More

    Septyma znów nie trafiona. Wielka kumulacja w niedzielę – 200 tysięcy złotych!

    W sobotę po raz kolejny nikt nie trafił septymy oraz kwinty i w tych zakładach czekają na szczęśliwców naprawdę duże pule. To wszystko za sprawą kilku niespodzianek, do których doszło w gonitwach z mocnymi faworytami. Jedyną gonitwę imienną wygrał natomiast faworyzowany janowski Piercario pod swoim trenerem Sergeyem Vasyutovem.

    Ogromne pule do zgarnięcia w niedzielę

    Początek mityngu nie zwiastował kolejnej kumulacji. W gonitwie dla kłusaków francuskich wygrała zaliczana do grona faworytów Habanera, pokonując inne mocno grane konie – Hmarę d’Ukraine oraz Hello Billa. Warto podkreślić, że to trzecie z rzędu zwycięstwo Habanery, zdającej się robić ciągłe postępy. Właścicielką, trenerką i powożącą w jednej osobie była Monika Melinger, dla której był to niezwykle udany dzień, bo w tej potrójnej roli mogła kilka godzin później fetować sukces także w zamykającej dzień gonitwie, powożąc Jokerem Baltikiem. Ten ostatni o centymetry na celowniku pokonał faworytkę Jamę Pro.

    W drugiej gonitwie, dla młodych arabów pod patronatem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, także górą była faworytka – klacz Piękna (hodowli i własności państwa Lis), trenowana przez Claudię Pawlak i dosiadana przez Annę Gil. Następnie, w czterokonnym wyścigu dla folblutów niebywałym przyspieszeniem błysnęła Little Pati pod Sanzharem Abaevem. To również nie była niespodzianka, bo podopieczna Macieja Janikowskiego, biegająca w barwach stajni Westminster, była zdecydowanie najmocniej liczona przez uczestników Ligi Ekspertów.

    Finisz pierwszej gonitwy dla dwulatków w sezonie 2023 – Crystal Wine pod Sergeyem Vasyutovem przed Zen Spiritem

    Do pierwszego nieoczywistego rozstrzygnięcia doszło w pierwszej w tym roku gonitwie dla dwulatków, choć długo wydawało się, że jednak faworyzowany Zen Spirit poradzi sobie z rywalami. Ogier prowadził w połowie prostej, ale potem zaczął zbaczać w lewo i mocno zarzucał się dżokejowi. W efekcie został wyprzedzony przez Crystal Wine ze stajni Saliha Plavaca, którą ładnie przeprowadził Sergey Vasyutov.

    Godzinę później z gry wypadły pozostałe kartki septymy. W gonitwie dla starszych arabów klasą wydawała się mocno rywali przewyższać Dalma, a za jej jedyna potencjalną rywalkę uznawano francuską debiutantkę – Lilajez. Ta jednak od początku nie radziła sobie zbyt dobrze.

    Tymczasem do walki z Dalmą na prostej niespodziewanie stanął mało doświadczony Mario. Dosiadany przez Bolota Kalysbeka ogier hodowli M. Żarskiego nie poddawał się aż do celownika i pokonał rywalkę o szyję, osiągając przy tym wartościowy czas – 1’51,4”. Trenerem triumfatora jest Maciej Jodłowski.

    Wobec tego sensacyjnego rozstrzygnięcia nawet wygrane liczonego Chandalara (dż. Stefano Mura, trener Krzysztof Ziemiański) w biegu piątym oraz faworyzowanego Luaithriona (k. dż. Bolot Kalysbek, tr. Janusz Kozłowski) w siódmym, nie pozwoliły nikomu „ustrzelić” ani kwinty, ani septymy. To oznacza, że w niedzielę pule powinny przekroczyć odpowiednio 200 i 50 tys. zł.!

    Piercario odniósł w sobotę drugie zwycięstwo w karierze

    Piercario nie zawiódł

    Gonitwę I grupy o Nagrodę Gangesa, pod patronatem KOWR, wygrał bez problemów trenowany w Janowie Podlaskim przez Sergeya Vasyutova, i przez niego dosiadany, Piercario. Niespodzianką była jednak świetna postawa drugiego z janowskich koni – Alexa, który pod uczniem Sanzharem Altynbekovem był drugi i okazał się lepszy od mających na swoim koncie już wygrane wyścigi Escortery, Waldivii oraz Feliza.

    Obok Sergeya Vasyutova bardzo dobry dzień miał także Bolot Kalysbek, bo do dwóch wspomnianych wcześniej wygranych (na Mario i Luaithrionie), wygrał jeszcze pod koniec dnia sprint na trenowanej przez Macieja Jodłowskiego Gandii.

    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Mario w celowniku sensacyjnie pokonuje Dalmę

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły