More

    Wróżenie z wyścigowych fusów (Służewiec, dzień 24.)

    Analiza niedzielnych gonitw.

    I: 4-letnie i starsze araby, IV gr., 1600 m

    Aż cztery koni zapisała Cornelia Fraisl, ale o zwycięstwo wcale nie musi być łatwo. W tym roku udało się wygrać Juanie de Bozouls (6 wskazań na pierwsze miejsce w LE), która prezentuje niezłą formę, choć ostatnio przyszło jej rywalizować w bardzo mocnym wyścigu. Dla odmiany, po całkiem niezłym poprzednim sezonie, w tym słabiej biega Shandharh Alfalah (0). Mimo znakomitych rodowodów, wyścigowego talentu nie przejawiają Jague des Arnets (1) oraz Jasmine du Croate (0) i trudno zakładać, że akurat teraz się przełamią, choć nie jest to całkowicie wykluczone.

    W roli mocnego faworyta wystąpi jednak El Nazir (27 wskazań), który dobrze spisał się w czerwcowym występie w Warszawie, a następnie wygrał w słabej stawce w Sopocie. O płatne miejsce powalczyć powinna średnia, równo biegająca, Dioriska (1, w siodle Kumushbek Dogdurbek Uulu). Zagadkę stanowi debiutujący w wieku pięciu lat Harley de Saularie (0). Ogier ma dobry rodowód i nie trafił na zbyt mocne towarzystwo, więc może być widoczny.

    II: 3- i 4-letnie kłusaki francuskie, start wolny, 2400 m

    Zadania typerom i graczom nie ułatwi fakt, że trójka wyróżniających się koni ma tendencję do galopowania. Chyba najbardziej błyskotliwa z nich Joy d’Abomey fantastycznie zaczęła sezon, wygrywając trzy razy z rzędu. Trochę zawiodła w czwartym występie (była trzecia), po czym udała się do Sopotu. Tam pokazała się z dobrej strony, dwukrotnie mijając celownik na pierwszym miejscu. W obu przypadkach jednak w końcówce zmieniała chód i w efekcie była dyskwalifikowana. Do tej pory w Warszawie unikała dyskwalifikacji, więc trudno przewidzieć, jak będzie tym razem. Podobnie ma się sprawa z Jastinem Bonomo, którego forma wydawała się rosnąć ze startu na start, ale w Sopocie był nerwowy i sporo galopował. W jego przypadku też dwukrotnie doszło do dyskwalifikacji.

    Dla odmiany przeżywający kryzys w czerwcu Je T’Aime Meinhart w Sopocie przebiegł czysto, co pozwoliło mu mocno podreperować tegoroczny bilans, dorzucając dwie wygrane (w obu biegach mijał celownik za dyskwalifikowaną Joy d’Abomey). Lekki niepokój budzi jednak to, że wcześniej w Warszawie przytrafiały mu się galopy. Całkiem spore możliwości ma chyba Jablonka, jednak jej w tym roku też nie udało się czysto przebiec gonitwy. Na Służewcu skończyło się dyskwalifikacją, w Sopocie była sklasyfikowana na trzecim miejscu, choć straciła sporo do poprzedzających ją koni. Zdecydowanie najczyściej kłusującym koniem jest Just Be Free, która pokazała świetną dyspozycję w Sopocie, wywalczając drugie i pierwsze miejsce. Choć możliwościami wydaje się nieco ustępować faworytom, to bez wątpienia jest w stanie wykorzystać potknięcia konkurentów.

    Jogurt jest wyraźnie słabszy od rówieśników, natomiast trzyletnie Kajlona i debiutującą w Polsce Kibellę du Dorat prawdopodobnie czeka trudne zadanie w starciu z bardziej doświadczonymi konkurentami.

    III: 2-letnie folbluty, II gr., 1400 m

    Wycofany został Goldenbeard. Razem debiutowały Bella Antonella, Mister Ursus oraz No Stress. Klacz całkiem wyraźnie pokonała ogiery, ale zapewne po całej trójce można spodziewać się progresji. Co ciekawe, uczestnicy LE większym zaufaniem darzą Mistera Ursusa (pojedzie Bolot Kalysbek Uulu), 19-krotnie wskazując go na pierwsze miejsce. Bella Antonella uzyskała 12 wskazań, a No Stress tylko jedno. Przeciętny początek kariery ma za sobą Rori Star (0), ale charakterystyczne dla dwulatków Adama Wyrzyka jest to, że poprawiają się z każdym kolejnym startem.

    Pozostała dwójka debiutuje i zapowiada się ciekawie. Bonnie Elizabeth ma znakomity nick Territories-Galileo. Do tej pory dla stajni Krzysztofa Ziemiańskiego świetnie biegały już inne konie po Territories: późniejszy Good Gift (wygrał Nagrodę Widzowa w wieku czterech lat) oraz znakomity dwulatek Clyde. Ciekawe, czy klacz pójdzie w ich ślady. Damarshal ma z kolei tego samego ojca co znakomita Lady Ewelina, a także wielokrotny zwycięzca gonitw pozagrupowych – Timemaster.

    IV: 3-letnie folbluty, hcp. IV gr., 1400 m

    Wycofany został Petrol Express. Ta gonitwa wydaje się zdecydowanie najtrudniejszym do typowania niedzielnym biegiem. Typy uczestników LE też są mocno rozrzucone, chociaż po wycofaniu lekko faworyzowanego Petrol Expressa, mamy dość wyraźne wskazanie na dwie klacze. Izzy Bizzy (16 wskazań) poniesie najwyższą wagę w polu – 60,5 kg. Biega na równym, aczkolwiek raczej przeciętnym poziomie. Wysoko stoją też notowania Vulcaniyi (10). W dwóch ostatnich startach spotykała się z Izzy Bizzy i raz była od niej lepsza, a raz gorsza, więc wynik ich trzeciej konfrontacji jest sprawą otwartą.

    W niezbyt wymagającym towarzystwie drugie miejsca w tym roku potrafiły zajmować posiadające niezłe rodowody Shalenzaya (4) i Paradise Sunset (1), więc warto zwrócić na nie uwagę. Lekkie postępy widać w wynikach Montenegriny (2), natomiast od Intissar (1) i Citronelli (1) można wymagać chyba trochę więcej niż ostatnio zaprezentowały. Bardzo słabo wyglądają wyścigowe dokonania Finitessy (0), ale może najniższa waga w polu (51 kg) pozwoli jej się pokazać z lepszej strony.

    V – Nagroda Piechura – Wathba Stallions Cup: 3-letnie araby, I gr., 2000 m

    Wycofane zostały Ghalib Alfalah i Samra Awam. Typerzy są podzieleni na dwa „obozy”, niemal równie liczne. 18 z nich upatruje zwycięzcy w najbardziej doświadczonym ogierze Kalice de Carrere, natomiast pozostała 17 uważa, że Al Thakhira, zrewanżuje mu się za nieznaczną porażkę z debiutu. Trudno wyrokować, kto ma rację, bo oba konie wydają się mieć spory potencjał. Ogier jest dość oporny, ale w siodle będzie miał Alexandra Reznikova, umiejącego współpracować z takimi arabami.

    Czy któryś z pozostałych koni zdoła nawiązać walkę z dwójką faworytów? W mocnej stawce mógł się podobać Maximus. W bezpośrednim starciu stracił tylko 3 dł. do Kalice de Carrere, co daje mu nadzieję na włączenie się do walki o miejsce w trójce. Niezłe wrażenie sprawiła też Sarieeh Alfalah, jednak ścigała się na dużo krótszym dystansie. Klacz wydaje się mieć sporo szybkości i talentu, choć niewielkie doświadczenie może utrudnić jej zadanie. Trudna do oceny jest Sultana Al Nwames. W debiucie we Wrocławiu pokonała bardzo dobrą RB Parks Lyghts, ale kompletnie zawiodła później w Warszawie. Dopiero ten start pomoże dokładniej ocenić jej możliwości.

    VI: 4-letnie i starsze folbluty, IV, 1800 m

    Wycofane zostały Yakudza i Respect. Niezłe wyniki w mocniejszych stawkach notowała w tym roku Chibani, nic więc dziwnego, że jest faworytką uczestników LE – uzyskała aż 28 wskazań. Wydaje się jednak, że ma kilku groźnych przeciwników. Mógł się podobać ostatni, zwycięski start Przystojnegokaźmierza (3). Dodatkowo, na jego korzyść przemawia lekkie wydłużenie dystansu oraz elastyczniejsza bieżnia. W walce powinien się liczyć także rzetelny Luaithrion (2).

    Kandydatami do sprawienia niespodzianki mogą być: dosiadany w ostatnich startach przez amazonkę Mudhar, powoli rozkręcający się Nadaal (1) oraz próbowany tym razem na dłuższym dystansie, równo biegający El Pago Pago (w siodle Aslan Kardanov z wagą 59 kg).

    Z pozostałej trójki jedno wskazanie otrzymał Cinamoon (1). To niezły koń, jednak startuje w tym roku po raz pierwszy. Pauzował z powodu kontuzji i czeka go raczej trudne zadanie. Nieco słabsze wydają się Izalor i Sarayn, chociaż ten drugi może zyskać, jeśli bieżnia będzie miękka.

    VII – Memoriał Mieczysława Mełnickiego: 3-letnie i starsze folbluty, wył. III gr., 1300 m

    Z grona trzylatków zdecydowanie najwyżej trzeba ocenić szybkiego Espresso, który jest jednocześnie faworytem uczestników LE, z wynikiem 16 wskazań na pierwsze miejsce. Był piąty w Rulera, a później dobrze pobiegł na poziomie grupowym w solidnych stawkach. Udany sezon ma polskiej hodowli God of War, ale zwycięstwa odniósł na niższym poziomie. Wygląda na mocnego kandydata do wywalczenia płatnego miejsca. W jego siodle kontuzjowanego Sanzhara Abaeva zastąpi Bolot Kalysbek Uulu. Niżej trzeba ocenić szanse ich rówieśnika Stargazera.

    Spośród starszych koni wyróżniają się szybkie Limlight (13 wskazań) i Alis Gloriae (6). Są groźne na krótkich dystansach i od początku sezonu prezentują wysoką formę. Nieźle radzi sobie Primaveraa, choć w tej stawce będzie raczej kandydatką do niższego płatnego miejsca. Po wygranej w sezonowym debiucie, mocno z tonu spuścił Big Bang. Być może korzystniejsza, niż w poprzednich biegach, waga pozwoli mu zaprezentować się nieco lepiej.

    VIII: 3-letnie araby, II gr., 1800 m

    Wielkim faworytem wyścigu będzie Winameer de Thouars (aż 31 wskazań), który w debiucie trafił na bardzo mocną stawkę, a w drugim starcie się poprawił. Dużo stracił do niego Balok Tersk (w siodle Kamil Grzybowski) i raczej nie ma większych szans na udany rewanż, chociaż można spodziewać się poprawy z jego strony.

    W jednym wyścigu zadebiutowały Meydan P Kossack (zmiana właściciela i barw), Black de Saularie oraz My star is born. Celownik mijały w tej kolejności, przy czym pierwszą dwójkę dzieliło 2,5 dł., natomiast ostatni stracił do nich ponad 20. Meydan P Kossack uzyskał dwa wskazania, co daje mu drugie miejsce w notowaniach Ligi Ekspertów.

    Stawkę uzupełnia dwójka ciekawych debiutantów, którzy uzyskali po jednym wskazaniu. Mach de Saularie jest po Al Mamun Monlau, ojcu takich koni jak Samonlau ‘OA’, Apollo del Sol, Sharm El Sheikh, czy Love Awam. Z kolei Sagheed (w siodle Konrad Mazur) jest półbratem wspomnianego Sharm El Sheikha i pełnym bratem niezłej Saudii. Oba, zdaniem trenerów, mogą potrzebować startów, żeby się rozbiegać.

    IX: 4-letnie i starsze klacze arabskie, III gr., 1800 m

    Wycofana została Java d’Vialettes. Znów mocną reprezentację ma stajnia Cornelii Fraisl. Numerem jeden z jej kwartetu wydaje się błyskotliwa Kabara Al Jasra (20 wskazań – najwięcej), która pokazuje się z bardzo dobrej strony. Klacz wolałaby ciut krótszy dystans, ale i tak powinna być w rozgrywce. W walce o czołowe miejsca nie powinno zabraknąć solidnej Iroki de Bozouls (5). Mniejsze szanse mają raczej Ideale de Bozouls oraz Jelbena de Bozouls, choć są niezłe.

    Bardzo groźną rywalką dla koni czempionki trenerów powinna być Athal Bint Gifara (10). Przeciwko niej przemawia nadwaga za start grupę niżej, ale to mocna klacz. Niewykluczone, że postara się narzucić rywalką własne warunki. Rozpoczynająca sezon Esmera raczej nie ma szans włączyć się do rozgrywki.

    X: 3-letnie i starsze kłusaki francuskie, start wolny, 2400 m

    Factoriel. Wydaje się, że nic więcej nie trzeba dodawać. Wielka gwiazda wśród kłusaków uzyskała oczywiście 100% wskazań typerów LE i trudno sobie wyobrazić jego przegraną, szczególnie że na starcie zabraknie drugiego w hierarchii Gobsa.

    Kapitalną formą w Sopocie błysnął Hugo des Bois, najpierw wygrywając w imponującym stylu, a następnie finiszując na drugim miejscu za Factorielem w Sopockim Maratonie. W pokonanym polu pozostawił m. in. Furnikę, która aż trzykrotnie zagalopowała. Na równym poziomie biegają Hmara d’Ukraine oraz Eden Pierji, startujące z dużymi szansami na zajęcie płatnych lokat. Poprawy można oczekiwać od niezłego w przeszłości George’a Banksa (w Sopocie dopiero zaczął sezon). Zdecydowany, outsiderem wyścigu jest Irbis Pawelce.


    NAJCZĘSTSZE WSKAZANIA LIGI EKSPERTÓW (35 uczestników):

    I – El Nazir (27) / Juana de Bozouls (6)
    II – Jastin Bonomo (16) / Joy d’Abomey (12)
    III – Mister Ursus (19) / Bella Antonella (12)
    IV – Izzy Bizzy (16) / Vulcaniya (10)
    V – Kalice de Carrere (18) / Al Thakhira (17)
    VI – Chibani (28) / Przystojnykaźmierz (3)
    VII – Espresso (16) / Limlight (13)
    VIII – Winameer de Thouars (31) / Meydan P Kossack (2)
    IX – Kabara Al Jasra (20) / Athal Bint Gifara (10)
    X – Factoriel (35)

    Koń dnia wg Ligi Ekspertów: Factoriel – 35/35 (100% wskazań na zwycięstwo).
    Najbardziej wyrównany wyścig (wg typerów) – IV

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły