More

    30 lipca powrót Szczepana Mazura i kolejny wielki dzień na Służewcu z atrakcyjnymi wyścigami: Oaks, Kozienic, Syreny, Skarba i Figaro

    To już trzeci sezon, w którym Tor Służewiec przygotował więcej niż we wcześniejszych latach galowych dni wyścigowych, podczas których rozgrywana jest duża liczba prestiżowych gonitw. Kolejny taki wyścigowy festiwal już w niedzielę 30 lipca, gdy na warszawskim hipodromie odbędzie się aż pięć pozagrupowych biegów. Najważniejszy z nich to oczywiście Nagroda Liry (Oaks), czyli tak zwane Derby dla klaczy, w której wystartuje aż 11 uczestniczek, a emocje będą niebywałe, bo w tym roku wytypowanie zwyciężczyni może być naprawdę trudne.

    Czołowe konie w Polsce wystartują także w nagrodach Kozienic, Syreny, Skarba i Figaro, a na deser tego dnia będzie można jeszcze obejrzeć wyścig Women Power Series z udziałem najlepszych amazonek w Polsce. Dodatkową atrakcją dla kibiców będą pierwsze w tym roku występy na Służewcu gwiazdy wśród dżokejów – Szczepana Mazura, a także starty w Oaks i Nagrodzie Kozienic koni trenowanych w Niemczech przez Rolanda Dzubasza. Warto już dziś zarezerwować sobie ten termin na wyprawę na Służewiec lub oglądanie transmisji telewizyjnej z tych atrakcyjnych wydarzeń.

    Tego dżokeja przedstawiać nie trzeba – 30 lipca na Służewiec wraca Szczepan Mazur

    W obecnym roczniku trzyletnich klaczy pełnej krwi angielskiej nie ma tak wybitnych jednostek, które wygrywałyby w Derby i innych znaczących gonitwach z ogierami. Co prawda była taka perełka, Lady Ewelina, ale już w wieku dwóch lat została przeniesiona do treningu w Niemczech, by robić karierę w Europie Zachodniej. W Westminster Derby 2023 trzecie miejsce zajęła Saanen, ale ona jest trenowana przez Alicję i Roberta Karkosów we Francji, nie zobaczymy jej na starcie w polskim Oaks. Szykują się tym większe emocje, bo kandydatek do zwycięstwa będzie kilka.

    W tej sytuacji klaczą z Nagrody Liry, która zajęła najwyższe miejsce w Derby (siódme na 15 koni), jest Lavander Beauty (Le Havre – Onceuponastar po Sea The Stars), również przygotowywana dotąd w Chantilly przez małżeństwo Karkosów dla Andrzeja i Ryszarda Zielińskich. Po Derby klacz została w Polsce z myślą właśnie o Oaks i jest teraz trenowana przez Andrzeja Walickiego. To klacz która wygrała we Francji dwa wyścigi (w tym jako dwulatka na 2000 metrów), ma dobry długodystansowy rodowód i może jeszcze z wiekiem progresować, mimo że dużo wcześniej biegała przed tym jak trafiła w ręce Polaków (kupiona po gonitwie sprzedażowej za 20 101 euro). Pojedzie na niej Kamil Grzybowski.

    Rozczarowujący był w Derby występ czołowej dwulatki i trzylatki rocznika, kupionej za spore pieniądze (47 tysięcy euro) i niezłej pochodzeniowo klaczy Migliore Speranza (Churchill – Timepecker po Dansili), która zajęła dopiero jedenaste miejsce (około 5 długości za Lavender Beauty i około 13 za Westminster Moonem). Podopieczna Janusza Kozłowskiego to zwyciężczyni Nagrody Efforty w wieku dwóch lat, a w tym sezonie była druga w klasycznej Nagrodzie Wiosennej i w Soliny, w obu przypadkach za Marigold Blossom. Właścicielem obu klaczy jest firma Dozbud, należąca do Zbigniewa Zalewskiego.

    Marigold Blossom wygrywa Nagrodę Soliny na 2200 metrów przed Migliore Speranzą

    Jeśli to był tylko słabszy dzień w walce w Derby z koalicją ogierów, to trzeba Migliore Speranzę mocno liczyć w Nagrodzie Liry (W Derby jechał na niej doświadczony Jirzi Palik, teraz w siodle jest stajenny dżokej Bolot Kalysbek). Choć po raz kolejny szybsza od niej może okazać się Marigold Blossom (Footstepsinthesand – Rockstar Night po Fastnet Rock). Klacz trenowana przez Macieja Jodłowskiego ma co prawda sprinterski rodowód, ale przy spokojnym tempie w dystansie dała radę wygrać Nagrodę Soliny na 2200 m, choć było widać, że nie czuje się na tym dystansie komfortowo. Gdyby tempo w Nagrodzie Liry było wolne, Marigold Blossom znów może się okazać najszybsza na finiszu, przy solidnej rozgrywce ma na to małe szanse. Pojedzie na niej Aleksander Reznikov.

    Marigold Blossom została kupiona na aukcji roczniaków przez trenera Macieja Jodłowskiego dla Zbigniewa Zalewskiego, niejako na dokładkę za 12 tysięcy euro, a stała się gwiazdą polskich wyścigów. Na dokładkę do klaczy Skarbie (Mastercraftsman – Sharqawiyah po Dubawi), która kosztowała aż 48 tysięcy euro i też pobiegnie w Nagrodzie Liry dla Jodłowskiego i Zalewskiego.

    Skarbie jest klaczą późniejszą, nie tak szybką i ma rodowód na dłuższe dystanse. Wiosną jednak początkowo trochę rozczarowywała. Ostatnio wygrała jednak dwa wyścigi (w tym Nagrodę Novary na 2000 m w dniu Derby), jest wytrzymała, jej forma idzie w górę i nie można wykluczyć, że będzie walczyć o zwycięstwo, albo przynajmniej o czołowe miejsce. Jej dodatkowym atutem będzie dosiad Szczepana Mazura, pod którym konie często dostają skrzydeł.

    Skarbie wygrywa Nagrodę Novary

    Trener z Berlina Roland Dzubasz lubi przyjeżdżać ze swoimi końmi na Służewiec. W 2021 roku polski Oaks wygrała trenowana przez niego niemiecka Nania, która była też druga w Derby za Guitar Manem. W tym roku Dzubasz, ze swoim polskim asystentem Tomaszem Mielnikiem, przywożą na Służewiec klacz Thuja (Dschingis Secret – Texada po Cacique), która może okazać się groźna dla klaczy trenowanych w Polsce.

    Thuja nie ma zbyt dużego doświadczenia (nie startowała jako dwulatka, a w tym roku biegała trzy razy) i wysokiego miejsca w niemieckim handicapie (GAG 65 kg), ale to klacz o stayerskim rodowodzie i może mocno iść z formą do przodu. W debiucie 29 maja była siódma na 11 klaczy w Hanowerze w gonitwie kategorii D na 2200 m. 18 czerwca w Dortmundzie zajęła piąte miejsce na 6 koni na 2400 m (też kategoria D), a 2 lipca w Hamburgu w wyścigu klasy C na 2200 m zajęła pod Dastanem Sabatbekovem ósme miejsce na 15 koni (około 12 długości za zwycięzcą). W Nagrodzie Liry jest na nią zapisany Anton Turgajew.

    Trenowana przez Rolanda Dzubasza Nania wygrywa polski Oaks 2021

    Teoretycznie spośród tej piątki – Lavender Beauty, Migliore Speranza, Marigold Blossom, Skarbie, Thuja – powinna wyłonić się polska oaksistka 2023, ale nie można wykluczyć niespodzianek, zwłaszcza, że np ciekawa pochodzeniowo Miss Dynamite (Vadamos – Astral Weeks po Sea The Stars) wygrywała już w tym sezonie ze Skarbie, choć ostatnio z nią przegrała, nie dała też rady najlepszym klaczom w Nagrodzie Soliny (była czwarta). Broni nie składają też trenerzy i właściciele klaczy: Little Pati, Gloria Gentis, Kesha, Stellarmasterpiece, czy Dzhenifer Rym.

    Do pierwszej poważnej konfrontacji w dystansie (2000 metrów) pomiędzy trzylatkami, a końmi starszymi, dojdzie w mocno obsadzonej Nagrodzie Kozienic. A w zasadzie z jednym trzylatkiem – Marcusem Aureliusem, który na dodatek startuje z niższego pułapu. Nie pobiegną w tym wyścigu dwa najlepsze konie z Nagrody Prezesa Totalizatora Sportowego – Le Destrier i Gryphon, dla których dystans 2000 m jest trochę za krótki. Le Destrier jest zgłoszony na 13 sierpnia do Westminster 133. Grosser Preis von Berlin G1 na 2400 m. Zabraknie też w Nagrodzie Kozienic dwóch pierwszych koni z Derby – Westminster Moona (w niedzielę 23 lipca startuje w Berlinie w gonitwie G3 na 2400 m) i Senlisa.

    Mimo ich nieobecności stawka jest bardzo mocna. Po raz pierwszy w tym roku na Służewcu pobiegnie znakomita czteroletnia Moonu, która ma za sobą dwa starty w Niemczech. Za porażkę w rozegranej w rekordowym czasie Nagrodzie Prezesa TS będą na pewno chciały zrewanżować się Anator (był czwarty), a zwłaszcza Petit (siódmy) i Good Gift (dziewiąty). Na dystans 2000 metrów powraca świetny Timemaster, który w dniu Derby wygrał Memoriał Fryderyka Jurjewicza na milę.

    Timemaster wygrywa Memoriał Fryderyka Jurjewicza

    W Nagrodzie Kozienic konia także wystawia trener z Berlina Roland Dzubasz. Jest to pięcioletni wałach New Wizard (Amaron – New World po Doyen), na którym pojedzie Szczepan Mazur. New Wizard ma solidną notę w niemieckim handicapie – 83,5 kg. Startował dotąd 20 razy, wygrał 3 wyścigi (klasy C i D na dystansach 1400 i 1750 m) i około 74 tysiące euro.

    W tym roku po raz pierwszy New Wizard próbował swoich sił w gonitwie Pattern. 9 kwietnia w Berlinie zajął pod Sabatbekovem piąte miejsce na 9 koni w Preis von Dahlwitz LR na 2000 metrów. W swoim ostatnim starcie był 7 maja siódmy na 10 koni w gonitwie kategorii B w Kolonii na 1600 m, 1,5 długości za Tarkhanem (jechał na nim Sabatbekov), też trenowanym przez Dzubasza. Tarkhan w ubiegłym roku wygrał na Służewcu Nagrodę Mosznej, bijąc Timemastera.

    To dwa najważniejsze wyścigi, ale w niedzielę 30 lipca na Służewcu będzie aż 10 gonitw, w których emocji nie zabraknie. Czołówka sprinterów zmierzy się w Nagrodzie Syreny (1400 m). Zwycięzca Nagrody Rulera Clyde (był piąty w Derby) wraca na korzystny dla siebie dystans i porównamy jego możliwości w konfrontacji z najlepszymi starszymi sprinterami – Emiliano Zapatą, czy Jenny of Success.

    Clyde wygrywa dowolnie Nagrodę Rulera

    Pierwszym w tym sezonie pozagrupowym wyścigiem dla dwulatków będzie Nagroda Skarba. Z kolei w Nagrodzie Figaro zobaczymy czołówkę arabów trenowanych w Polsce (m.in. Ocean Al Maury, Sharm El Sheikh, czy Almared), które sprawdzą formę przed wyścigiem o Nagrodę Europy. Na deser tego dnia będzie można jeszcze obejrzeć wyścig Women Power Series z udziałem najlepszych amazonek w Polsce. Szykuje się kolejny znakomity wyścigowy mityng na Służewcu.

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Marigold Blossom wygrywa Nagrodę Soliny przed Migliore Speranzą

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły