More

    Bardzo trudne zadanie Abelarda F w Chantilly

    Niedzielne gonitwy we Francji, transmitowane w Traf Online, przyniosły pokaźne wygrane w zakładach dwójkowych. Szczególnie szczęśliwe pod tym względem okazały się wyścigi pierwszy (wygrana 1170 zł) oraz ósmy (555 zł). Poniedziałek rozpoczniemy od skumulowanych tripli (ponad 750 zł) oraz trójki (blisko 1500 zł). W dalszej części dnia będą także trzy okazje do „ustrzelenia” gwarantowanych czwórek (2666 zł) oraz kwint (1666 zł). Późnym popołudniem (17:28) na torze Chantilly pobiegnie trenowany przez Alicję i Roberta Karkosów Abelard F. Trafił na mocną stawkę.

    Końcówka niedzielnej rywalizacji nie przyniosła trafień w trójkach, więc na starcie nowego tygodnia zebrała się solidna pula – 1500 zł z potencjałem do przekroczenia 3 tys. zł. W gonitwach 2, 7 i 11 będzie można typować czwórki z pulami gwarantowanymi, natomiast kwinty obejmują gonitwy 1-5, 7-11 oraz 13-17. Zapraszamy do zapoznania się z programem dnia, którym można znaleźć typy ekspertów Equidii oraz zaznaczonymi na czerwono gonitwy „czwórkowe”.


    Gon XIV, godz. 17:28 – CHANTILLY – Prix des Frayoirs (klasa 2, 1400 m, 4-letnie i st., 27 000 €)

    Abelard F (Belardo – Art Story / Galileo) ma już 6 lat i dość długą karierę, która rozwijała się we Francji, Polsce, a nawet w Hiszpanii. Zaczął ją w wieku dwóch lat, kiedy to dla Krzysztofa Goździalskiego był przygotowywany we Francji przez trenera Rossiego. Pobiegł raz (w sierpniu) i był 10. Następnie trafił do stajni Alicji i Roberta Karkosów. Starty w wieku trzech lat zaczął w styczniu 2021 r. od zajęcia 6. miejsca w gonitwie typu maiden, a następnie był drugi w podobnej na 1600 m. Nieźle poradził sobie w biegach klasy drugiej (czwarty i trzeci), przeciętnie w gonitwie Listed (szósty z większą stratą).

    Krzysztof Goździalski chciał dać szansę Abelardowi w polskim Derby na Służewcu i przeniósł go do stajni Krzysztof Ziemiańskiego. Sprawdzianem formy przed najważniejszym klasykiem była gonitwa o Nagrodę Iwna. Po słabym występie plany uległy zmianie i ogier pauzował przez kolejne 2,5 miesiąca. Czwarte i trzecie lokaty pod koniec lata w biegach grupowych nie były spełnieniem marzeń i oczekiwań. Dopiero zdecydowane skrócenie dystansu (z 1800-2000 m) do 1300 m przyniosło przełamanie. Abelard wygrał dwukrotnie z rzędu na koniec sezonu.

    Od początku 2022 r. celowano z nim w gonitwy pozagrupowe, jednak w rywalizacjach o Nagrody Jaroszówki, Haracza i w Memoriale Fryderyka Jurjewicza nie pokazywał się zbyt dobrze, jedynie w pierwszej z nich plasując się na najniższym płatnym miejscu. Po przerwie letniej wygrał na poziomie II grupy, po czym ponownie został przeniesiony do francuskiej stajni Karkosów. W kolejnych siedmiu startach raz wywalczył drugie, raz trzecie i dwukrotnie czwarte miejsce. Pod koniec marca 2023 r. wygrał gonitwę sprzedażową na Chantilly i zmienił właściciela za 17 500 €. W nowych barwach pobiegł cztery razy na hiszpańskich torach, zajmując kolejno: trzecie, dziewiąte, piąte i czwarte miejsce.

    We wrześniu ponownie trafił do Francji, gdzie po sześciu występach (trzykrotnie trzeci) raz jeszcze zmienił właściciela (Yoan Popelier) i stajnię, znów wracając pod skrzydła Alicji i Roberta Karkosów. Pod koniec lutego b.r. pobiegł w gonitwie klasy 3 na 1300 m i pokazał się bardzo dobrze, finiszując na trzecim miejscu. Teraz został zapisany oczko wyżej, jednak wygląda na to, że trafił na mocnych przeciwników i o ewentualne płatne miejsce może być niezwykle trudno. Z drugiej strony, po bardzo udanym sobotnim występie przygotowywanego przez Karkosów Gryphona (drugie miejsce), i to na poziomie G3, można pozwolić sobie na nutkę optymizmu. Na plus dla Abelarda F wydaje się także minimalne wydłużenie dystansu do 1400 m.

