Znakomity Kyprios ze stajni Aidana O’Briena wygrał w czwartek najbardziej rozpoznawalny wyścig Royal Ascot – Gold Cup G1, rozgrywany na dystansie 4 km. Walka na finiszu z Trawlermanem z Godolphin, pomimo mocnego tempa w dystansie, była porywająca i emocjonująca. Kolejną fenomenalną jazdą popisał się Ryan Moore, co nie było bez znaczenia. Historia Kypriosa to jednak coś więcej niż tylko to zwycięstwo.
Sześciolatek to kolejny świetny koń urodzony z połączenia Galileo i matki po Danehillu, klaczy Polished Gem. Kyprios jest jej dziesiątym ścigającym się potomkiem, przy czym ósemka wywalczyła na torze status black type, a piątka mogła poszczycić się ratingiem 118 lub wyższym! To niebywała statystyka.
Kyprios to oczywiście numer jeden w tym gronie – za olśniewające zwycięstwo o 20 długości w Prix du Cadran G1 w październiku 2022 na Lonchamp otrzymał notę 128 funtów. Warto wspomnieć jeszcze jego półbrata, ogiera Free Eagle, który za wygraną w Prince of Wales’s Stakes w 2015 roku został wyceniony na 124 funty. Synem Free Eagle’a jest derbista ze Służewca Jolly Jumper.
Wracając do niebywałej historii Kypriosa, trzeba stwierdzić, że początki jego kariery nie były różowe. Zadebiutował w wieku dwóch lat i wygrał, ale potem na poziomie G3 doznał sromotnej porażki. Wiosną znów wygrał mniejszy wyścig, ale w Derby Trial Stakes (Listed) w Lingfield się nie policzył. Potem pauzował rok.
O’Brien po powrocie zdecydował się wypróbować go w dłuższych gonitwach. I wtedy zaczęła się jego droga na szczyt. Wygrał gonitwy Listed i G3, a następnie sięgnął po pierwszy Ascot Gold Cup w 2022 roku. W kolejnych miesiącach dołożył do tego jeszcze trzy wyścigi G1 – Goodwood Cup, Irish St. Leger i wspomniany już Prix du Cadran, w którym zdemolował rywali.
Niestety, doznał kontuzji stawu, która wykluczyła go na 11 miesięcy. Jednak nie to było najgorsze. W kontuzjowany staw wdała się infekcja, a diagnoza była praktycznie jak wyrok – szanse powrotu na tor wydawały się bliskie zeru. W zasadzie nie wiadomo było, czy w ogóle uda się go uratować. Ale on wrócił. Wrócił, by po kilku miesiącach znów być na ustach wszystkich.
Na torze ponownie zobaczyliśmy go jesienią 2023 roku, znów w Irish St. Leger. Był drugi za Eldarem Eldarovem. W drugiej połowie października pobiegł w Ascot w wyścigu G2 – Long Distance Cup. To był jeden z najbardziej spektakularnych wyścigów-pojedynków poprzedniego sezonu, w dodatku z udziałem dwóch wspaniałych dżokejów – Ryana Moore’a (Kyprios) i Lanfranco Dettoriego (Trawlerman).
Trawlerman w dystansie prowadzony był za liderem na drugiej pozycji. Kyprios biegł trzeci, ale kilkanaście długości za nim. Doścignął i wyprzedził rywala przy wyjściu na prostą. Wydawało się, że zmierza po łatwe zwycięstwo, ale pobity Trawlerman 400 m przed metą złapał drugi oddech. Na ostatnich 200 metrach walczyły niemal łeb w łeb. Ostatecznie minimalnie lepszy okazał się reprezentant stajni Godolphin. Siostra Trawlermana Pumakatzi została zakupiona jako roczniaczka przez firmę Westminster, partnera sezonu 2024 na Służewcu, za 30 tysięcy euro. Zaczynała treningi u Macieja Janikowskiego, w zimie została przeniesiona do niemieckiej stajni Andreasa Woehlera.
W tym roku doświadczony Aidan O’Brien poprowadził jego przygotowania identycznie jak w 2022. Kyprios znów wygrał Vintage Crop Stakes (Listed) na torze Navan, a następnie G3 w Leopardstown w ramach przygotowań do Ascot Gold Cup. W czwartek, startował z pozycji zdecydowanego faworyta.
Solidne tempo narzucił Trawlerman, dosiadany tym razem przez Williama Buicka (Frankie wrócił na Royal Ascot, ale tylko w roli widza). Moore na Kypriosie ustawił się tuż za nim (w pół siodła) i pilnował go mocno. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez połowę dystansu, ale wtedy do liderów podeszła mocno niosąca się Caius Chorister. Moore przytomnie wycofał się na trzecie miejsce, natomiast Trawlerman zaczął podkręcać tempo, nie oddając prowadzenia.
Na ostatnim zakręcie klacz osłabła, a Moore sprawnie ją ominął. Ruszył do walki z Trawlermanem. Za nimi czaił się jeszcze Vauban, jednak i on nie dał rady dotrzymać kroku walczącej dwójce. Kyprios wyprzedził rywala 400 m przed celownikiem, ale ten znów zaczął poprawiać i pokazywać charakter. 200 m przed metą wydawało się, że czarny scenariusz z jesieni może się powtórzyć dla Kypriosa, tyle że tym razem Moore miał jeszcze rezerwy. W końcówce faworyt uzyskał długość przewagi. Na trzecie miejsce, 5 długości z tyłu, finiszował Sweet William, który także był za nimi trzeci w październiku.
Po gonitwie poproszono Michaela Tabora (współwłaściciela koni z Coolmore) o ocenę pracy trenera Aidana O’Briena. Odpowiedział krótko i zwięźle: „Geniusz”. Kontekstem były dokonania z ostatnich miesięcy, dwukrotne wygranie Derby końmi, które doznawały sromotnych klęsk w 2000 Guineas (2023 r. Auguste Rodin, 2024 City of Troy), a także historia Kypriosa, który wrócił na szczyt po tym, jak jego życie wisiało na włosku, a powrót na tor wydawał się nierealny.
Z kolei sam Aidan O’Brien chwalił Ryana Moore’a za doskonałą jazdę. Chwilę wcześniej ten duet trenersko-dżokejski wygrał także Ribblesdale Stakes (G2 dla klaczy). Tym samym Moore został samodzielnym wiceliderem klasyfikacji zwycięstw podczas Royal Ascot – ma ich 83. Sukces O’Briena otworzył natomiast piątą setkę wygranych G1 przez irlandzkiego trenera-legendę. On sam tak podsumował czwartkowe wydarzenia:
„To niesamowite. Naprawdę nie wiedzieliśmy, czy on przeżyje. Potem uczyliśmy go chodzić, następnie kłusować, na końcu biegać. To niebywałe, że wrócił na ten najwyższy poziom.”
We wspomnianym Ribblesdale Stakes wystartowała trenowana we Francji przez Alicję Karkosę Sheema’s Rose, której nie sprzyjała szybka bieżnia. Klacz nie dała rady mocnym rywalkom i przybiegła na przedostatniej (jedenastej) pozycji, wyprzedziła tylko jedną z faworytek – Diamond Rain ze stajni Godolphin. To był historyczny start konia trenowanego przez Polaków (choć nie w Polsce) na mityngu Royal Ascot.
Tradycyjnie podczas Royal Ascot prowadzone są mini-czempionaty jeździeckie i trenerskie. Oczywiście liderami są Ryan Moore i Aidan O’Brien, mający po 4 sukcesy. Za plecami Moore’a czają się Oisin Murphy (3) oraz James Doyle (3), który dołożył dzisiaj dwie wygrane dla stajni Wathnan Racing, należącej do Emira Kataru. Wathnan w ostatnim czasie zakupiło w Europie wiele koni, z których sporą część wystawiają podczas Royal Ascot. Jednym z przykładów jest First Look, którego nabyli po jego drugim miejscu we francuskim Derby, zaledwie kilkanaście dni temu. W czwartek (ogier był czwarty w Hampton Court Stakes G3).
W piątek i sobotę kolejne wyścigi podczas Royal Ascot. Transmisje w Polsacie Sport Premium 3 od godz. 14.30.
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Kyprios rewanżuje się w Ascot Gold Cup Trawlermanowi za jesienną porażkę (fot. Racingpost)