More

    Dwulatki 2023 (cz. 66): Czy trenowany przez Saliha Plavaca Fengus okaże się nową gwiazdą stajni Millennium Stud?

    Kolejnym dwulatkiem w stajni Millennium Stud, wracającej do polskich wyścigów, jest Fengus. Syn ogiera Iffraaj i klaczy To The Moon (po Sea The Stars) został zakupiony przez Saliha Plavaca na angielskiej aukcji Tattersalls za 36 tysięcy gwinei. W sobotę zadebiutuje na Służewcu. 

    Salih Plavac o Fengusie: – Przyszłościowy koń. W wieku trzech lat jego kariera może nabrać tempa, ale liczę, że także w tym sezonie się pokaże. Nie wiem, czy już za pierwszym razem, bo jest duży, ramowy i z pewnością bardziej sprzyjałaby mu elastyczna bieżnia.

    Ojciec

    Iffraaj (Zafonic – Pastorale po Nureyev) to zasłużony 22-letni angielski reproduktor, kryjący obecnie za 15 tysięcy funtów, choć jeszcze w 2018 roku za wysłanie pod niego klaczy trzeba było zapłacić 40 tysięcy funtów. Jest ojcem czterech koni ocenionych na 120 funtów lub więcej – aktywnego wyścigowo My Prospero oraz obecnych reproduktorów Ribchestera, Hot Streaka i przede wszystkim cenionego Wootton Bassetta, jednego z najdrożej kryjących ogierów świata – cena stanówki 150 tysięcy funtów.  

    Iffraaj biegał dobrze, ale nie aż tak dobrze, jak jego potomstwo. W wieku dwóch lat startował tylko dwa razy, ale nie pokazał nic nadzwyczajnego. Zaczął od trzeciego miejsca, a później poprawił i odniósł pierwsze zwycięstwo. Oba wyścigi miały rangę maiden i były rozgrywane na dystansie 1400 metrów. Jako trzylatek startował tylko raz, był czwarty w gonitwie handikapowej trzeciej klasy. W wieku czterech lat wygrał trzy wyścigi handikapowe klasy drugiej. Później wystartował w July Cup (G1 – 1200 m), ale zajął dopiero czternaste miejsce. Następnie dano mu dwa miesiące przerwy, po czym wystartował w Park Stakes (G2 – 1400 m), które udało mu się wygrać o krótki łeb. 

    Po tym sukcesie dano mu szansę we francuskim Prix de la Foret (G1 – 1400 m), ale zajął dopiero siódme, przedostatnie miejsce. Jako pięciolatek startował cztery razy. Najpierw był siódmy w Golden Jubilee Stakes (G1 – 1200 m), a później po raz drugi został sprawdzony w July Cup i tym razem wypadł już lepiej, walkę o zwycięstwo przegrał tylko o łeb. Sezon i karierę zakonczył dwoma zwycięstwami w gonitwach G2 (Betfair Cup i GNER Park Stakes).  

    W Polsce biegały po nim cztery konie, ale tylko jeden z nich był ponadprzeciętny. Lord Speaker wygrał trzy wyścigi na dziewięć startów jako trzylatek, Pani Minister jeden jako trzylatka, a Gangs ’N Roses oraz The Great Ivar pozostały bez zwycięstw.  

    Iffraaj

    Matka

    Fengus jest od klaczy To The Moon (po Sea The Stars – Ladys First po Dutch Art), która została wyhodowana przez Lady Bamford. To The Moon biegała dla miliarderki pięć razy w Anglii i jeden z tych wyścigów wygrała (81 rpr). Zaczęła od przyzwoitego debiutu w wieku dwóch lat w gonitwie klasy czwartej na 1400 metrów. Od lipca 2018 pauzowała jednak aż do maja 2019 roku. Jako trzylatka wzięła udział w czterech gonitwach. Najpierw w dwóch milerskich sprawdzianach była szósta i czwarta, a później trzecia na 1400 metrów i w końcu pierwsza na 2000 metrów – wygrała gonitwę klasy piątej, ale ze znaczną przewagą, ponad czterech długości. 

    To The Moon ma dopiero siedem lat, a Fengus jest jej pierwszym źrebakiem, jak na takiego był dość drogi, bo cena 36 tysięcy gwinei (równowartość funta) to już nie lada inwestycja, w polskich realiach. Sama To The Moon po karierze została sprzedana za 65 tysięcy gwinei. 

    Fengus podczas aukcji roczniaków. Fot. Tattersalls

    Ojciec matki to doskonały Sea The Stars. Półbrat Galileo był od niego lepszy na torach, a w statystykach stadnych próbuje go gonić, ale Król XXI wieku jest raczej poza zasięgiem. Sea The Stars biegał tylko dziewięć razy, a pokonany został tylko jeden jedyny raz – w debiutanckim starcie, zajął czwartą lokatę. Później już nikt mu nie podskoczył. W wieku dwóch lat wygrał dwa wyścigi, w tym G2 na milę. Trzylatkiem biegał tylko w gonitwach rangi G1, zaczął od 2000 Gwinei (G1 – 1600 m), które wygrał pewnie. Jeszcze lepiej spisał się w Epsom Derby, gdzie pokonał Fame And Glory. Później przyszły sukcesy w Coral-Eclipse (2000 m), Juddmonte International (2100 m), Irish Champion Stakes (2000 m). Karierę zakończył, dokładając na tort wisienkę w postaci zwycięstwa w Łuku Triumfalnym.

    W hodowli też okazał się asem. Początkowa stanówka była droga – krył klacze za 85 tys. euro, a po pięciu latach jeszcze poszła w górę, do 125 tys. euro. W roku 2023 wynosi aż 180 tys. euro. Do tej pory Sea The Stars dał 12 koni ocenionych powyżej 120 funtów. Wśród nich znalazły się takie jak Harzand (124 rpr – derbista angielski i irlandzki 2016), Stradivarius (125 rpr – legendarny stayer – trzykrotny zwycięzca Ascot Gold Cup), Cloth Of Stars (126 rpr – drugi i trzeci w Łuku Triumfalny za Enable, zwycięzca Prix Ganay), Crystal Ocean (129 rpr – Prince Of Wales’s Stakes) oraz najlepszy z jego potomków – Baaeed (136 rpr – Juddmonte International Stakes), który wygrał 10 wyścigów na 11 startów.

    Z koni po Sea The Starsie w Polsce oglądaliśmy trzy, same klacze. Zdecydowanie najlepsza była Nemezis – derbistka z 2019 roku. Oprócz niej w Polsce biegały Quinell –  wygrała trzy wyścigi i zarobiła 28 tysięcy oraz Field of Gold, w dziewięciu startach nie zdołała wygrać gonitwy.

    Sea The Stars wygrywa Łuk Triumfalny. Fot. The Owner Breeder

    Potomstwo Sea The Starsa jest bardzo drogie i często ciężko znaleźć jest po nim konia w granicy stu tysięcy euro (Nemezis kosztowała jako roczniaczka 80 tysięcy euro), z tego względu też nie mieliśmy zbyt częstej przyjemności oglądać jego przychówku na polskich torach. Omawiany koń najprawdopodobniej będzie pierwszym ogierem po Sea The Starsie, który wyjdzie na służewiecką bieżnię. W tym roku będziemy mieć szansę zobaczyć debiut pierwszego ogiera po Sea The Starsie trenowanego w Polsce. Ogiera przygotowuje Adam Wyrzyk, jednak ten jest dość późny i najprawdopodobniej na ten debiut będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać. 

    Sea The Stars bardzo dobrze radzi sobie jako ojciec matek, do tej pory w tej konfiguracji wystąpił w rodowodach pięciu koni, które przekroczyły rating 120 funtów. Dla porównania u Galileo ta liczba to 16. Jednak trzeba zauważyć, że konie od klaczy po Galileo biegają od 2008 roku, a od klaczy po Sea The Starsie dopiero od 2017.

    Druga i trzeica matka

    Babka to Ladys First (po Dutch Art), która biegała na wysokim poziomie (110 rpr). Jako trzylatka wygrała gonitwę Listed dla klaczy na milę, a jako czterolatka wzniosła się na wyższy poziom i łeb w łeb z klaczą Intehral wygrała Atalanta Stakes (G3 – 1600 m). Za najlepszy jej start uznano ten w Duke of Cambridge Stakes (G2 – 1600 m) w Ascot, gdzie była druga, pół długości za Duntle. Po karierze, w 2013 roku została sprzedana na aukcji za 650 tysięcy gwinei (w przeliczeniu na dolary 1,1 miliona), a rok później po raz kolejny zmieniła właściciela, tym razem za potwornie wielką kwotę 1,8 miliona gwinei (3 miliony dolarów). 

    Jej potomstwo nie zrobiło na torach furory. Urodziła pięć koni, biegały cztery z nich, a trzem udało się wygrać, jednak nie były to żadne spore sukcesy. W gonitwach płaskich najlepiej oceniona jest To The Moon (81 rpr), a kolejne trzy konie mają ratingi: 76, 75 i 65 funtów, a trzeba zaznaczyć, że Ladys First była kryta topowymi ogierami takimi jak Sea The Stars, Galileo oraz Frankel. Dała też jednego ciekawego konia po Golden Hornie – First Street wygrał dla Lady Bamford cztery wyścigi płotowe (po 2 klasy trzeciej i czwartej), a także był drugi w płotowym G3 (3400 m).

    Prababka – Like A Dame (po Danehill) też nie była fantastyczna (82 rpr), ale ona już dała kilka niezłych koni w stadzie. Dwa z nich przekroczyły rating 110 funtów, jedną była Lady First, a drugim Astronomer (po Galileo). 

    Omawiany dwulatek.

    Wniosek pisany na wodzie

    Od konia kupionego za 36 tysięcy funtów teoretycznie w Polsce można sporo wymagać. Trener Salih Plavac nie ma pewności, czy już w pierwszym starcie należy spodziewać się po nim dobrego występu. Konie po Iffraaju do tej pory nie spisywały się w Polsce dobrze, ale to może się szybko zmienić.

    Z połączenia krwi ogierów Iffraaj x Sea The Stars mieliśmy już trzy dobre konie – Live Your Dream własności stajni Godolhpin i Stay Well biegały dobrze, na granicy Listed (115 i 103 funtów), a My Prospero jest obecnie jednym z czołowych koni w Europie na średnich dystansach (124 rpr) – był trzeci w Ascot Champions Stakes (G1 – 2000 m) i St James’s Palace Stakes (G1 – 1600 m), gdzie do zwycięskiego Coroebusa przegrał tylko o szyję.

    Fengus powinien najlepiej czuć się na dystansach od 1600 do 2000 metrów, ale nie wykluczone, że będzie przymierzany do Derby 2024. Z pewnością Konstantin Zgara chce z przytupem wrócić do polskich wyścigów. 

    Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym Fengus podczas aukcji roczniaków. Fot. Tattersalls

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły