Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na wrocławskich Partynicach w piątek, 3 maja.
Michał Borkowski
Tracey Belle – debiutowała w wieku dwóch lat i zajęła czwarte miejsce w Warszawie. Nie wypadła źle, więc liczę, że również tutaj powinna powalczyć.
Soma Bay – start w Warszawie kompletnie jej nie wyszedł. Nie wydaje się być taka słaba, jak pobiegła. Chcemy wykorzystać ten wyścig, bo nie jest zmęczona, dlatego biegnie po dwóch tygodniach.
Al Balqa’a – najlepsza ze wszystkich arabów w stajni. Przyszła najwcześniej i jest gotowa do startu. Bardzo fajna kobyła. Na robocie była lepsza od Dioriski.
Sunny Side – potrzebuje więcej dystansu i równego tempa. Sam jestem ciekaw, jak wypadnie. Powinna włączyć się do walki o płatne miejsce.
Logman Muscat – zrobił nawet niezły wyścig w Warszawie. Walczył do końca i tym razem także powinien się liczyć.
Dioriska – na swoim poziomie. Na nic wielkiego nie liczę. Jak wywalczy płatne miejsce, będę zadowolony.
Justyna Domańska
Al Saifiah – nieduża, nawet malutka klacz. Ale bardzo szczera i ambitna, w każdym wyścigu daje z siebie wszystko.
Astonishing Grace, Hm Al Fayza – francuskie klacze, obie z ciekawymi rodowodami. Liczę, że będą pożyteczne w sezonie.
Królowa Kinga – nie biegała, ale była w treningu. Niestety, ma słabą psychikę. Biegnie raczej dla nauki i zdobycia doświadczenia niż dla wyniku.
Echalon – pobiegł tylko raz w ub. roku. Zadebiutował w Warszawie, wygrywając wyścig. Z toru, niestety, zszedł kulawy, z podejrzeniem złamania nogi. Leczenie i rehabilitacja trwały do grudnia. Wtedy wrócił do treningu i obecnie wszystko jest w porządku. Został zgłoszony do Derby, mam nadzieję, że jego noga wytrzyma obciążenia.
Emil Zahariev
Trijumf – Ostatnio wypadł nieźle, a ułożenie wyścigu było dalekie od ideału. Tym razem ma dżokeja w siodle i liczę, że pokaże się jeszcze lepiej, w końcu bardzo lubi się ścigać we Wrocławiu.
Marcus Aurelius – To koń o wielkich możliwościach, a ten wrocławski wyścig jest wręcz idealny, skrojony pod niego. Pojedzie na nim Kamil Grzybowski, który dobrze go zna, bo jeździ na nim na co dzień na treningach. Powinni razem zaliczyć dobry występ.
Ferrum – Ma tylko jeden wyścig w nogach, więc ciężko mi go ocenić. Jest przygotowany do tego startu. Będę zadowolony z wysokiego płatnego miejsca.
Black de Saularie – Jest nieźle dysponowany i mam nadzieję, że pokaże, co potrafi. Wtedy jak najbardziej byłby widoczny w tej stawce.
Salih Plavac
Belarda – Miała krótką przerwę. Wróciła do treningów i pracuje już normalnie. Chcemy żeby pobiegła w Wiosennej, a przed tym wyścigiem powinienem dać jej start na rozruszanie, bo nie jestem w stanie w swoim ośrodku treningowym zrobić dobrego galopu, a nie jeżdżę na Służewiec na próbne galopy. Klacz dobrze się czuje, ma zostać lekko przeprowadzona, ale jak przyjdzie do walki, to nie oddamy nikomu pola za darmo. Po prostu nic na siłę.
Luna Rae – Biegniemy, żeby się sprawdzić. Debiutuje, więc nie za dużo mogę o niej powiedzieć. Pracuje solidnie, chcemy ją spokojnie wciągnąć w sezon, a ten wyścig pokaże nam, gdzie mniej więcej jest jej miejsce. Nie wiem co z tym dystansem, bo nie ukrywam, że na 1600 metrów pewnie by lepiej przeleciała. Ma trochę szybkości w sobie, ale 1907 metrów też może wyjść jej dobrze, szczególnie z trochę słabszymi końmi.
Cornelia Fraisl
Fire On The Track, Kintaro – oba konie nieźle się ruszają. Z arabami polskiej hodowli powinny sobie poradzić, z francuskimi może być trudniej. Fire On The Track jest drobniejszy, Kintaro – duży, ramowy. Oba pobiegną z szansami na płatne miejsce. Ich atutem będzie najlepszy dżokej w siodle.
Paweł Pałczyński
Igraszka – w ostatnim wyścigu poszło jej nieźle, jak na twardy tor. Nie zmęczyła się, więc biegnie ponownie. Później przez miesiąc nie będzie dla niej gonitwy na odpowiednim dystansie.
Łukasz Such
Anwena, Elpower – konie średniej klasy. Trafiły na araby francuskiej hodowli i na wiele nie liczymy. Myślę jednak, że płatne miejsce jest w ich zasięgu.
Mobecq – trafił na kilka niezłych koni. Ciężko mu będzie w pierwszym starcie cokolwiek zwojować.
Cabo Verde – myślę, że będzie rozgrywał ten wyścig. Chociaż jest to koń późny, dystansowy i może jeszcze w pierwszym starcie nie zabłyśnie.
Akurat – liczę, że będzie w rozgrywce. Najgroźniejszy wydaje się być Trijumf i z nim pewnie powalczy o zwycięstwo. Delph – dobrze chodzi na robocie, podoba mi się. Za rywalki ma dwie klacze biegnące grupę niżej, ale uważam, że stać go na dobry występ.