More

    Le Destrier i Jolly Jumper zgłoszone do Wielkiej Nagrody Słowacji, w Bratysławie może też pobiec Timemaster

    Tradycyjnie w pierwszą niedzielę czerwca (02.06.2024) zostanie rozegrana najważniejsza gonitwa na Słowacji – Velka Cena Slovenska na dystansie 2400 metrów, w tym sezonie z pulą nagród 32 tysiące euro. Do tego wyścigu zostały zgłoszone dwa najlepsze konie z ostatniej Wielkiej Warszawskiej LR – Koń Roku 2023 w Polsce Le Destrier i derbista ze Służewca z 2022 roku Jolly Jumper. W pierwszym zapisie zgłoszono do Wielkiej Nagrody Słowacji 28 koni, wśród których jest jej triumfator z lat 2021 (ograł wtedy o nos Night Tornado, dwukrotnego zwycięzcę WW) i 2022, czeski derbista Opasan, jest też zwyciężczyni Derby Czech z 2023 roku Abha, słowacki derbista 2022 Gasparini, czy Aigle Vaillant, który był w Bratysławie najlepszy przed rokiem. Zgłoszenie do rozgrywanej podczas tego samego mityngu gonitwy Cena Scottish Rifla na 1800 m (pula nagród 16 tysięcy euro) ma siedmioletni Timemaster, jeden z najlepszych koni na Służewcu w ostatnich latach na krótkich i średnich dystansach. Timemaster wygrał ten wyścig w 2021 roku.

    W Polsce program pozagrupowych gonitw dystansowych czteroletnich i starszych koni zaczyna się od lat od Nagrody Golejewka (w tym roku 18 maja) na dystansie 2000 metrów, który dla specjalistów od wyścigów na 2400-2800 metrów jest trochę zbyt krótki, stanowi raczej ewentualnie formę galopu, etapu przygotowań do kolejnych wyścigów na dłuższych dystansach. Jest to wyścig kategorii B, konie z kategorii A muszą startować w nim pod nadwagą (nie ma na wiosnę w Polsce wyścigu kategorii A dla starszych koni).

    Na dodatek pula nagród – jak na gonitwę, która może gromadzić na starcie najlepsze polskie konie z kilku roczników – jest stosunkowo niska w porównaniu choćby z gonitwami dla samych trzylatków. W Nagrodzie Golejewka pula wynosi 38 500 zł, gdy tego samego dnia w nagrodach Rulera i Wiosennej jest to 78 750 zł plus 31 250 zł nagrody dodatkowej dla zwycięzcy od partnera sezonu 2024 na Służewcu, firmy Westminster, czyli w sumie 110 tysięcy złotych. Prawie trzy razy mniej w Golejewka niż w Rulera i w Wiosennej.

    Nagrodę Golejewka 2023 na 2000 m wygrał w rekordowym czasie Anator przed Petitem i Lady Jaguar

    Drugim pozagrupowym wyścigiem dystansowym na Służewcu dla starszych koni jest Nagroda Widzowa (16 czerwca) na 2400 metrów, w której pula nagród jest taka sama jak w Nagrodzie Golejewka – 38 500 zł (22 tysiące dla zwycięzcy), co może zniechęcać właścicieli koni wysokiej klasy, takich jak Le Destrier, czyli Jolly Jumper. To także jest wyścig kategorii B. Do 2020 roku start w nim wiązał się dla koni z kategorii A z tym, że musiały biegać pod nadwagą (ogiery 61 kg, klacze 59 kg), ale od 2021 roku (także w tym sezonie) jest to gonitwa z kategorii „specjalna”, czyli nadwagi nie są stosowane.

    Wszystkie te okoliczności – wysokość nagród, nadwagi, dystans – sprawiają, że właściciele najlepszych czteroletnich i starszych dystansowych koni w Polsce szukają możliwości startu w tym okresie na zagranicznych torach. Poza tym, nawet gdyby nie było tych wspomnianych ograniczeń, to dla koni pokroju zwycięzców WW i tak byłoby uzasadnione szukanie w maju i czerwcu gonitw za granicą z kategorii Pattern (od Listed do G1).

    W ubiegłym roku taką ścieżką poszedł choćby Hipop de Loire. Należący do Sławomira Pegzy długodystansowiec w czerwcu zajął drugie miejsce w Niemczech w Langer Hamburger LR na 3200 metrów. W Polsce pierwszym wielkim wyścigiem dla starszych koni (i kulminacją sezonu w tej kategorii wiekowej) jest w pierwszą niedzielę lipca w dniu Derby – Nagroda Prezesa Totalizatora Sportowego (7 lipca, kategoria A) na 2600 m, w tym roku z pulą nagród 148 750 zł.

    Le Destrier wygrywa Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego w 2023 roku

    Jako etap przygotowań do Nagrody Prezesa TS, czy startów w dużych wyścigach rangi Pattern w Europie Zachodniej, może też służyć – i wielokrotnie tak było – właśnie Wielka Nagroda Słowacji, rozgrywana tradycyjnie w pierwszą niedzielę czerwca w Bratysławie na 2400 m, z dość pokaźną jak na naszą część Europy pulą nagród – w tym roku jest to 32 tysiące euro, czyli około 140 tysięcy złotych, a więc tylko minimalnie mniej niż w Nagrodzie Prezesa TS na Służewcu.

    Od 1984 roku Wielką Nagrodę Słowacji siedem razy wygrały konie wyhodowane w Polsce, z tego trzy razy w polskim treningu. W 1987 roku zwyciężył w Bratysławie trenowany przez Stanisława Dzięcinę moszniański Osan (Conor Pass – Osaka po Negresco) pod Januszem Kozłowskim. Rok później Kozłowski znów triumfował w Velkej Cenie Slovenskiej, tym razem na polskim derbiście 1987, widzowskim Solozzo (Dixieland – Sonora po Dakota), trenowanym przez Andrzeja Walickiego. Solozzo wygrał w kapitalnym stylu.

    Trójkoronowana w Polsce Dżamajka wygrała pod Tomaszem Dulem także Wielką Nagrodę Słowacji w 2001 roku

    Trzeci sukces w Wielkiej Nagrodzie Słowacji odniosła w polskim treningu w 2001 roku trójkoronowana Dżamajka (Juror – Dżamira po Rutilio Rufo), przygotowywana przez Dorotę Kałubę i Bogdana Strójwąsa. Na Dżamajce jechał Tomasz Dul. To było ostatnie zwycięstwo w tym wyścigu konia trenowanego w Polsce.

    Niewiele jednak brakowało, aby kolejne przyszło w 2021 roku. Wówczas trenowany przez Krzysztofa Ziemiańskiego dla rodziny Traków Night Tornado (Night of Thunder – Tornadea po Sea The Stars), dwukrotny Koń Roku w Polsce i dwukrotny zwycięzca WW, tylko o nos przegrał pod Martinem Srnecem z czeskim derbistą 2020 Opasanem, który zwyciężył w tym wyścigu także w sezonie 2022. Opsan jest zgłoszony także w tym roku.

    Konie wyhodowane w Polsce w latach 2001-2004 aż cztery razy z rzędu zwyciężały w Velkej Cenie Slovenskiej. Po sukcesie Dżamajki trzy kolejne wygrane zanotowały konie z Polski w czeskim lub słowackim treningu. W latach 2002-2003 najlepszy był wyhodowany w Mosznej Zagon (Kastet – Zita po Club House) dla stajni Nyznerov. W 2004 roku zwyciężył pod Paulem Edderym trójkoronowany na Słowacji Tankred (Who Knows – Tabaka po Pyjama Hunt) z Golejewka.

    Ostatni sukces w Wielkiej Nagrodzie Słowacji konia z sufiksem POL nastąpił w 2010 roku, gdy triumfował trójkoronowany w Czechach Age of Jape (Jape – Age of Gold po Belmez), wyhodowany przez rodziny Romanowskich i Konarskich w Strzegomiu. Age of Jape, sprzedany po karierze w wieku dwóch lat na Służewcu, wygrywał dla stajni Baca Palkovice. Przez wiele lat syn Jape’a był reproduktorem w Czechach.

    Trójkoronowany w Czechach Age of Jape był ostatnim koniem polskiej hodowli, który wygrał Wielką Nagrodę Słowacji

    Mam też osobiste wspomnienia i reminiscencje z Velkiej Ceny Slovenskiej. Dwukrotnie w XXI wieku z trenerem Andrzejem Walickim podchodziliśmy do tego wyścigu z potomstwem golejewkowskiej Kornelii i dwa razy wyniki były, z różnych względów, trochę poniżej oczekiwań, zwłaszcza w przypadku Kardinale. W 2008 roku w Bratysławie startował Kornel (Jape – Kornelia po Who Knows), którego z trenerem Walickim byliśmy współwłaścicielami, wspólnie z Markiem Szaniawskim i rodziną Bajerów.

    Dla czteroletniego wówczas Kornela było to trudne wyzwanie, ponieważ pobiegł po rocznej przerwie w startach. Niepokonany jako dwulatek Kornel wygrał w wieku trzech lat Nagrodę Doris Day i miał startować w Derby w Wiedniu, ale tydzień przed wyścigiem doznał odprysku kości po galopie na torze roboczym. W Bratysławie brakowało mu jeszcze przetarcia po przerwie spowodowanej kontuzją i zajął na ciężkim torze piąte miejsce (po raz drugi z rządu triumfował wtedy znakomity Ryan) w stawce jedenastu koni. To było jednak dobre przetarcie, bo 4 tygodnie później Kornel łatwo o 3,5 długości zwyciężył w Nagrodzie Golejewka.

    W 2011 roku w roli zdecydowanej faworytki Wielkiej Nagrody Słowacji wystartowała zakupiona przeze mnie w Golejewku, a trenowana przez Walickiego półsiostra Kornela, czteroletnia wówczas Kardinale (Belenus – Kornelia po Who Knows). W wieku trzech lat Kardinale wygrała Nagrodę Soliny i St. Leger, była druga w Derby, Oaks, Wielkiej Warszawskiej i Pucharze Europy Centralnej (KMET Cup Classic), w którym uległa o 3/4 długości derbiście Rutenowi, a przed czołowymi końmi z Czech i Słowacji.

    Trenowana przez Andrzeja Walickiego Kardinale wygrywa pod Aleksandrem Reznikovem St. Leger 2010

    Na wiosnę jako czterolatka Kardinale wygrała Nagrodę Golejewka (Ruten był czwarty) i w Bratysławie była faworytką (2,6:1). Niestety, w wyścigu po raz pierwszy była niespokojna, zadzierała głowę, Piotr Piątkowski jej nie poznawał. Zajęła szóste miejsce (po raz trzeci wygrał Ryan), Ruten był dziewiąty, też miał już wtedy kłopoty zdrowotne. Po gonitwie okazało się, że Kardinale złapała w drodze lub na miejscu infekcję bakteryjną, która powodowała wyciek ropny z nosa i klacz nie była w stanie biegać na swoim normalnym poziomie. Mimo że przeszła kurację antybiotykową, zdołała jeszcze miesiąc później wygrać pod Piątkowskim Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego.

    W tym roku do Wielkiej Nagrody Słowacji w pierwszym zapisie zostały zgłoszone dwa konie (w sumie jest ich 28) z Polski, które zajęły dwa pierwsze miejsca w ostatniej Wielkiej Warszawskiej LR – Koń Roku 2023 w Polsce Le Destrier (Le Havre – Quanzhou po Dubawi) i derbista ze Służewca z 2022 roku Jolly Jumper (Free Eagle – Laura’s Oasis po Oasis Dream). Oba konie to obecnie pięciolatki.

    Trenowany we Wrocławiu przez Marlenę Stanisławską dla Sławomira Pegzy Le Destrier – który w 2022 roku miał nawet wstępny zapis do Nagrody Łuku Triumfalnego – w sezonie 2023 wygrał w rekordowym czasie na 2600 metrów Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego, bijąc Gryphona (był niedawno drugi we Francji w Prix Exbury G3), a także historyczną, rozgrywaną po raz pierwszy w randze Listed Race – Wielką Warszawską, w której o 3 długości wyprzedził Jolly Jumpera i aż o 6,5 długości polskiego derbistę z ubiegłego roku Westminster Moona.

    Le Destrier pokazał się też z bardzo dobrej strony na arenie międzynarodowej. Zajął piąte miejsce w Wielkiej Berlińskiej G1 na 2400 m, łeb w łeb z Lady Eweliną i ogierem New London ze stajni Godolphin. Współwłaściciel Jolly Jumpera (wraz ze Stanisławem Wiśniewskim i Adamem Gawryszewskim) Zygmunt Sobolewski sygnalizował niedawno w rozmowie z Traf News, że w tym roku również polski derbista z 2022 roku prawdopodobnie zostanie zgłoszony do Wielkiej Berlińskiej.

    Le Destrier po zwycięstwie w Wielkiej Warszawskiej 2023

    Jolly Jumper po wygraniu – w treningu Macieja Jodłowskiego – Derby 2022, później biegał trochę gorzej, do momentu aż błysnął w ubiegłorocznej Wielkiej Warszawskiej już w treningu Janusza Kozłowskiego, do którego przeszedł w lipcu 2023 roku. Trener Kozłowski w rozmowie sprzed kilku dni z Traf News tak wypowiadał się na temat Jolly Jumpera:

    – Tamten sezon nie był nadzwyczajnie szczęśliwy dla Jolly Jumpera. W pierwszej jego części biegał poniżej oczekiwań właścicieli, którzy ostatecznie zdecydowali się przenieść go do mojej stajni. Miał pobiec w gonitwie o Nagrodę Kozienic, ale w wyniku „nieporozumienia” z Senlisem doznał drobnego urazu i musieliśmy go wycofać. W efekcie pierwszy start w moim treningu zaliczył dopiero… w Wielkiej Warszawskiej. Czułem, że jest w formie, jednak długa przerwa i mocna konkurencja nakazywały ostrożność w ocenach. Cała historia zakończyła się happy endem, ponieważ spisał się świetnie i zajął drugie miejsce. Raczej nic więcej nie dało się zrobić, bo Le Destrier był tego dnia po prostu poza zasięgiem.

    Jolly Jumper wygrywa Derby 2022 na Służewcu

    – Przed występem w Wielkiej Warszawskiej trudno było myśleć o wyjeździe na jakąś zagraniczną gonitwę, bo jego wcześniejsze wyniki były mało zachęcające, a do tego doszła długa przerwa w startach. Po Wielkiej Warszawskiej szybko wertowaliśmy niemiecki kalendarz i znaleźliśmy ciekawy wyścig, ale, niestety, zapisy do niego zamknęły się dosłownie kilka dni wcześniej. Wielkiej presji na ten start jednak nie było, bo ogier w tym roku ma dopiero 5 lat, a status black type już uzyskał. Pobiegł ostatecznie jeszcze w Sac-a-Papier, w którym stoczył walkę o zwycięstwo z Plontierem. Teraz spokojnie możemy planować dla niego dalszą część kariery.

    – Sezon zacznie na Służewcu, bo jednak pierwszy start lepiej zaliczyć w Polsce. Zapisaliśmy go do Velkej Ceny Slovenskiej w Bratysławie i to byłby kolejny krok, jeśli uznamy, że prezentuje odpowiednio wysoką formę. Na treningach sprawia świetne wrażenie i wyraźnie wzmocnił się przez zimę. Jest solidnie umięśniony, rozwinął się. To wszystko pozwala mieć nadzieje, iż jeszcze nie pokazał wszystkiego, a w Wielkiej Warszawskiej zrobił przecież bardzo dobry wyścig – powiedział trener Kozłowski.

    Wśród koni zgłoszonych do gonitwy Velka Cena Slovenska 2024 jest triumfator tego wyścigu z lat 2021-2022, czeski derbista 2020, siedmioletni już Opasan (French Navy – Ouija’s Sister po Groom Dancer), trenowany przez Jozefa Chodura. Opasan w 2021 roku wygrał w Prix Hubert Baguenault LR w Vichy, a rok później był trzeci. Opasan był też dwa razy drugi w 2022 i 2023 roku w gonitwach Listed w Lyonie na 2400 m. Startował też w dwóch wyścigach G2 na Longchamp w 2021 i 2022 roku, zajmując piąte i szóste miejsca. Na francuskich torach uzbierał prawie 60 tysięcy euro, jego najwyższy rating we Francji to 47,5. W 2021 roku w Wielkiej Nagrodzie Słowacji Opasan ograł o nos dwukrotnego konia roku w Polsce – Night Tornado.

    W 2021 roku czeski derbista Opasan o nos wyprzedził w Bratysławie Night Tornado

    Na liście startowej jest też zwycięzca Wielkiej Nagrody Słowacji z 2023 roku, pięcioletni obecnie Aigle Vaillant (Wings of Eagles – Princess Demut po Tannenkoenig), trenowany przez Lubosa Urbanka. Pokonał wówczas o pół długości pięcioletniego ogiera Rex of Thunder (Night of Thunder – Rio’s Cliffs po Canford Cliffs), który trzy tygodnie później wygrał Złoty Puchar w Pradze, a w sierpniu i wrześniu był piąty w gonitwach rangi Listed i G3 we Francji na 2000 m.

    Trzecie miejsce w Bratysławie w ubiegłym roku – ponad trzy długości za Aigle Vaillantem i Rex of Thunderem – zajął wyhodowany w Czechach przez Petra Karlika, słowacki derbista z 2022 roku, pięcioletni obecnie Gasparini (Eagle Top – Galantery po Tobougg), trenowany przez Jana Demele, który zgłosił go do VCS także w tym roku.

    Velka Cena Slovenska 2023 – wygrywa Aigle Vaillant przed Rex of Thunderem, trzeci jest Gasparini. Fot. sportky.zoznam.sk

    Po zwycięstwie w Derby w Bratysławie Gasparini został w sierpniu 2022 roku wysłany do Włoch. Zajął pod Palikiem piąte miejsce na 7 koni w Premio Merano LR na 2400 m (dla trzyletnich i starszych koni, a więc ciężkie zadanie, mimo ulgi wagi), tracąc około 9 długości do zwycięzcy, wałacha Panjari. Później Gasparini pokazał, że jest bardzo dobrym stayerem. Wygrał bowiem dwie gonitwy St. Leger na 2800 metrów w odstępie zaledwie trzech tygodni – 4 września czeski, a 25 września słowacki klasyk.

    W ubiegłym roku Gasparini, po zajęciu trzeciego miejsca w Wielkiej Nagrodzie Słowacji, przyjechał na Służewiec na Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego, ale nie dał rady naszej czołówce, zajmując ósme miejsce, około 15 długości za Le Destrierem. Pod koniec sierpnia Gasparini był siódmy (na 9 koni) w Baden Steher Cup LR na 2800 m, miesiąc później był drugi w Velkej Cenie Ceskeho Turfu, a kończył sezon siódmym miejscem (startowało 8 koni), z dużą stratą do czołówki, we włoskim St. Leger G3.

    Gasparini zwycięża w słowackim Derby 2022

    Na liście zgłoszeń do Wielkiej Nagrody Słowacji 2024 jest także trenowana przez Ingrid Janackovą Koplikovą ubiegłoroczna czeska derbistka Abha (Zelzal – Nayfah po Falco). W lipcu Abha zajęła, pod świetnie znanym na Służewcu ze zwycięstw w Derby i Wielkiej Warszawskiej Tomasem Lukaskiem, czwarte miejsce w gonitwie Prix Madame Jean Couturie (Listed) na 2000 m w Vichy. Do zdobycia statusu black type zabrakło jej tylko 5/4 długości (do zwyciężczyni, klaczy Zeeyara po Nathanielu, straciła dwie długości). W stawce dwunastu klaczy pokazała się z dobrej strony, zwłaszcza, że był to jej pierwszy występ w gonitwie Pattern.

    W sierpniu czeska derbistka wystartowała w gonitwie jeszcze wyższej rangi – Prix de la Nonette G2 na 2000 m. Była piąta, ostatnia, przed nią były cztery klacze ze statusem black type winner. Do czwartej Pensee du Jour straciła Abha 5 długości, do zwycięskiej Jannah Rose około 9 długości. W tym roku pobiegła 24 lutego w Arabii Saudyjskiej w handicapie na 2100 m, dotowanym aż na 500 tysięcy dolarów. Zajęła w nim pod Flavienem Pratem ósme miejsce w stawce czternastu koni.

    Abha galopuje po zwycięstwo w czeskim Derby 2023

    Zgłoszenie do rozgrywanej podczas tego samego mityngu w Bratysławie gonitwy Cena Scottish Rifla na 1800 m (pula nagród 16 tysięcy euro) ma siedmioletni Timemaster (Mukhadram – Tierceville po Oratorio), jeden z najlepszych koni na Służewcu w ostatnich latach na krótkich i średnich dystansach. W pierwszym zapisie zgłoszono 20 koni.

    Timemaster wygrał ten wyścig w 2021 roku pod Martinem Srnecem. Pokonał o 1,5 długości czeską oaksistkę, klacz Zariyannka. Trzecie miejsce zajął wicederbista ze Służewca, należący do Rafała Płatka Ophelia’s Aidan.

    Timemaster

    Do gonitwy Cena Ministerstva pôdohospodárstva a rozvoja vidieka SR na 1200 m (2 czerwca w Bratysławie, pula nagród 20 tysięcy euro) dla trzyletnich i starszych koni zgłoszony jest (w gronie 21 koni) sześcioletni wałach Inter Approach (Dawn Approach – Pussycat Lips po Holy Roman Emperor), trenowany na Partynicach przez Marlenę Stanisławską dla stajni Pegza Horse Racing.

    Lista zwycięzców Wielkiej Nagrody Słowacji pod linkiem:

    Štatistiky/Prehľad víťazov významných dostihov I. – Zavodisko.sk

    Lista zgłoszeń po pierwszym zapisie do edycji 2024:

    Prihlášky – Zavodisko.sk

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Le Destrier wygrywa Wielką Warszawską LR 2023 przed Jolly Jumperem

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły