More

    Plany Coolmore – angielski derbista City Of Troy jednak na razie zostanie w Europie, ale nie pobiegnie w Irish Derby

    Po słabym starcie sezonu kibice przebaczyli Coolmore srogie porażki w pierwszych klasykach. Zwycięstwo City Of Troya w najbardziej prestiżowym wyścigu świata odesłało wcześniejsze niepowodzenia w zapomnienie. Po 10. zwycięstwie w Epsom Derby Aidan O’Brien powiedział, że nie ma jeszcze ostatecznie ustalonych planów dla świeżo upieczonego derbisty. Właściciele rozpatrywali kilka opcji – pozostania przy wyścigach w Anglii lub walka o status podwójnego derbisty, w Irlandii, a później ewentualnie wyjazdu do Stanów Zjednoczonych na Travers Stakes. Na początku tego tygodnia stajnia Coolmore wydała oficjalny komunikat na temat zbliżających się startów ich najlepszych koni. 

    City Of Troy jednak zostanie na razie w Anglii. Menedżer wyścigowy, właściciele i trener wspólnie postanowili za cel obrać Coral-Eclipse Stakes G1 na 2000 m. To logiczna decyzja, bo derbista ma jeszcze sporo do udowodnienia. City Of Troy po fantastycznej karierze w wieku dwóch lat rozpalił serca kibiców Coolmore, ale nadzieje o potrójnej koronie legły w gruzach już przy pierwszym starcie. City Of Troy (Justify – Together Forever po Galileo) rozczarował w angielskim 2000 Gwinei, zajmując odległe dziewiąte miejsce, 17 długości za Notable Speechem.

    Mimo wszystko był faworytem w angielskim Derby pod nieobecność zwycięzcy 2000 Gwinei, który ma milerski rodowód. City Of Troy sprostał oczekiwaniom i wygrał łatwo, o niespełna 3 długości. Jego następnym wyścigiem będzie Coral-Eclipse 6 lipca (więc dzień przed polskim Derby), gdzie już wiadomo, że będzie zdecydowanym faworytem. Jak to w przypadku koni z Coolmore i derbistów, notowania mogą być naciągane. City Of Troy stanie przed nie lada wyzwaniem i żeby wygrać prestiżowe Coral-Eclipse w wieku trzech lat będzie musiał potwierdzić, że jest wyjątkowo uzdolnionym koniem. Przyjdzie mu rywalizować z czołowymi końmi starszymi, zamiast walczyć z trzylatkami w irlandzkim Derby.

    City Of Troy wygrywa angielskie Derby. Fot. Racing Post

    Tydzień przed City Of Troyem zobaczymy ogiera Los Angeles, który zajął trzecie miejsce w angielskim Derby. W Epsom finiszował 6 długości za City Of Troyem, ale to zdecydowanie był wyścig pod faworyta. Los Angeles prawdziwą szansę dostanie w Curragh. Coolmore uzasadnia tę decyzję chęcią dania szansy Los Angelesowi pójścia w ślady swojego ojca Camelota, który wygrał najważniejszy irlandzki klasyk 12 lat temu. Należy spodziewać się, że dużą rolę gra chęć wypromowania go na późniejszego reproduktora. Łatwiej sprzedać stanówkę irlandzkiego derbisty niż trzeciego konia z Epsom Derby. Za synem Camelota przemawia nie tylko dobry starty w angielskim Derby, ale też to, że dobrze spisał się w derbowym Trialu w Leopardstown.

    Najgroźniejszym derbowym rywalem zdaje się być Arabian Crown ze stajni Godolphin. W zależności od wyniku później pobiegnie najpewniej w Irish Champion Stakes lub w irlandzkim St Leger i będzie walczył o miano najlepszego trzylatka na irlandzkich torach, kiedy City Of Troy weźmie na swoje barki ciężar walki o taką samą opinię, tylko w bardziej wymagającej Anglii. 

    Los Angeles (czerwono-niebieska czapka) wygrywa Derby Trail. Fot. Racing Post

    City Of Troy odpracował za swoją porażkę w pierwszym klasyku sezonu, podobne nadzieje teraz rzuca się na Auguste’a Rodina, który zdążył nas już przyzwyczaić do biegania w kratkę. Jak City Of Troy zawiódł w 2000 Gwinei, a później wygrał angielskie Derby, co z pewnością było priorytetem dla Coolmore, które w swoim ośrodku treningowym Ballydoyle ma treningową bieżnię odwzorowującą nietypowy kształt toru Epsom. Auguste Rodin rozczarował w Nagrodzie Króla i Królowej, przegrywając o 127 długości, ale później wygrał Irish Champions Stakes oraz Breeders Cup Turf.

    Ten rok zaczął od wpadki w Dubaju, w Dubai Sheema Classic zajął dopiero 12. miejsce, 22 długości za Rebel’s Romance. Odbić miał się w przeciętnie obsadzonym Tattersalls Gold Cup pod koniec maja, ale pogoda nieco pokrzyżowała mu plany. Słabo biega na mokrym torze, a po ulewach bieżnia była ciężka i Auguste Rodin nie podołał roli faworyta. Dał się ograć White Birchowi aż o 3 długości. Czeka go ciężkie zadanie w Prince Of Wales’s Stakes podczas Royal Ascot. Na starcie obok niego stanie między innymi White Birch, Inspiral, czy Horizon Dore. 

    Auguste Rodin w cieniu White Bircha. Fot. Racing Post

    Czwartym i ostatnim koniem, wobec którego plany Coolmore uwzględniło w publicznej informacji, jest Sierra Leone. Wyścigowy amerykański zapaśnik, najlepszy koń rocznika, który przez swoje problemy nie jest w stanie pokazać swojego potencjału. Nie można powiedzieć, że swojego nie wygrał, bo odniósł sukces na poziomie G1 już w kwietniu, w Blue Grass Stakes. Później przez swoje problemy z wyłamywaniem faulował rywali na finiszu w Kentucky Derby i ostatecznie zajął drugie miejsce, przegrywając o nos z Mystic Danem.

    Nie pobiegł w drugim etapie potrójnej korony w Preakness Stakes, ale pojawił się już w Belmont Stakes, gdzie znowu sporo faulował inne konie i po różnych przygodach ostatecznie zakończył wyścig na trzeciej pozycji. Coolmore ogłosiło, że teraz będzie przygotowywany do walki w Travers Stakes w Saratodze. Stany Zjednoczone teoretycznie dalej są potencjalnym kierunkiem także dla City Of Troya, ponieważ po starcie w Coral-Eclipse mógłby wyrobić się z terminarzem na Travers Stakes. Niemniej jednak syn ogiera Justify ma jeszcze swoje do udowodnienia w Europie, a Stany Zjednoczone mu nie uciekną.

    Za to dopóki Sierra Leone nie poprawi stylu galopowania w wyścigu, Coolmore raczej nie zdecydują się nim jechać poza granicę USA i ryzykować zakazem startów oraz złą prasą. Puszczenie tych dwóch asów w jednym wyścigu zdecydowanie byłoby specyficzną decyzją. City of Troy na sierpień ma zgłoszenie do Irish Champion Stakes G1 na 2000 m, a w pierwszą niedzielę października do Nagrody Łuku Triumfalnego G1 na 2400 m. Mówi się też o jego starcie późną jesienią podczas mityngu Breeders Cup w USA.

    Sierra Leone pod Tylerem Gaffalionim fauluje Forever Younga w Derby. Dżokej robił wszystko żeby nie wpaść na rywala, włącznie z dosłownie odpychaniem się od rywala. Jeździec dostał za ten dosiad karę 2500 dolarów. Fot. Horse Racing Nation

    Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym City Of Troy w towarzystwie Aidana O’Briena po zwycięstwie w Epsom Derby. Fot. Racing Post

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły