More

    Super Saturday w Dubaju. Derbista ze Służewca Bahwan pobiegnie w wyścigu rangi G1

    Cztery tygodnie przed wielkim mityngiem Dubai World Cup Night na torze Meydan odbywa się Super Saturday. Wszystkie dziewięć gonitw tego dnia ma rangę Pattern i choć są one o wiele niżej dotowane, a także zdecydowanie mniej prestiżowe, niż biegi zaplanowane na ostatni weekend marca, to są one ważnym elementem przygotowawczym. Zwłaszcza dla miejscowych koni i trenerów. Najwyższą pulę nagród ma Al Maktoum Classic (G2, 1900 m, dirt), natomiast araby będą rywalizowały na poziomie G1 w Al Maktoum Challenge R3 (2000 m, dirt).

    Mityng jest tak skonstruowany, aby można było sprawdzić konie na zbliżonych dystansach, na jakich później toczy się rywalizacja podczas Dubai World Cup Night. Wspomniany bieg Al Maktoum Challenge jest testem przed DWC (100 m krócej na tej samej nawierzchni), chociaż tak naprawdę najlepsze konie w nim nie startują, szykując się bezpośrednio do występu za 4 tygodnie, albo uczestnicząc w dużo wyżej dotowanych gonitwach.

    W ostatnią sobotę marca szykuje nam się między innymi wielki rewanż pomiędzy dwójką bohaterów Saudi Cup: amerykańskim Senorem Buscadorem oraz japońskim Ushbą Tesoro, które dzieliła różnica łba na celowniku najwyżej dotowanego wyścigu świata. Oba już ruszyły w drogę do Dubaju, jak donoszą media. Z kolei trzeci na celowniku Saudi Crown ma tym razem pobiec w Godolphin Mile.

    Podobnie, gonitwa Al Maktoum Challenge R3 jest sprawdzianem formy przed Dubai Kahayla Classic. Wśród czternastu arabów do niej zapisanych zdecydowana większość została wyhodowana we Francji lub USA, choć znalazły się także dwa urodzone w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dla polskich kibiców miłym akcentem może być fakt, że na starcie zobaczyć będzie można triumfatora ubiegłorocznego Central European Arabian Derby na Służewcu – Bahwana, a także niegdyś oglądanego na warszawskim torze Suny’ego du Loup.

    Al Maktoum Challenge R3 – G1, 2000 m, dirt, 5-letniej i starsze konie arabskie, 600 000 AED

    Pula nagród (ok. 160 tys. dolarów) w tym wyścigu nie powala, jeśli weźmiemy pod uwagę rangę (G1) oraz niedawno rozegrane gonitwy w Abu Dhabi (pula ośmiokrotnie wyższa), Rijadzie, a zwłaszcza w Katarze – Amir Sword z kwotą 2,5 mln dolarów do podziału. To wszystko powoduje, że wyścig dość znacząco stracił na atrakcyjności, wobec czego obsada jest wyraźnie „wybrakowana”.

    Z drugiej strony to doskonała okazja, żeby sprawdzić się na tej samej bieżni i dystansie, na jakich będzie rozgrywany z cztery tygodnie Dubai Kahayla Classic, przy okazji omijając konfrontację z elitą. Szansę na wzbogacenie swojego CV o solidny wynik na poziomie G1 postarają się wykorzystać trochę słabsze konie, które raczej za miesiąc nie odegrają kluczowych ról.

    Rzeczywiście, zapis do gonitwy nie jest imponujący. Przeglądając ratingi, szczególnie te związane z występami na nawierzchniach innych niż trawiasta, dość mocno wybijają się dwa konie: dziewięcioletni już emiracki AF Alwajel (AF Al Buraq – Samira de Carrere) oraz niewiele mniej doświadczony amerykański RB Rich Lyke Me (Majd Al Arab – Rich Frynd). Czy to oznacza, że Bahwan (Jalnar Al Khalidiah – Meeyur) i Suny du Loup (AF Albahar – Sirene du Loup) mogą pokusić się o niespodziankę? Teoretycznie tak, chociaż o ile w niedawnym zapisie w Abu Dhabi liczyłem na niespodziankę ze strony Bahwana, to tym razem raczej wskazałbym na tego drugiego.

    Bahwan był rewelacją ub. sezonu na Służewcu. Karierę rozpoczął dopiero w wieku czterech lat, pod wodzą Cornelii Fraisl. Pobiegł tylko trzykrotnie w Warszawie, wygrywając za każdym razem i pokonując ścisłą czołówkę rówieśników (ówczesnych czterolatków) w Central European Arabian Derby. Dodatkowo, ustanowił rekordy służewieckiego toru na dystansach 2000 m (2’12,5”) i 2200 m (2’26,8”). Następnie był piąty w Derby UK w Doncaster, wygranym przez świetną Al Dohę.

    Kiedy Cornelia Fraisl tymczasowo zawiesiła działalność trenerską, trafił do stajni w ZEA. Po wygranej w biegu typu conditions wiodło mu się różnie. Niestety, najsłabszy występ zaliczył właśnie na nawierzchni dirtowej, co raczej nie wróży mu dobrze w sobotnim starciu. Gdyby wyścig był na trawie, z dużym przekonaniem podliczałbym Bahwana.

    Z kolei Suny du Loup wygrał dwa z trzech startów na tego typu bieżni, choć na niższym poziomie. Wydaje się koniem nieco słabszym, ale tutaj może pokusić się o jakąś niespodziankę.

    Suny du Loup wygrywał na Służewcu dla stajni Michała Borkowskiego

    Wracając do koni najwyższej sklasyfikowanych, można zauważyć, że AF Alwajel przez większość kariery specjalizował się w gonitwach na krótkich dystansach (od 1200 m do 1600 m). Dopiero w 2021 r. zdecydowano się go w końcu wypróbować na 2000 m, właśnie w Al Maktoum Challenge R3. Wypadł przyzwoicie, zajmując trzecie miejsce, co wystarczyło, by dostał szansę w Dubai Kahayla Classic. Tam sprawił niespodziankę, bo jako najniższej sklasyfikowany uczestnik biegu, wywalczył drugie miejsce, tylko o 0,75 dł. przegrywając z Deryanem, a wyraźnie pokonując szereg wysoko ocenianych koni, jak saudyjskie gwiazdy Mubasher Al Khalediah i Mutwakel Al Khalediah, czy też francuski Hayyan.

    Od tamtej pory pobiegł tylko trzykrotnie. Ostatni start zaliczył w grudniu, bezbarwnie wypadając w Sheikh Zayed bin Sultan Al Nahyan National Day Cup (G3), wyścigu, który rok wcześniej wygrał. Jest trudny do oceny, ale trzeba zakładać, że najlepsze lata ma już za sobą.

    Nieco łatwiej powinno być z oceną RB Rich Lyke Me, ścigającego się dotąd wyłącznie na nawierzchniach typu dirt. Przez pierwsze dwa lata biegał się w USA, gdzie królują dystanse do 1700 m. Wygrał tam cztery gonitwy na poziomie G3. Po zmianie właścicieli trafił do emirackiej stajni Fawziego Nassa. Na krótkich dystansach porozstawiał rywali po kątach, wygrywając na przełomie 2021/2022 najpierw G2 na 1400 m, a następnie G1 na 1600 m.

    Cennym wynikiem było też trzecie miejsce w wysoko dotowanym (2 mln dolarów) Obaiya Arabian Classic (G2) w Rijadzie. Dużo słabiej poszło mu w Dubai Kahayla Classic 2022 – trzynaste miejsce. Sytuacja analogiczna miała miejsce w 2023 r. – tym razem był drugi w Obaiya Arabian i 11. w Dubai Kahayla Classic. Dużo lepiej prezentował się w gonitwach bez udziału najlepszych – wygrał m. in. dwie ostatnie edycje Al Maktoum Challenge R1 (G1, 1600 m) na Meydan. Idąc tym tropem, w sobotniej konfrontacji też powinien się liczyć.

    Trzeci rating w stawce ma Faaris (Mahabb – Loraa). W wieku trzech lat we Francji mu się nie wiodło. W marcu ub. wygrał gonitwę Maiden w Al Ain, a w grudniu Listed na tym samym torze. Potem biegał wysoko, najlepiej wypadając w grudniowym Al Maktoum Challenge R1 – piąte miejsce ze stratą 6,75 dł. do RB Rich Lyke Me. Podobne możliwości i szanse wydają się mieć Haka du Soleil (Munjiz – Balladore), RB Frynchh Dude (Baseq Al Khalediah – RB Frynch Broad) oraz Unleashed (Valiant Boy – Caviyar).

    Prognoza Traf News: RB Rich Lyke Me (10) – AF Alwajel (1) – Suny du Loup (12) – Unleashed (13)


    Dubai City of Gold – G2, 2410 m, turf, 3-letnie i starsze folbluty 1 400 000 AED

    To gonitwa dedykowana sprawdzeniu koni przed Dubai Sheema Classic, stąd nietypowy, identyczny dystans – 2410 m. Najszybciej (2’25,65”) w historii pokonał go 11 miesięcy temu Koń Roku (na świecie), japoński Equinox. Oczywiście i w tym przypadku należy się spodziewać, że dopiero za 4 tygodnie na starcie pojawią się prawdziwe gwiazdy, ale stawka jest solidna.

    W roli koni mocno liczonych miały pobiec dwa, które w październiku startowały w Łuku, a w sierpniu w Berlinie wyprzedziły „naszego” Konia Roku 2023 – Le Destriera. Mowa tu o bardzo dobrym Simca Mille (Tamayuz – Swertia), biegającym od niedawna w barwach katarskiej stajni Wathnan Racing, a także niemieckim derbiście z 2021 – Sisfahanie (Isfahan – Kendalee). W Niemczech lepszy o 0,75 dł. okazał się Simca Mille (zwyciężył), w Paryżu o ok. 0,5 dł. Sisfahan (było to jednak 7. miejsce, wobec 10. rywala).

    Niemiecki derbista Sisfahan (fot. Deutscher Galopp)

    Jednak już wiadomo, że Simca Mille, a także drugi reprezentant stajni Wahnan Racing – katarski derbista Jeff Koons, zostały wycofane. W tej sytuacji przed sporą szansą na sukces pobiegnie pauzujący od występu w Łuku Sisfahan. Konie z Niemiec niezbyt często startują w ZEA, więc z zainteresowaniem przyjrzymy się poczynaniom podopiecznego Henka Grewe. Trafił całkiem przyjemny zapis.

    Na Meydan zawsze trzeba się liczyć z reprezentantami stajni Godolphin, których tutaj mamy aż trzech. To oni wydają się być największą przeszkodą na drodze gości z Niemiec do zwycięstwa.

    Pięcioletni Warren Point (Dubawi – Gaterie) wygrał na początku lutego Dubai Millennium Stakes (G3), jednak patrząc na dosiady, wydaje się numerem trzy. Dosiadający go ostatnio Barzalona pojedzie bowiem na wałachu Bold Act (New Approach – Dancing Sands), a „pierwsza ręka” trenera Appleby’ego, William Buick, na Castle Way (Almanzor – Beach Frolic). Oba czterolatki zapowiadają się ciekawie, a na swoim koncie mają już wygrane na poziomie Listed i G3.

    Zawiodła ostatnio niezła Trevaunance (Muhaarar – Liber Nauticus), wyraźnie przegrywając z Warren Pointem, a także weteranem Solid Stonem (Shamardal – Landmark). Stać ją na więcej, choć w przypadku 5-letniej klaczy słabszy występ może być też początkiem „wypalenia”.

    Prognoza Traf News: Castle Way (9) – Sisfahan (4) – Bold Act (8) – Solid Stone (5)


    Al Maktoum Classic – G2, 1900 m, dirt, 3-letnie i starsze folbluty 1 700 000 AED

    O ile w poprzedniej gonitwie dość interesujący wydaje się start konia trenowanego w Niemczech, to w Al Maktoum Classic na starcie zobaczymy przygotowywanego przez urugwajskiego trenera Julio Olascoagę siedmioletniego Ajuste Fiscal (Ioya Bigtime – Braid), urodzonego właśnie w Urugwaju. Wałach jest synem amerykańskiego ogiera oraz argentyńskiej klaczy i legitymuje się niezłą karierą – 8 wygranych w 28 startach.

    Większość sukcesów odniósł jednak w latach 2019-20, biegając jeszcze w ojczyźnie. Od początku 2021 roku ściga się już głównie w ZEA, gdzie wygrał dwa handikapy. W dotowanym na niemal pół miliona dolarów wyścigu może być mu znacznie trudniej zaistnieć.

    Łatwo nie będzie także wyhodowanemu w Brazylii Moro do Kentucky (Kentuckian – Image Sarge), który po niezłej karierze w Ameryce Południowej (5 zwycięstw i 4 drugie miejsca w 11 występach) został zakupiony przez Ahmada Al Shaikha. Bardzo możliwe, że jednym z powodów takiego ruchu nowego właściciela mógł być triumf w Dubai World Cup 2010 Glorii de Campeao (Impression – Audacity), także urodzonego w Brazylii.

    Clapton wygrywa gonitwę Lucas Classic na torze Churchill Downs (fot. Coady Photography)

    To egzotyczne akcenty gonitwy Al Maktoum Classic, jednak skupiając się bardziej na dotychczasowych wynikach, trzeba zwrócić uwagę na innego „przyjezdnego” – amerykańskiego Claptona (Brethren – Alexandra Rylee). Pięcioletni podopieczny Chada Summersa ma na swoim koncie wygrane na poziomie G3 i G2, a także występ w Breeders’ Cup Classic, w którym przybiegł na 11. miejscu ze stratą 15,25 dł. do White Abarrio. Strata może i znacząca, ale w na tle sobotnich rywali na pewno nie jest to powodem do wstydu.

    Pod koniec stycznia po raz pierwszy pobiegł na Meydan i wypadł nieźle (trzeci w wyżej dotowanym Al Maktoum Challenge R1), choć chyba nie do końca spełnił pokładane w tamtym występie nadzieje. Jest to jednak niezły punkt wyjścia do analizy szans, bowiem startowała w nim aż czwórka rywali, z którymi ponownie się spotyka.

    Bardzo blisko Claptona przybiegły zdecydowanie niżej notowane Franz Strauss (drugi, o szyję przed nim) oraz Desert Wisdom (czwarty o łeb). Walk of Stars był piąty o 0,5 dł. za Desert Wisdom, a kolejne 2,25 dł. stracił Military Law. Na Claptonie niezbyt efektywnie, szczególnie na zakręcie, pojechał wówczas Antonio Fresu, tym razem do siodła amerykanie zaprosili Buicka.

    Ofensywnie wtedy przeprowadzony Walk of Stars (Dubawi – Sound Reflection) na prostej słabł w końcówce, co wykorzystały nieźle finiszujące Franz Strauss (Golden Horn – Favulusa) oraz Desert Wisdom (Dubawi – Tulips). Weteran Military Law (Dubawi – Marine Bleue) finiszował z odległej pozycji, w niezłym tempie.

    Jest jeszcze dwójka, o której warto wspomnieć. Siedmioletni Remorse (Dubawi – Jealous Again) rozpoczynał karierę we Francji (wygrał maiden i złapał kilka płatnych lokat w gonitwach typu conditions), a następnie trafił do ZEA, gdzie został „przestawiony” na bieganie po torach dirtowych. Z dobrym skutkiem. Zwyciężył w dwóch handikapach i kilkukrotnie pokazał się w gonitwach rangi Pattern, ale przede wszystkim był konsekwentnie wystawiany w starciach ze światową czołówką.

    W 2022 wziął udział w Dubai World Cup i był 6. ze stratą niecałych 5 dł. do Country Grammera. Rok później pobiegł w Saudi Cup (9. o 7,5 dł. za Panthalassą) oraz ponownie w Dubai World Cup, choć tym razem było słabiej – 9. miejsce, prawie 20 dł. za Ushbą Tesoro.

    Drugi ze wspomnianych koni to Nevershow Weakness (Lord Nelson – Ransomed Heart), który jest na zupełnie innym etapie kariery. Ma 4 lata i dopiero sześć startów za sobą. Ostatnie trzy zakończyły się bardzo przekonującymi zwycięstwami na torze Meydan, chociaż na niższym poziome (handikapy). Zapowiada się jednak dość ciekawie i w parze z doświadczonym Jamiem Spencerem może pokusić się o niespodziankę.

    Prognoza Traf News: Clapton (3) – Remorse (11) – Nevershow Weakness (9) – Franz Strauss (5)


     Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Bahwan (zielono-żółte barwy) wygrywa Central European Arabian Derby na Służewcu

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły