Coolmore zażegnało kryzys i wraca do seryjnego wygrywania najważniejszych sprawdzianów w Europie, ale czy ich młoda gwiazda City Of Troy podtrzyma dobrą passę, czy jak Auguste Rodin, po sukcesach w Derby, zanotuje kolejną klęskę? W najbliższą sobotę, przy okazji Coral-Eclipse Stakes G1 z pulą nagród 750 tysięcy funtów, City Of Troy po raz pierwszy sprawdzi się ze starszymi końmi i da nam porównanie angielskich roczników. Start gonitwy o 16.35.
Przyjmuje się, że konie trzyletnie w starciach ze starszymi rywalami w pierwszej połowie sezonu, lub ogólnie przed jesienią, są często odgórnie na dużo gorszej pozycji. Historia Eclipse Stakes w XXI wieku nie pokrywa się jednak z tym przekonaniem. Trzylatki w tym wyścigu niosą 3 kilogramy mniej niż konie starsze, jednak to nie jest nadzwyczajnie duża ulga, raczej standardowa (57 i 60 kg). Mimo to od 2000 roku 10 razy wygrywały konie trzyletnie, więc statystycznie trzylatki wypadają w tym wyścigu dobrze. Lepiej niż konie czteroletnie lub pięcioletnie. Czterolatki wygrywały w tym czasie 6 razy, a pięciolatki 7 razy, co sprawia, że konie trzyletnie statystycznie są górą, choć często też przyjmuje się podział czteroletnich i pięcioletnich koni jako jednej grupy “koni starszych”, które wtedy byłyby lepsze, chociaż ich przewaga jest zaskakująco mała.
To zapewne jeden ze składników mocnego faworyzowania ogiera City Of Troy (Justify – Together Forever po Galileo). Jednak Coolmore doskonale wie, jak napompować balonik sensacji i stworzyć markę topowego konia, a za takiego mimo wpadki w angielskim 2000 Gwinei niewątpliwie trzeba uznawać City Of Troy’a. Ta marka koni z Coolmore bez dwóch zdań przekłada się zawsze na notowania. W dodatku Anglicy kochają swoich derbistów i w niemal każdym z nich widzą jakiś fenomen, więc niezależnie od konkurencji, derbista – dopóki nie przegra – prawie zawsze będzie faworytem kolejnego wyścigu.
Jako dwulatek był niepokonany w trzech startach. To nie przelewki ponieważ w tych trzech wyścigach znalazły się gonitwy na poziomie G2 (Superlative Stakes) i G1 (Dewhurst Stakes). Superlative Stakes ma rangę G2, ale dla jasności trzeba zaznaczyć, że o tej porze roku (połowa lipca) nie ma jeszcze w Anglii gonitw G1 dla dwulatków, więc oba trzeba traktować jako gonitwy najwyższej próby. W Superlative Stakes City Of Troy wygrał dowolnie, o 6 długości z Haatemem, który później okazał się bardzo dobrym koniem. Był trzeci w angielskim 2000 Gwinei, drugi w irlandzkim 2000 Gwinei, a później wygrał G3 w Ascot, już dla nowego właściciela. Od szejka Abdullaha Almaleka Alsabaha, członka kuwejckiej rodziny królewskiej, odkupiła go stajnia Wathnan Racing, więc twór Emira Kataru.
W kolejnym starcie City Of Troy wygrał Dewhurst Stakes, notując najwyższy rating od czasu Frankela – 125 funtów. To rozpaliło fanów do czerwoności i z niecierpliwością czekali na start długo wyczekiwanego “Następcy Frankela”. Z marzeń o serii bez porażki zostały nici, gdy doszło do klasycznego sprawdzianu w Newmarket i City Of Troy zamiast w ślady Frankela, poszedł drogą Auguste’a Rodina, czyli podwójnego, angielskiego i irlandzkiego derbisty z ubiegłego roku. Ta gwiazda Coolmore również miała bez trudu wygrać angielskie 2000 Gwinei, a rozczarowała. Auguste Rodin kończył 22 długości za zwycięzcą, a City Of Troy 17. Obaj podnieśli się jednak z kolan i w kolejnym starcie wygrali Epsom Derby. Po angielskim Derby Auguste Rodin pojechał do Curragh, gdzie wywalczył klasyczny dublet.
Dla City Of Troy’a zamiast tego wybrano Eclipse Stakes, gdzie musi walczyć z końmi starszymi. Za to dostał aż 5 tygodni przerwy. Aidan O’Brien z pewnością wie, jak do tego wyścigu przygotować swojego konia. Jest rekordzistą pod względem zwycięstw w tej gonitwie (7 wygranych), w tym aż pięć razy wygrywały trenowane przez niego trzylatki, a do tego dwa w ciągu ostatnich trzech lat (St Mark’s Basilica i Paddington).
Dystans 2000 metrów teoretycznie dla City Of Troy’a może być nawet lepszy niż derbowe 2400 w Epsom, które w rzeczywistości może być tak wymagające jak 2600 (lub więcej) po łatwym, płaskim torze jak Służewiec. Potomstwo ogiera Justify (ojca City Of Troy’a) najczęściej biega w gonitwach średniodystansowych. W jego przypadku to zdecydowanie linia żeńska jest odpowiedzialna za dolew wytrzymałości. Jego matka to córka Galileo, która biegała na długich dystansach, w tym w angielskim (siódma) i irlandzkim Oaks (czwarta). Nie wszystkie dosiady są jeszcze potwierdzone, ale zapewne na derbiście zobaczymy Ryana Moore’a, obecne notowania City Of Troy’a „stoją na 1/3. Jest bitym faworytem.
Najmocniej liczonym koniem starszym w stawce jest White Birch (Ulysses – Diagnostic po Dutch Art). Był trzeci w zeszłorocznym Epsom Derby, po którym przechodził kryzys. W Curragh, w irlandzkim Derby, kończył dopiero ósmy, a z zasady jest tam znacznie niższy poziom sportowy niż w Epsom, gdzie zajmując trzecie miejsce wypadł świetnie. Później dostał ponad dwa miesiące przerwy i zszedł na poziom G3 (2400 m), ale tam też sobie nie poradził. W Paddy Power Stakes był czwarty, choć krótko, tracąc półtorej długości do zwycięskiego Adelaide River.
W sezonie 2024 przeżywa renesans i wiosna była dla niego świetna. Wygrał o szyję Alleged Stakes (G3- 2000 m), dwa i pół tygodnia później Mooresbridge Stakes (G2 – 2000 m), a dwadzieścia dni dni później, 26 maja, pobiegł w Curragh Gold Cup, które o dziwo też wygrał. O dziwo, bo ścigał się z nie kim innym, jak z Augustem Rodinem, który ogrywał go i to znacznie w obu derbowych przypadkach.
Trzeba jednak odnotować, że wyścig odbywał się w bardzo sprzyjających White Birchowi warunkach. Tor był mokry i grząski po ulewie, a to warunki skrajnie niekorzystne dla tego derbisty z Coolmore. W dodatku Auguste Rodin dopiero otwierał sezon, w odróżnieniu od White Bircha z dwoma startami rozbiegania. Nie bez znaczenia na pewno była też forma stajni. Konie z Coolmore tej wiosny biegały zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Zeszłoroczny derbista Auguste Rodin rok temu po zwycięstwach w Derby biegał znów poniżej oczekiwań. W kolejnym starcie, w King George And Queen Elizabeth Stakes był ostatni, 127 długości za zwycięzcą. Jeśli City Of Troy znów pójdzie jego śladami, to nie ma co wróżyć mu szans w Coral-Eclipse, jednak wydaje się to mało prawdopodobne. Kryzys stajni O’Briena zdecydowanie przeminął, co potwierdził sukces w czempionacie tegorocznego Royal Ascot oraz zwycięstwo Los Angelesa w irlandzkim Derby w ubiegły weekend.
Mimo wszystko City Of Troy musi pokazać sporo klasy, żeby poradzić sobie z bądź co bądź koniem, który w ostatnim starcie ograł „Augusta”, a do tego przed rokiem był trzeci w Derby i na pewno jest teraz dużo lepszym koniem niż na początku czerwca 2023. White Birch w typach jest daleko za faworytem, z notowaniami 6/1.
Za kolejnych najgroźniejszych rywali uznaje się rówieśników City Of Troy’a. Podobne szanse daje się ogierom Dancing Gemini (Camelot – Lady Adelaide po Australia) i Ghostwritter (Invincible Spirit – Moorside po Chams Elysees). Dancing Gemini, syn podwójnego derbisty Camelota jako dwulatek był piąty w gonitwie G1 – Futurity Trophy Stakes. Ten rok zaczął z przytupem. Z marszu był drugi we francuskim 2000 Gwinei, a później pobiegł w angielskim Derby, gdzie kończył szósty, ale był to niezły występ. Został przeprowadzony w dystansie na szarym końcu. Z zakrętu wychodził szeroko i miał ogromną stratę do liderów.
Derbista i wicederbista byli zdecydowanie poza zasięgiem, ale kończył niedaleko Los Angelesa, który po lepszym przeprowadzeniu w dystansie, ostatnio wygrał irlandzkie Derby. Wydawało się, że na ostatnich 200 metrach Dancing Gemini miał już trochę dość i nie dał rady zająć czwartej lokaty, tylko finalnie kończył szósty, więc po skróceniu dystansu do 2000 metrów, może wyjąć asa z rękawa. W jego siodle po raz pierwszy pokaże się Kieran Shoemark. Według Rogera Teala, trenera Dancing Geminiego, to klasowy koń, którego zwycięstwo w gonitwie rangi G1 jest tylko kwestią czasu i może pokrzyżować plany City Of Troy’a w Eclipse Stakes.
Drugi liczony trzylatek – Ghostwritter w wieku dwóch lat był niepokonany w trzech startach, ale po zwycięstwie na poziomie G2 (Royal Lodge Stakes) w sierpniu zamknął sezon. Ten rok zaczął od angielskiego 2000 Gwinei, w którym był czwarty. Tu nie ma co winić taktyki ani układu gonitwy, po prostu rywale byli szybsi na finiszu. Ostatni start miał we francuskim Derby 2 czerwca i tym razem też zajął czwarte miejsce. Znów wydaje się, że taktyka była odpowiednia i do jeźdźca również ciężko się przyczepić. Nawet wyciągnął go z ciężkiej sytuacji na finiszowej prostej, na granicy faulu.
Wygląda na to, że trzyma równy poziom i powinien być w końcowej rozgrywce niezależnie od stylu rozegrania gonitwy. Pojedzie na nim jego stały dżokej, kojarzony już w Polsce Richard Kingscote, który wygrał na Naughty Peterze czeskie Derby, a w najbliższą niedzielę ma pojechać na nim też w polskim Derby, więc po startach w Sandown w Londynie czeka go podróż do Warszawy. Notowania w przypadku obu trzylatków są podobne i oscylują w granicy 6-8/1.
Wbrew notowaniom, groźny może okazać się też pięcioletni Luxembourg (Camelot – Attire po Danehill Dancer), który wygrał już cztery gonitwy G1, w tym jedną w tym roku. Po rozczarowujących występach na Bliskim Wschodzie – 4. miejsce w Neom Turf Cup w Bahrajnie i 14. w Dubai Turf, wrócił do Anglii, gdzie 31 maja wygrał Coronation Cup. Był to specyficzny wyścig ze skromną, pięciokonną obsadą, ale sporo, bo kolejno 7 i 10 długości za nim kończyły dobre Feed The Flame (wygrał Grand Prix de Paris, był ósmy w Łuku) oraz Emily Upjohn (wygrała Coronation Cup rok wcześniej i była druga w Coral-Eclipse).
Chyba w ramach testu na krótszym dystansie pobiegnie kolejny koń z Coolmore, o ile wystartuje, Continuous (Heart’s Cry – Fluff po Galile), który wygrał zeszłoroczne angielskie St Leger i był piąty w Łuku 2023. Ten sezon zaczął dwa tygodnie temu w Ascot, gdzie był piąty w Hardwicke Stakes (G2 – 2400 m) i może się okazać, że krótka przerwa skutkować będzie skreśleniem z listy Coral-Eclipse. Konie z Coolmore będą miały lidera w postaci Hansa Andersena (Frankel – Shadow Hunter po Arcano), który z pewnością przyda się faworytowi, ale i umożliwi lepsze rozegranie gonitwy również pod Luxembourga.
W ostatecznych, czwartkowych deklaracjach zabrakło dwóch koni z czołówki typów. Wycofany został Luxembourg ze stajni Coolmore, który w takim razie niemal na pewno pobiegnie w Nagrodzie Króla i Królowej 27 lipca. Skreślony został również White Birch, dla którego będzie to najprawdopodobniej oznaczało przerwę aż do 21 sierpnia i startu w Juddmonte International. Stawka skurczyła się do ośmiu koni, z czego aż pięć to trzylatki, w tym cztery najmocniej liczone w stawce. Ostatecznie więc zapis okazał się dla angielskiego derbisty bardzo korzystny i najgroźniejszymi rywale będą jego dwaj rówieśnicy Dancing Gemini oraz Ghostwritter. Obaj najgroźniejsi rywale City Of Troy’a jak dotąd są bez zwycięstwa na poziomie G1.
Typy autora: (przed skreśleniami) City Of Troy – Luxembourg – Dancing Gemini – White Birch
zaktualizowane: City Of Troy – Dancing Gemini – Ghostwritter
Michał Celmer
Na zdjęciu tytułowym City of Troy wygrywa angielskie Derby. Fot. Racing Post