Ostatnia sierpniowa niedziela na Służewcu miała kilku bohaterów, ale chyba najszczęśliwsi byli tego dnia panowie Kishore Mirpuri i Wojciech Żmiejko, których klacze wygrały prestiżowe gonitwy o Nagrody SK Krasne oraz Tattersalls Ireland Pink Pearla. To był też kapitalny mityng dla trenera Adama Wyrzyka, bo jego konie aż czterokrotnie mijały celownik jako pierwsze, w tym dwa razy w biegach kat. B. Na trzech z tych czterech koni zwyciężał Kumushbek Dogdurbek.
Miss Dynamite odpaliła dynamit
Chociaż miesiąc temu trenowana przez Macieja Jodłowskiego Miss Dynamite wygrała Oaks, to nie jej przypadła rola faworytki biegu o Nagrodę SK Krasne. Co ciekawe, w notowaniach Ligi Ekspertów wyżej były oceniane szanse jej rówieśniczki Migliore Speranzy oraz czteroletniej Lady Jaguar.
Wyścig był zupełnie inny niż w Oaks. Surowe warunki na elastycznej bieżni narzuciła Renoma, za którą biegła Iva Grey. Na prostej Iva Grey ładnie ruszyła do ataku i wyprzedziła liderkę. Ciężko przy kanacie galopowała Lady Jaguar, nie mogła się rozpędzić także Migliore Speranza. Tymczasem z końca stawki lekko przesunęła się Miss Dynamite, wkrótce dołączając do Ivy Grey.
Poproszona o nieco więcej wysiłku przez Stefano Murę łatwo odeszła od rywalki i wygrywała niezagrożona. Zmęczona Iva Grey utrzymywała niezłe tempo i wyraźnie pokonała wyżej notowaną rówieśniczkę Lady Jaguar. Kolejne miejsca zajęły Migliore Speranza i Skarbie, które zawiodły, zwłaszcza że odległości między klaczami były duże. Jak poinformował fanpage stajni Macieja Jodłowskiego ta ostatnia doznała w wyścigu kontuzji.

Wedding Ring pogodziła faworytów
Właściciele Miss Dynamite – Kishore Mirpuri i Wojciech Żmiejko, już wcześniej tego dnia mieli okazję fetować sukces na poziomie pozagrupowym, choć nieco mniej prestiżowy. Stało się to za sprawą przygotowywanej przez Adama Wyrzyka Wedding Ring, która poprowadziła mocnym tempem wyścig o Nagrodę Tattersalls Ireland Pink Pearla i na prostej utrzymywała bezpieczną przewagę nad najmocniej liczonymi Clydem i Comin’Through. Z dużym wyczuciem na klaczy pojechał Kumushbek Dogdurbek, kolejny dobrze rozwijający się jeździec rodem z Kirgistanu.
Surowe warunki podyktowane przez późniejszą triumfatorkę sprawiły, że Clyde i Comin’Through galopowały na finiszu ciężko i nie potrafiły zagrozić pięciolatce. Trzyletni Clyde, mimo niekorzystnego układu wag (niósł aż o 6 kg więcej niż Wedding Ring i o 4 kg więcej od Comin’Through), wywalczył drugie miejsce. Blisko czwarty był Quibou, a tuż za nim na celownik wpadł Espresso.

Warto odnotować także zwycięstwo w gonitwie III grupy Kalindana, którego wyhodował jeden z dzisiejszych bohaterów – Kishore Mirpuri. Biznesman jest równocześnie współwłaścicielem trzylatka wraz z Czesławem Witko.
Blizbor wykorzystał szansę
Bez wątpienia też dzień należał także do stajni Adama Wyrzyka. Dwie godziny po sukcesie Wedding Ring, na dekorację trafił kolejny folblut trenowanych w Rosłońcach – siedmioletni Blizbor. Początek biegu o Nagrodę Deer Leapa nie zwiastował jego wygranej. Zabójcze tempo narzuciły Moonara i Jenny of Success, pokonując zakręt w 28 sekund (na elastycznej bieżni). Blizbor musiał być mocno posyłany przez Kumushbeka Dogdurbeka Uulu, aby utrzymać kontakt ze stawką.
Dosiadana tym razem przez Martina Srneca Jenny, która miała aż 64 kg na grzbiecie, jak zwykle dzielnie się broniła. Nie była jednak w stanie nawiązać walki z finiszującym po zewnętrznej, niosącym 65 kg, etatowym rywalem Emiliano Zapatą. Ten ostatni mógł się podobać, ale tym razem nie sięgnął po zwycięstwo. Z końca stawki znakomicie bowiem atakował Blizbor. W końcówce zrównał się z Emiliano i go pokonał, w czym na pewno pomogła mu znaczna różnica niesionych wag – aż 9 kg na korzyść Blizbora. Nieźle spisała się Drink Life, która w połowie prostej usiłowała walczyć z doświadczonymi rywalami, a ostatecznie była czwarta.
Właścicielem Blizbora jest Marcin Biały.

Do tych dwóch sukcesów na poziomie pozagrupowym trener Adam Wyrzyk na koniec dnia dołożył jeszcze wspomnianą wygraną Kalindana oraz dość nieoczekiwaną Paradise Sunset.
Dwie serie gonitwy uczniowskiej
Paradise Sunset dosiadał tym razem Ravshanbek Mannanbek Uulu, gdyż był to wyścig uczniowski. Wydawało się, że poza zasięgiem rywali są w nim dosiadany przez Oskara Nowaka Mr Nunek oraz Izzy Bizzy pod Syimykiem Urmatbekiem Uulu. Ta dwójka rzeczywiście rywalizowała na prostej, ale tylko o miejsce drugie, bo Paradise Sunset galopowała zdecydowanie lepiej i wygrała łatwo.
Kirgiz też triumfował w rozpoczynającej mityng serii A gonitwy uczniowskiej. Bitą faworytką wyścigu była Miracles i nie zawiodła. Dosiadający jej Erbol Zamudin Uulu początkowo ustawił na drugiej pozycji za ostro galopującą Piosenką i nie wahał się rozpocząć ucieczki, gdy konkurentka osłabła. Miracles odjechała rywalom i wygrała o 8 długości przed finiszującą Namiętnością.


Warto podkreślić, że Miracles trenuje Marlena Stanisławska, dla której do pierwsza wygrana w roli samodzielnego trenera. W gonitwie drugiej w tej roli po raz pierwszy triumfował także Ioannis Karathanasis, za sprawą dwuletniej Stage Door. Młoda folblutka sprawiła bardzo dobre wrażenie.
Tego dnia rozegrano jeszcze dwa inne wyścigi dla dwulatków. Rozgrywany pod patronatem Tattersalls Ireland wyścig otwarty wygrał polski Streak, hodowli i własności Beaty Olkowskiej, przygotowywany przez Wojciecha Olkowskiego. W rywalizacji koni wyłącznie krajowej hodowli bezdyskusyjnie najlepsza okazała się Petra, trenowana przez Andrzeja Walickiego dla braci Andrzeja i Ryszarda Zielińskich.
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Wojciech Żmiejko oraz Kishore Mirpuri wraz z Wedding Ring