More

    Los Angeles po dublet dla Coolmore czy Ambiente Friendly po sukces dla Tylickiego? Irlandzkie Derby już w niedzielę

    W najbliższą niedzielę Los Angeles stanie przed najważniejszym wyzwaniem w tym sezonie. Nie będzie miał walczyć w słonecznej Kalifornii, na co mogłoby wskazywać jego imię, a w deszczowym Curragh we wschodniej Irlandii. Powalczy o domowy sukces w Derby dla Coolmore, stadniny odnoszącej największe sukcesu w XXI wieku w Europie. Start o godzinie 14.40. 

    Statystyki irlandzkiego Derby są całkowicie zdominowane przez największe gwiazdy europejskiego turfu. Najwięcej zwycięstw w tym irlandzkim klasyku ma Aidan O’Brien. Aż 15, ale jeszcze lepiej wyglądają liczby dla lidera wśród właścicieli. Tu na prowadzeniu jest nie kto inny jak współpracujący z O’Brienem w ramach Coolmore – Michael Tabor z 16 sukcesami. Obu tych Panów powiązanych było z ubiegłorocznym derbistą Augustem Rodinem, który niedawno podczas Royal Ascot wygrał dla nich Prince Of Wales’s Stakes i osiągając najwyższy rating w karierze – 126 funtów. 

    Los Angeles. Fot. Racing Post

    Auguste Rodin był podwójnym derbistą z Angli i Irlandii, tym razem historia nie zatoczy koła, ponieważ dla City Of Troy’a obrana została inna ścieżka. Już niebawem, 6 lipca, więc dzień przed polskim Derby, pobiegnie w Coral-Eclipse Stakes. Zastąpić numer jeden rocznika ma Los Angeles (Camelot – Frequential po Dansili) i jak najbardziej należy zakładać, że może mu się to udać. Los Angeles, choć urodził się w Irlandii, to nie został wyhodowany przez Coolmore, a przez Lynch Bages Limited do spółki z Longield Stud, jednak został zakupiony poprzez transakcję prywatną, więc ciężko oszacować ile kosztował. Patrząc na kwotę sprzedaży jego o rok starszej pełnej siostry – 340 tysięcy funtów, należy zakładać, że mógł kosztować około pół miliona funtów. 

     Los Angeles ostatni raz ścigał się w Epsom Derby, kiedy uległ koledze stajennemu aż o 6 długości. Jednak należy spodziewać się, że wyścigiem docelowym dla Los Angelesa wcale nie był start w Epsom. Tam wszystko od taktycznej teorii po zachowanie po wyjściu na ostatnią prostą było ułożone tak, aby to faworyzowany City Of Troy wygrał, choć pewnie dokonałby tego i bez żadnej pomocy. Zwycięstwo w Coral-Eclipse nie jest raczej tak istotne dla Coolmore jak wygrana irlandzkiego Derby, więc skoro odpuszczają City Of Troy’a, muszą być pewni Los Angelesa.

    Los Angeles na ostatniej prostej w Epsom sporo stracił do pierwszej dwójki, ale miał prawo odczuć trudy prowadzenia od startu do spółki z Euphoriciem także ze stajni Coolmore. Gdy wygrywał Derby Trial, także przed Euphoriciem, był trochę bardziej oszczędnie prowadzony, a podczas ubiegłorocznego sukcesu w Criterium de Saint-Cloud (G1 – 2000 m) był w dystansie całkowicie schowany. Prawdopodobnie w irlandzkim Derby też nie będzie przesadnie męczony od startu, żeby na finiszu mógł pokazać przerzutkę, którą zaprezentował jako dwulatek w G1 w Saint-Cloud, atakując z ostatniej pozycji. Nie powinien bać się dystansu, w końcu już jako dwulatek wygrał na najwyższym poziomie na 2000 metrów. Tor w Epsom, gdzie rozgrywane są angielskie Derby jest wyjątkowo ciężki i często konie galopujące po froncie “dostają w kość”. 

    Epsom Derby 2024.

    Aidan O’Brien wystawia do irlandzkiego Derby aż cztery konie z ośmiu. Powiedział, że zgłosi tyle koni, ile tylko będzie trzeba, aby spełnić wymagania projektu “World Pool”. To projekt stworzony przez Hong Kong Jockey Club przy współpracy z hipodromem Ascot oraz brytyjską firmą Tote, dzięki któremu gracze z około 30 krajów powiązani z wybranymi 20 operatorami mogą obstawiać na wyścigi do wspólnej puli. W zależności od mityngu World Pool miał różne wymagania dotyczące otwarcia łączonych zakładów, a warunkiem w irlandzkim Derby był start ośmiu koni.

    Dzięki temu projektowi pulę na zakłady są większe, co jest motorem napędowym dla graczy, ale co ważne idzie to w parze ze środowiskiem wyścigowym, które jest świadome istotności projektu i wsparcia, które generuje odpis z gry na rzecz rozwój wyścigów konnych. To sytuacja nieszablonowa, aby trener zapisywał do wyścigu znacznie więcej koni i tym samym zmniejszał im szansę na uzyskanie dobrego miejsca, wyłącznie w celu zwiększenia obrotów z zakładów. 

    Aidan O’Brien wierzy w Los Angelesa i mówi, że wierzy w jego poprawę biegiem sezonu. Jednak zwycięstwo nie musi przyjść łatwo. Patrząc prawdzie w oczy Los Angeles nie jest nawet faworytem irlandzkiego Derby, tylko drugą grą (2/1). Według typerów na drodze do zwycięstwa stanąć powinien mu Ambiente Friendly (11/8), który ograł go w Epsom przed miesiącem. Patrząc na dosiady, w lepszej sytuacji powinien być ogier własności Coolmore, bo pojedzie na niej dżokej z absolutnej czołówki Ryan Moore, na stałe współpracujący z Coolmore i O’Brienem. Z kolei na Ambiente Friendly zobaczymy Roberta Havlina, który po raz pierwszy jechał na nim w Epsom Derby. Jak podaje Racing Post, to pierwszy wyjazd Havlina do Irlandii od 17 lat. Widać więc, że 51-letni Szkot wierzy w kolejny dobry start ogiera i swój drugi sukces w Derby w karierze, po tym jak przed dwunastoma laty wygrał Derby Italii. 

    Ambiente Friendly na aukcji Breeze Up. Fot. Tattersalls

    Ambiente Friendly (Gleneagles – Roxity po Fastnet Rock) był liczony w Epsom, ponieważ doskonale spisał się w poprzedzającym starcie, w Listed w Lingfield na dystansie 2300 metrów, gdzie wygrał bardzo łatwo, o 4,5 długości. Tym razem Polacy pewnie będą trzymać kciuki właśnie za Ambiente Friendly ze względu na patriotyczny akcent. Ambiente Friendly to koń z mniejszej hodowli Al Shira Farms. Został wystawiony na aukcję roczniaków w Anglii, ale się nie sprzedał. Za kwotę 25 tysięcy gwinei (równowartość funta) odkupił go właściciel. Pół roku później spróbowano ponownie. Zgłoszono go na aukcje dwulatków w treningu – Craven Breeze Up Tattersalls, gdzie został sprzedany za 80 tysięcy funtów. Jego kupcem okazał się Freddy Tylicki. Niegdyś ceniony dżokej w Anglii, obecnie agent aukcyjny o polskich korzeniach. 

    Pawiment wygrywa pod Andrzejem Tylickim Wielką Warszawską 1978, pokonując Christofa. Fot. Darosław Kędzierski.

    Freddy Tylicki urodził się w Niemczech, ale zasłynął jako dżokej na Wyspach Brytyjskich. Niestety jego kariera została przerwana przez wypadek w trakcie wyścigu w 2016 roku. Freddy jest został częściowo sparaliżowany i porusza się na wózku, ale dalej pozostaje aktywny w świecie wyścigów konnych jako agent. Od lat można było go odnaleźć w tłumie kupców na irlandzkich oraz angielskich aukcjach koni wyścigowych. Freddy ma polskie korzenie, jego ojciec Andrzej Tylicki był polskim dżokejem, który zrobił wielką karierę w Niemczech, zostając tam czterokrotnym czempionem dżokejów. Dwa razy wygrał Derby na Acatenango i jego synu Lando. 

    Freddy opowiadając o zakupie mówił, że od początku widział w tym koniu coś wyjątkowego. Zaznaczył go sobie w katalogu aukcyjnym jeszcze przed aukcyjnymi galopami, a po tym co pokazał na bieżni powiedział Gradleyowi, żeby spróbował go kupić i jak mówi – na szczęście się udało. Już przed Derby głośno mówił o imponujących możliwościach Ambiente Friendly, wskazując na styl pokonywania zakrętów i to jak rozwija się z upływem czasu. Nie pomylił się i Ambiente Friendly dobrze spisał się w Epsom. Trenerem Ambiente Friendly jest James Fanshawe, zajmujący 18. miejsce angielskim czempionacie. Teraz zobaczymy, czy jego najlepszy podopieczny sprosta roli faworyta w Curragh. 

    Zwycięstwo Matsuriego w Leicester.

    Trzecim koniem, który jest liczony i teoretycznie może namieszać w stawce jest zagadkowy Matsuri (Sea The Stars – Along Came Casey po Oratorio), reprezentujący barwy szejka Mohammeda Obaida Al Maktouma, te same co Rosallion (irlandzkie 2000 Gwinei, St James’s Palace Stakes) czy Inisherin (Commonwealth Cup). Matsuri tak samo jak powyższa dwójka nie biega dla swojego hodowcy. Został sprzedany na aukcji roczniaków Tattersalls za bagatela 700 tysięcy gwinei. 

    Matsuri dotąd biegał jednak wyłącznie na poziomie klasy czwartej, więc na niskim poziomie. Po dwóch startach w wieku dwóch lat – drugie i pierwsze miejsce, rozpoczął sezon trzyletni od przepięknego zwycięstwa w Leicester na dystansie 2000 metrów. Wygrał aż o 8 długości. Jest zgłoszony do Juddmonte International Stakes i Irish Champion Stakes, a w siodle ma Jamesa Doyle’a. To wszystko złożyło się na notowania 8/1. Trenuje go Roger Varian, który w tym roku doprowadził do sensacyjnego sukcesy Elmalki, a rok temu do jeszcze bardziej zaskakującego drugiego miejsca w angielskim Derby ogiera King Of Steel. Jego konie potrafiły sprawiać niespodzianki nawet w najważniejszych wyścigach. 

    Matsuri na aukcji roczniaków. Fot. Tattersalls

    Typ autora: Los Angeles / Matsuri / Ambiente Friendly 

    Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym Los Angeles i Ambiente Friendly. Fot. Racing Post

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły