Tracey Belle to klacz z Irlandii wyhodowana przez Eddiego Jonesa. Trenuje ją teraz we Wrocławiu Michał Borkowski, jednak jeszcze miesiąc temu była podopieczną Macieja Janikowskiego. Jest córką ogiera Cappella Sansevero i klaczy Inca’s Dawn (po Equiano), więc zarówno ojciec jak i ojciec matki to przeciętne reproduktory, ale o zdecydowanie sprinterskich genach. Tracey Belle zadebiutuje już w najbliższą sobotę na Służewcu, pobiegnie w barwach Stuff of Legend Ltd II dla właścicieli: Greaney, Jones oraz Kucharskiej.
Ojciec
Cappella Sansevero (Showcasing – Madam President po Royal Applause) był dobrym sprinterem w wieku dwóch lat. Karierę zaczął wcześnie, bo już w połowie lipca wygrał jak chciał, o ponad pięć długości i to w wyścigu na 1000 metrów. Później ograł o łeb ogiera Dick Whittington i znowu łatwo wygrał na 1000 m, tylko już na poziomie Listed. Zapowiadał się doskonale, jednak później w G2 w Ascot (Coventry Stakes – 1200 m) uległ ogierowi The Vow Signal. Później znowu nie zachwycił w Railway Stakes (G2 – 1200 m), tym razem był piąty.
Kolejne starty miał już na poziomie G1 i trzeba przyznać szły mu nieźle. W Phoenix Stakes zrewanżował mu się Dick Whittington, który ograł go o pół długości, a na celowniku rozdzielił ich jeszcze Kool Company (wygrał Railway Stakes). Po tym starcie zszedł na poziom G3, gdzie lepiej się odnalazł – wygrał pewnie.
Po zwycięstwie wróciła nadzieja na walkę z najlepszymi, jednak znowu nie dał rady czołówce w Middle Park Stakes (G1 – 1200 m) – kończył czwarty. Jako trzylatek kompletnie sobie nie poradził. W klasycznym 2000 Gwinei w Newmarket był 11., a później niezbyt dobrze wypadł też w niemieckim klasyku 2000 Gwinei (G2), finiszował dopiero ósmy. Na koniec pobiegł w Ballycorus Stakes (G3 – 1400 m), ale i tam poprzeczka była dla niego zawieszona zbyt wysoko, bo finiszował przedostatni, choć tylko niespełna trzy długości za zwycięzcą.
Cappella Sansevero jako roczniak nie był bardzo drogi, kosztował tylko 25 tysięcy gwinei, ale po kolejnym roku, gdy miał za sobą trzy pierwsze starty – same zwycięstwa, w tym łatwe na poziomie Listed, został sprzedany na aukcji Goffs London Sale za bagatela 1,3 miliona funtów. Kupił go Sheikh Fahed Al Thani, głowa stajni Qatar Racing Limited. Cappella Sansevero łącznie wygrał 131 tysięcy funtów, więc łagodnie można powiedzieć, że inwestycja się nie zwróciła.
Cappella Sansevero kryje od 2016 roku, a jego potomstwo biega od czterech sezonów (od 2019 r). Zaczynał z poziomu 4500 euro w Bridge House Stud, ale po czterech latach przeszedł do Starfield Stud (krył za 7 i 4 tysięcy euro), a po kolejnych dwóch latach rozczarowań trafił do Włoch, jednak i tam nie zagrzał miejsca na stałe w stadninie Scuderia Andy Capp i po roku trafił do Allevamento Renaccino, gdzie krył w tym sezonie za 3000 euro.
Wyniki jego przychówku trzeba ocenić jako słabe. Rating powyżej 80 funtów osiągnęło tylko pięć koni po nim, a jeden przełamał barierę 100 funtów, na szczęście Pierre Lapin oceniony był aż na 112 funtów, jednak reasumując to słabe pocieszenie. Pierre Lapin zapowiadał się na świetnego konia, znacznie lepszego od ojca, gdy w swoim drugim jako starcie dwulatek łatwo wygrał G2 (Reef Stakes) w Newbury, jednak kontuzja zatrzymała jego karierę. Miał niespełna 300 dni przerwy, po której wrócił do ścigania, ale już na niższym poziomie, poniżej gonitw Pattern. Pozostałe konie po tym ojcu nawet nie zbliżyły się do potencjały Pierre Lapina. To przełożyło się na niskie ceny roczniaków – mediana równa 6000 euro.
Do tej pory w Polsce biegał jeden koń po ogierze Cappella Sansevero – Queen Cappella. Klacz w treningu Adama Wyrzyka na 12 startów wygrała jeden wyścig (1300 m).
Linia żeńska
Inca’s Dawn (Equiano – Up At Dawn po Inchinor) to klacz urodzona w 2015 roku w Irlandii, która nie wyszła do startu. Tracey Belle była jej drugim źrebakiem. Pierwszy na świat przyszedł ogier po Dandy Manie. Banana Three zaczął karierę w wieku trzech lat w kwietniu. Do tej pory ścigał się siedem razy, ale nie dał jeszcze rady wywalczyć zwycięstwa. Był raz drugi na 2100 metrów i raz trzeci (z debiutu) na 1400 metrów, najlepiej został oceniony za pierwszy start w karierze na 83 funty. Banana Three, tak samo jak Tracey Belle, został wyhodowany przez Eddiego Jonesa, a biega w Irlandii w barwach Seana Jonesa, tak samo jak ojciec Tracey Belle – Cappella Sansevero, zanim został sprzedany katarskiemu szejkowi.
Ojciec matki to Equiano (po Acclamation), który wygrał King’s Stand Stakes (G1 – 1000m) i zarobił ponad pół miliona funtów, a aktualnie kryje klacze za 2 tysiące euro w Irish National Stud. W Polsce po nim najlepiej biegał Whiskey Jar, który wygrał trzy wyścigi grupowe. Equiano nieźle radzi sobie jako ojciec matek, jego córka dała ogiera Shouldvebeenaring (po Havana Grey), który w tym roku był drugi w Sprint Cup Stakes (G1 – 1200 m) i w Prix de la Foret (G1 – 1400 m) za co oceniono go na 117 funtów. Oprócz niego klacze po Equiano dały jeszcze cztery konie z ratingiem powyżej 100 funtów.
Babka Tracey Belle to Up At Dawn. W wyścigach radziła sobie bardzo słabo, jej największym torowym osiągnięciem było zajęcie dziewiątego miejsca w wyścigu najniższej klasy w Anglii na dystansie 2000 metrów. Na szczęście w hodowli okazała się lepsza. Dała jednego konia black type. Jej córka Up In Time (po Noverre) wygrała cztery wyścigi w Anglii i w USA, zarabiając przy tym 160 tysięcy funtów. Wygrała San Clemente Handicap w Del Mar (klacze, 1600 m), a do tego była czwarta w Just A Game Stakes (klacze, G1 – 1600 m). Up In Time oprócz tego, że sama była bardzo dobra (108 rpr), to sama też dała już konia black type.
Jej syn wygrał Listed w irlandzkim Fairyhouse, po czym został sprzedany do Hong Kongu za 180 tysięcy euro. Zadziwiające jest to, że jeszcze jeden koń od niej biegał już na podobnym poziomie. Worship (po Havana Gold) wygrała jeden wyścig w wieku dwóch lat na 1200 metrów (w grudniu), a pół roku później, w zaledwie swoim drugim starcie była ósma w angielskim 1000 Gwinei, siedem długości za zwycięską Billesdon Brook.
Trzecia matka omawianej klaczy to Up And About, która sama nie prezentowała wielkiego talentu – wygrała tylko jeden wyścig, ale dała dwa konie black type, a jej dwie córki urodziły po kolejne dwa konie black type, co świadczy już o sporym potencjale krwi. Najlepiej trzeba się wypowiedzieć o linii przechodzącej przez Summer Fete (półsiostra babki omawianej klaczy) – wygrała Oak Tree Stakes (G3 – 1400 m), choć dobrze radziła sobie też na poziomie G2.
Summer Fete po karierze urodziła doskonałą Raffle Prize (po Slade Power), która wygrała Nagrodę Księżnej Cambridge w Newmarket (dwulatki, G2 – 1200 m) i była druga w Prix Morny (G1 – 1200 m, tylko szyję za Earthlightem) oraz w Cheveley Park Stakes (G1 – 1200 m, dwie długości za Millisle). Raffle Prize jest wnuczką Up And About, a dla omawianej Tracey Belle jest to prababka.
Michał Celmer
Na zdjęciu tytułowym Tracey Belle