Z dobrej strony pokazał się w swoim pierwszym starcie we Francji pięcioletni Gryphon (Vadamos – Guiletta po Dalakhani), którego dla Janusza Szweycera trenują teraz w Chantilly Alicja i Robert Karkosowie. Wcześniej pracował na Służewcu pod okiem Macieja Janikowskiego. W sobotę 16 grudnia w Deauville Gryphon zajął pod Ludovicem Boisseau siódme miejsce w mocnej stawce czternastu koni w Prix Arcangues (Listed) na 2500 metrów (pula nagród 52 tysiące euro). Zwyciężył siedmioletni Goya Senora, który ma już w dorobku wygraną w Prix Kergorlay G2, druga była córka Dubawiego – Amneris ze stajni Juddmonte. Gryphon, choć był zdecydowanie ostatnim koniem w grze (kurs aż 60:1) pokonał w tym wyścigu wysokiej klasy konie – zwycięzcę G3, czwartego w francuskim Derby Dawn Intello, klacz Diva Donna, która we wrześniu na Longchamp była druga w Qatar Prix de Royallieu G1, czy zwycięzców Listed – Lorda Achillesa i Measure of Time, należącego do barona Rothschilda.
Tuż po wyścigu swoimi refleksjami na temat występu Gryphona w Deauville podzielił się z czytelnikami Traf News Robert Karkosa, który od 1 listopada przygotowuje tego konia wraz z żoną Alicją:
– Jesteśmy zadowoleni z występu Gryphona, choć przyznam, że ja liczyłem, mimo że Francuzi nisko oceniali jego szanse, na płatne miejsce w tym wyścigu. Gryphon z dobrej strony pokazywał się u nas na treningach. Ludovic Boisseau powiedział po wyścigu, że koń mu się podobał, jego zdaniem Gryphon, zwłaszcza na nawierzchni PSF, jest koniem bardziej na 2000-2200 metrów niż na 2500, czy dłuższe dystanse. I takich gonitw pewnie będziemy mu szukać, jeśli zostanie na dłużej we Francji. Niestety, wylosowaliśmy w tej gonitwie słaby numer startowy. Gryphon ruszał z dziesiątego start boksu, a to jest koń, który lubi galopować w wyścigu na jednym z czołowych miejsc. Gdyby miał lepszy numer startowy, mógł wcześniej się dobrze ułożyć, byłaby myślę szansa powalczyć dziś o piąte miejsce, bo nie straciłby tyle sił na początku wyścigu, gdy walczył o lepszą pozycję. Przez zły numer startowy Gryphon musiał początkowo przeciskać się między końmi, pokonywać zakręt dużym kołem. Dopiero, gdy zrobiło się luźniej, to ułożył się w dystansie na drugim miejscu – wyjaśniał Robert Karkosa.
– Była jeszcze taka sytuacja w połowie prostej finiszowej, że Gryphon wystraszył się koni, Ludovic powiedział, że wtedy nagle zwolnił, gdy dwa konie z boków podjechały blisko niego i dopiero po kilku chwilach złapał drugi oddech – kontynuuje Robert Karkosa. – Chyba nie jest jeszcze nauczony walki w takim tłoku, w Polsce zwykle biega mniej koni. W Deauville trafił na bardzo liczny i mocny zapis, jak na grudzień i jak na gonitwę Listed. To były dobre konie, które już osiągały sukcesy w gonitwach G1 i G2, z takimi jeszcze Gryphon nie biegał. Francuscy trenerzy, którzy rozmawiali po wyścigu z Alicją, mówili, że Gryphon w ich ocenie wypadł bardzo dobrze. Nawierzchnia PSF chyba mu odpowiada, podobnie jak trawa. Będziemy w niedzielę dłużej rozmawiali z właścicielem Gryphona Januszem Szweycerem i zastanawiali się co dalej. Mam nadzieję, że koń zostanie we Francji. Jest u nas dopiero od 1,5 miesiąca, dopiero w pełni go poznajemy, a on francuskie warunki. Pokazał już dziś, że radzi sobie w Francji na poziomie Listed, przydałaby mu się teraz przerwa na odpoczynek po ciężkim sezonie i na wiosnę mógłby wrócić na świeżości, a w drugiej połowie sezonu mógłby też być szykowany do Wielkiej Warszawskiej 2024. Na pewno jest w stanie powalczyć we Francji o wygraną w gonitwach conditions, C1 czy C2, albo w wysoko dotowanych handicapach, a także dobrze wypaść w Listed. Wystawienie go w gonitwie sprzedażowej może spowodować, że Francuzi szybko go kupią, bo pokazał się w tym Listed z dobrej strony – powiedział Robert Karkosa.
Alicja Karkosa była w Deauville bardzo zapracowana, ale przysłała krótką wiadomość: – Jesteśmy zadowoleni. Gryphon musi nabrać rutyny we Francji, choć ma już 5 lat.
Wygląda na to, że przy dobrym zapisie, na optymalnym dystansie (raczej około 2000 metrów) i w formie, Gryphon ma szansę powalczyć o miejsce w trójce w gonitwach Listed we Francji i status black type. Sobotni wyścig w Deauville była jego najlepszym rezultatem w gonitwach Pattern. 30 kwietnia w Berlinie zajął ósme miejsce w gonitwie na 2800 metrów w Altano-Rennen LR. W Wielkiej Warszawskiej (po raz pierwszy mającej rangę Listed) był jedenasty (ostatni), ale ten wyścig bardzo źle się dla niego ułożył.
Gryphon przed wyścigiem został oceniony w francuskim handicapie na 41. Pokazał, że jest chyba nawet koniem trochę wyższej klasy. W totalizatorze był jednak zdecydowanie ostatnią gra w stawce czternastu koni, z kursem aż 60:1. Goya Senora, którego w zapowiedzi gonitwy w Traf News wskazywaliśmy na pierwszego kandydata do zwycięstwa, też ostatecznie dobrze zapłacił, bo 13:1, a wygrał pewnie pod Clementem Lecoeuvrem o dwie długości. Taki sam kurs miała druga na celowniku córka Dubawiego Amneris ze stajni Juddmonte, dosiadana przez Mickaela Barzalonę, również wskazywana przez nas jako kandydatka do walki o zwycięstwo.
Czwarte miejsce niespodziewanie zajęła czeska oaksistka z 2020 roku, wyhodowana przez księcia Agi Khana Zariyannka (43:1, przedostatnia gra). Ta sześcioletnia klacz ma teraz nowego trenera i właściciela we Francji, bo Czesi stracili Zariyannkę po gonitwie sprzedażowej.
W tej wyrównanej stawce w Deauville ostatecznie pierwszą grą w PMU (5,1:1) była Divine Jewel, dosiadana przez znakomitego Christophe’a Soumillona. Córka Frankela zajęła jednak dopiero szóste miejsce, wyprzedzając Gryphona o 2,5 długości. Przed nią finiszował trenowany w Hiszpanii Media Storm (po Night of Thunder) pod Vaclavem Janackiem.
Zwycięzca z Deauville, siedmioletni już wałach Goya Senora (Anodin – Nina Senora po My Risk) w przeszłości mierzył się z najlepszymi europejskimi stayerami. W sezonie 2022 wygrał m.in. Prix Kergorlay G2 na 3000 m, a później wystartował w słynnej Prix du Cadran G1 na 4000 metrów (był dziewiąty) – wygranej przez świetnego Kypriosa o 20 długości.
W tym roku Goya Senora biegał słabiej. Był trzy razy szósty w Listed i siódmy właśnie w Prix Kergorlay G2, w którym to wyścigu rok temu triumfował. 10 października był szósty w handicapie na paryskim torze Saint-Cloud na 2400 metrów, z wysoką wagą 62,5 kg. 1 listopada w Grand Prix de Nantes LR na 2200 m zajął ósme miejsce, 8 długości za siódmą Noire, która w tym roku finiszowała czwarta w Wielkiej Warszawskiej. W poprzednim występie, 16 listopada w Deauville, Goya Senora zajął czwarte miejsce w handicapie klasy drugiej na 2500 m. W ostatnim występie w roku, odzyskał formę.
Gryphon biegał w karierze 20 razy, wygrał w treningu Macieja Janikowskiego 5 wyścigów i aż 9 razy był drugi. Zarobił na torach ponad 216 tysięcy złotych. Jako dwulatek wygrał Nagrodę Nemana aż o 10 długości. W wieku trzech lat zaczął od zwycięstwa w biegu o Nagrodę Irandy, a w Derby był piąty. W sezonie 2021 zajmowała jeszcze drugie miejsca w gonitwach kategorii B, o nagrody Pink Pearla oraz Korabia.
W sezonie 2022 kontynuował serię drugich miejsc, w nagrodach Golejewka i Widzowa, a następnie w prestiżowej Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego. Później wygrał dwukrotnie (nagrody Villarsa i Korabia), jednak nie liczył się w Wielkiej Warszawskiej, zajmując dopiero 8. miejsce. W tym roku Gryphon znów zajmował drugie miejsca w ważnych wyścigach w Polsce – nagrodach Widzowa, Prezesa Totalizatora Sportowego (Le Destrier ustanowił w niej rekord toru na 2600 m – 2’39,8”) i St. Leger. W WW 2023 był jedenasty.
Link do wyniku i filmu z wyścigu Gryphona w Deauville:
PRIX ARCANGUES – POLYTRACK CHALLENGE | France Galop (france-galop.com)
Robert Zieliński
Na zdjęciu tytułowym Gryphon