More

    Matt Machine do odkupienia we Francji za 20 tysięcy euro. Wysokie kumulacje trójki, czwórki i tripli

    Wtorek 23 stycznia w Traf Online to kolejna okazja do śledzenia zmagań kłusaków na paryskim torze Vincennes (a także w Tuluzie), ale i fani gonitw rozgrywanych galopem będą mieli co oglądać i co obstawiać. Podczas ponad czterogodzinnej transmisji będzie okazja do emocjonowania się czternastoma wyścigami także z toru w Cagnes-sur-Mer. 

    Przed nami trzy gonitwy czwórkowe, a jedna już na samym początku transmisji, o godzinie 13.55. Na graczy czeka w niej imponująca kumulacja czwórki, której pula wynosi już około 6400 złotych, a do trafienia w tym wyścigu będzie także skumulowana trójka, której pula dobija już do połowy sumy czwórki, do 3200 złotych. Od gonitwy pierwszej rusza także tripla z kumulacją, której pula to ponad 1700 złotych. Gdyby te argumenty nie były wystarczające i jeszcze nie przekonały kogoś do śledzenia wtorkowych wyścigów z Francji, to dodam, że w piątej gonitwie wtorkowego programu wystartuje jeden z najlepszych milerów ostatnich lat w Polsce…

    Pięcioletni Matt Machine (Outstrip – Peace Fonic po Zafonic) we wtorek o godzinie 15.05 wystartuje w Cagnes-sur-Mer w Prix des Oliviers z pulą 16 tysięcy euro i jest jednym z najmocniej liczonych koni w stawce.

    „Matt” to były gwiazdor warszawskiego Służewca i jeden z najlepszych koni stajni Westminster w treningu Macieja Jodłowskiego. Wygrał Nagrodę Mokotowską, Strzegomia oraz był drugi w Rulera i w Iwna. Zarobił na naszych torach 130 tysięcy złotych. Później z Polski trafił do Czech, gdzie trenował go Vaclav Luka, którego konie często startują we Francji. Matt Machine już 10 sierpnia roku 2022 wystartował w gonitwie sprzedażowej w Deauville Prix du Chateau de Bosmelet na 1900 m (zajął piąte miejsce z niewielką stratą do zwycięzcy), został wtedy wystawiony za 32 tysiące euro, ale nie znalazł nabywcy.

    Później Luka i firma Westminster szukali dla niego szczęścia w handicapach Quinte+, które we Francji mają podstawową pulę nagród ponad 50 tysięcy euro, a więc na poziomie wyścigów Listed. 4 maja na torze Chantilly Matt Machine zajął czwarte miejsce, pod Christophem Soumillonem. Tym samym powtórzył wynik z końcówki marca, gdy finiszował także na czwartym miejscu w innym handicapie z serii Quinte+, na tym samym torze i dystansie. 

    Lista startowa omawianej gonitwy. Źródło: France Galop

    Ostatni raz w barwach Westminster Matt Machine pobiegł 12 października. Zajął szóste miejsce w gonitwie sprzedażowej w Chantilly. Wystawiony był za cenę 24 tysięcy euro i nie został bezpośrednio po tym wyścigu sprzedany, ale zmienił właściciela w ramach prywatnej transakcji i w następnej gonitwie biegał już na konto kogo innego.  

    Od połowy października Matt Machine ma nowego właściciela – Stall Liberty Leaf, dla którego konie trenuje Markus Geisler, Austriak mający stajnię pod Wiedniem. W trzech dotychczasowych startach w nowych czarno-złotych barwach syn Outstripa się nie popisał. Zaczął od siódmego miejsca w handikapowej gonitwie klasy trzeciej, ale kończył blisko czołówki. Do pierwszej trójki stracił niespełna półtorej długości. Kolejny wyścig miał lepszy. W handikapie, już na 1500 metrów w Marsylii, nie 1800 w Lyonie, zajął drugie miejsce. Leciał po zwycięstwo, ale o szyję ograł go dobrze finiszujący wałach po Siyounim. 

    Ośrodek treningowy Markusa Geislera na wiedeńskim torze Freudenau.

    W ostatnim wyścigu Matt Machine zszedł poziom niżej. Wystartował w handikapowej gonitwie sprzedażowej klasy czwartej, pod wagą 56 kg, więc niósł o 5 kg mniej niż start wcześniej. Znowu biegł na torze w Marsylii, ale mimo lepszych warunków, znowu się nie popisał i zajął szóste miejsce. Wprawdzie znowu był blisko, bo do zwycięzcy brakowało mu około dwóch długości, a przed nim kończyły dwa konie black type, ale nie sprostał zadaniu. Cena minimalna za Matt Machine’a wynosiła 20 tysięcy euro i znowu nie znalazł się na niego żaden chętny. 

    We wtorek Matt Machine pojawi się w nadmorskim Cagnes-sur-Mer, gdzie orientacyjnie będzie około czwartą grą w gonitwie sprzedażowej klasy czwartej na milę. Dla Polaków, którzy chętnie odkupiliby syna Outstripa i przygotowali go do zbliżającego się sezonu 2024, mam złą wiadomość. Minimalna kwota zakupu za pośrednictwem France Galop, w ramach gonitwy sprzedażowej, to ponownie 20 tysięcy euro. Jeśli nie pobiegnie tak dobrze jak przed kilkoma miesiącami, to raczej nie ma sensu sięgać aż tak głęboko do kieszeni.

    Matt Machine wygrywa w Lyonie w barwach firmy Westminster.

    Zdają sobie z tego sprawę też Francuzi, którzy nie zwracają uwagi na wcześniejsze dokonania Matt Machine’a, a wagę przykładają do jego obecnej formy i największe szanse przyznają pięcioletniemu wałachowi Alpage (Raven’s Pass – Mountain Rose po Tiger Hill), który w połowie listopada wygrał gonitwę klasy trzeciej w Marsylii, a równo po miesiącu rozczarował, zajmując w wyścigu na tym samym poziomie, jedynie z o kilogram większym obciążeniem, dwunastą pozycję. 

    Kolejnym koniem “w grze” jest Woody Wood (Maxios – Waldtraut po Oasis Dream), który na ten wyścig przyjedzie z Niemiec. Podopieczny austriackiego trenera Andreasa Suboricsa w 2023 roku wygrał w Niemczech dwie gonitwy niskiej rangi (kategoria D i E), a w połowie stycznia w sprzedażowym wyścigu klasy czwartej właśnie w Cagnes-sur-Mer był trzeci, pół długości za zwycięzcą. Minimalna kwota sprzedaży wynosiła 15 tysięcy euro, ale najwyższą propozycję złożył sam właściciel, który “obronił” swojego konia ofertą na 16 222 euro.

    Matt Machine potrafił bardzo dobrze biegać w gronie dużo lepszych koni niż te, obok których sanie we wtorek w startmaszynie, ale ostatnio obniżył loty. Jeśli wróci do swojej dawnej dyspozycji, z czasów kiedy był drugi w Rulera, czy dobrze spisywał się w gonitwach klasy drugiej we Francji, to na pewno sobie poradzi, tylko czy jest to jeszcze w stanie zrobić? Odpowiedź już o godzinie 15.05.

    Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym Matt Machine w walce z Jolly Jumperem na Służewcu.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły