzie jej łatwo. To dla niej występ zapoznaczy.
Berlino – On także debiutuje, co nie ułatwi mu zadania. Galopuje nieźle, choć ma jeszcze trochę brzucha.
Lex – Sprawił dużą niespodziankę i pokazał, że ma trochę talentu. Tutaj poprzeczkę ma zawieszoną naprawdę wysoko, ale będzie to dla niego cenny sprawdzian, który powie nam, co dalej możemy z nim robić.
Wiaczesław Szymczuk
Pik – W pierwszym wyścigu trudno mu było zaistnieć, ale nie przebiegł źle. Powinien się poprawić i liczę na lepszy występ.
Barletta – W wieku dwóch lat biegała słabo, chociaż na treningach prezentowała się bardzo dobrze. Nadal fajnie pracuje, więc zobaczymy, jak to się przełoży na jej postawę. Korzystna waga to jej atut.
El Corazone – Po Derby miał kłopoty z kopytami. Doszedł do siebie i dzielnie pracuje na robocie. W gonitwach uczniowskich trudno przewidzieć zarówno przebieg gonitwy, jak i wynik, jednak mam nadzieję, że będzie widoczny.
Robert Małczuk (asystent Andrzeja Walickiego)
Chibani – Wyraźnie się wzmocniła po poprzednim wyścigu i spodziewamy się, że wypadnie lepiej niż wtedy, a było już nieźle.
Noir – Dobrze się czuje. Ciężko mi ocenić, jak wypadnie, bo tym razem pobiegnie w stawce lepszych koni, ale na treningach spisuje się obiecująco. Na pewno też poprawiła się po pierwszym starcie w sezonie, jednak ciężko powiedzieć, na ile to wystarczy.
Wiesław Kryszyłowicz
Najem du Soleil – Wiadomo jaki to koń. We Wrocławiu startował na zbyt długim dystansie. Mila powinna mu bardziej pasować, a dobrze się czuje, więc spodziewam się niezłego występu.
Palmuna RMP – Zadebiutowała dopiero jako czterolatka, więc nie spodziewam się wielkiego progresu, tym bardziej, że będzie to dla niej start wyjazdowy.
Łukasz Such
Green Clover – Lekko nie będzie. Wygrał dwa razy we Wrocławiu, ale w słabych stawkach. Nie jest jeszcze sprawdzony, więc ten wyścig dopiero pokaże nam, na jakim jest poziomie. Będzie to dla niego nowa sytuacja: znajdzie się na innym torze, na którym galopuje się w drugą stronę. Jednak liczę, że może się nieźle pokazać.
Robert Świątek
Wizou – To późny, rosły koń. Galopuje na długiej akcji, lubi błoto i długie dystanse. Gonitwa we Wrocławiu na 2200 metrów spadła i musieliśmy znaleźć zastępstwo w Warszawie. Musimy zadowolić się dystansem 1800 metrów, a warunki na torze trudno przewidzieć. W siodle ma doświadczonego jeźdźca, więc będzie to dla niego ciekawy sprawdzian.
Kamila Urbańczyk
Mussaka – Towarzystwo jest liczne i wygląda na ciężkie. Po cichu liczę, że może namieszać. Była już na torze zielonym, więc nie będzie to dla niej całkowita nowość.
Mariusz Wnorowski
Salkes Friend – Rozwinął się trochę. Zrozumiał wyścigi i raczej powinien lecieć lepiej niż ostatnio.