Wyścigowa Europa od wtorku żyje zmaganiami w Ascot, i tak pozostanie do soboty, jednak to nie oznacza, że cała reszta starego kontynentu śpi. Podczas środowej transmisji Traf Online będzie można obejrzeć gonitwy z trzech francuskich torów: Caen, Salon-de-Provence oraz Langon. Program obejmuje 11 gonitw, w tym 4 czwórkowe z gwarantowanymi pulami od 1444 do 2444 zł. Czekają nas trzy gonitwy płaskie i osiem kłusaczych. Pierwszy wyścig zaplanowany jest na godzinę 13.30, więc już chwilę po 13 można spodziewać się początku transmisji.
Do omówienia wybrana została gonitwa druga z programu Traf Online, która zostanie rozegrana o godzinie 13.45. Przenosimy się do malowniczej miejscowości Salon-de-Provence na południu Francji, obok Marsylii i Lazurowego Wybrzeża. Będzie to wyścig płaski, handikapowy dla trzyletnich koni na dystansie 2000 metrów z pulą nagród 20 tysięcy euro, do którego zapisanych zostało dziewięć koni.
Faworytką jest klacz z numerem piątym Posterity (Le Havre – Wilside po Verglas) pod czterdziestym w czempionacie Hugo Mouesanem (58 kg), trenowana przez numer jeden wśród francuskich kawalkatorów Jean-Claude’a Rougeta. Klacz urodziła się dopiero 12 maja i późno zadebiutowała. Pierwszy raz pobiegła 12 marca. W gronie debiutantów zajęła dopiero siódme miejsce. Później wyraźnie poprawiła i w gonitwie maiden na tym samym dystansie była pierwsza, długość przed klaczą Promicea. Później wystartowała w gonitwie klasy drugiej (2000 m), którą ukończyła na czwartym miejscu w odstępie 5 długości od zwyciężczyni i 4 długości od trzeciego miejsca.
W tę środę, po czterech tygodniach, pobiegnie w gonitwie z porównywalną pulą nagród. Posterity jest półsiostrą klaczy Sarigan (po Teofilo), która też zadebiutowała jako trzylatka i z biegiem czasu stopniowo się rozkręcała, aż w lipcu 2017 roku wygrała gonitwę Listed na 2400 m i zakończyła karierę.
Za jej najgroźniejszą rywalkę uznaje się Santhie (Ultra – Suarez po Shamardal) z numerem pierwszym. Klaczy dosiądzie ósmy obecnie dżokej we Francji Antonio Orani, a tenuje ją Jérôme Andreu. Nie bez powodu liczy się Santhie, jest w wysokiej formie i ma szansę na trzecie zwycięstwo z rzędu. Ostatnie dwa zwycięstwa odniosła także w gonitwach handikapowych (1900 i 2000 metrów), ale niosła wówczas 57,5 i 59 kg.
Teraz będzie miała na grzbiecie 62 kg, z czym jeszcze się nie spotkała. W obu poprzednich startach dosiadał jej Orani i jak widać, przynosi to efekty. W ostatnim wyścigu o 2,5 długości pokonała klacz Promicea, mając o półtora kilograma większe obciążenie od rywalki.
Siódemka – Promicea (Kingfisher – Peace City po Elusive City), tym razem poniesie 56,5 kg, więc różnica z 1,5 wzrasta do 4,5 kg. Córkę Kingfishera trenuje Patrice Cottier, a pojedzie na niej trzynasty w czempionacie jeźdźców Marvin Grandin. Problemem Promicei może okazać się jej menażowanie. Od 25 marca, kiedy rozpoczęła karierę, do 26 maja, gdy ostatni raz startowała, minęło 13 tygodni. W tym czasie brała udział w aż siedmiu gonitwach.
Teraz miała ponad trzy tygodnie przerwy, ale ciężko stwierdzić, z czego one wynikały. Może po prostu postanowiono dać jej więcej czasu na dojście do siebie. Jeśli będzie w formie, może być czarnym koniem gonitwy, a raczej nie powinna być mocno grana.
Ciekawym koniem do gry może być też Germinal (Anodin – Litterature po Alexandros) pod ósemką, w treningu Manon Scandelli-Lacaille. Pojedzie na nim 16. dżokej rankingu Mickael Forest (54 kg). Germinal miał dobre trzy ostatnie wyścigi na dystansach 2300 i 2400 metrów. Był dwa razy drugi i raz trzeci, a w dwóch z tych wyścigów na celowniku było ciasno. Poniesie korzystną wagę, którą może wykorzystać i się odblokować, łapiąc pierwsze zwycięstwo.
Synteza typów mediów: 5-1-2-4
Michał Celmer
Na zdjęciu tytułowym start jednej z gonitw we Francji. Fot. France Galop