More

    Rozmowa sprinterska z Sanzharem Abaevem: Zwycięstwo na Westminster Moonie w Derby na zawsze pozostanie w moim sercu

    Magazyn „Kanat” zaprosił do swojego nowego cyklu, gdzie – w prawdziwie ekspresowym tempie – prowadzone są rozmowy z wyścigowymi bohaterami. Gościem pierwszej „Rozmowy sprinterskiej” jest czempion jeźdźców sezonu 2023 i triumfator zeszłorocznej gonitwy Westminster Derby, Sanzhar Abaev.

    FEI/LUKASZ KOWALSKI

    Od jak dawna mieszkasz i trenujesz w Polsce?

    Przyjechałem do Polski w kwietniu 2018 roku. Byłem tu wtedy jednym z pierwszych jeźdźców z Kirgistanu. 

    Co najbardziej podoba Ci się w naszym kraju?

    Polska ma wiele wspaniałych tradycji i podoba mi się to, że ludzie starają się je utrzymywać. Lubię też polskie krajobrazy – góry i morze, chociaż wolę te, które są naturalne i niezmienione przez ludzi. I oczywiście Tor Służewiec – to jeden z ładniejszych torów wyścigowych, jakie widziałem. 

    Intensywnie uczysz się języka polskiego i robisz duże postępy. Czy jest to dla Ciebie trudny język?

    Tak, język polski ma wiele trudnych dźwięków, które są dla mnie bardzo nienaturalne. Dość szybko po przyjeździe do Polski zacząłem próbować komunikować się z innymi w tym języku. Pomogło mi też czytanie programów wyścigowych. 

    Z czego w swojej karierze jesteś najbardziej dumny?

    Z wygranej w Derby. To chyba marzenie każdego dżokeja. Dzięki pomocy takich osób, jak Alexander Kabardov czy trener Maciej Janikowski mogłem wygrać tę prestiżową gonitwę, i to dwukrotnie. Najpierw były Derby Arabskie na ogierze Alsahr, a w zeszłym roku Westminster Derby na Westminster Moonie.

    FEI/LUKASZ KOWALSKI

    Czy zwycięstwo w gonitwie Westminster Derby w 2023 r. uważasz za swój największy sukces jako jeźdźca wyścigowego?

    Oczywiście. Nigdy tego nie zapomnę. To moment, który na zawsze zostanie w moim sercu. 

    Do którego z koni masz największy sentyment?

    Na pewno do Westminster Moona, który pomógł mi spełnić marzenie. Był też taki koń arabski u trenera Borkowskiego – Mayar Al Khalediah, na którym jeździłem na początku mojej kariery. Osiągnęliśmy razem kilka dobrych wyników, ale też popełniłem na nich pewne błędy, które kosztowały mnie zwycięstwa w dużych wyścigach. To nauczyło mnie pokory.

    Sezon 2023 był dla Ciebie znakomity. Jakie masz plany i marzenia na ten rok?

    Chcę skupić się na własnym rozwoju, być coraz lepszym. W wyścigach zamierzam skoncentrować się na największych gonitwach i odnieść jak najwięcej sukcesów. To mój cel.

    Czym różnią się wyścigi w Polsce od wyścigów w Kirgistanie?

    W Kirgistanie wszystko jest mniej sformalizowane. Dużo młodych chłopaków jeździ od dziecka, jeszcze nawet zanim nauczą się porządnie chodzić. Nie ma też tam typowo płaskich wyścigów, jak tutaj. Zazwyczaj rozgrywane są wielokilometrowe wyścigi w terenie, tzw. bajgi. 

    Derby dla koni arabskich Abaev wygrał na ogierze Alsahr

    Czy po zakończeniu kariery jeźdźca zamierzasz pozostać w świecie wyścigów, np. w roli trenera? 

    Nie wiem, co przyniesie przyszłość, jeszcze nic nie planuję. Ale konie to praktycznie całe moje życie, więc pewnie zostanę w wyścigowym świecie. 

    Rozmawiała Kinga Marchela

    Na zdjęciu tytułowym Westminster Moon wygrywa Derby 2023 pod Sanzharem Abaevem

    Wywiad został przeprowadzony dla magazynu „Kanat”. Numer 2/2024 jest dostępny wraz z kwartalnikiem „Koń Polski” w sieci salonów Empik. Zachęcamy również do czytania wszystkich tekstów z magazynu „Kanat” na stronie:
    https://torsluzewiec.pl/kanat/

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły