More

    Wróżenie z wyścigowych fusów (Hipodrom Sopot, dzień 2.)

    Krótka analiza niedzielnych gonitw.

    I – Puchar Prezes Hipodromu Sopot: 3- i 4-letnie kłusaki francuskie, 2000 m

    Wycofany został Kador. Na starcie tradycyjnie już staną same czterolatki. Na razie rywalizacja w roczniku przebiega pod dyktando dwójki reprezentantów stajni Unihorse – trzykrotnie pierwszego i dwukrotnie drugiego Keyvala oraz Kadabry de Heuvelland, która dwa razy zajęła pierwsza i dwa razy drugie miejsce. Stawiać im opór stara się Kibella du Dorat. W czerwcu raz udało jej się wygrać i raz zająć drugą lokatę. Trochę zadanie ułatwia jej fakt, że jej główni konkurenci miewają problemy z galopami. Zobaczymy, jak będzie na „nowym” (nieznanym im) torze.

    Niższe płatne miejsce tradycyjnie powinna wywalczyć Kiss Me Sautreuil. Konie w treningu Romana Mateusiaka zazwyczaj bardzo dobrze radzą sobie w kurorcie, więc może pokusi się ona o jakąś niespodziankę. Chyba trudniej będzie o to słabo spisującym się Kresce i Kajlonowi. Największą zagadkę stanowi debiutujący Kiberion d’Arjeanc, którym powozić będzie Sedat Burgac, legitymujący się niemiecką licencją.

    II – Puchar Firmy Jarpol: 4-letnie i starsze, wył. IV gr., 1600 m

    Wycofane zostały Kalsarikannit i Westminster Boy. Zapowiada się ciekawa rywalizacja, bo stawka sprawia wrażenie bardzo wyrównanej. W przeszłości bardzo dobre wyniki na sopockiej bieżni notowały Arkano oraz Sayif Shadad, które wydają się mieć tym razem groźnych rywali w postaci ogiera Battle On oraz Dabirknighta. Octola ma za sobą zaledwie jeden start na polskich torach, ale wcześniej zebrała już sporo doświadczenia i kto wie, czy nie zdoła namieszać w czołówce.

    III – Puchar Prezesa Sopockiego Organizacji Turystycznej: 3-letnie araby (PASB), II gr., 1600 m

    Wycofane zostały Shaal Al Khalediah i El Vicki TB. Najbardziej doświadczona jest Anwena, która słabo zadebiutowała, ale nieźle spisała się w drugim starcie. Trzeci miała przeciętny, więc jest dość trudna do oceny, jednak bez wątpienia stać ją na dobry wynik, jeśli trafi na swój dzień. Pod koniec maja o 0,5 dł. przegrał z nią Sputnik, mogący jeszcze się poprawiać.

    Dwa średnie występy ma za sobą Akwamer, ale w tej stawce ma szanse podreperować swój dorobek. W debiucie przegrał z nim Super Strong TR, który może się poprawiać, bo ma jeszcze niewiele doświadczenia. W mocnym wyścigu słabiutko wypadł Niemen Nuit. Jest trudny do oceny.

    IV – Memoriał Wojciecha Kowerskiego: 3-latki, IV gr., 1600 m

    Dość udane debiuty na Służewcu zaliczyły świetnego pochodzenia irlandzka Asteria oraz amerykańska Cleopatra Al Gunay, która wcześniej raz biegała we Francji. Tutaj trafiły na przeciętnych rywali, więc powinny się liczyć. Po jednym występie za sobą mają ukraińskie Holywood oraz Taiga Rym (pojedzie Magdalena Kierzkowska). Oba konie wypadły raczej słabo, choć wyżej trzeba ocenić postawę ogiera i to też na niego wskazuje dosiad Sanzhara Abaeva, najczęściej współpracującego z trenerem Alexandrem Kabardovem.

    Płatne miejsce powinno być w zasięgu przeciętnej Toski, natomiast trudne zadanie czeka słabą Baleonę. Torrun pobiegnie po raz pierwszy w karierze. Z jego rodzeństwa naprawdę nieźle radziła sobie Torretta (3 zwycięstwa), natomiast Talisa i Torrecampo biegały słabo.

    V – Puchar KOWR: 3-letnie araby (gon. specjalna KOWR), II gr., 1600 m

    Z piątki koni reprezentujących SK Michałów najlepsza wydaje się Echistka. Klacz była już trzykrotnie druga (we Wrocławiu). Zobaczymy, czy przełamie tę serię i wygra na innym torze. Poprawił się ostatnio Delikt, który pokonał Pustynną Arię i Pustynię Serc. Wyrasta tu na kandydata do walki o czołowe miejsce. Atutem debiutującej Fringilli będzie dosiad Dastana Sabatbekova.

    Z dwójki koni trenowanych w Janowie Podlaskim pierwszy start ma za sobą Al Narciso, jednak wypadł blado, przegrywając ze wspomnianą trójką michałowskich arabów. Rozpoczynająca karierę Enimacja jest półsiostrą przyzwoicie biegających w przeszłości Erudyta i Eulertosa (wygrały po jednym biegu), więc może mieć więcej talentu.

    Poema Paladia (w siodle Karolina Kamińska) i Prince Land mają prywatnych hodowców i właścicieli. Klacz pobiegnie z szansami na wywalczenie płatnej lokaty, natomiast Prince Land dwukrotnie wypadł słabo i chyba stanie przed trudniejszym zadaniem.

    VI – Puchar Bałtyku: 3-letnie i starsze kłusaki francuskie, 2000 m

    Utytułowany Factoriel będzie bronił tytułu wywalczonego przed rokiem i z pewnością będzie faworytem. W tym roku ma godną rywalkę w postaci Furniki, która odzyskała dalszą formę i potrafiła już dwukrotnie wygrać. Wydaje się, że tę parę będzie trudno rozdzielić, oczywiście pod warunkiem, że nie wydarzy się nic niespodziewanego.

    Świetnie rok temu w Sopocie biegał Hugo des Bois. Chociaż wydaje się ostatnio słabiej dysponowany, to nie można go lekceważyć. Habanera, po znakomitym poprzednim sezonie (aż 5 wygranych), w tym nie może się odnaleźć. Ma duże problemy z galopami i tylko raz udało jej się ukończyć rywalizację bez dyskwalifikacji. Szansę na miejsce w czołówce ma Goteborg. Jej forma wydaje się rosnąć, co napawa optymizmem, ponieważ to klacz o dużych możliwościach. Nieźle biega też jej towarzysz stajenny, Jezero, który ma zapis także w sobotę.

    Późno tegoroczne starty rozpoczęły Eden Pierji oraz Gobs. W przeszłości należały do ścisłej czołówki, więc powinny się poprawiać, jednak może być im trudno już teraz powalczyć o podium. Podobnie trzeba ocenić Havane d’Elmę, która we Francji biegała naprawdę nieźle, ale na polskich torach na razie nie błysnęła.

    VII – Puchar Portalu trójmiasto.pl: 4-letnie i starsze araby (PASB), IV gr., 1600 m

    9-letni już Akwantario wrócił na tor po czterech latach przerwy w startach (kontuzja) i nie poradził sobie w Warszawie w dwóch biegach. Tutaj trafił jednak na słabych rywali i ma duże szanse na zdecydowanie lepszy wynik. W przeszłości prezentował spore możliwości. 7-letni Igrek także wraca na tor po raz pierwszy od 2020 r. Ma zdecydowanie mniej doświadczenia (dwa starty) i biegał słabo, więc tutaj także trudno mu wróżyć sukces.

    Sześcioletnie Cepun i Prius wydają się mieć zbliżone możliwości. Oba w ub. roku w Sopocie zaliczyły po jednym udanym starcie, więc i tym razem mogą pokusić się o niezłe płatne miejsce. Wyżej od nich należy jednak ocenić średnią Echeverię. Płatne miejsce wydaje się leżeć w zasięgu Folka MJ.

    Stawkę uzupełnia bardzo dobrego pochodzenia Teejan Alhaifi. Klacz ma za sobą dwa nieudane starty i trudno powiedzieć, czy zdoła się już teraz przełamać.

    Krzysztof Romaniuk

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły