More

    Factoriel nie zawodzi i wspaniałym zwycięstwem rozpoczyna sezon kłusaczy. Jodłowski na szóstkę po sobotnim hat-tricku

    W sobotę na Służewcu świętowaliśmy rozpoczęcie jubileuszowego 20. sezonu wyścigów dla kłusaków francuskich w Polsce. Inaugurującą te zmagania gonitwę, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, wygrał powożony przez Tarasa Salivonchyka Factoriel. Wałach nie dał rywalom szans. W drugim starciu kłusaków najlepsza okazała się Joy d’Abomey, którą powoził trener i właściciel w jednej osobie – Władysław Pandel. W wyścigach galopem znów błyszczały folbluty ze stajni Macieja Jodłowskiego. Po tym jak w sobotę trener zaliczył klasycznego hat-tricka, można powiedzieć, że jego konie biegają na wiosnę na szóstkę (tyle zwycięstw na koncie ma ubiegłoroczny wiceczempion).

    Przypominamy, że w ten weekend na Służewcu odbywa się też GalopFest, w sobotę mieliśmy znakomitą frekwencję, imprezę odwiedziło ponad 8 tysięcy widzów. Zapraszamy w niedzielę – moc dodatkowych atrakcji czeka zarówno na dorosłych, jak i na dzieci, a oprócz tego gwarantowane emocje w ośmiu gonitwach na czele z Nagrodą Cometa, w której zobaczymy najlepsze konie arabskie w Polsce.

    Factoriel nie dopuścił rywali do głosu

    Nagroda Otwarcia Sezonu Kłusaczego została rozegrana jako druga w sobotnie popołudnie, o godzinie 15. Start najlepiej przyjęły biegnące z pierwszymi numerami Furnika i Factoriel, który szybko przesunął się na czoło stawki. Powożący nim Taras Salivonchyk nie forsował szczególnie tempa, co pozwoliło na szybkie dojście do grupy Hmarze d’Ukraine i Jastinowi Bonomo, kłusującym początkowo w niewielkim odstępie. Za liderującym Factorielem blisko trzymały się Habanera, Furnika i Goteborg. Taka sytuacja utrzymywała się do prostej finiszowej. Wcześniej od stawki odpadła Hmara d’Ukraine, sytuację skomplikował sobie także Jastin Bonomo, galopując w połowie zakrętu, choć nie stracił aż tak wiele.

    Do Factoriela na początku prostej zbliżyła się na chwilę Goteborg, jednak szybko stało się jasne, że Taras Salivonchyk ma wyścig pod pełną kontrolą. Faworyt uzyskał kilka długości przewagi i zmierzał po łatwe zwycięstwo. Goteborg została zaatakowana przez Habanerę (od wewnętrznej) oraz Furnikę (po zewnętrznej) i wkrótce osłabła. Tymczasem do walki o drugie miejsce włączył się oszczędnie prowadzony Hugo des Bois, w końcówce wyprzedzając rywalki. Na domiar złego Habanera zagalopowała, co w tej fazie biegu było równoznaczne z dyskwalifikacją. W tej sytuacji kolejne miejsca zajęły Furnika (3.), Goteborg (4.) i dynamiczniej od nich finiszujący Jastin Bonomo (5.).

    Właścicielką i trenerką najlepszego kłusaka ostatnich sezonów, a zarazem dzisiejszego triumfatora, jest multiczempionka Anna Frontczak-Salivonchyk.

    Władysław Pandel triumfujący wraz z Joy d’Abomey

    Dwie i pół godziny później na starcie stanęła liczniejsza stawka kłusaków, które nie miały jeszcze na koncie tylu sukcesów (limit wygranych w karierze: 40 000 zł). Tutaj nie było zdecydowanego faworyta, chociaż publiczność i eksperci najmocniej podliczali debiutującą w Polsce ukraińską Kalynę OV oraz szybką Joy d’Abomey.

    Sporo koni już na starcie, lub zaraz po nim, pogrzebało swoje szanse. Ogromne problemy miały Joker Baltic i Henzo du Pont, została także Image de Reve, jednak klacz zebrała się dość szybko i po intensywnym pościgu na pierwszych 500 m dołączyła do głównej grupy. W międzyczasie z rywalizacji o dobre miejsca wypadły galopujące Jogurt i Jezero. W walce pozostało więc osiem zaprzęgów.

    Prowadzącą Kalynę OV 1600 m przed metą zmieniły mocno kłusujące Jablonka i Jama Pro, a w ślad za nimi podążała Joy d’Abomey. Na ostatnim zakręcie odpadł Hadol de Brion, a pozostała siódemka wychodziła na prostą blisko siebie. Jablonka utrzymała pierwsze miejsce, trzymając się blisko kanatu, a ładnie przejście znalazł Galofon, przesuwając się na druga lokatę. Wkrótce Jablonka miała dość, natomiast dynamicznie ruszyła Joy d’Abomey, także prowadzona bliżej wewnętrznej. 300 m przed celownikiem wyprzedziła Galofona, którego atakowała jeszcze Jama Pro. Ta kolejność utrzymałaby się prawdopodobnie do końca, jednak 150 m przed celownikiem Jama Pro zaczęła galopować (dyskwalifikacja), wobec czego trzecie miejsce wywalczyła Image de Reve, a czwarte, dość niespodziewanie, debiutująca Kiss Me Sautreuil.

    Joy d’Abomey do zwycięstwa poprowadził Władysław Pandel, jej trener i właściciel. Poprzedni sezon klacz zaczęła od trzech wygranych z rzędu.

    Maciej Jodłowski na szóstkę – efektownym hat-trickiem podwaja liczbę wygranych

    Od początku sezonu formą imponują podopieczni Macieja Jodłowskiego, którzy trzykrotnie wygrywali podczas pierwszego mityngu. Dzisiaj dołożyli do tego kolejne trzy wygrane w gonitwach czwartej, piątej i szóstej. Co ciekawe, wygrywało na nich trzech różnych jeźdźców.

    W sprinterskiej rywalizacji trzylatków Martin Srnec triumfował na faworyzowanym ogierze Quattro Rocket, pokonując na finiszu dyktującego tempo od startu Blue Birda. Chwilę później z miejsca do miejsca wygrał 4-letni Green Clover pod Dastanem Sabatbekovem, a imponującego hat-tricka skompletował pół godziny później dosiadany przez Alexadra Reznikova Colonius. Ten ostatni sprostał roli faworyta, jednak musiał się mocno namęczyć z niosącym o 6 kg mniej półbratem trójkoronowanego Bush Brave’a, Inns of Spiritem.

    Colonius nie dał się pokonać

    Bez większych niespodzianek obyło się też w dwóch pozostałych gonitwach. Na początku mityngu wygrał najmocniej liczony wśród arabów III grupy Muhimin Muscat ze stajni Michała Borkowskiego, a w biegu trzecim dzielna sprinterka Alis Gloriae punktowała dla trenera Adama Wyrzyka.

    GalopFest na Torze Służewiec

    Dla tych, którzy nie mają pomysłu na miłe spędzenie niedzieli, przypominamy, że w ten weekend na Służewcu odbywa się GalopFest, w sobotę mieliśmy znakomitą frekwencję, imprezę odwiedziło ponad 8 tysięcy widzów. Oprócz gonitw na przybyłych czekają:

    – pyszne jedzenie (foodtracki)

    – pokaz konny: woltyżerka

    – zawody hobby horse

    – przejażdżki na kucykach

    – treningi siatkówki i boksu

    – spacery z przewodnikiem

    – prelekcje o jedzeniu, winie, sztuce i modzie,

    – GalopQuiz

    – wielka strefa zabaw

    – scena z muzyką

    Podczas GalopFest mnóstwo atrakcji czeka także na najmłodszych

    Uwaga – wejście, także na wyścigi, jest w niedzielę darmowe!


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym fenomenalny Factoriel

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły