More

    Pula kwinty na francuskie wyścigi w Traf Online wciąż nie jest rozbita. Czy Kozachka Timoszenki podskoczy do Francuzów?

    Nie jest w ostatnich dniach łatwo w Traf Online – nomen omen – trafić kwintę na wyścigi we Francji. Skumulowana pula sięga już pięciu tysięcy złotych. W piątek w ofercie są dwie kwinty – pierwsza w gonitwach nr 5-9. Jeśli nie uda się trafić, to będzie jeszcze druga szansa, w kwincie na gonitwy nr 14-18. Zostały też przewidziane na ten dzień cztery czwórki z pulami gwarantowanymi po 2417 zł. W czwartek można obejrzeć i obstawić w Traf Online aż 18 wyścigów z trzech francuskich torów: Marseille-Borely, Compiegne i Lisieux. Pierwszy wyścig w Traf Online o godz. 13.22, ostatni o 18.20. W Compiegne zaplanowano w piątek aż 6 ciekawych wyścigów dla trzylatków. W jednym z nich wystartuje trenowana w Czechach przez Vaclava Lukę Kozachka (krewna czwartego w francuskim Derby Feed The Flame i biegającej z sukcesami na Służewcu Kazarozy), której hodowcą i właścicielem jest znany z polskich wyścigów Wiktor Timoszenko.

    O godzinie 15.25 w Compiegne został zaplanowany wyścig maiden (pula nagród 27 tysięcy euro, w tym 13 500 dla zwycięzcy) – Prix des Hamadryades dla trzyletnich klaczy na dystansie 2400 metrów. Wystartuje w nim 12 koni. Gonitwa ta wchodzi w skład pierwszej kwinty w Traf Online, której skumulowana pula przekroczyła już 4700 złotych.

    Nie ma w tej gonitwie zdecydowanej faworytki. Najmocniej w porannych notowaniach (5:1) stały szanse mającej najlepsze dotychczas wyniki spośród tych dwunastu klaczy – z nr 7 jest to Piscopia (American Pharoah – Midnight Music po Dubawi), którą przygotowuje duet notujący w ostatnich miesiącach znakomite wyniki: trener Christopher Head – dżokej Aurelien Lemaitre. Doprowadzili oni Blue Rose Cen to triumfu w francuskim 1000 Guineas, a Big Rocka do drugiego miejsca w francuskim Derby.

    Piscopia biegała dotychczas trzy razy – w debiucie 30 marca była druga na 1900 m w Chantilly, miesiąc później trzecia na Longchamp na 2000 m. Ostatnio była piąta 20 maja w gonitwie klasy pierwszej na 2400 m w Lyonie. Wcześniej jeździł na niej za każdym razem Mickael Barzalona, teraz spróbuje szczęścia pod Lemaitrem.

    Piscopia ma bardzo ciekawy rodowód. Jej ojcem jest American Pharoah, który w 2015 roku zdobył w USA potrójną koronę, jako pierwszy koń od czasów ogiera Affirmed (1978 rok). W 2016 roku trójkoronowany American Pharoah zaczynał od bardzo wysokiej ceny stanówki (200 tysięcy dolarów), ale w ubiegłym roku krył już po 80 tysięcy, a na sezon 2023 cena spadła do 60 tysięcy dolarów.

    Ojciec klaczy Piscopia – American Pharoah w 2015 roku został koniem trójkoronowanym w USA

    Liczona jest też (6,5:1) z nr 3, trenowana przez Andreasa Suboricsa, Queen Zara (Zarak – Ashantee po Areion), która w debiucie była czwarta na torze Saint-Cloud w gonitwie na 2400 m, niewiele tracąc do mocnych rywalek. Pojedzie na niej Augustin Madamet.

    Szanse (kurs 12:1) ma także druga z „królowych” – z nr 4, dosiadana przez Bayurzhana Murzabayeva, Queen of My Heart (Dubawi – Typique Galileo), będąca owocem nicku dwóch najbardziej utytułowanych ogierów ostatnich lat. Trenowana przez Andrea Fabre’a klacz należy do Lady Bamford, dla której niedawno Lanfranco Dettori wygrał Epsom Oaks na Soul Sister.

    Queen of My Heart biegała raz, wypadła słabo w debiucie – 9 kwietnia zajęła jedenaste miejsce na Longchamp w gonitwie na 2100 m dla klaczy. 1,5 długości przed nią kończyła na dziesiątej pozycji Kozachka (Sea The Stars – Katyusha po Kingmambo), trenowana w Czechach przez Vaclava Lukę, a której hodowcą i właścicielem jest znany z polskich wyścigów Wiktor Timoszenko. Jej notowania są niskie – kurs 30:1.

    W niedzielę czwarte miejsce w francuskim Derby zajął Feed The Flame (Kingman – Knyazhna po Montjeu). Jego matka Knyazhna została wyhodowana przez Ukraińca Timoszenkę i była zgłoszona do polskich wyścigów, ale nie wystartowała. Urodziła już bardzo dobrego Sacred Life (hodowli Timoszenki i Miłowanowa), który wygrał 9 wyścigów i prawie milion euro. Wygrał trzy wyścigi G3 we Francji i USA, był czwarty w Pegasus World Cup G1.

    Babka Feed The Flame, a matka Kozachki – Katyusha (po Kingmambo) urodziła trzy konie, które biegały na polskich torach. To Kazaroza, Clouds Blue i Kerch. Dwa pierwsze zwyciężały, Kazaroza była też druga w Nagrodzie Dakoty. Timoszenko często korzysta z ogiera Sea The Stars, po którym wyhodował znakomitego Zelzala, zwycięzcę Prix Jean Prat G1. Jego półbrat Damask Blade pobiegnie w sobotę na Służewcu w Nagrodzie Widzowa.

    Sea The Stars, półbrat najlepszego reproduktora ostatniej dekady – Galileo, na 9 startów wygrał 8 wyścigów, w tym angielskie Derby i Nagrodę Łuku Triumfalnego w Paryżu. Jego potomstwo najlepiej czuje się na długich dystansach. Najlepsze konie po nim to: Baaeed, Stradivarius, Cloth of Stars, Taghrooda, Harzand, Zelzal, Sea the Moon, Crystal Ocean.

    Liczone w piątkowym wyścigu w Compiegne są także dwie ciekawe rodowodowo klacze ze stajni księcia Agi Khana, które przeciętnie zadebiutowały (siódme i ósme miejsce): z nr 1 (kurs 8,5:1) Rodainah (Le Havre – Rondonia po Raven’s Pass) i z nr 2 (kurs 9:1) Visilanda (Intello – Visinova po Anabaa). Wyścig jest szalenie trudny do typowania. Notowania w granicach 8:1 mają jeszcze trzy klacze: z nr 8 Black Hills, z nr 10 Alvaldi i z nr 12 The Last Waltz.

    Typy portalu Equidia: 10-3-12-8-4

    Program wszystkich piątkowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl

    RZ

    Na zdjęciu tytułowym krewny Kozachki i Kazarozy – Feed The Flame, który był czwarty w francuskim Derbt 2023. Fot. Equidia

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły