Prestiżowy wyścig o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego zapowiada się bardzo interesująco. Na starcie stanie dziesiątka ciekawych 4-letnich i starszych folblutów, wśród których mamy także zagranicznych gości. Jeden z nich, trenowany w Czechach słowacki derbista Jardin Michelet, zwycięzca Nagrody Widzowa, bez wątpienia postawi koniom trenowanym w Polsce twarde warunki.
Czy trofeum za pierwsze miejsce pozostanie wśród polskich trenerów i właścicieli? Odpowiedź na to pytanie poznamy mniej więcej trzy minuty po starcie niedzielnego wyścigu, który jest zaplanowany na godzinę 16:15.
![](https://i0.wp.com/trafnews.pl/wp-content/uploads/2023/04/SENLIS.jpg?resize=696%2C435&ssl=1)
1. SENLIS (FR), 4-letni ogier
hodowca: J. Palenker
właściciel: K. Kozłowska
trener: Janusz Kozłowski
jeździec: dż. Alexander Reznikov
Rodowód: Dariyan – Shining Way / Whipper
Dariyan zadebiutował w wieku trzech lat. Wiosną wygrał dwa wyścigi niższej rangi, a w lipcu gonitwę Prix Eugene Adam G2. W grudniu był trzeci w prestiżowym Hong Kong Vase G1, wyścigu, który wygrała jego matka. W dalszej części kariery wygrał jeszcze Prix Ganay G1. W hodowli zupełnie zawiódł, dając tylko jednego konia z ratingiem przekraczającym 100 funtów. Pod tym względem o wiele cenniejszy okazał się miler Whipper, dziadek Senlisa.
Kariera: W wieku dwóch lat pobiegł trzykrotnie i wygrał dwa razy (na 1600 m) – to wystarczyło, by został zimowym faworytem na Derby, dzięki sukcesowi w Mokotowskiej. Słabo spisał się w Strzegomia, ale w Rulera był drugi. W Iwna czwarty, ale w Derby znów pokazał się bardzo ładnie, zajmując drugie miejsce, choć z Westminster Moonem walki w żaden sposób nie nawiązał. Jesienią nieźle pokazał się w Korabia (trzeci), a bieżący sezon zaczął od zajęcia czwartego miejsca w Golejewka, z niewielką stratą do walczącej trójki. Pokonał Anatora o 2 dł. W Widzowa nie zachwycił, bo nie tylko nie nawiązał walki z Jardin Micheletem, ale także przegrał niespodziewanie drugie miejsce z mniej liczonym Freak Outem. Tego dnia nie był chyba sobą, a rozgrywka „na końcówkę” bez wątpienia mu nie odpowiadała.
Preferowany stan bieżni i dystans: Jest zdecydowanie lepszy na torze mocno elastycznym i bardzo dobrze czuje się na dystansach powyżej 2000 m, chociaż przy mocnych rozgrywkach potrafił pokazać się także na krócej (np. w Rulera).
Trener i jeździec: Trener Janusz Kozłowski ma udaną pierwszą część sezonu – na swoim koncie ma już 10 wygranych i jest w czołówce czempionatu (4. miejsce). W ostatnich latach osiągał największe sukcesy z końmi czystej krwi arabskiej, jednak ostatnia edycja Wielkiej Warszawskiej (drugie miejsce Jolly Jumpera), czy tegoroczna Golejewka (wygrana Jolly Jumpera) pokazują, że świetnie przygotowuje także folbluty.
Dżokej Alexander Reznikov był objawieniem pierwszej dekady XXI w. 6-krotnie zdobywał tytuł czempiona (2005-09 i 2011), za ostatnim razem osiągając 100 zwycięstw w jednym sezonie. W 2019 r. przekroczył próg 1000 wygranych gonitw. Przez pewien czas pracował i jeździł w USA, gdzie triumfował w 38 wyścigach.
Prognoza: Jeśli bieżnia będzie miękka, to stać go na sprawienie niespodzianki i włączenia się do walki o czołowe lokaty. Na szybkim torze będzie mu trudniej, chyba że w surowej rozgrywce, w jakiej nie trzeba dysponować błyskotliwym przyspieszeniem. Realnie rzecz biorąc powinien zająć miejsce w przedziale 3-5.
![](https://i0.wp.com/trafnews.pl/wp-content/uploads/2024/05/IMG_6951.jpg?resize=696%2C464&ssl=1)
2. DUBAWI WARRIOR (IRE), 4-letni wałach
hodowca: Rabbah Bloodstock Ltd
właściciel: A. Abu Rkaiek i T. Pastuszka
trener: Tomasz Pastuszka
jeździec: dż. Stefano Mura
Rodowód: Dubawi – Muffri’Ha / Iffraaj
Ma wyborne pochodzenie. Jego ojciec to absolutny top (syn nieodżałowanego Dubai Millennium, który pozostawił po sobie tylko jeden rocznik) i jest jednym z dwóch najdroższych reproduktorów świata. Kryje za, bagatela, 350 tys. funtów. Na torze był niepokonany w wieku dwóch lat, a później mocnym milerem – wygrał irlandzkie 2000 Gwinei oraz Prix du Haras de Fresnay-le-Buffard-Jacques le Marois G1. Jednak to wyczyny w hodowli wywindowały stanówkę na niebotyczny poziom. Dał ogromną liczbę koni z ratingiem powyżej 110 funtów, przy czym bardzo wiele z nich uzyskało ponad 120 rpr. Próbując wymienić najlepsze z nich, należałoby poświęcić miejsca w kilku artykułach.
Dziadek Dubawi Warriora, Iffraaj, był dobrym koniem wyścigowym, który wygrał trzykrotnie na międzynarodowym poziomie G2. Podobnie jak Dubawi, w hodowli okazał się o wiele cenniejszy. Kryje teraz już zaledwie po 10 tys. funtów ze względu na wiek, a dał kilka znakomitych koni – Ribchestera (126 rpr), My Prospero (124), Wootton Basseta (120), czy Audience (120).
Kariera: Zadebiutował w wieku trzech lat w Wielkiej Brytanii i łącznie zaliczył tam pięć startów, przeważnie zajmując dalsze lokaty. Jeden wyścig wygrał, ale, jak na konia z takim rodowodem, niewątpliwie zawiódł swoich właścicieli. W ten sposób trafił w inne ręce, a następnie do Polski. Pod opieką Tomasza Pastuszki został przygotowany do wyścigów płotowych i starty w nowej konkurencji zaczął w wielkim stylu, zostawiając w połowie maja rywali daleko za sobą. Kolejny bieg w jego wykonaniu nie był już tak udany, chociaż prawdopodobnie głównym winowajcą była ultra ofensywna taktyka, zastosowana przez jeźdźca.
Preferowany stan bieżni i dystans: Został przygotowany do wyścigów płotowych, więc nie powinien mieć żadnych problemów z dystansem 2600 m. Zadaniem jeźdźca będzie próba utrzymania go w koniach, bo w ostatnim starcie mocno wyrywał się do przodu, a przy takiej taktyce byłby raczej skazany na porażkę.
Trener i jeździec: Tomasz Pastuszka rzadko wystawia swoje konie na tym poziomie, więc skoro się na to zdecydował, to prawdopodobnie widzi duży potencjał wałacha. Zaprosił do współpracy doświadczonego włoskiego dżokeja Stefano Murę, który od kilku lat jest w ścisłej czołówki służewieckich jeźdźców, szczególnie pod względem zwycięstw w ważnych gonitwach.
Prognoza: Chociaż jego pochodzenie budzi respekt, to raczej ma niewielkie szanse na odegranie kluczowej roli w tym wyścigu lub choćby zajęcie płatnego miejsca.
![](https://i0.wp.com/trafnews.pl/wp-content/uploads/2024/06/Gon.5-Jardin-Michelet-DSC_5533-20240619-M.MetzaJodlowska_.jpg?resize=696%2C464&ssl=1)
3. JARDIN MICHELET (FR), 4-letni ogier
hodowca: J. Beres, P. Florio & D. Cole
właściciel: Cardboard s.r.o.
trener: Eva Záhorová (CZECHY)
jeździec: dż. Martin Srnec
Rodowód: Kingfisher – Cartoucherie / Sommerabend
Jego ojciec, Kingfisher, to syn Galileo. W swojej karierze wygrał trzykrotnie, w tym dwa razy na poziomie Listed. Najlepsze występy zaliczył w skromnie obsadzonym irlandzkim Derby, w którym był drugi za Australią, a przede wszystkim w Gold Cup G1 podczas Royal Ascot w wieku czterech lat, finiszując na drugim miejsc za Trip To Paris. Był niezłym stayerem. Dziadek Sommerabend był niezłym milerem we Francji, który w najlepszym momencie osiągnął rating 116 funtów. W hodowli okazał się słaby.
Kariera: Zaczął biegać w wieku trzech lat i podczas intensywnej wiosny wygrał w Czechach dwie gonitwy grupowe (III i II kategoria), a następnie dość nieoczekiwanie 2000 Guineas w Pradze. Pokonał wówczas przyszłą derbistkę Abhę, jednak sam w Derby był dopiero 8. Trzy tygodnie później pojechał jednak do Bratysławy i w Derby Słowacji pokonał czeskiego wicederbistę You Just Rocka. Jesienią był drugi w czeskim i trzeci w słowackim St. Leger. Tegoroczne starty rozpoczął na początku czerwca – był 8. w Velkej cenie Slovenskiej, ale do czołówki nie stracił szczególnie dużo. 19 czerwca przyjechał na Służewiec i bez wysiłku wygrał słabiej obsadzony wyścig o Nagrodę Widzowa. Zademonstrował przy tym ładną przerzutkę na finiszu i pokazał sporo klasy.
Preferowany stan bieżni i dystans: Jest bardzo uniwersalny. Potrafił wygrać czeski klasyk na milę, a potem Derby Słowacji na 2400 m. Co więcej, dobrze poradził sobie także w obu gonitwach St. Leger na 2800 m (drugi i trzeci). Bez wątpienia nie obawia się dystansu, a w dodatku potrafi skutecznie finiszować, a stopień elastyczności toru nie wydaje się mieć wpływu na jego postawę.
Trener i jeździec: Trenerka Eva Zahorova jest regularnym gościem na Partynicach, a jej niedawna wyprawa na Służewiec zakończyła się udanie, właśnie dzięki ogierowi. Dżokej Martin Srnec to niezwykle doświadczony dżokej, który doskonale zna Służewiec i wygrał tu wiele wyścigów, również prestiżowych, jak np. Derby.
Prognoza: Faworyt gonitwy.
![](https://i0.wp.com/trafnews.pl/wp-content/uploads/2022/10/migliore-speranza-1024x576.webp?resize=696%2C392&ssl=1)
4. MIGLIORE SPERANZA (IRE), 4-letni klacz
hodowca: Paget Bloodstock
właściciel: Dozbud 2 Sp. z o.o.
trener: Michał Borkowski
jeździec: dż. Sanzhar Abaev
Rodowód: Churchill – Timepecker / Dansili
Pochodzący z bardzo szybkiej rodziny żeńskiej Churchill (po Galileo) był koniem wczesnym. Dla Coolmore zdobył tytuł czempiona dwulatków. W sześciu startach wygrał pięciokrotnie (za każdym razem na 1400 m), w tym dwukrotnie na poziomie G1 – najpierw bardzo łatwo bijąc Mehmasa w Vinent O’Brien National Stakes, a następnie w Dewhurst Stakes wyprzedzając m. in. takie gwiazdy jak Blue Point i Thunder Snow. Wiosną z marszu wygrał angielskie i irlandzkie 2000 Gwinei. Na tym skończyły się jego zwycięskie starty, ale zaliczył jeszcze dwa udane (na poziomie G1), w Juddmonte International St. (drugi) oraz Queen Elizabeth II (trzeci). W hodowli (stanówka wynosi obecnie 30 tys. euro) Churchill pokazuje się bardzo dobrze. dał kilka koni z ratingiem powyżej 115 funtów, a do tej pory najlepszymi okazały się francuski derbista Vadeni i francuska oaksistka Blue Rose Cen.
Dziadek klaczy, Dansili, na torze wielkiej furory nie zrobił (wygrane na poziomie G2 i G3), ale w hodowli okazał się bardzo cenny. Dał multum koni z ratingiem powyżej 115 rpr, w tym sporo świetnych, przede wszystkim Harbingera (135 rpr!), The Fugue, Flintshire, czy Delegatora. Jest ceniony także mocno właśnie jako ojciec matek.
Dobrze radziła sobie w wieku dwóch lat. Wygrała wyścig grupowy, a jesienią była druga w Cardei (kat. B) i pierwsza w Efforty. Wiązano z nią bardzo duże nadzieje. Wiosnę miała niezłą, choć spodziewano się więcej. Była druga w Wiosennej i druga w Soliny, ale w Derby się nie policzyła. Trzecie miejsce w Oaks też nie było spełnieniem oczekiwań, podobnie jak rozczarowujące jesienne starty.
W tym roku pobiegła w Handikapie Otwarcia, ale pod wysoką wagą nie błysnęła. Lepiej spisała się w biegu o Nagrodę Konstelacji we Wrocławiu, chociaż wyraźnie uległa Lady Jaguar, która w dodatku niosła wysoką wagę. To niezła klacz, jednak w tym towarzystwie ma niewielkie szanse odgrywać kluczową rolę, nawet pomimo dosiadu czempiona Sanzhara Abaeva.
Kariera: Podobnie jak ojciec, okazała się wczesna. Wygrała wyścig grupowy, a jesienią była druga w Cardei (kat. B) i pierwsza w Efforty. Wiązano z nią bardzo duże nadzieje, jeśli chodzi o wielkie gonitwy w wieku trzech lat, ale nie do końca zostały one spełnione. Wiosnę miała niezłą, była druga w Wiosennej i Soliny, ale w Derby się nie liczyła. Trzecie miejsce w Oaks też nie było spełnieniem oczekiwań, podobnie jak rozczarowujące jesienne starty (m. in. w Wielkiej Warszawskiej).
Została w treningu na kolejny sezon, ale trafiła do stajni Michała Borkowskiego (wcześniej była u Janusza Kozłowskiego). Pobiegła w Handikapie Otwarcia, ale pod wysoką wagą nie błysnęła. Zdecydowanie lepiej spisała się w biegu o Nagrodę Konstelacji we Wrocławiu, chociaż wyraźnie uległa Lady Jaguar, która w dodatku niosła o 4 kg więcej.
Preferowany stan bieżni i dystans: Zdecydowanie sprzyja jej miękka bieżnia. Dystanse powyżej 2000 m są dla niej korzystne.
Trener i jeździec: Michał Borkowski jest jednym z najbardziej uniwersalnych trenerów w Polsce, ponieważ trenuje folbluty, araby, a także specjalistów od płotów i przeszkód. Kilka lat temu zasłynął, nie tylko w Polsce, ze znakomitego sukcesu araba Fazzy Al Khalediaha w jednym z najważniejszych wyścigów dla koni tej rasy na świecie – Qatar Arabian World Cup G1, a także kilku innych jego wspaniałych występów (jak drugiego miejsca w Dubai Kahayla Classic).
Na klaczy pojedzie urzędujący czempion jeźdźców, a także wicelider obecnej klasyfikacji, Sanzhar Abaev.
Prognoza: Jej forma rośnie, jednak w tej stawce wydaje się mieć szanse najwyżej na najniższe płatne miejsce.
![](https://i0.wp.com/trafnews.pl/wp-content/uploads/2024/05/G3_4.jpg?resize=696%2C464&ssl=1)
5. GLADY EAGLE (IRE), 4-letni ogier
hodowca: Stall Oberlausitz
właściciel: BMS Group S. Pegza
trener: Cornelia Fraisl
jeździec: dż. Dastan Sabatbekov
Rodowód: Mastercraftsman – Glady Romana / Doyen
Mastercraftsman był świetnym dwulatkiem (wygrał dwa razy G1), a w kolejnym sezonie zwyciężył w irlandzkim 2000 Guineas oraz St. James’s Palace, był także drugi za Sea the Starsem w Juddmonte International i trzeci w Irish Champion Stakes. Na koniec kariery dano mu szanse na torach piaskowych – odniósł łatwe zwycięstwo w G3, szlifując formę przed Breeders’ Cup Dirt Mile (czwarty). W hodowli sprawdził się pozytywnie, jednak daje konie mocno zróżnicowane pod względem wczesności dojrzewania. Dziadek Doyen wygrał wyścig Króla i Królowej, a w stadzie zasłynął przede wszystkim jako ojciec znakomitych stiplerów.
Kariera: Wystartował w Derby po dwóch drugich miejscach, ale w klasyku nie zaistniał. Potem radził sobie w kratkę, wygrywając na zakończenie sezonu. Ten rozpoczął od imponującej wygranej w słabszej stawce. Sprawił świetne wrażenie i wydaje się progresować.
Preferowany stan bieżni i dystans: Im dłuższy wyścig, tym dla niego lepiej. Raczej nie sprzyja mu twardy tor.
Trener i jeździec: Cornelia Fraisl to czempionka z 2022 roku i laureatka trzeciego miejsca w poprzednim sezonie, chociaż zdecydowanie słynie z przygotowania koni arabskich, które uwielbia. Jak się okazuje, może z powodzeniem trenować także folbluty, a obecnie ma ich pod swoją opieką sporo.
Dastan Sabatbekov to czempion jeźdźców z 2022 roku i obecny lider klasyfikacji. Jeździ bardzo dobrze i skutecznie, a z Cornelią Fraisl współpracuje już od dłuższego czasu (choć z przerwami).
Prognoza: Na papierze jest outsiderem wyścigu. Progresuje, ale to może nie wystarczyć, by iść w ślady znakomitego starszego kolegi, Le Destriera, który po „defiladzie” na Partynicach, wygrał na Służewcu najpierw bieg o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego (w rekordowym czasie), a jesienią Wielką Warszawską.
![](https://i0.wp.com/trafnews.pl/wp-content/uploads/2024/06/image-7.jpg?resize=696%2C464&ssl=1)
6. JURIS, 4-letni wałach
hodowca: W. Krzemiński
właściciel: W. Krzemiński i Salih Plavac
trener: Salih Plavac
jeździec: dż. David Liška
Rodowód: Balios – Jalapena / Tertullian
Jego hodowca, Witold Krzemiński, z dużą starannością wybiera swoje klacze stadne i stara się dopasować do nich także ogiery. Tę linię zapoczątkowała w jego stadninie słaba na torze Janatea, która jednak urodziła nieźle biegającą w wieku dwóch lat Jagodę, a ta ciągle aktualną rekordzistkę toru na 1000 m (57,2 sek.) Jagabellę. Ta okazała się świetna na torze, wygrywając Strzegomia, Wiosenną, Deer Leapa i słowacki Oaks, a także cenna w hodowli. Dała świetną Jagienkę (Próbna, Cardei, Efforty, Mosznej i Criterium) oraz dobre Jalapenę (matkę Jurisa) i Jabellę.
Ojcem Jurisa jest Balios, który podczas Royal Ascot wygrał gonitwę King Edward VII Stakes G2 (2400 m). W Polsce w hodowli dał kilka ciekawych koni, z których warto wyróżnić, poza Jurisem, solidnego God of Wara, czy najlepszego dwulatka polskiej hodowli w sezonie 2023 – Streaka.
Kariera: Juris zwycięsko zadebiutował we Wrocławiu, a już w drugim starcie został rzucony na głęboką wodę. W Mokotowskiej spisał się nieźle, finiszując w końcówce na piąte miejsce, z niewielką stratą do późniejszego wicederbisty Senlisa oraz triumfatora Rulera Clyde’a. Wydawało się, że ma spore szanse na sukcesy w wieku trzech lat, ale przygotowania do kolejnego sezonu zakłóciła kontuzja. Miał wrócić na tor w czerwcu, jednak znów nabawił się urazu. Wydawało się, że to koniec jego kariery. Dostał jeszcze jedną szansę i wrócił do ścigania się w maju. Był czwarty, a następnie poprawił się i wygrał. Teraz znów zostaje rzucony na głęboką wodę, przeskakując z poziomu III grupy do konfrontacji z najlepszymi stayerami.
Preferowany stan bieżni i dystans: Zdecydowanie preferuje długie dystanse i miękką bieżnię. Na szybkim torze sporo traci ze swoich atutów.
Trener i jeździec: Pierwsza część sezonu jest w wykonaniu koni Saliha Plavaca bardzo dobra. Ma on na swoim koncie 9 wygranych wyścigów (22,5% skuteczności), co daje mu 6. miejsce w czempionacie. Szczególnie w ostatnim czasie widoczny jest wzrost formy poszczególnych koni, co jest niewątpliwie dobrą wróżbą przed nadchodzącymi tygodniami. Jurisa dosiądzie młody czeski dżokej Davida Liska, który ma na swoim koncie ponad 150 zwycięstw. Karierę rozpoczynał w 2015 roku, a tytuł czempiona w Czechach wywalczył w 2018 i 2023 roku.
Prognoza: Jeśli tor nie będzie miękki, to wydaje się mieć niewielkie szanse na dobry wynik. W trudnych warunkach może pokusić się o sprawienie niespodzianki w postaci płatnego miejsca.
![](https://i0.wp.com/trafnews.pl/wp-content/uploads/2024/06/IMG_7654.jpg?resize=696%2C464&ssl=1)
7. LADY JAGUAR (IRE), 5-letnia klacz
hodowca: T. & H. Russell
właściciel: Westminster Rae Horses Sp. z o.o.
trener: Maciej Janikowski
jeździec: dż. Bolot Kalysbek Uulu
Rodowód: Champs Elysees – Etesian / Shirocco
Champs Elysees to syn klaczy Hasili, która jest potwierdzeniem tego, że klacz nie musi być wybitna na torze, żeby być taką w hodowli. Jej kariera była umiarkowanie udane. W wieku dwóch lat wygrała, co prawda, cztery gonitwy, ale dopiero ostatnia miała rangę Listed. W wieku trzech lat wystartowała dziewięciokrotnie, pozostając bez zwycięstwa. Była dwa razy druga i raz czwarta na poziomie Listed. Jednak okazała się niezwykle cenna w Juddmonte Stud. Dała osiem koni, spośród których jedynie Raise the Flag nie uzyskał statusu black type, ale on wystartował tylko raz. Piątka jej dzieci (wszystkie po Danehillu) miała rating 120 rpr lub wyższy, a pozostała dwójka odpowiednio 117 i 111. Pełnym bratem Champs Elysees są np. Dansili (126 rpr) i Cacique, również używane w hodowli.
Sam Champs Elysees okazał się koniem późnym i raczej dystansowym (2000-2800 m). Chociaż potrafił w wieku trzech lat być dwukrotnie drugi w G3 (na 1800 i 2000 m), a kolejny sezon startów rozpoczął od wygrania Prix d’Hedouville G3, to jego kariera rozwinęła się dopiero w kolejnych latach, po przenosinach do USA. Mając 5 lat wygrał San Marcos Stakes G2, jesienią Northern Dancer Turf Stakes G1 oraz Hollywood Turf Cup G1, a jako sześciolatek był drugi w słynnym Santa Anita Handicap G1 i pierwszy w Pattison Canadian International G1 na torze Woodbine w Kanadzie. W hodowli dał kilka bardzo dobrych koni, jednak żaden z nich nie dobił do 120 rpr – najwyżej sklasyfikowany był Barsanti, 118.
Matka naszej bohaterki, Etesian, biegała przeciętnie i głównie w gonitwach płotowych. To córka wyśmienitego Shirocco, zwycięzcy niemieckiego Derby, Breeders’ Cup Turf, Coronation Cup i kilku innych prestiżowych gonitw na dystansach 2400 m.
Kariera: Chociaż z tym jednostronnie dystansowym pochodzeniem klacz nie może być demonem szybkości, to nie okazała się szczególnie późna. Zadebiutowała w wieku dwóch lat pojedynczym startem, w którym była trzecia. Wiosną wygrała od raz dwa biegi grupowe, a następnie była druga w Soliny i Novary, a także czwarta w Oaks. Sezon zakończyła dwoma kolejnym zwycięstwami, w tym w Zamknięcia Sezonu na poziomie I grupy, ogrywając Good Gifta i … Le Destriera. Ubiegły rok miała solidny, wygrała wyścig o Nagrodę Konstelacji we Wrocławiu i Rzeki Wisły na Służewcu, ale zajmowała płatne lokaty także w kilku innych startach (m. in. Golejewka i SK Krasne). W tym roku zaczęła od wygranej w Konstelacji (ponownie) na Partynicach i to był jej jedyny występ w 2024 r.
Preferowany stan bieżni i dystans: Oczywiście jej domeną są długie gonitwy, choć dobrze radzi sobie już na 1907 czy 2000 m. Preferuje bieżnię miękką, ale znów – całkiem nieźle poczyna sobie i na szybszej nawierzchni.
Trener i jeździec: Doświadczony Maciej Janikowski w ostatnich latach ma dobrą skuteczność i także w tym roku podtrzymuje ten trend (6 wygranych, ponad 26%). Z optymizmem patrzy na ten start, oceniając formę klaczy, jako wysoką.
W siodle Lady Jaguar pojedzie Bolot Kalysbek Uulu, który wygrał na niej niedawno we Wrocławiu. To wiceczempion jeźdźców z ubiegłego sezonu, bez wątpienia mający chrapkę na powalczenie o pierwsze miejsce w tegorocznej klasyfikacji. Początek sezonu miał mniej udany, jednak ostatnio jeździ coraz skuteczniej.
Prognoza: Trener uważa, że klacz jest lepsza niż w ub. sezonie. Patrząc na dokonania jej rodziców – jest to mocno prawdopodobne. Wydaje się mocną kandydatką do miejsca w czołówce, szczególnie jeśli bieżnia nie będzie zbyt szybka.
![](https://i0.wp.com/trafnews.pl/wp-content/uploads/2022/04/jolly-jumper-1.jpg?resize=696%2C464&ssl=1)
8. JOLLY JUMPER (IRE), 5-letni ogier
hodowca: M. Enright
właściciel: A. Gawryszewski, Z. Sobolewski i S. Wiśniewski
trener: Janusz Kozłowski
jeździec: dż. Szczepan Mazur
Rodowód: Free Eagle – Laura’s Oasis / Oasis Dream
Świetnego pochodzenia Free Eagle w wieku dwóch lat dwukrotnie pobiegł na milę. Wygrał maiden w debiucie, a następnie był drugi w BC Juvenile Turf Trial Stakes G3 za świetnym Australią. Do startów powrócił jednak dopiero rok później, we wrześniu. W wielkim stylu. Zrobił „defiladę” w Enterprise Stakes G3 w Leopardstown, a w październiku był trzeci w Champion Stakes G1. Znów nastąpiła długa przerwa w bieganiu (242 dni), po której wygrał… Prince of Wales’s Stakes G1 podczas Royal Ascot. W Zaciętej walce pokonał francuskiego derbistę The Grey Gatsby’ego. Potem pobiegł jeszcze trzykrotnie: dobrze w Irish Champion Stakes G1 (trzeci o 1,5 dł. za Golden Hornem), nieźle w Łuku Triumfalnym (szósty, tym razem 4,5 dł. za tym samym zwycięzcą) i słabo w Hong Kong Cup (ostatni). Zakończył karierę z wynikiem 124 rpr. Dotąd w hodowli za bardzo nie błysnął. Tylko dwa konie po nim zdołały przekroczyć rating 110 funtów, a kilka 100.
Laura’s Oasis nie biegała. Jest córką bardzo cenionego w hodowli, również jako ojciec matek Oasis Dreama. On sam był wczesny i szybki, i właśnie te cechy przekazuje swojemu potomstwu. O rok młodsza półsiostra JJ’a pobiegła pięciokrotnie w wieku dwóch i trzech lat z mizernym skutkiem (45 rpr).
Kariera: Od początku kariery do połowy ub. sezonu trenował go Maciej Jodłowski, który zakładał, że ogier będzie dystansowy. Z tego powodu na dwa pierwsze starty zabrał go do Wrocławia, gdzie JJ był najpierw trzeci na 1400 m, a następnie pierwszy na 1600 m. Potem dostał niespodziewany zapis do Mokotowskiej, której… o mało nie wygrał. O szyję przegrał z najlepszym ogierem w roczniku i wielkim faworytem, Matt Machinem, również ze stajni Jodłowskiego. Sam trener mówił później, że gdyby dżokej bardziej wierzył w Jolly Jumpera, to prawdopodobnie by wygrał.
Nie został więc tradycyjnym zimowym faworytem na Derby, a jednak Błękitną Wstęgę zdobył. Wyśmienicie pojechał na nim Szczepan Mazur, ale to nie był jednorazowy przebłysk ogiera, bowiem wcześniej wygrał także Rulera (w Iwna był czwarty), a później był drugi w unieważnionym St. Leger i czwarty w Wielkiej Warszawskiej.
Przeciętny początek sezonu 2023, podczas którego był czwarty w Golejewka i Widzowa oraz piąty w Prezesa Totalizatora Sportowego, zaważyły na decyzji właścicieli, żeby przenieść go do stajni Janusza Kozłowskiego. Pechowy uraz sprawił, że wrócił na tor dopiero trzy miesiące później, w Wielkiej Warszawskiej. I był to znakomity występ, bowiem finiszował drugi za znakomicie dysponowanym Le Destrierem, łatwo wyprzedzając zeszłorocznego derbistę Westminster Moona. Dzięki temu zapracował na status black-type (WW była po raz pierwszy rozegrana jako Listed), a Racing Post wycenił jego performance na niezłe 104 funty. Tegoroczne starty zaczął od wygranej w Golejewka (bijąc o szyję Timemastera i o 0,5 dł. Miss Dynamite), natomiast kompletnie pogubił się dwa tygodnie później w Wielkiej Nagrodzie Słowacji w Bratysławie (był 14., Jardin Michelet 8.).
Preferowany stan bieżni i dystans: Lepiej radzi sobie na bieżni lekkiej i suchej. Jest dość uniwersalny pod względem preferowanego dystansu, chociaż najwyżej trzeba ocenić jego osiągnięcia w Derby, czy Wielkiej Warszawskiej, więc 2400-2600 m jest dla niego korzystne.
Trener i jeździec: Trener Janusz Kozłowski został opisany przy okazji Senlisa (1).
Szczepan Mazur to polski as. W Polsce osiągnął w zasadzie wszystko, co można osiągnąć, sześciokrotnie został czempionem jeźdźców, a byłoby tego więcej, gdyby nie fakt, że od kilku lat na początku października wyjeżdża na kontrakty na Bliski Wschód, gdzie ściga się z dużym powodzeniem (w minionym sezonie został wiceczempionem w Katarze).
Prognoza: Jeśli zregenerował się po nieudanym wyjeździe do Bratysławy, to ma spore szanse okazać się najlepszym z koni w polskim treningu, a być może rzucić wyzwanie Jardinowi Micheletowi. To jednak delikatny koń i mam obawy, czy wiosenna kampania nie kosztowała go zbyt dużo, by już teraz wrócił do szczytowej formy, jaką zaprezentował w Golejewka, czy ubiegłorocznej Wielkiej Warszawskiej. Nie można go jednak nie wymieniać w gronie kandydatów do czołowych lokat.
![](https://i0.wp.com/trafnews.pl/wp-content/uploads/2023/08/miss-dynamite-krasne-1.jpg?resize=696%2C392&ssl=1)
9. MISS DYNAMITE (IRE), 4-letnia klacz
hodowca: Knockainey Stud & MLP Con Ltd
właściciel: K. Mirpuri i M. W. Żmiejko
trener: Maciej Jodłowski
jeździec: dżokej Vaclav Janacek
Rodowód: Vadamos – Astral Weeks / Sea the Stars
Klacz ma teoretycznie mocno dystansowe pochodzenie. Vadamos narodził się z połączenia niemieckiego Monsuna oraz matki po znakomitym Peitre Celebre. Nic więc dziwnego, że szybko został rzucony do rywalizacji w wyścigach dystansowych i wygrał gonitwę Listed na 2400 we Francji, jednak po słabym występie w Prix Niel G2, w wieku czterech lat został „przestawiony” na bieganie na dystansach 1600-2000 m. Największy sukces osiągnął jednak dopiero w wieku pięciu lat, wygrywając milerski Prix du Moulin de Longchamp G1. W hodowli nie zrobił furory i daje konie o mocno zróżnicowanych predyspozycjach, ale najlepsze potomstwo było… sprinterami. W Polsce po Vadamosie, oprócz klaczy, najlepiej pokazały się bardzo dobry uniwersalny Gryphon, niezły na poziomie grupowym miler Serpention, czy wycofany z tegorocznego Derby ciekawy Paddytheengineer.
O ile w przypadku samego Vadamosa (jako ojca) nie można mieć pewności, że koń będzie dystansowy, to już w połączeniu z Sea the Starsem jest to niemal przesądzone. Ten wyśmienity ogier, kryjacy za 200 tys. funtów, przegrał tylko w debiucie, a potem kolekcjonował najcenniejsze laury. Na tej liście są oczywiście angielskie klasyki 2000 Gwinei oraz Derby, ale także Coral-Eclipse, Juddmonte International St., Irish Champion St. i Nagroda Łuku Triumfalnego. Najwyższą ocenę dostał za ten przedostatni występ – kosmiczne 138 funtów! W hodowli dał wiele świetnych koni, w tym wyśmienitego Baaeeda (136 rpr), stayera Stradivariusa (125), czy dzielną Taghroodę (125). A także całą rzeszę obecnych reproduktorów, chociażby Crystal Oceana, Cloth of Starsa, Harzanda i Zelzala.
Kariera: Jej kariera była prowadzona spokojnie, co przyniosło oczekiwane efekty. W wieku dwóch lat zaczęła słabo, ale w trzecim starcie udało jej się wygrać. W drugim występie kolejnego sezonu wygrała na poziomie grupowym, a następnie była czwarta w Soliny i druga w Novary. W Oaks jednak okazała się najlepsza, pokonując kilka wyżej notowanych rywalek, a także niemiecką Thuję. Swoją dominację wśród klaczy potwierdziła w gonitwie o Nagrodę SK Krasne, a jesienią zaliczyła jeszcze dwa solidne starty pod wysokimi wagami.
W tym roku zaliczyła bardzo dobre wejście do rywalizacji, zajmując bliskie trzecie miejsce w Golejewka (tylko o 0,5 dł. za Jolly Jumperem), chociaż ani dystans, ani stan bieżni nie wydawał się dla niej korzystny. W Konstelacji zanotowała jednak trudną do wytłumaczenia wpadkę. Od początku nie podążała za rywalkami i dobiegła ostatnia.
Preferowany stan bieżni i dystans: Zdecydowanie preferuje wolniejszą, elastyczniejszą bieżnię. Im dystans jest dłuższy, tym dla niej lepiej. Jeśli te dwa czynniki się nałożą, to może być piekielnie mocna.
Trener i jeździec: Maciej Jodłowski od kilku lat należy do ścisłej czołówki polskich trenerów. W 2022 roku trenowany przez niego Jolly Jumper wygrał Derby, a obecnie jest liderem czempionatu z bardzo wysokim odsetkiem wygranych gonitw. Jego podopieczni mają świetną wiosnę.
W siodle klacz będzie miała bardzo doświadczonego czeskiego dżokeja Vaclava Janacka, który miał okazję poznać ją w ubiegłym roku. To jeździec znany na arenie międzynarodowej, zdobywał czempionaty w ojczyźnie oraz w Hiszpanii, gdzie od kilku lat pracuje na stałe. Na Służewcu także wygrywał już duże wyścigi i gości tu prawie w każdym sezonie.
Prognoza: Gdyby nie zastanawiająca wpadka we Wrocławiu, należałoby ją uznać za „pewniaczkę” do miejsca na podium. Podróż, inny tor, bieganie w drugą stronę, a może brak bata i szybka bieżnia? Któryś z tych powodów (albo wszystkie na raz) są pewnym usprawiedliwieniem, ale ten wynik trochę studzi wielki optymizm, jaki zapanował po jej sezonowym debiucie. Zakładając, że to była jednorazowa niedyspozycja, jest dla mnie kandydatką do udziału w rozgrywce, przynajmniej o drugie miejsce.
10. NORDMINSTER (GER), 4-letni wałach
hodowca: Westminster Race Horses GmbH
właściciel: Westminster Race Horses GmbH
trener: Roland Dzubasz (Niemcy)
jeździec: dżokej Salvatore Sulas
Rodowód: Kallisto – Nur Bani / Artan
Kallisto biegał dobrze na długich dystansach. Wygrał włoskie Derby, a w niemieckim był czwarty. W hodowli dał kilka niezłych koni z ratingiem w okolicach 100 funtów. Za najlepszego trzeba chyba uznać ciągle biegającego Aff Un Zo, zwycięzcę niemieckiego St. Leger G3, czy Oleander-Rennen G2 w Berlinie.
Nur Bani była późną klaczą, podobnie jak jej ojciec – Artan (wygrywał mając dopiero 4-5 lat). Mało biegała w wieku dwóch (tylko debiut) oraz trzech (cztery występy, jedna wygrana) lat. Jej kariera rozkręciła się, kiedy skończyła 4 lata. W 10 startach w sezonie 2007 wygrała czterokrotnie i na sam koniec uzyskała status black-type, zajmując trzecie miejsce w gonitwie Listed w Mülheim. Na razie w hodowli furory nie zrobiła, ale brat Nordminstera Nordvulkan był trzeci w niemieckim Derby. Na Służewcu biegała dwójka jej potomstwa i radziła sobie bardzo przeciętnie – Nuta wygrała jeden wyścig niskiej rangi, a Neo żadnego.
Kariera: Rozpoczął bieganie w ubiegłym roku i przez cały sezon kolekcjonował czwarte miejsca, bo takie zajął w czterech z pięciu startów w Niemczech (raz był drugi), a także w jedynym występie na Służewcu (w St. Leger).
W tym roku jest może minimalnie lepiej, choć biega na niskim poziomie, w gonitwach kategorii E. Był dwukrotnie drugi i raz trzeci. Jego obecny handikap (GAG) to 64 kg, a więc mocno średni.
Preferowany stan bieżni i dystans: Jest koniem wybitnie dystansowym i 2600 m to tak naprawdę dla niego… trochę za krótko. Wydaje się, że jego szanse znacznie mogłyby poprawić trudne warunki na bieżni, w postaci bardzo grząskiego toru.
Trener i jeździec: Roland Dzubasz to doświadczony trener, który współpracuje z Westminster Race Horses i w ostatnich latach regularnie gości w Polsce. Trenowana przez niego Nania w 2021 roku była druga w Derby i wygrała Oaks na Służewcu. Wygrywały dla niego w Warszawie także Stex (Kozienic 2021), New Wizard (Kozienic 2023) czy Tarkhan Mosznej (2022). Zna więc dobrze poziom polskiej czołówki i raczej nie przyjeżdża z końmi, których nie liczy, choć tym razem Nordminster zdaje się być przede wszystkim ”towarzyszem podróży” dla Lovely Leny (pobiegnie w Derby).
Salvatore Sulas to doświadczony włoski dżokej, którego współpraca z firmą Westminster przyniosła w ubiegłym roku sukcesy w postaci zwycięstw Moonu we Włoszech w gonitwach Listed i G3. To będzie jego pierwsza wizyta na Służewcu.
Prognoza: W normalnych warunkach i okolicznościach zdaje się mieć niewielkie szanse na walkę o czołowe miejsca i chyba trudno mu będzie o jakąkolwiek płatną lokatę.
Typ: Jardin Michelet (2) – Miss Dynamite (9) – Senlis (1) – Jolly Jumper (8)
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym dekoracja Jardina Micheleta po biegu o Nagrodę Widzowa.