More

    Noir sensacyjnie trzecia w dużym handikapie w Chantilly, córka Tunisa wygrywa, dziś biega Polanzor w Listed, a w Trafie czwórka z pulą ponad 3 tys. zł

    Za nami pierwszy weekend wakacyjnych gonitw w Sopocie, w najbliższą sobotę i niedzielę znów wyścigi w nadmorskim kurorcie, a w Trafie codziennie można śledzić wyścigi z Francji. Ostatnie dwa dni były bardzo udane dla polskiej stajni w Chantilly – w piątek wyścig dla dwulatków w Compiegne wygrał przygotowywany przez Alicję i Roberta Karkosów Heybetli, a w sobotę w handicapie na Longchamp zwyciężyła trzyletnia Villa des Arts, należąca do Krzysztofa Goździalskiego. W niedzielę w Chantilly w dużym handicapie quinte+ z pulą nagród aż 53 tysiące euro trzecie miejsce zajęła należąca do Ryszarda i Andrzeja Zielińskich czteroletnia Noir (to był wielki fuks, bo kurs na jej zwycięstwo wynosił aż 59:1, była ostatnią grą), która była czwarta w Wielkiej Warszawskiej LR 2023. Zarobiła za trzecie miejsce w Chantilly ponad 10 tysięcy euro, a gdyby nie była zamknięta, mogła ten wyścig wygrać, przegrała o łeb i szyję. Noir sprawiła, że za piątkę w tym wyścigu wypłata we Francji wyniosła kilkaset tysięcy euro.

    W poniedziałek na torze Vichy Goździalski znów będzie miał spore emocje, bo wyhodowany przez niego Polanzor wystartuje pod Tonym Piccone w Prix Frederic de Lagrange LR na 2400 m. Przyjdzie mu walczyć z faworytem Shamarkandem (w siodle Mickael Barzalona) ze stajni księcia Agi Khana i synem wybitnego na torze i w hodowli Frankela – Flywirem (pojedzie na nim czempion Maxime Guyon) z mocnej stajni Wertheimerów. W niedzielę w programie Trafonline.pl jest 15 gonitw (pierwsza o 14.05, ostatnia o 18.17) z trzech francuskich torów – Saint Malo i Vichy (gonitwy płaskie) oraz Argentan (kłusaki). Już od pierwszej gonitwy jest podwyższona pula tripli, w ofercie są również trzy kwinty z różnymi pulami gwarantowanymi. Największa pula jest w czwórce (o godz. 18.00), w której na starcie będzie ponad 3 tysiące złotych.

    W niedzielę w podparyskim Chantilly fetowano 235. rocznicę wybuchu Rewolucji Francuskiej. Gonitwa z udziałem czteroletniej Noir (Mastercraftsman – Diamond Daisy po Shirocco) to była Prix de la Fete Nationale, handicap klasy drugiej quinte+ na 1800 metrów dla czteroletnich i starszych koni z pulą nagród aż 53 tysiące euro (z premiami 76 850). Wystartowało 16 koni (z wagami od 52,5 do 60 kg), płatnych było siedem miejsc.

    Noir po raz pierwszy od roku pobiegła w gonitwie niższej rangi niż Listed i od razu przyniosło to efekt w postaci płatnego miejsca. Niosła pod Thomasem Trullierem umiarkowaną wagę 56 kg, ale zadanie czekało ją bardzo trudne. W stawce szesnastu koni była ostatnią grą z kursem 59:1. Była w dystansie prowadzona w środku stawki. Sprawiła sensację, zajmując trzecie miejsce, a gdyby nie była zamknięta, mogła ten wyścig wygrać, przegrała o łeb i szyję. Trullier trzy razy na prostej nie miał na niej przejścia, raz musiał ją wstrzymać i wybił klacz mocno z rytmu. Z premiami zarobiła w tej gonitwie 10 759 euro.

    Handikap w Chantilly wygrywa Ciccio Boy, drugi jest Highbari, trzecia Noir. Fot. Canal Turf

    Umiarkowanym faworytem tego wielkiego handicapu (kurs 7,2:1) był sześcioletni Nepalais (The Gurkha – Daltiana po Selkirk), na którym Cristian Demuro jechał z wagą zaledwie 55 kg. Ten doświadczony koń na 34 starty wygrał 4 wyścigi i 225 tysięcy euro, ale w niedzielę w Chantilly zajął dopiero ósme miejsce. Nie dał też rady dobry pochodzeniowo czteroletni Suleyman (Sea The Stars – Sefroua po Kingmambo), na którym Alexis Pouchin z wagą zaledwie 54 kg zajął dopiero 14. miejsce. Najgorzej wypadł koń, na którym jechał czempion dżokejów Maxime Guyon. Czteroletni Tropisme (Kingman – Stormina po Gulch), którego Andre Fabre trenuje dla silnej stajni Wertheimerów, zajął ostatnie (16.) miejsce.

    Zapowiadając niedzielne wyścigi z Francji w Traf News, napisałem: „Niespodziankę może też sprawić z nr 2 sześcioletni Ciccio Boy (Hunter’s Light- Sogdiana po Dutch Art), który ostatnie występy miał słabsze, ale wcześniej notował bardzo dobre rezultaty. Pojedzie na nim Stephane Pasquier z wagą 59,5 kg. Ciccio Boy w latach 2022-2023 wygrał 5 wyścigów (w tym trzy handicapy quinte+) i ponad 350 tysięcy euro. Jego matka Sogdiana jest półsiostrą Batiara, który zaczynał karierę na Służewcu, a teraz trenuje w Chantilly. Półbrat matki Sogdiany i Batiara – Charge D’Affaires wygrał Prix Morny G1 dla dwulatków oraz dwie gonitwy rangi G2 w USA. Był też drugi w trzech gonitwach rangi G1 we Francji: Prix de la Salamandre, Grand Criterium i Prix De La Foret”.

    Ciccio Boy wygrał ten wyścig z kursem 17:1 w PMU, a wielu bukmacherów płaciło za jego zwycięstwo ponad 20:1. Za trójkę z Ciccio Boyem na górze, liczonym Highbarim na drugim miejscu i polską Noir na trzecim, wypłata wyniosła – w zależności od operatora – od 3 do ponad 5 tysięcy euro za jedno euro. Natomiast za piątkę (na czwarte i piąte miejsce weszły liczone konie) zapłacono ponad 136 tysięcy euro, a w drugim totalizatorze 712 tysięcy euro!

    Noir, należąca do Ryszarda i Andrzeja Zielińskich, startowała wcześniej we Francji 5 razy i nie zarobiła żadnych pieniędzy. Biegała jednak 5 razy wysoko, bo zawsze w gonitwach rangi Listed, właściciele szukali dla niej statusu black type, co ma duże znaczenie w hodowli. Najbliżej tego była jednak w sezonie 2023 w Polsce, bo zajęła czwarte miejsce w Wielkiej Warszawskiej LR, przegrywając trzecie miejsce z derbistą Westminster Moonem o pół długości. Przed nimi były Le Destrier i Jolly Jumper.

    W Polsce wygrała dwa wyścigi II grupy w treningu Andrzeja Walickiego – jako dwulatka i w wieku trzech lat Nagrodę Dżamajki. Kolejne występy w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego i Nagrodzie Novary miała nieudane i została przeniesiona do Francji. Na polskich torach zarobiła 50 tysięcy złotych.

    Finisz wyścigu w Chantilly. W środku Noir. Fot. Le Parisien

    W niedzielę na dwóch mniejszych francuskich torach (Vittel i Castera-Verduza) wystartowały cztery konie po wyhodowanym w Polsce Tunisie. Trzy na torze Vittel pobiegły w gonitwach płaskich (z podwyższonymi wagami), przygotowawczych do wyścigów stiplowych. Marty Mac Flag pobiegnie natomiast w wyścigu przeszkodowym typu cross country. Trzyletnia córka Tunisa Linstant wygrała w Vittel o dwie długości płaski wyścig na 2400 metrów z pulą nagród 12 500 euro.

    Konie po wyhodowanym w polskiej stadninie Iwno ogierze Tunis (Estejo – Tracja po Llandaff) wygrały dotąd we Francji 28 wyścigów (płaskie, płotowe i przeszkodowe), zajęły też 90 razy płatne miejsca na 181 startów, suma wygranych przez nie nagród to ponad 761 tysięcy euro.

    Tunis pokrył już we Francji od 2019 roku ponad 450 klaczy. Cena stanówki w 2024 roku w Haras de Cercy wzrosła do 4 tysięcy euro (w 2023 roku było to 2500 euro), dla hodowców współpracujących ze stadniną jest zniżka do 3 tysięcy euro. W tym roku Tunis znalazł się w gronie pięciu ogierów, które pokryły najwięcej klaczy we Francji (miał 172 stanówki). Rekordzistą jest Galiway – 248 klaczy, a Ace Impact pokrył 182.

    Tunis w 2016 roku jako dwulatek zwyciężył łatwo na Służewcu o 5 długości w wyścigu na dystansie 1600 m i został kupiony na aukcji za 100 tysięcy złotych przez trenera Guillaume’a Macaire’a. W latach 2017-2018 świetnie biegał we Francji w gonitwach płotowych. Wygrał gonitwy G2, G3 i Listed. Zajmował też drugie miejsca w biegach G1. Przez dwa lata zarobił ponad 613 tysięcy euro.

    Tunis

    W poniedziałek na torze Vichy o godzinie 18.53, wyhodowany przez Krzysztofa Goździalskiego Polanzor, wystartuje w Prix Frederic de Lagrange LR, gonitwie dla trzylatków na 2400 metrów z pulą nagród 55 tysięcy (z premiami aż 96 250 euro). Pojedzie na nim Tony Piccone. W porannych notowaniach przygotowywany przez Alicję i Roberta Karkosów Polanzor (kurs 20:1) był szóstą grą w stawce dziewięciu koni. Może postarać się o niespodziankę, bo dobrze wypadał na ostatnich galopach.

    Zdecydowanym faworytem wyścigu (kurs około 2:1) jest Shamarkand (Harzand – Shamkala po Pivotal), trenowany przez Francisa-Henriego Graffarda dla księcia Agi Khana. W siodle Mickael Barzalona. Shamarkand na 5 startów trzy razy wygrał i dwa razy był trzeci. Za jego najgroźniejszego rywala (kurs około 3:1) uważany jest Flywire (Frankel – Safari Queen po Lode), którego Carlos Laffon-Parias przygotowuje dla rodziny Wertheimerów, a więc w siodle ma czempiona Maxime’a Guyona.

    Polanzor (Almanzor – Polonia Lady po Australia) to kasztanowaty silny i mający długodystansowe predyspozycje ogier, który już jesienią w debiucie jako dwulatek wygrał we Francji, a 11 maja w pierwszym starcie w treningu Karkosów spisał się bardzo dobrze, zajmując trzecie miejsce w nielicznej, ale silnej stawce w Chantilly w Prix du Puits Aux Chiens, conditions klasy drugiej dla trzylatków na dystansie 2400 m. Poprowadził wyścig pod doświadczonym Stephanem Pasquierem i długo dobrze się bronił przed atakami wysoko ocenianych koni, choć tor był chyba dla niego trochę za szybki. Zarobił w tym biegu z premią 7350 euro, a w sumie we Francji już ponad 44 tysiące euro. Otrzymał po tym wyścigu handicap 37.

    Zwyciężył faworyt, dobry pochodzeniowo Delius (Frankel – Whatami po Daylami), trenowany przez Jeana-Claude’a Rougeta dla właścicieli Coolmore i firmy Westerberg Georga von Opela. Polanzor miał zgłoszenie do Westminster Derby na Służewcu, ale został skreślony z listy, bo zaplanowano mu starty we Francji w gonitwach z serii Pattern. 16 czerwca wystartował pod Ludovicem Boisseau w Chantilly w Prix du Lys Longines G3 na 2400 metrów (pula nagród 80 tysięcy euro). Polanzor wypadł wtedy słabiej, zajął dziewiąte miejsce na 10 koni. Znów zwyciężył Delius i jako niepokonany w trzech startach, pobiegł w ostatnią sobotę w roli faworyta w Grand Prix de Paris G1 na 2400 m, ale zajął trzecie miejsce za Sosie i Illinois.

    Delius (od pola) wygrywa w Chantilly, trzeci jest Polanzor (od bandy w barwach Goździalskiego). Fot. Equidia

    28 października 2023 roku wyhodowany przez Goździalskiego dobry rodowodowo Polanzor na torze Bordeaux le Bouscat zwyciężył pod Garym Sanchezem o 3,5 długości w Prix de Floirac, gonitwie na 1900 metrów dla dwuletnich koni, które jeszcze nie biegały (pula nagród 23 tysiące euro, w tym połowa dla właściciela zwycięskiego konia). W stawce sześciu koni Polanzor był ostatnią grą z kursem 11:1. Warunki były trudne, bo dystans długi jak dla debiutantów, a tor elastyczny. Polanzor lekko odszedł od rywali o 3,5 długości. Później był jeszcze dwa razy tzreci, raz drugi, raz piąty i ostatnio dziewiąty w G3.

    Bardzo dobra pochodzeniowo matka Polanzora – Polonia Lady (Australia – Glicine po Tiger Hill), urodzona w 2016 roku, była jednym z najdroższych koni zakupionych przez Krzysztofa Goździalskiego. Na aukcji roczniaków firmy Arqana w Deauville w październiku 2017 roku kosztowała 87 tysięcy euro. Cena nie może dziwić, co prawda jej matka nie biegała, ale babka Guadalupe (córka niemieckiego championa wyścigów i hodowli Monsuna) była gwiazdą europejskiego formatu.

    Guadalupe w treningu Petera Schiergena wygrała dla barona von Ullmana włoski Oaks, była druga w Yorkshire Oaks i trzecia w Preis der Diana, czyli niemieckim Oaks. Jej suma nagród to ponad 400 tysięcy euro, a rating 114 funtów. Guadalupe urodziła cztery konie black type, z których dwa były wybitne. Guignol wygrał dwie gonitwy G1 – Wielką Badeńską i Grosser Preis von Bayern. Z kolei Guiliani triumfował m.in. w Bayerisches Zuchtrennen G1.

    Ojciec klaczy Polonia Lady to urodzony w purpurze Australia (Galileo – Ouija Board po Cape Cross), który zarobił w karierze wyścigowej ponad 2,5 miliona euro. Jest angielskim i irlandzkim derbistą, wygrał również Juddmonte International Stakes (G1 w Wielkiej Brytanii na 2000 metrów). Australia dał pięć koni, które wygrały gonitwy G1, to Broome, Mare Australis, Order of Australia, Galileo Chrome i Ocean Road. Większość z nich biegała dobrze na długich dystansach, jednak Order Of Australia doskonale radził sobie też na dystansach około 1600 m, między innymi wygrał Breeders Cup Mile. Zarobił ponad 1,7 miliona funtów. Australia obecnie kryje w stadninie Coolmore w Irlandii, stanówka spadła z 25 tysięcy euro w 2023 roku do 17 500 w tym sezonie.

    Polonia Lady, matka Polanzora, była trenowana przez Macieja Jodłowskiego. Biegała tylko jako trzylatka i tylko na Służewcu. W ośmiu startach odniosła 4 zwycięstwa, suma nagród 57 550 zł. Wygrała z debiutu, później była czwarta w Nagrodzie Soliny i szósta w Oaks, w którym dystans 2400 m był chyba dla niej za długi, bo jesienią wygrała trzy gonitwy z rzędu na 1300-1600 m, w tym jej największym sukcesem był triumf w sprinterskim Criterium (kategoria A) pod Antonem Turgaevem.

    Polonia Lady wygrała w barwach Goździalskiego Criterium (wyścig kategorii A) na Służewcu. Fot. Stajnia Orarius

    Polanzor jest pierwszym przychówkiem klaczy Polonia Lady. Drugim jest urodzony w 2022 roku ogierek Square d’Alboni, którego ojcem jest francuski wicederbista Zarak (ograł go Almanzor), syn Dubawiego i Zarkavy, zwyciężczyni Nagrody Łuku Triumfalnego. Stanówka Zarakiem kosztowała w 2021 roku 12 tysięcy euro, rok później skoczyła do 25 000, a w 2023 roku trzeba było zapłacić za tę przyjemność aż 60 tysięcy euro, podobnie będzie w tym sezonie.

    Dwa lata przed Polonią Lady Goździalski zakupił na aukcji roczniaków w Deauville za 46 tysięcy euro jej półsiostrę. To Polonia Queen (po angielskim derbiście Motivatorze), która biegała dla niego we Francji osiem razy w treningu Elisabeth Garel-Bernard. Wygrała dwa wyścigi handicapowe na 2200 i 2400 m i 35 tysięcy euro (francuski rating 37,5). Po karierze została sprzedana do Szwajcarii.

    Ojcem Polanzora jest francuski derbista z 2016 roku Almanzor (Wootton Bassett – Darkova po Marias Mon), którego potomstwo zadebiutowało na torach w 2021 roku. Almanzor w sezonie 2024 kryje po 10 tysięcy euro (startował po 35 tysięcy, w sezonie 2022 było to 30 tys.) w macierzystej stadninie, renomowanej Haras d’Etreham, w której została też wyhodowana jego córka Saanen, trzecia w Derby 2023 na Służewcu. W ubiegłym roku na październikowej aukcji roczniaków w Deauville zostało kupionych do Polski kilka koni po Almanzorze.

    Dotychczas 22 konie po Almanzorze osiągnęło rating od 100 funtów wzwyż, z tego pięć od 110 do 117. Najlepsze dwa konie urodziły się po nim w Australii i Nowej Zelandii – Manzoice i Virtuous Circle (117 i 115 funtów). W Europie najlepsze były Castle Way (wygrał dla Godolphin Listed i G3, był drugi w Great Volitigeur Stakes G2) i Lassaut (wygrał Listed w Deauville, drugi w Prix Niel G2) – po 113 funtów.

    W poniedziałek w ofercie Trafu największa wyjściowa pula jest w czwórce (o godz. 18.00), w której na starcie będzie ponad 3 tysiące złotych. To wyścig handicapowy w Argentan dla kłusaków. Te z numerami 1-8 mają do pokonania 2875 metrów, a nr 9-16 przebiegną 2900 m. Zdecydowaną faworytką (kurs około 3:1) jest z nr 15 siedmioletnia klacz Harmonista (trener i powożący Franck Nivard).

    Synteza typów w mediach: 15-12-16-14-13-3-11-6

    Lista startowa i typy francuskich mediów

    Program wszystkich poniedziałkowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Noir zajmuje trzecie miejsce w handikapie w Chantilly. Wygrywa Ciccio Boy. Fot. Equidia

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły