More

    Moonu powalczy, ze sporymi szansami, o status black type – tym razem we Włoszech

    Trenowana na Służewcu przez Macieja Janikowskiego dla firmy Westminster czteroletnia Moonu wystartuje we wtorek 15 sierpnia o godzinie 17.50 w Merano w gonitwie Listed dla klaczy na dystansie 2200 metrów – Premio E.B.F Terme di Merano (pula nagród 42 900 euro). Zgłoszonych zostało 11 klaczy z Włoch, Niemiec, Czech i Polski, rywalki są w zasięgu córki Sea The Moona, jeśli będzie w dobrej dyspozycji i zostanie właściwie przeprowadzona. Najgroźniejszą przeciwniczką będzie pięcioletnia Norge z Niemiec, która wygrała ten wyścig przed rokiem i w notowaniach jest mocną faworytką. W Merano pobiegną też dziś – trenowany we Wrocławiu przez Pawła Pałczyńskiego dla Jakuba Kartusa Nabil w gonitwie płotowej (startują tylko trzy konie) i ścigający się od kilku lat w Italii polskiej hodowli Tahir w płaskiej gonitwie dla amatorów. Pierwsza wystartowała we wtorek w Merano trzyletnia Little Feat, trenowana na Partynicach przez Marlenę Stanisławską, zajęła szóste miejsce w gonitwie maiden na 2200 m.

    Czteroletnia Moonu (Sea The Moon – Pax Aeterna po War Front) dwa razy w tym roku próbowała zdobyć status black type w gonitwach Listed w Niemczech, ale trafiała na mocne stawki i to się nie udało, choć za pierwszym razem spisała się dobrze, a za drugim została słabo przeprowadzona przez dżokeja Eduardo Pedrozę.

    Moonu w drodze do Merano prezentowała się kapitalnie. Fot. Stajnia Czerkies

    1 maja Moonu startowała w Hanowerze w wyścigu dla klaczy Grosser Preis von Hannover 96 LR na dystansie 2000 metrów (pula nagród 25 tysięcy euro). W mocnej stawce spisała się dobrze, zwłaszcza jak na pierwszy start na wiosnę i pierwszy wyjazd za granicę. Zajęła pod Szczepanem Mazurem bliskie siódme miejsce. Od pierwszego miejsca, które zajęła Valpolicella, dzieliło ją około czterech długości, a do trzeciego miejsca, dającego status black type, zabrakło jej tylko 2,5 długości.

    25 czerwca Moonu wystartowała w kolejnej gonitwie Listed w Niemczech, tym razem w Hamburgu – w Sparkasse Holstein Cup (Hamburger Stuten Cup) na 2200 m z pulą nagród 25 tysięcy euro. Trafiła na jeszcze mocniejsze rywalki, których było aż 14. Zajęła dziesiąte miejsce, ale Pedroza jechał tak, jakby pierwszy raz uczestniczył w wyścigu, albo bardzo nie lubił Moonu. Wygrała ten wyścig Alpenblume, półsiostra Alpinisty, zwyciężczyni Nagrody Łuku Triumfalnego.

    Tym razem trener i właściciel szukają szczęścia dla Moonu w Listed we Włoszech, gdzie teoretycznie powinno być łatwiej o dobre miejsce. Moonu miała zgłoszenie do wyścigu o Nagrodę Kozienic 30 lipca na Służewcu, ale została z niego wycofana. Do Merano wyruszyła już w sobotę, z przerwą na odpoczynek na Słowacji.

    W drodze do Merano Moonu odpoczęła na Słowacji. Fot. Stajnia Czerkies

    Moonu wystartuje we wtorek 15 sierpnia o godzinie 17.50 w Merano (waga 58 kg) w gonitwie Listed dla trzyletnich i starszych klaczy na dystansie 2200 metrów – Premio E.B.F Terme di Merano (pula nagród 42 900 euro, w tym 16 575 euro dla właściciela zwycięskiego konia). Pojedzie na niej włoski dżokej Salvatore Sulas. Zgłoszonych zostało 11 klaczy z Włoch, Niemiec, Czech i Polski. Stawka jest solidna, ale nie tak mocna jak w Hanowerze, czy w Hamburgu.

    Najgroźniejszymi rywalkami Moonu będą cztery klacze z Niemiec – Evangelista, Night Holy, Snow Late oraz często startująca we Włoszech Norge. Do walki może się również włączyć słowacka oaksistka Shabana, który przyjedzie z Czech. Jeśli jednak Moonu będzie w optymalnej formie i zostanie dobrze przeprowadzona przez Sulasa, to jest w stanie zająć miejsce w pierwszej trójce, a nawet powalczyć o zwycięstwo.

    Trenowana w Niemczech przez Andreasa Suboricsa czteroletnia Evangelista (Kodiac – Elmaliya po Sepoy) została wyhodowana w renomowanej irlandzkiej stadninie Tally Ho Stud, a jej właścicielem jest teraz znana niemiecka stadnina Brummerhof. Jej aktualny GAG to 76,5 kg. W siodle Evangelisty włoski dżokej Luca Maniezzi.

    Evangelista. Fot. turf-times.de

    To klacz w pierwszych pokoleniach o sprinterskim rodowodzie, bo jest z nicku Kodiac – Sepoy i ma bliski inbred 2×4 na przekazującego szybkość Danehilla. Na dodatek babka Evangelisty Elbasana jest po kolejnym sprinterze – Indian Ridge. Kolejne matki są natomiast po stayerach – Darshaanie i Ela-Mana-Mou.

    Evangelista jako dwulatka biegała trzy razy – wygrała wyścig na 1400 m i była siódma w Listed, też na 1400 m. Jako trzylatka tylko cztery razy wyszła do startu i spisywała się przeciętnie – była druga w gonitwie kategorii D na 1200 m, czwarta w E na 1600 metrów i piąta w Listed na 1300 m.

    W tym roku dla odmiany biegała już sześć razy i zostały jej wydłużone dystanse. Po czterech przeciętnych startach na wiosnę na 1400-2000 m w Niemczech i we Francji, 16 czerwca wygrała w Duesseldorfie pod Martinem Seidlem o długość Ausgleich II (C) na 2100 m, ale w przeciętnej sześciokonnej stawce. Evengelista wydaje się być klaczą o klasę słabszą od Moonu.

    1 lipca w Hamburgu wystartowała pod Seidlem już z mocniejszymi końmi w gonitwie kategorii Ausgleich I (B) na 2200 metrów z niską wagą 52,5 kg. Zajęła szóste miejsce na 8 koni, ale nie straciła dużo do czołówki. Przegrała tylko 1,25 długości do czwartego konia, którym był Akua’rius, a ten w ostatnią niedzielę niespodziewanie zwyciężył w Hoppegartener Steher-Preis LR na 2800 m, gdzie trzeci był Hipop de Loire z Partynic.

    Kolejna klacz z Niemiec, trenowana przez Waldemara Hicksta czteroletnia Night Holy (Holy Roman Emperor – Near England po Lord of England) ma znacznie wyższy GAG od Evengelisty – 85,5 kg i wydaje się być groźną rywalką Moonu w tej gonitwie. Biegała dotychczas mało – 7 razy przez trzy sezony, początkowo była trenowana przez Petera Schiergena, od tego sezonu jest pod opieką Hicksta. Pojedzie na niej Federico Bossa.

    Stopniowo dochodziła do wysokiej dyspozycji. Jako dwulatka zajmowała drugie, czwarte i szóste miejsce. 21 maja ubiegłego roku wygrała pod Bayurzhanem Murzabayevem w Muelheim gonitwę kategorii D dla klaczy na 2200 metrów. Najlepszy wyścig w karierze zrobiła miesiąc później w Duesseldorfie, gdzie była pod Sibylle Vogt czwarta w Diana Trial LR na 2100 m, tylko dwie i pół długości za zwycięską klaczą Peshmerga.

    Druga była w tym wyścigu Narmada, która 1 maja w Listed w Hanowerze kończyła ósma, tuż za Moonu. Z kolei w Hamburgu Narmada była dziewiąta, wyprzedzając klacz z Polski o 3,25 długości.

    W tym roku Night Holy biegała tylko raz, późno wyszła do startu. 14 lipca, już w treningu Hicksta, wystartowała we Francji w Aix-Les-Bains pod Enzo Crubletem w conditions klasy trzeciej na 2000 metrów. Zajęła z niską wagą 53,5 kg czwarte miejsce, 3,5 długości za zwycięską Tres Queen. Jej forma powinna iść w górę, ale Moonu na pewno jest bardziej rozbiegana i doświadczona w wyścigach na wysokim poziomie.

    Night Holy. Fot. turf-times.de

    Night Holy ma niezły rodowód. Jej ojciec Holy Roman Emperor (po Danehill, synu Danziga, od L’On Vite po Secretariat) ma świetne notowania na polskim rynku. Biegało po nim w Polsce 14 koni, z których 11 zwyciężało. Holy Roman Emperor odznaczył się w Polsce jako ojciec tak znakomitych koni jak Inter Royal Lady, Emperor Ajeez, Wedding Ring, czy skuteczne na niższym poziomie La Factrice, Mourtajez, Gran Emperor.

    Holy Roman Emperor był championem dwulatków w Europie, wygrał na 7 startów 4 wyścigi 764 tysiące dolarów dla Johna Magniera, głównego właściciela słynnej stadniny Coolmore i byłego właściciela Manchesteru United. Wziął dwie gonitwy G1 – we Francji Gran Criterium, a w Irlandii Phoenix Stakes, był też drugi w Anglii w Dewhurst Stakes (rating 125 funtów).

    Zaczynał kryć w 2008 roku od 35 tysięcy euro, w tym sezonie jako dziewiętnastolatek kryje po 10 tysięcy euro. Przez te lata dał kilkadziesiąt koni black type z ratingiem powyżej 100 funtów, cztery z nich przekroczyły 120 funtów – Beauty Only, Designs On Rome, Numerian i Romanised. Konie po nim zwykle najlepiej czuły się na dystansach w granicach 1600 m.

    Night Holy pochodzi ze świetnej niemieckiej odnogi rodziny 4-r (idącej od Catnip, babki legendarnego Nearco). Z niej pochodzą też tuzy niemieckiej hodowli – Neckar i Nebos, a jej największą gwiazdą w ostatnich latach był Novellist (po Monsunie), który na 11 startów wygrał 9 razy, w tym cztery wyścigi G1, w niemieckim Derby był drugi.

    Jako czterolatek Novellist był najlepszym długodystansowym koniem w Europie, wygrał trzy wyścigi G1 na 2400 m- Wielką Nagrodę Baden Baden, Grand Prix Saint-Cloud i King George VI and Queen Elizabeth Stakes w rekordowym czasie. Po tym wyścigu został zakupiony na reproduktora do japońskiej Shadai Stallion za ponad 20 mln dolarów.

    Trzecią klacz trenowaną w Niemczech, która we wtorek w Merano powalczy z Moonu, będzie Snow Late (Kingman – Lil’Wing po Galileo), przygotowywana przez Michaela Figge. Ta trzyletnia klacz poniesie tylko 54 kg, a pojedzie na niej Andrea Mezzatesta. Jej nick Kingman na Galileo – wzbudza respekt, ale niemiecki GAG to 77 kg, a więc nie za wysoki jak na wyścigi Pattern.

    Jako dwulatka Snow Late biegała dwa razy. 6 listopada z debiutu była trzecia w Monachium na 1600 m, a już 13 dni później na tym samym torze wygrała gonitwę na 1400 metrów w stawce czterech koni, ale aż o 13 długości. Wiosną tego roku wyszła więc od razu 1 maja do Bavarian Classic G3 na 2000 m, ale była dopiero szósta na 7 koni, z dużą stratą do czołówki. Trzecie miejsce w tej gonitwie zajął późniejszy niemiecki derbista Fantastic Moon, do którego Snow Late straciła 22 długości.

    25 maja Snow Late została wysłana do Paryża na gonitwę Listed Prix Finlande na 1800 m na Longchamp. Znów jej nie poszło, była dziewiąta na 10 koni. Czwarte miejsce w tym wyścigu zajęła Khahira, która w treningu Alicji i Roberta Karkosów zdobyła w tym roku status black type, zajmując trzecie miejsce w gonitwie Listed na 2200 m na Longchamp.

    Długo Snow Late nie odpoczywała, bo zaledwie 10 dni. 4 czerwca zeszła na niższy poziom i pobiegła w Duesseldorfie w gonitwie kategorii D na 1600 m. W stawce sześciu koni znów rozczarowała, zajmując czwarte miejsce. 16 lipca, w swoim ostatnim starcie, była dziesiąta (na 12 koni) w Diana Trial LR na 2000 m. Żeby ograć Moonu, musi poprawić, albo liczyć na słabszy dzień klaczy trenowanej przez Janikowskiego.

    Snow Late. Fot. turf-times.de

    Snow Late jest wnuczką epokowego Galileo i córką ogiera Kingman (Invincible Spirit – Zenda po Zamindar), który na osiem startów wygrał siedem wyścigów, w tym cztery razy G1 na 1600 m – Irish 2000 Guineas, St. James’s Palace Stakes, Sussex Stakes i Prix Jacques Le Marois. Jedynej porażki doznał w Irish 2000 Guineas, gdy był drugi. W 2014 roku został wybrany koniem roku w Europie.

    Przez ostatnie trzy lata Kingman krył po 150 tysięcy funtów w Banstead Manor Stud, oddziale stadniny Juddmonte. W sezonie 2023 cena stanówki Kingmanem spadła do 125 tysięcy funtów. Kingman to ojciec tak znakomitych koni jak Palace Pier (rating 127 funtów), Persian King, Kinross, Roseman, Schnell Meister, Domestic Spending, czy Calyx.

    Obok Night Holy najgroźniejszą rywalką Moonu będzie pięcioletnia Norge (Dylan Thomas – Nazbanou po High Chaparral), trenowana we Duesseldorfie przez Ralpha Rohne, ale często biegająca na włoskich torach. Norge pochodzi z tej samej świetnej odnogi rodziny 4-r co Night Holy. W Niemczech Norge ma GAG 90,5 kg, czyli najwyższy rating z wszystkich klaczy biegnących w tej stawce. Zarobiła na torach trzech krajów już ponad 100 tysięcy euro. Pojedzie na niej utytułowany włoski dżokej Dario Vargiu.

    Norge była późniejszą i dystansową klaczą, dlatego debiutowała dopiero jako trzylatka, biegała wtedy cztery razy na francuskich torach, zajmując raz drugie, dwa razy trzecie i raz jedenaste miejsce na dystansach 2200-2400 m. Na wiosnę 2022 roku, po dwóch średnich startach we Francji (drugie i czternaste miejsce), pojechała do Włoch, gdzie poziom koni jest dużo niższy niż na francuskich torach i od razu zaczęła dobrze biegać w gonitwach rangi Pattern.

    21 maja była druga w Premio Paolo Mezzanotte LR na 2200 m w Mediolanie, trzy długości za Lyrical. Co ciekawe, pierwszy wyścig w karierze wygrała na poziomie Pattern, odnosząc swój największy sukces w karierze, gdy 19 czerwca triumfowała na San Siro w Premio del Giubileo G3 na 2000 m, inkasując 33 tysiące euro.

    15 sierpnia poszła za ciosem i właśnie na torze w Merano wygrała pod Dario di Tocco wyścig, w którym dziś będzie broniła trofeum – Premio E.B.F Terme di Merano LR na 2200 m, rewanżując się Lyrical, którą pobiła o krótki łeb. Kolejne starty w sezonie 2022 nie były już tak dobre. 9 października Norge była ostatnia (dziewiąta) w odstępie w Premio Verziere G3 na 2000 m w Mediolanie.

    Norge wygrywa we Włoszech. Fot. galopponline.de

    30 października wystartowała w najbardziej prestiżowym wyścigu w swojej karierze – Premio Lydia Tesio G2 na 2000 metrów dla klaczy na rzymskim torze Capannelle i tym razem pokonała kilka klaczy z którymi wyraźnie przegrała w poprzednim starcie na San Siro. Zajęła czwarte miejsce, około 4 długości za zwycięską klaczą Romagna Mia. Przed nią, na trzecim miejscu, była jej odwieczna rywalka Lyrical.

    W tym roku Norge biegała cztery razy. Zaczęła od falstartu – w marcu była dopiero dziewiąta w mocno obsadzonym Listed w Duesseldorfie na 2200 m. Wygrał wtedy Assistent (w niedzielę był trzeci w Wielkiej Berlińskiej G1), a za Norge był Akua’rius. Norge wróciła więc na włoskie tory i tu znów dobrze sobie radziła.

    6 maja w Premio Monza w Mediolanie (condizionata na 2200 m) była druga. 27 maja wygrała pod Vargiu aż o cztery długości Premio Paolo Mezzanotte LR na 2200 m na San Siro, a w swoim ostatnim starcie w Mediolanie była trzecia w Premio del Giubileo G3 na 2000 m, a więc gonitwie, którą wygrała przed rokiem.

    Pięć pierwszych miejsc zajęły w tej gonitwie konie trenowane w Niemczech. Przed nią były, ale krótko, dobre klacze – Kolossal (wygrała 23 lipca w Berlinie Furstenberg-Rennen G3 na 2400 m, w którym piąty był Plontier, a szósty polski derbista 2023 Westminster Moon) i Valpolicella (1 maja wygrała Listed w Hanowerze, w którym Moonu była siódma). Niewątpliwie Norge będzie dla Moonu twardym orzechem do zgryzienia.

    Ojciec Norge – Dylan Thomas (Danehill – Lagrion po Diesis) wygrał aż sześć gonitw rangi G1, w tym irlandzkie Derby i Nagrodę Łuku Triumfalnego, o łeb przed Youmzainem oraz King George VI And Queen Elizabeth Stakes aż o cztery długości, znowu przed Youmzainem. Był koniem roku 2007, mimo że wyżej oceniony został Manduro, zarobił ponad 3,3 miliona funtów.

    Jego potomstwo biega od roku 2011. Siedem koni po nim przekroczyło rating 115 funtów, a dwa 120 funtów. Najlepszy był Blazing Speed, który wygrał dwie gonitwy G1 w Hong Kongu i przebił swojego ojca w zarobkach (4,2 miliona funtów). Potomstwo Dylana Thomasa nie biegało na miarę oczekiwań, ale klacze po nim mogą dobrze spisać się w hodowli i dawać dobre konie, do tej pory jego córki urodziły już trzy konie z ratingiem 115+.

    We wtorek w Merano z Moonu będą też walczyć dwie klacze trenowane w Czechach – trzyletnia Eagle Babe i czteroletnia Shabana. Wyhodowana przez Petra Nieslanika Eagle Baby (Eagle Top – Dancing Babe po Big Shuffle) jest trenowana przez Miroslava Nieslanika, który wraz z żoną Evą próbuje śmiało podbijać zachodnie tory. Na Eagle Babe pojedzie Serio Urru.

    Eagle Babe biegała do tej pory 10 razy, wygrała jeden wyścig jako dwulatka – w październiku w Moście na 1400 m pod Vaclavem Janackiem. Ten sezon zaczęła od dwóch piątych miejsc w Moście pod Aslanem Kardanovem – w gonitwie pierwszej kategorii na 1400 m i w Jarni Cena Klisen na 1600 (czeski odpowiednik 1000 Guineas).

    Później było drugie miejsce pod Janem Vernerem w gonitwie pierwszej kategorii na 1600 m w Pradze, ale dwa ostatnie występy miała nieudane, z tym, że były to gonitwy Listed we Francji, a więc poprzeczka była zawieszona wysoko. Zajęła ósme miejsce w Chantilly na 1600 m i dziesiąte w Vichy na 2000 m (czeska derbistka Abha była czwarta w tym wyścigu). Wydaje się być słabsza od Moonu.

    Ojciec Eagle Babe – Eagle Top (Pivotal – Gull Wing po In The Wings) to ogier z jedną z lepszych karier, spośród koni sprowadzonych w ostatnich latach do Europy Środkowo-Wschodniej. W 2017 roku krył przez jeden sezon w Wielkiej Brytanii, a od roku 2018 stacjonował w czeskiej stadninie Strelice, do której sporo klaczy pod niego wysłali polscy hodowcy.

    Eagle Top (rating aż 123 funty) jako trzylatek wygrał dla swojej hodowczyni i właścicielki, multimilionerki Lady Bamford, wyścig King Edward VII Stakes podczas Royal Ascot G2 na 2400 m (wyścig ten wygrał też kryjący w Polsce syn Shamardala – Balios). Rok później był drugi w Ascot w słynnym King George and Queen Elizabeth Stakes G1 na 2400 m, czyli najważniejszej gonitwie dla koni starszych w Anglii. Pod Lanfranco Dettorim przegrał tylko o nos do świetnego Postponed.

    Eagle Top biegał też w Nagrodzie Łuku Triumfalnego, ale był 15 na 17 koni. W Polsce biegało po nim dotąd 12 koni, z których wygrywało 5 – po dwa wyścigi Modus Vivendi, Trurl (w tym oba konie płotową Nagrodę Rutena) i Jagga, po jednym Nadaal i Katharsis, która 4 czerwca tego roku była czwarta w Nagrodzie Konstelacji (kategoria B) we Wrocławiu na 1907 metrów. Na Słowacji Derby 2022 wygrał wyhodowany w Czechach syn Eagle Topa Gasparini, który słabo wypadł w tym roku na Służewcu w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego.

    Drugim koniem trenowanym w Czechach, który pobiegnie dziś w Listed w Merano jest czteroletnia siwa Shabana (Jukebox Jury – Saldenart po Areion), trenowana przez Lubosa Urbanka dla firmy Loko Trans. Na 12 startów wygrała aż 6 wyścigów w Bratysławie i Pradze, w tym 1000 Guineas i Oaks na Słowacji. 4 czerwca tego roku była druga w Bratysławie w Cenie Scottish Rifla na 1800 m pod Janem Vernerem.

    Shabana wygrała 1000 Guineas i Oaks na Słowacji

    W swoim ostatnim starcie w Chantilly w Prix de la Pepiniere – Finds Europeen de l’Elevage LR na 2100 metrów dla czteroletnich klaczy (pula nagród 48 tysięcy euro) Shabana zajęła ostatnie, siódme miejsce pod Tonym Piccone, z dużą stratą do czołówki, ale to była, jak na Listed, bardzo mocna stawka.

    Czteroletnia Moonu (Sea The Moon – Pax Aeterna po War Front) była niepokonaną dwulatką w Polsce w sezonie 2021, wygrała m.in. Nagrodę Ministra Rolnictwa pod Szczepanem Mazurem. Jako trzylatka była druga w Wiosennej za Jenny of Success, czwarta w Derby, trzecia w Oaksie za Lady Iwoną i Calliepie. Tej pierwszej zrewanżowała się w Nagrodzie Krasne, łatwo wygrywając ten wyścig o 3,5 długości. Gwiazda stajni Janikowskiego miała już we wrześniu 2022 zaplanowany start w Niemczech, ale przeszkodziły w tym kłopoty zdrowotne.

    Moonu już w Merano. Fot. Stajnia Czerkies

    We wtorek 15 sierpnia o godzinie 19.35 w Merano w gonitwie płotowej typu condizionata – Premio Luigi Mensi na 3300 m (pula nagród 17 600 euro) dla trzylatków wystartuje pod Janem Faltejskiem, w zaledwie trzykonnej stawce, trenowany przez Pawła Pałczyńskiego na Partynicach dla Jakuba Kartusa – Nabil (Lord of England – Night Power po Poliglote).

    O godzinie 17.15 w Merano w płaskiej gonitwie na 1500 metrów dla amatorów pobiegnie wyhodowany w Polsce ośmioletni Tahir (Prince of Ecosse – Treserka po Iphino), który pod Laurą Festini poniesie wagę 67 kg. Tahir biegał w Polsce 8 razy, wygrał jeden wyścig w 2018 roku. We Włoszech syn polskiej oaksistki i championa dwulatków na Służewcu zwyciężył w trzech niskiej rangi gonitwach.

    Pierwsza wystartowała we wtorek w Merano trzyletnia Little Feat (Spanish Moon – Laht po Golan), trenowana na Partynicach przez Marlenę Stanisławską, zajęła pod Martinem Laube szóste miejsce w gonitwie maiden na 2200 m.

    Lista startowa do wyścigu Moonu pod linkiem:

    Corsa 5 di Martedì 15 Agosto 2023 alle 17:50 a Merano – SNAI Ippica

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Moonu wygrywa Nagrodę Krasne na Służewcu

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły