W poniedziałek 11 września swoje możliwości sprawdzą we Francji dwaj zwycięzcy Nagrody Iwna (2200 m) na Służewcu z sezonów 2022 i 2023. Oba konie trenuje Krzysztof Ziemiański dla Westminster Race Horses. Czteroletni Kaneshya wystartuje o godz. 19.50 pod Marie Velon w Prix a Tempo, bardzo mocno obsadzonym wyścigu conditions klasy pierwszej na 2400 m dla czteroletnich i starszych koni (pula nagród 38 tysięcy euro). W stawce siedmiu koni jest piątą grą (kurs około 15:1). Trzyletni Manwhatman pobiegnie na tym samym torze o godz. 18.48 w Prix de Blanquefort, gonitwie sprzedażowej na 2400 m dla trzylatków (pula nagród 19 tysięcy euro). Pojedzie na nim uczeń Arthur Vilchien, aby obniżyć wagę, którą poniesie Manwhataman z 61,5 do 59 kg. W stawce dziesięciu koni Manwhataman jest szósty w notowaniach (kurs około 11:1).
Kaneshya (Hunter’s Light – Thawraat po Cape Cross) jako dwulatek wygrał jeden wyścig i był drugi w Nagrodzie Nemana za polskim Akurat. W pierwszym starcie na wiosnę 2022 Kaneshya popisał się efektownym finiszem z końca stawki w Nagrodzie Strzegomia, przegrywając tylko o pół długości do Matt Machine i o łeb do Groszka. W Nagrodzie Rulera przyszło jednak rozczarowanie. Poprowadzony na drugim miejscu Kaneshya przebiegł bezbarwnie, zajął czwarte miejsce, tracąc prawie 4 długości do pary trenera Macieja Jodłowskiego: Jolly Jumper – Matt Machine.
Kaneshya biegał jako trzylatek trochę w kratkę, bo w Nagrodzie Iwna znów zobaczyliśmy to jego lepsze wcielenie. Znów zaimponował finiszem i tym razem, na dystansie 2200 m, dość pewnie poradził sobie z Matt Machine, El Corazone i Jolly Jumperem, który nie miał przejścia. W Derby wystartował z pozycji faworyta, ale zajął trzecie miejsce za Jolly Jumperem i Lady Iwoną.
Po Derby podopieczny Ziemiańskiego dobrze radził sobie w gronie starszych koni. W Nagrodzie Kozienic na 200 metrów sędzia na celowniku orzekł zwycięstwo Kaneshyi łeb w łeb z Night Tornado, jego towarzyszem stajennym. W Nagrodzie Westminster Freundschafstpreis uległ tylko innemu koniowi ze stajni Ziemiańskiego – Timemasterowi. Ostatni występ w sezonie 2022 nie był zbyt dobry, zajął trzecie miejsce w Nagrodzie Korabia za Gryphonem i Anatorem.
Przeciętnie też zaczął starty w tym sezonie – był piąty w Golejewka (tam padł rekord toru na 2000 m), ale później poprawił, był trzeci w nagrodach Widzowa i Prezesa Totalizatora Sportowego, w której Le Destrier ustanowił rekord toru na 2600 m. W tym ostatnim starcie pozytywnie zaskoczył, pokonał kilka mocnych koni (Anator, Jolly Jumper, Petit, Gasparini, Good Gift), co daje nadzieję na dobry występ dziś w Paryżu. Minusem jest fakt, że od 2 lipca nie biegał i jego aktualna forma jest niewiadomą.

Na torze Saint-Cloud poniesie pod czołową francuską amazonką Marie Velon korzystną wagę 57 kg. W stawce siedmiu koni był w godzinach popołudniowych piątą grą (kurs około 15:1) w Prix a Tempo, mocno obsadzonym wyścigu conditions klasy pierwszej na 2400 m dla czteroletnich i starszych koni (pula nagród 38 tysięcy euro, w tym połowa dla właściciela zwycięskiego konia).
Stawka jest mocna. Pobiegnie w tym wyścigu pięć koni ze statusem black type, w tym cztery które wygrywały gonitwy Pattern. Tylko trenowany przez Andre Fabre’a Waldstar (Sea The Stars – Walddmark po Mark of Esteem) i Kaneshya nie mają black type w CV.
Zdecydowanym faworytem (kurs około 2:1) jest sześcioletni Lord Achilles (Rio de la Plata – Lords Lane po Sulamani), na którym pojedzie Aurelien Lemaitre. Na 31 startów wygrał 6 wyścigów i ponad 280 tysięcy euro. W ubiegłym roku zwyciężył w Prix Hubert Baguenault de Puchesse LR na 2400 m w Vichy. W tym sezonie zajmował drugie i czwarte miejsce w conditions klasy drugiej i trzeciej. Jako trzylatek był ósmy w Grand Prix de Paris G1.
Drugim faworytem (2,5:1) jest pięcioletni Kertez (Intello – Distortion po Distorted Humor) z bardzo mocnej stajni Wertheimerów, też trenowany przez Andre Fabre’a. W siodle champion dżokejów we Francji Maxime Guyon. Kertez był w tym roku dwa razy drugi i dwa razy trzeci w gonitwach G2 i G3. W czerwcu zajął drugie miejsce w Grand Prix de Chantilly G2 na 2400 m za Simca Mille, który później wygrał Wielką Berlińską G1, w której startowały Le Destrier i Lady Ewelina.
W poniedziałek na torze Saint-Cloud Keneshya zmierzy się z jeszcze trzema końmi black type, które wygrywały gonitwy Pattern, jednak najlepszy okres w karierze raczej mają za sobą. Są to: siedmiolatki Or Gris i Goya Senora oraz pięcioletni niemiecki Diamantis.
Ojciec Kaneshyi, wyhodowany w Darley – Hunter’s Light, syn znakomitego Dubawiego, biegał na średnich dystansach, wygrał Premio Roma G1 na 2000 m. Jako reproduktor spisuje się przeciętnie. Hunters Light wygrał 3 gonitwy G1 (ale nie topowe, tylko dwie w Emiratach Arabskich oraz właśnie Premio Roma we Włoszech) na dystansach 1800-2000 m, był siódmy w Dubai World Cup, wygranym przez Animal Kingdom, zarobił na torach 916 tysięcy funtów (rating 119).
Matka ogiera Kaneshya – Thawraat została wyhodowana przez Hamdana w stadninie Shadwell, ale biegała dla stajni Godolphin jego brata. Jest córką Cape Crossa, który dawał konie raczej na krócej, ale potrafił też spłodzić tak znakomite konie w dystansie jak Sea the Stars i Golden Horn, które wygrały angielskie Derby i Łuk na 2400 m. Thawraat była przeciętną sprinterką (rating 70 funtów, jako dwulatka druga na milę, jako trzylatka druga na 1400 m), a jej matka, córka znakomitego Giant’s Causeway – Raaya, nie biegała.
Manwhatman (Manduro – Call The Tune po Country Reel) pobiegnie na torze Saint-Cloud o godz. 18.48 w Prix de Blanquefort, gonitwie sprzedażowej na 2400 m dla trzylatków (pula nagród 19 tysięcy euro, w tym połowa dla zwycięzcy). Pojedzie na nim uczeń Arthur Vilchien, aby obniżyć wagę, którą poniesie Manwhataman z 61,5 do 59 kg. W stawce dziesięciu koni Manwhataman jest szósty w notowaniach (kurs około 11:1).

Zwycięzca Nagrody Iwna 2023 Manwhatman został wystawiony do ewentualnej sprzedaży za 14 tysięcy euro, ale teoretycznie w gonitwach typu reclamer właściciel może się bronić, gdy będą chętni na jego konia i też licytować, ale wtedy traci część wygranej lub dopłaca do startu.
Najmocniej liczonymi końmi w tej gonitwie sprzedażowej (z kursami około 4:1) są Catch The Stars (Zelzal – Perstrovka po Sadler’s Wells) i Rebel Angel (Outstrip – Ambriel po Dark Angel). Ten pierwszy jest trenowany w Niemczech przez Andreasa Suboricsa, ale wygrał w tym roku dwie gonitwy we Francji. Na poziomie G3 nie dał rady ani we Francji, ani w Niemczech, zajął siódme i ósme miejsce. Rebel Angel wygrał w tym roku aż 5 wyścigów, jeden w Anglii i cztery we Francji, wszystkie to były gonitwy sprzedażowe (reclamer).
Manwhataman nie zdołał odnieść zwycięstwa w wieku dwóch lat, ale spisywał się solidnie – zajmował czołowe miejsca w dość silnych stawkach. Biorąc pod uwagę jego ojca, Manduro, nie powinno dziwić, że mocno poprawił w tym roku. Wyśmienity niemiecki koń daje potomstwo dość późno dojrzewające, a przede wszystkim dystansowe.
Manwhataman potwierdził coraz lepszą dyspozycję, wygrywając wiosną dwa wyścigi grupowe na dystansie 1600 m. Po tych sukcesach został zgłoszony do wyścigu o Nagrodę Iwna na 2200 m, wreszcie mając okazję sprawdzić się na dłuższym dystansie. Odniósł zwycięstwo w bardzo przekonującym stylu, co sprawiło, że w Derby był mocny liczony, tuż za Westminster Moonem.
W biegu o Błękitną Wstęgę zaprezentował się przyzwoicie, bo zajął pod Martinem Srnecem czwarte miejsce, ale trochę poniżej oczekiwań właściciela i trenera. Podobnie jak Kaneshya, od 2 lipca nie biegał i nie wiadomo jak ta przerwa wpłynie na jego dyspozycję. Dodatkowo dla obu jest to pierwszy start za granicą i pod jeźdźcami, którzy nie znają tych koni.
Ojcem Manwhatamana jest wybitny syn Monsuna, niemieckiej hodowli Manduro (Monsun – Mandlellicht po Be My Guest). Był on najwyżej ocenionym koniem 2007 roku (133 rpr) w Europie. Wygrał trzy gonitwy G1, w tym Prince of Wales’s Stakes na dwa kilometry. Startował przez trzy sezony i zarobił 1,4 miliona funtów.
Stanówka nim w pierwszym roku kosztowała 40 tysięcy euro, ale po kilku latach spadła i utrzymywała się na poziomie 7 tysięcy euro. Dał dotąd trzy konie sklasyfikowane powyżej 115 funtów. Najlepszy był Vazirabad (120 rpr), który był topowym stayerem, wygrał Prix Royal-Oak (G1 – 3100m). Taką samą ocenę ma Iresine, który również najlepiej radził sobie na dystansach powyżej 2000 metrów. Iresine wygrał Prix Ganay (G1 – 2100 m) oraz Prix Royal-Oak. Trzeci najlepszy syn Manduro to Bonfire, który nieźle pokazał się już jako dwulatek. Wygrał z debiutu na 1600 metrów, a w swoim drugim starcie zajął trzecie miejsce w Criterium International (G1 – 1600 m).
Lista startowa wyścigu, w którym pobiegnie Kaneshya:
PRIX A TEMPO | France Galop (france-galop.com)
Lista startowa wyścigu, w którym pobiegnie Manwhataman:
PRIX DE BLANQUEFORT | France Galop (france-galop.com)
Robert Zieliński
Na zdjęciu tytułowym Kaneshya wygrywa Nagrodę Iwna 2022