    Wyścig nie jest jednak gonitwą handikapową, co nie stawia konia trenowanego przez Polaków na uprzywilejowanej pozycji wobec innych sklasyfikowanych we Francji folblutów, mających zdecydowanie wyższe ratingi – od 41 do 45,5 przy zaledwie 32,5 Abelarda. Skorzysta on natomiast z 1,5 kg ulgi za dosiad młodego Jacky’ego Nicoleau, który dwa tygodnie temu odniósł dla Polaków pierwsze w tym roku zwycięstwo na klaczy Sheema’s Rose.

    Dwa zapisane do tego biegu konie mają status black type. Szczególnie interesująco zapowiadała się kariera klaczy Times Boulevard (Shalaa – See You Always / Siyouni). W debiutanckim występie w wieku dwóch lat zdeklasowała rywali w gonitwie maiden, a następnie była trzecia w Prix Thomas Bryon (G3), o 7 dł. za bardzo dobrym Continuousem z Coolmore. Od tamtej pory nie startowała aż do teraz, więc trudno spodziewać się po niej optymalnej formy, choć niewątpliwie to utalentowana czterolatka.

    Poprzedni sezon był natomiast udany dla Belle Et Grise (Kendargent – Et En Meme Temps / Motivator), która do polowy roku wygrała trzykrotnie – najpierw w gonitwie maiden, a potem na poziomie klasy 2 i 1. Potem próbowano jej sił w wyścigach Listed z naprawdę niezłym skutkiem. Była czwarta w Chantilly, szósta w Saint-Cloud, by wreszcie wywalczyć status black type za zajęcie trzeciego miejsca w Deauville pod koniec listopada. W tym roku, jak na razie, pobiegła tylko raz, plasując się na czwartej lokacie w nieźle obsadzonym biegu klasy 1 w Cagnes-Sur-Mer.

    O około 2 długości pokonał ją wówczas Swing For Me (Wootton Basset – Sing For Me / Siyouni), który ewidentnie jest w formie. Czterolatek ma w swoim dorobku 6 wygranych w 12 występach i raczej jest kwestią czasu, kiedy uzyska status black type. Do tej pory podjęta była jedna próba – rok temu był czwarty w Listed. Po styczniowym drugim miejscu w Cagnes-Sur-Mer, ogier wygrał biegnąc oczko niżej na torze w Marsylii. Głównym znakiem zapytania może być w jego przypadku wydłużenie dystansu, bo ostatnio biegał przeważnie na 1200-1300 m.

    Zima to zdecydowanie dobry czas dla pięcioletniego Deep Hope’a, który od października do grudnia 2022 wygrał cztery razy z rzędu, a obecnie jest w trakcie kolejnej imponującej serii – w ostatnich trzech biegach wygrywał na poziomie klasy 2, na torach Chantilly i Deauville. Raczej nie można go skreślać, szczególnie że pod Marie Velon skorzysta z 1,5 kg ulgi wagi, a do tego właśnie ta utalentowana amazonka poprowadziła go do dwóch ostatnich wygranych.

    Kandydatem do rozgrywki wydaje się również sześcioletni Lanaken (Goken – Bhaykaba / Doneraille Court), najwyżej sklasyfikowany w tym towarzystwie. Pobiegnie jednak po 5 miesiącach od wygranej na Longchamp w wyścigu klasy 1. Podobną przerwę, jednak od niezbyt udanego startu na poziomie Listed, miał Sous La Neige (Shalaa – Setsuko / Shamardal). Wałach ma szybki rodowód, ale kilkumiesięczna pauza i mniejsze doświadczenie przemawiają tym razem przeciwko niemu.

    Bardzo duży wzrost ratingu w ciągu ostatnich trzech miesięcy zaliczył Rakan (Siyouni – Forest Mauden / Invincible Spirit). W tym czasie biegał cztery raz i wygrał trzykrotnie, a raz był drugi. Jest w wysokiej formie, choć poprzeczkę ma tym razem zawieszoną wyżej, o czym trzeba pamiętać.

    Pozostała trójka: trenowany w Wielkiej Brytanii Jahidin (Kheleyf – Loda / Zieten), ścigający się dotąd głównie w Niemczech Claim The Stars (Starsoangledbanner – Ponty Acclaim / Acclamation) oraz pauzujący 10 miesięcy Carry Bay mają raczej niewielkie szanse.

    Prognoza Traf News: Swing For Me (3) – Belle Et Grise (9) – Lanaken (2) – Deep Hope (1)


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Abelard F przed jednym ze startów na Służewcu

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły