More

    Prosto ze stajni (Służewiec, 29-30 czerwca)

    Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższy weekend.

    Janusz Kozłowski

    Don Kasters – Jest w dobrej dyspozycji, co pokazał w gonitwach płaskich. W stawce jest kilka niezłych koni, ale liczymy na dobry występ.

    El Capri – Nie wiem, skąd pomysł, żeby wyścig płotowy był rozgrywany na dystansie 2400 m. To stanowczo za krótko i nigdzie indziej się z czymś takim nie spotkałem. Nie jestem wolny od obaw, bo chociaż ma już trochę doświadczenia, to nie jest koniem zbyt szybkim, więc ani dystans, ani lekka bieżnia nie przemawiają na jego korzyść.

    Fargesia – Ciekawa klacz, chociaż i w jej przypadku mam wątpliwości odnośnie krótkiego dystansu. Jest jednak gotowa do startu i trafił się wyścig dla klaczy i chcemy to wykorzystać. Powinna być widoczna.

    Wachra – Na swoim poziomie. Ma przynajmniej dwie groźne rywalki, ale miejsce na podium byłoby dla nas satysfakcjonujące.

    Eliminator – Nie zdał egzaminu na dłuższym dystansie, więc wracamy na krócej. Myślę, że nie stracił nic ze swojej niezłej dyspozycji. Teraz wszystko w rękach amazonek, bo stawka jest dość wyrównana.

    Marie More – Trafiła na kilka niezłych koni, ale płatna lokata jest w jej zasięgu. Bardziej sprzyja jej lekka bieżnia.

    Donat FA – Sprawił na mnie ostatnio bardzo korzystne wrażenie. Mam nadzieję, że pójdzie za ciosem, chociaż nie mam pewności, jak wpłynie na niego wydłużenie dystansu. Oddał ładny finisz, szedł do końca, więc możemy być lekkimi optymistami.

    Wirtuoz – Sprawdzamy go na dłuższym dystansie, z myślą o ewentualnym naskakiwaniu go do wyścigów płotowych. Stawka nie wydaje się szczególnie mocna, więc go liczę.

    Rasmy Al Khalediah – Jest w wysokiej formie, ale w Polsce prawie nie ma odpowiednich dla niego wyścigów. Zdecydowana większość gonitw pozagrupowych jest na zbyt długim dystansie. Tutaj łatwo mu nie będzie, choć po cichu liczę na jakiś niezły wynik.

    Claudia Pawlak

    Lila des Vialettes – Debiutuje wśród koni, które już nieźle się pokazały. Musi nabrać doświadczenia.

    Mr Nunek – Jeszcze nie wiem, czy wystartuje.

    Al Thuraya – Nie błyszczy talentem na treningach.

    Shandharh Alfalah – Na swoim poziomie, jeśli ułoży się jej wyścig, to może powalczyć.

    Sarieeh Alfalah – Wciąż się poprawia, musiała się nauczyć galopować w koniach. Powinna być widoczna.

    Selene – Późno urodzona więc dopiero debiutuje. Jest dość elektryczna, ale zapowiada się lepiej niż jej matka.

    Lindahl’s Avatar – Ponownie spróbuje swoich sił z czołówką arabów w Polsce. W naszym planie nie ma dla niego innej gonitwy, miałby 6 tygodni przerwy. Sama jestem ciekawa, jak się tym razem zaprezentuje pod swoim ulubionym dżokejem, ale łatwo na pewno nie będzie.

    Emil Zahariev

    Harley de Saularie – Uważam go za niezłego konia. Ma szanse na wysokie płatne miejsce.

    Black de Saularie – Też powinien się policzyć. Miewał lepsze i gorsze występy, zobaczymy na ile będzie go stać w tej stawce.

    Ferrum – Razem z Jeremys Iron biegają w jednym wyścigu. Są stabilnymi i mocnymi końmi, które ciężko jeszcze ocenić, bo nie są wciągnięte w sezon.

    Jeremys Iron – Tak jak poprzednik powinien trzymać dystans. Będzie próbował zaskoczyć pod Szczepanem Mazurem.

    Michał Borkowski

    One Way Ticket – Jego start stoi pod lekkim znakiem zapytania, bo długo na niego czekaliśmy i raczej nie zdecydujemy się na bieganie po suchym torze. W przeszłości, przed tą długą przerwą, pokazał, że ma talent, jednak lepiej szło mu w stiplach. Traktujemy to jako występ na „rozbieganie się”.

    El Pago Pago – W jego przypadku także wolałbym elastyczną bieżnię. Jest na swoim poziomie, biega przyzwoicie i nie jest bez szans.

    Logman Muscat – Poprawił się przez zimę i potwierdza to na torze wyścigowym. Znów powinien solidnie przebiec i powalczyć, bo stawka wydaje się być w jego zasięgu.

    Blue Bird – Ostatnio był wycofany, ale do jego formy nie mam zastrzeżeń. Powinien być w czubie.

    Gensik – Poprawił się w porównaniu z pierwszym tegorocznym startem, jednak to jeszcze chyba nie jest poziom, jaki prezentował jesienią. Na plus przemawia wydłużenie dystansu, więc może się pokazać z lepszej strony.

    Wojciech Olkowski

    Bint Marshal – Jest energiczna, w dobrej formie, jednak zdecydowanie więcej mogłaby pokazać na miękkiej bieżni. Biega przyzwoicie i tutaj nic nie powinna się zmienić.

    Magor HB – Ostatni zapis był na wyrost. Tym razem rywale są na jego poziomie, więc może powalczyć.

    Caresser – Jeśli nie będzie lekkiego toru, to może się pokazać i zaskoczyć młodszych przeciwników.

    Sofronia – Ma trudny zapis. Postaramy się wykorzystać korzystną wagę.

    Asgard – Poprawia się małymi kroczkami. Ze startu na start wygląda to lepiej, nawet ostatnio zaskoczył mnie pozytywnie. Tym razem gorzej być nie powinno.

    Wiaczesław Szymczuk

    Molly – Debiutuje, co na pewno nie ułatwi jej zadania. Wyścig jest jednak wyłącznie w gronie klaczy, więc może być widoczna.

    El Corazone – Pauzował z powodu drobnego urazu, co mogło go trochę wybić z rytmu. Na treningach sprawia niezłe wrażenie, więc na pewno bez walki, wraz z Karoliną, się nie poddadzą.

    Cyber Princess – Debiut miała przeciętny i chcemy sprawdzić, jak wypadnie na krótszym dystansie.

    Lord Dariyan – Mocny koń, ale bez przyspieszenia. Z tego względu trudno mu się pokazać na szybkim torze. Powinien jednak się poprawiać ze startu na start.

    Kamila Urbańczyk

    Mescalina – Duża, późniejsza, raczej przyszłościowa klacz. Takim koniom w debiucie jest zwykle dość ciężko, chociaż starałam się ją przygotować jak najlepiej. Była na torze zielonym, więc nie będzie to dla niej zupełna nowość.

    Krynka – Fajnie pracuje, dobrze wygląda i pokazała się pozytywnie w debiucie. To wszystko pozwala z optymizmem patrzeć na jej kolejne starty. Postaramy się sprostać roli faworytki, choć to zawsze jest wyzwanie.

    Gina de la Luz – To nieduża, dość szybka klacz, lekko ostrawa. Trochę obawiam się, czy dystans nie okaże się dla niej zbyt długi, zwłaszcza w debiutanckim występie.

    Agatonika – Podobna sytuacja. Też jest nieco ostra, a dystans mógłby być krótszy. Zależało mi jednak, żeby zadebiutowały w gronie klaczy. Może potrzebować się rozbiegać.

    Mussaka – To dla mnie zagadka. Na treningach radzi sobie zwykle bardzo dobrze, jednak w wyścigach coś jej przeszkadza się pokazać. Ciągle wierzę, że jeszcze się w tym roku pokaże.

    Małgorzata Łojek

    Pani Olga – Jest gotowa do startu, jej cykl treningowy przebiegał bez zakłóceń, więc może śmiało debiutować. Trudno coś więcej powiedzieć, bo potencjał poszczególnych młodych koni nie jest jeszcze znany.

    Destiny i Baden Baden – Oba konie są raczej „jesienne”, ponieważ ich szanse rosną na torach elastycznych. Nie dysponują piorunującym finiszem, a trochę szybkości jest niezbędne na szybkiej nawierzchni. Klacz poradziła sobie ostatnio całkiem nieźle, więc i tym razem może być widoczna. Przeciwko ogierowi przemawia to, że jeszcze nie biegał w tym roku. Startuje z opóźnieniem z powodu drobnych dolegliwości, które go nękały wiosną.

    Malou – Niewielka, ale dzielna klacz. Dla niej lżejszy tor jest korzystny i może znów się pokazać z dobrej strony.

    Andrzej Laskowski

    Al Mamounia – Na swoim poziomie. Pokazała się z bardzo dobrej strony, ale wolałbym dla niej dłuższy dystans.

    Gabonn – Biegnie po przerwie, ponieważ nie było dla niego odpowiedniego wyścigu. Nie wydaje mi się, żeby to negatywnie wpłynęło na jego formę, natomiast w jego przypadku dystans może być ciut zbyt długi.

    Pik – Poprzedni wyścig nie ułożył się dla niego zbyt pomyślnie. Wydłużenie dystansu nie powinno na niego negatywnie wpłynąć. W jego przypadku będzie zmiana jazdy, pojedzie Bolot Kalysbek Uulu.

    Łukasz Such

    Fast Devil – Ciężko mu będzie debiutować z „bieganymi” końmi. Wolałbym dla niego dłuższy dystans, na tym nie jestem go pewny. Przyszedł do mnie półtora miesiąca temu od Saliha Plavaca. Super skacze. Biegają z nim przeciętne konie, więc dobre miejsce jest w naszym zasięgu. 

    Invincible Fairy – Nie mam dużego porównania do innych koni. Pracuje nieźle, ale jak sobie poradzi na tle warszawskich rywali, ciężko powiedzieć. To mała, bystra kobyłka, która sobie nieźle radzi. Nie dostała bukszyn po mocniejszej pracy, trenuje cały czas. Puszczamy ją trochę na próbę. Ma sprinterskie pochodzenie, a na Partynicach są praktycznie tylko długie gonitwy dla dwulatków, na 1400 i 1600 metrów, więc jedziemy do stolicy.

    Basidar – Myślę, że stać ją na niezły start. Też stosunkowo niedawno przyszła do mnie od Grega Wróblewskiego. Jako dwulatka nie biegała, jako trzylatka miała jeden start jesienią. Tak naprawdę dopiero w wieku czterech lat zaczęła porządną pracę pod kątem gonitw płaskich, bo w płotach jej nie poszło. Z niezłymi końmi sobie przyzwoicie radziła, więc nie jest bez szans na dobry wynik. Dwójka rywali jest chyba poza jej zasięgiem, ale dalej może walczyć.

    Paweł Talarek

    El-Hari – To koń, który debiutuje dopiero w wieku czterech lat. „Papier” ma mało wyścigowy, więc na pewno nie będzie mu łatwo w otwartym wyścigu.

    Orfea – Ściągnęliśmy jej okulary, bo w pierwszy wyścigu, gdy mijał ją koń, stopowała. Powinno jej to pomóc.

    Cuks – Biegnie w Janowa z czołówką rocznika wśród koni polskiej hodowli. Jeśli trafi na elastyczny tor, to powinien się bardzo dobrze pokazać.

    Salih Plavac

    Moonara – Ma nadwagę, ale tym razem pobiegnie chociaż na krótszym dystansie. Ile dociągnie, zobaczymy. Jak ją złapią to trudno, jeśli nie, to wygra. Wóz albo przewóz.

    Luna Rae – Trafiła na dużą stawkę koni, a to dopiero jej drugi wyścig. Jestem ciekawy, co pokaże. Jeśli wypadnie dobrze, to zapiszę ją do Oaksu. Chciałem biegać nią w Soliny, ale się nie udało, więc nie mamy pełnego obrazu jej możliwości.

    Ioannis Karathanasis

    Geia Sou Moro – Od początku robi super wrażenie. Gotowa była już dwa miesiące temu. Myśleliśmy, czy nie biegać nią za granicą, ale po rozmowach z właścicielem, padło na zostanie w Polsce. Jest dobra i powinna walczyć.

    Money Money – Zostanie wycofana.

    Mollys Pride – Nie ma prawa startu w tym wyścigu.

    Natalia Szelągowska

    Sprytny Heniek – Wydaje się, że jest w całkiem niezłej formie, ale potrzebuje elastycznego toru, żeby zaprezentować pełnię swoich możliwości.

    Primaveraa – To bardzo dzielna i szczera klacz, jednak również preferuje elastyczną bieżnię. Ma w siodle utalentowaną amazonkę, więc może uda im się zająć wspólnie dobre miejsce, choć trafiły na kilku mocnych przeciwników.

    Paweł Pałczyński

    Et Tu Brute – Dystans jest dla niego, natomiast pogoda już nie. Jeśli wyścig mu się ułoży, to może powalczyć. To trochę nieobliczalny koń.

    Lips Achat – Jest trudny do oceny. Pracuje świetnie i skacze znakomicie na treningach, jednak kiedy przychodzi do wyścigu, mocno się denerwuje i bardzo dużo traci. Mam nadzieję, że uda się mu pokazać z tej lepszej strony, ale czy tak będzie, nie mam pewności.

    Sergey Vasyutov

    Lex – Jest dobrze przygotowany do tego występu, chociaż czeka go trudne zadanie, ponieważ rywale są bardzo mocni, a w dodatku już rozbiegani. Mimo wszystko wierzę, że pokaże się z dobrej strony i powalczy o solidny wynik.

    Grzegorz Wróblewski

    Anfield – Właściciel ma takie upodobanie, żeby jego konie biegały poza granicami Czech. Zazwyczaj celem są Włochy, a w najlepszych sytuacjach Francja. W ramach weryfikacji czasem wybieramy się do Wrocławia lub do Warszawy. Pomijając niefortunny termin ze względu na pogodę, służewieckie gonitwy płotowe odbywają się w przerwie między sezonami płotowo-przeszkodowymi. Dzięki temu możemy w tym wolnym okienku zweryfikować konia. W pewnym momencie, po jego łatwym zwycięstwie w Merano myślałem, że będzie to koń dużej klasy. Później miał pauzy w wyniku drobnych dolegliwości zdrowotnych. Podczas przygotowań do sezonu 2024 wskazywał spore nadzieje, ale w wyścigu weryfikacyjnym we Wrocławiu zupełnie zawiódł. Było to niepokojące, bo przyjemniej jest znać przyczynę gorszego wyniku, a w tym przypadku nie wiemy skąd wzięła się gorsza dyspozycja. Następnie nie odnajdywał się w treningach i nie radził sobie w cyklu przygotowawczym z końmi trenującymi do gonitw we Włoszech i w Szwecji, ale teraz zaczął pracować trochę lepiej, dlatego startujemy. Miejmy nadzieję, że ten wyścig okaże się punktem zwrotnym i wejściem na ścieżkę zwycięstw albo odwrotnie – zakończy jego karierę wyścigową. Pojedzie na nim amazonka, która ma doświadczenie, ale to koń ciężki do przeprowadzenia. Trudno ocenić jego szanse, ale uważam, że nie jest na straconej pozycji.

    Patryk Wróblewski

    Boheme – Czekaliśmy na gonitwę płotową w Warszawie i cieszymy się z tego pierwszego startu. Rewelacyjnie spisuje się na treningach przeszkodowych. Jest niezła w wyścigach płaskich, więc są pewne nadzieje. Będzie dopiero debiutować, więc oczywiście jakiś błąd może popełnić. W dodatku w gronie rywali są konie, które już startowały w w tej konkurencji. W wyścigach płaskich przeszkadzała jej twarda bieżnia, ale podczas przygotowań do startu w płotach, nie przejmowała się stanem toru. Ma szansę rozgrywać ten wyścig.

    Justyna Domańska

    Al Saifah – Miała dłuższą przerwę, bo jest wysoko zagrana i nie za bardzo było gdzie nią biegać. Poczekała trochę, ale jest w dobrej dyspozycji. To nieduża, ale bardzo ambitna klaczka. Jeśli nie przeszkodzi jej upał lub nie pojawią się jakieś problemy podczas transportu, to powinna być w tym wyścigu widoczna.

    Tomasz Pastuszka

    Arkano – Czuje dobrze. Ostatnio mu się super wyścig ułożył, czy teraz tak będzie, to się okaże. Trzeba z nim poczekać na bardziej elastyczne tory w drugiej części sezonu.

    Maciej Janikowski

    Icegirl – Zostanie wycofana.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły