Powoli poznajemy możliwości dwulatków trenowanych w Polsce w sezonie 2024. W najbliższy weekend czeka nas pierwsza pozagrupowa gonitwa dla młodych folblutów, a także kolejne sprawdziany dla tych dwulatków, które dotąd nie zdołały wygrać wyścigu. Dzięki temu dostaniemy wstępne porównanie możliwości koni z pierwszych gonitw i wyklarują się obecni liderzy rocznika. W sobotę o godzinie 15.00 ruszy ciekawa ośmiokonna stawka z trzema debiutantami i bez zdecydowanego faworyta.
1. Prince Michael (FR)
hodowca: G.Henochsberg & Ecurie Ades Hazan
właściciel: M. Kipchakbayev
trener: J. Kozłowski
jeździec: A. Reznikov
Rodowód: Al Wukair – Perfect Alliance po Intello
Al Wukair był czołowym milerem, ale dość szybko zakończył karierę, co przełożyło się tylko na jedno zwycięstwo na poziomie G1. Wygrał Prix Jacques le Marois, o krótki łeb przed Inns Of Courtem, oprócz tego był trzeci w angielskim 2000 Gwinei. Kryje za 5 tysięcy euro, daje to solidny stosunek jakości do ceny. Jego potomstwo biega na niezłym poziomie i przekłada się na dobry wynik 24 tysięcy dolarów średnio na konia (wyłącznie konie, które wyszły do startu). Brakuje mu jednak w dorobku potomstwa, które biegałoby na najwyższym poziomie. Tylko jeden koń po nim ma rating wyższy niż 110 funtów. La Mehana była trzecia w Prix de Royallieu (G1 – 2800 metrów) w Paryżu. W Polsce konie po nim biegają dobrze. Jednym z faworytów do sukcesu w tegorocznym Derby był jego syn Cunning Fox. Nieźle biegały też Espresso, Mr Nunek oraz Dark Bullet.
Linia żeńska wygląda dobrze. Matka to dziewięcioletnia Perfect Alliance (po Intello), która nie wyszła do startu, a przed Prince Michaelem dała dwa konie, jeden rozpoczął karierę, ale na 11 startów nie wygrał ani jednego wyścigu we Francji. Ścigał się na dystansach od 1800 do 2000 metrów jako trzylatek i 1400 – 2000 w wieku dwóch lat.
Druga matka to Pop Alliance, która choć sama też nie była najlepsza na torach (dwa razy siódma), później w stadzie spisywała się jednak bardzo dobrze. Dała trzy konie black type, w tym klacz Sunday Nectar (po Footstepsinthesand), która popisała się zajmując czwarte miejsce w Prix de Sandringham na milę, rangi G2. Trzecią matkę z Michaelem dzieli Attendu, który był trzeci w Criterium International (G1 – 1400 m), a po karierze został reproduktorem. Tak samo spokrewniony jest z klaczą Foreign Tune, która urodziła Adhamo – wygrał G1 w USA na 2200 metrów.
Kariera:
Prince Michael, Blue Marina, Pani Olga, Geia Sou Moro i Bucefal mają w nogach po jednym starcie. Belmond, Accept Call i Royal Belvedere debiutują. Atut wcześniejszego zapoznania z wyścigami jest często kluczowy. Prince Michael w debiucie jednak rozczarował. Wyglądał na niezłego konia, ale jeszcze zielonego. Przyzwoicie ruszył, jednak już w zakręcie Dastan Sabatbekov miał z nim trochę pracy. Prince Michael w posyle jako tako utrzymywał tempo, ale po wyjściu na prostą nie mógł zafiniszować za rywalami utrzymującymi się z przodu. Laurella odfrunęła od niego bardzo swobodnie, ale pod koniec wyścigu pokazał drobny błysk. Wyraźnie przyspieszył i zmniejszył stratę do czołówki, dzięki czemu można spodziewać się znacznej poprawy w drugim starcie.
Preferowany stan bieżni i dystans:
Teoretycznie powinien najlepiej biegać na dystansach okołomilerskich, ale w pierwszym wyścigu w karierze wyglądał bardziej na konia wytrzymałego. W dystansie galopował jednostajnie, a na ostatnich metrach znacznie zyskał. Ostatnio widzieliśmy go w deszczowych warunkach na torze elastycznym i mimo piątego miejsca nie wypadł źle, ale na ten moment ciężko określić jeszcze jego preferencje.
Trener, jeździec i waga:
Dwulatki trenowane przez Janusza Kozłowskiego często punktują i niemal bez wyjątku są gotowe do biegania na swoim optymalnym od pierwszych startów. W siodle zobaczymy Alexandra Reznikova, który jest obecnie najbardziej doświadczonym jeźdźcem na torze, ale póki co ma przeciętny sezon. Miał sporo przerw i borykał się z problemami zdrowotnymi, wygrał dotąd tylko 2 gonitwy 19 startów (10,5%).
Prognoza:
Mógł się podobać na ostatnich metrach swojego pierwszego startu i wydaje się, że ma jeszcze niemałe rezerwy. Jeśli zrobił progres po pierwszym starcie, będzie miał realne szanse na rozgrywanie tego wyścigu.
2. Blue Marina (IRE)
hodowca: G.Flannery Developments Ltd
właściciel: Millennium Stud Sp. z o.o.
trener: M. Jodłowski
jeździec: D. Sabatbekov (będzie zmiana jazdy, dżokej jest kontuzjowany)
Rodowód: Blue Point – Sunshine Fantasy po Make Believe
Blue Marina, jest po ogierze Blue Point, jednym z najbardziej rozchwytywanych reproduktorów w Europie. Blue Point to syn Shamardala, jak np. Lope de Vega. Był drugi w Middle Park Stakes (G1 – 1200 m) i trzeci w Dewhurst Stakes (G1 – 1400 m), najważniejszych gonitwach dla dwulatków w Anglii.
Progresował z wiekiem i jako czterolatek wygrał King’s Stand Stakes (G1 – 1000 m), a później jako pięciolatek obronił tytuł i dołożył kolejne dwa zwycięstwa w sprintach na poziomie G1. Kryje obecnie za 60 tysięcy euro, a pierwszy rocznik jego potomstwa pokazał się w poprzednim roku ze znakomitej strony. Dał już cztery konie z ratingiem powyżej 110 funtów i jednego z wyceną na ponad 120 funtów, dokładniej na 124 – Rosalliona, który wygrał irlandzkie 2000 Gwinei, w angielskim był drugi, a 18 czerwca zwyciężył w St James’s Palace Stakes (G1 – 1600 m) w Ascot.
Matka Blue Mariny – Sunshine Fantasy wygrała jeden wyścig na cztery starty, ale jedynie na poziomie angielskiej szóstej klasy. Przed Blue Mariną urodziła jednego konia. Córka Dark Angela została sprzedana za 60 tysięcy euro, również jako źrebak, ale nie wyszła do startu. Ojciec matki, Make Believe, nie kryje długo i nie mieliśmy jeszcze okazji poznać go w roli ojca matek. Sam biegał bardzo dobrze, wygrał francuskie 2000 Gwinei oraz Prix de la Foret (G1 – 1400 m), a konie po nim najlepiej spisują się na dystansach powyżej dwóch kilometrów.
Druga matka Blue Mariny Elshamms była piąta we francuskim milerskim klasyku 1000 Gwinei. Po karierze dała aż trzy konie black type, wszystkie z ratingiem powyżej 100 funtów i wszystkie biegały na dystansach do mili. Najlepszy jej potomek – Flaming Spear (116 rpr) jest synem ogiera Lope de Vega, syna Shamardala (jak Blue Point). Desert Blossom, druga z koni mających status black type, z kolei jest bezpośrednio córką Shamardala, więc połączenie tych krwi ewidentnie się sprawdza.
Kariera:
Zaczęła karierę w pierwszym tegorocznym starcie dla dwulatków. Zajęła drugie miejsce w czterokonnej stawce. Przegrała z Akvarel, a ograła Mavra i Tayrę. Odległości między końmi były spore: 5,5 – 5 – 2,5 długości. Akvarel była zdecydowanie poza zasięgiem, ale Blue Marina zrobiła dobry wyścig. Od startu galopowała z przodu, a po wyjściu na prostą przyspieszyła bez niemal żadnej pomocy jeźdźca. Później Akvarel lekko ją minęła, ale Marina utrzymała solidne tempo i spokojnie zajęła drugie miejsce.
Preferowany stan bieżni i dystans:
Konie z tej rodziny biegają najczęściej na dystansach 1400 – 1600 metrów, ale półsiostra matki Mariny urodziła ogiera Cape Aqraan, który wygrał maiden na 2400 metrów w Irlandii. Blue Marine też nie wyglądała na sprinterkę w pierwszym tegorocznym starcie, ale z ocenami jej predyspozycji dystansowych lepiej się jeszcze trochę wstrzymać.
Trener, jeździec i waga:
Ostatnio nie pojechał na niej Szczepan Mazur, zakontraktowany dżokej Millennium Stud, który dosiadał ostatecznie najgorszego z trójki ze stajni Millennium dwulatka – Mavra. Tym razem zamiast na Marinie zobaczymy go na debiutującym Belmondzie. Blue Mariny miał dosiąść Dastan Sabatbekov, ale nie będzie jeździł w najbliższy weekend, więc pewnie zobaczymy na niej ponownie Stefano Murę. Maciej Jodłowski dalej przoduje w czempionacie trenerskim, a zazwyczaj w gonitwach dwulatków sporo wygrywa i podobnie może być tym razem, bo Marina jest programową faworytką.
Prognoza:
Ciężko porównać jej wyścig do rywali ponieważ nie miała wielu konkurentów i nie nawiązała z żadnym z rywali bezpośredniej walki. Galopowała ładnie, wyglądała na ułożoną i rozciągniętą. Jeśli dojdzie do bezpośredniej rywalizacji, może dać z siebie więcej i pokazać spory talent. Radziłbym jej nie pomijać.
3. Belmond (USA)
hodowca: Hillcroft Farm LLC
właściciel: Millennium Stud Sp. z o.o.
trener: M. Jodłowski
jeździec: S. Mazur
Rodowód: Complexity – Giant’s Accent po Giant’s Causeway
Complexity to debiutujący amerykański reproduktor, zwycięzca Champagne Stakes (G1 – 1600 m) dla dwulatków. Jako czterolatek dalej biegał na wysokim poziomie. Zdołał zająć czwarte miejsce w Forego Stakes (G1 – 1400 m) oraz czwarte w Breederes Cup Dirt Mile, 4 długości za zwycięskim Knicks Go. Kryje za 12,5 tysiąca dolarów, a okazał się objawieniem w Stanach. Jest zdecydowanym numerem jeden wśród amerykańskich „first cropów”. Jego potomstwo zarobiło już ponad 700 tysięcy dolarów. Już trzy konie po nim mają status black type: Mensa i French Horn były trzecie na poziomie Listed, a Mo Plex wygrał G3 na 1200 metrów.
Matka Giant’s Accent nie biegała, a z czterech koni od niej, które mogły wyjść do startu przed Belmondem, biegał tylko jeden i wygrał. Sea Dog biegał nieco poniżej poziomu Listed, trzy razy był szósty w gonitwach Pattern. Babka Belmoda Princess Taylor wygrała Listed w USA, a co najważniejsze była trzecia w Clement Hirsh Stakes (G1 – 1700 m) tylko dwie i pół długości za wybitną Zenyattą. W hodowli dotąd się jednak nie popisała.
Preferowany stan bieżni i dystans:
Rodowód wskazuje, że to koń do mili. Complexity był świetnym dwulatkiem, podobnie jak ojciec matki Belmonda, Giant’s Causeway. Belmond także spore możliwości powinien pokazać już jako dwulatek, a jedyny potomek matki, który wyszedł do startu, też dobrze pokazywał się już w pierwszym roku startów.
Jeździec i trener:
To drugi koń w treningu Jodłowskiego w stawce. Pojedzie na nim Szczepan Mazur, który po przeciętnym początku nadrabia stratę do czołówki i jest już trzeci w czempionacie jeździeckim. Ma zdecydowanie najwięcej klasy z jeżdżących w Polsce dżokejów i jest w stanie wycisnąć z konia więcej niż jakikolwiek rywal na Służewcu.
Prognoza:
Można spodziewać się, że dżokej stajenny Millennium Stud pojedzie na najlepszym koniu w stawce, choć ostatnio ta zasada okazała się myląca. Ten drogo kupiony debiutant (78 tysięcy euro) ma cenny rodowód, który jednoznacznie sugeruje, że powinien być dobry od samego początku kariery. Trzeba na niego uważać. Może tu namieszać.
Jego galop aukcyjny można zobaczyć pod poniższym linkiem:
https://www.tattersalls.ie/sales/tattersalls-ireland-breeze-up-sale/4DCGI/Sale/IBU24/Main

4. Accept Call ( (IRE)
hodowca: P. O’Donnell
właściciel: Plavac Sp. z o.o.
trener: S. Plavac
jeździec: B. Kalysbek
Rodowód: Soldier’s Call – Mountain Glow po Araafa
Soldier’s Call (Showcasing – Dijarvo po Iceman) to brytyjskiej hodowli reproduktor, kryjący za 8,5 tysiąca funtów, wzrost z 7,5 tysiąca euro. Syn Showcasinga był dobrym sprinterem, na 14 startów wygrał cztery wyścigi. W wieku dwóch lat zwyciężył w Flying Childers Stakes (G2 – 1000 m) i był trzeci w Prix de l’Abbaye de Longchamp (G1 – 1000 m), w pierwszym roku zapracował na notę 114 funtów. W kolejnym sezonie nie wygrał ani razu, ale zajął trzecie miejsce w King’s Stand Stakes (G1 – 1000 m), czwarte w Flying Five Stakes (G1 – 1000 m), a także drugie w Nunthorpe Stakes (G1 – 1000 m), co zostało uznane za najlepszy występ Soldier’s Calla w karierze (116 rpr).
Od razu po karierze dołączył do oddziału Ballyhane Stud. Zaczął od 10 tysięcy euro w 2020 roku, ale już w kolejnym sezonie cena spadła do 7500 euro. Pierwszy rocznik jego potomstwa zaczął się ścigać w tym sezonie. Do tej pory trzy konie po nim osiągnęły rating wyższy niż 100 funtów.
Soldier’s Call jako reproduktor zaczął nieźle, ale póki co nie można powiedzieć, że jego potomstwo osiąga rewelacyjne wyniki. Racing Post nazwał go najlepszym sprinterem swojego pokolenia wśród koni zarówno dwuletnich jak i trzyletnich, więc powinniśmy spodziewać się, że i jego potomstwo będzie kapitalnie biegało od swoich pierwszych startów. W Polsce bardzo dobrze w wieku dwóch lat biegała jego córka Stage Door.
Salih Plavac kupił Accept Calla za jedynie tysiąc euro. Jego matka wygrała aż 21 wyścigów w Grecji i ponad 100 tysięcy euro. Z czwórki jej potomstwa dotąd żaden nie wygrał wyścigu, a dwójka, która wyszła do startu notowała niebywale niskie noty (25 i 26 rpr). Babka dała jednego konia ze statusem black type, Accipiter wygrał gonitwę rangi Listed na 1000 metrów. Był też piąty w G3 na 1200 metrów w Kempton.
Preferowany stan bieżni i dystans:
Ma obustronnie szybkie pochodzenie i powinien dobrze biegać na krótkich dystansach, chociaż jest też argument za większą wytrzymałością. Babka Mexican Hawk ścigała się na dystansach od 1600 do 2000 metrów i gdy była łączona z dystansowymi ogierami, to jej potomstwo biegało nawet w gonitwach powyżej 2500 metrów. Spokrewniony z Accept Callem jest Heshem, jego babka to prababka Accept Calla. Heshem wygrał ponad milion funtów i był drugi w Dubai Turf w 2017 roku.
Trener, jeździec i waga:
Ponownie na swojego dwulatka Salih Plavac zaprasza Bolota Kalysbeka, który się rozkręca. Ostatnio dobrze spisał się na Arizonie Blue i dostaje kolejną szansę od Plavaca. Kalysbek jest piąty w czempionacie z 10 zwycięstwami na koncie i skutecznością 10,8%, a Plavac w gronie trenerów zajmuje ósme miejsce z 9 wygranymi i skutecznością niemal dwa razy większą 19,6%.
Prognoza:
Z trójki debiutujących koni największe szanse wydaje się mieć Belmond, a Accept Call jest drugim koniem na ewentualnego fuksa. Przed nim mimo wszystko raczej ciężkie zadanie.

5. Royal Belvedere (IRE)
hodowca: Ms A. Giunta
właściciel: Usługi Transportowe J. Marzec i Vert A. Wyrzyk
trener: A. Wyrzyk
jeździec: K. Dogdurbek
Rodowód: Tamayuz – Bella Vichinga po Mastercraftsman
Tamayuz był topowym milerem. Pobiegł zaledwie siedem razy, a i tak zdołał wywalczyć dwa zwycięstwa na poziomie G1 na milę. Krył do 2022 roku, pod koniec kariery stadnej za 7 tysięcy euro. Po 14 latach stanowienia dla Hamdana Al Maktouma w stadninie Derrinstown Stud przeszedł na zasłużoną emeryturę. Pod koniec wypadł z mody, ale dalej oglądamy po nim dobre konie, czego najlepszym przykładem są wyniki ogiera Simca Mille. Był drugi w ubiegłorocznym Prix Ganay (G1 – 2100 m) i wygrał Grosse Preis von Berlin (G1 – 2400 m). Dał 13 koni z ratingiem wyższym niż 110 funtów, w tym dwa, które wzniosły się na więcej niż 120 funtów. Najlepszy Mustashry wygrał Lockinge Stakes (G1 – 1600 m), a G Force zwyciężył w Haydock Sprint Cup (G1 – 1200 m).
Matka “Królewskiego Belwedera” wygrała jeden wyścig w wieku czterech lat we Włoszech. Przed ogierem po Tamayuzie urodziła klacz po ogierze Footstepsinthesand, ale nie wyszła ona dotąd do startu. Druga matka to amerykańskiej hodowli Speciale, która ma status black type winner za zwycięstwo we francuskim Listed na 1200 metrów. Co ciekawe wygrała Listed dla dwulatków z debiutu. Później była piąta w G3 na 1100 metrów w Chantilly. Jej potomstwo biegało na dystansach od 1200 do 2400 metrów, ale żadne z nich nie złamało bariery 80 funtów. Mimo to jej córki trafiają do hodowli, ze względu na osiągnięcia matki na torze. Love Action, półsiostra matki Royal Belvedere’a, dała trzy konie z ratingiem równym lub większym 90 rpr – wszystkie biegały na krótkich dystansach, mimo że Love Action to córka Motivatora. Bella Vichinga jest po Mastercraftsmanie, dobrym ojcu matek.
Preferowany stan bieżni i dystans:
Identyczny nick ma Rockit Tommy, który biega w Anglii na długich dystansach (82 rpr) i mimo że Mastercraftsman był doskonałym dwulatkiem, to jego potomstwo, a także przychówek jego córek, najlepiej biega na średnich i dłuższych dystansach. Podobnie może być i w tym przypadku, bo Tamayuz to również ogier, który daje konie na dystanse “średnie z plusem”.
Trener, jeździec i waga:
Adam Wyrzyk to jeden z najbardziej utytułowanych polskich trenerów w XXI wieku, ośmiokrotny i urzędujący czempion trenerów. Ten sezon jednak ma jak na razie słaby. Trenowane przez niego konie wygrały dotąd 9 gonitw na 110 startów (8,2%). Dwulatki z tej stajni zazwyczaj potrzebują trochę czasu na rozwinięcie skrzydeł i rzadko kiedy świetnie spisują się już w pierwszych startach, szczególnie w gronie rozbieganych koni. Na ogierze pojedzie pierwsza ręką Wyrzyka Kumushbek Dogdurbek, który w tym sezonie wygrał 11 gonitw na 116 dosiadów (9,5%).
Prognoza:
Royal Belvedere może być koniem najbardziej dystansowym w stawce, a to w połączeniu ze spokojnym wdrażaniem młodych koni przez Adama Wyrzyka w starty w wieku dwóch lat sprawia, że w teorii nie powinien mieć wielkich szans na zaskoczenie rywali w tym wyścigu.

6. Pani Olga (IRE)
hodowca: A. i D. Flanningan
właściciel: R. Makuch
trener: M. Łojek
jeździec: S. Vasyutov
Rodowód: Kodi Bear – Carsulae po Marju
Pani Olga została wylicytowana przez Małgorzatę Łojek na aukcji roczniaków Goffs za 3 tysiące euro, mimo że niespełna rok wcześniej podczas aukcji odsadów kosztowała aż trzy razy więcej.
Jej ojciec to Kodi Bear, syn Kodiaca. Nie odniósł sukcesu na poziomie G1, ale był drugi w Dewhurst Stakes, najważniejszym wyścigu dla dwulatków w Europie. Odniósł po jednym zwycięstwie na poziomie G3 i G2 na dystansach 1600 metrów (121 rpr). Kryje za 15 tysięcy euro. Jego potomstwo biega od 2020 roku, a tylko dwa konie przekroczyły rating 110 funtów. Najlepszy Go Bears Go (116 rpr) jako dwulatek był czwarty w Middle Park Stakes (G1 – 1200 m), a wygrał Railway Stakes (G2 – 1200 m). Jego potomstwo jest wczesne, według danych Racing Post, dwulatki po nim mają skuteczność na poziomie 12%, a w stosunek liczby zwycięzców do liczby koni, które wyszły do startu w wieku dwóch lat wynosi 32%.
Matka Pani Olgi to Carsulae. Nie wyszła do startu. Urodziła przed Olgą osiem koni i wszystkie startowały, a 5 z nich wygrywało. Najlepszy Wasntexpectingthat (po Foxwedge) wygrał pięć razy na 26 startów i niemal dobił do stu funtów (99 rpr). Jej potomstwo spisuje się najlepiej na dystansach krótkich lub średnich, do mili. Połączenie sprinterskiej krwi żeńskiej z Kodi Bearem powinno potęgować predyspozycje krótkodystansowe. Babka Olgi – Trois Heures Apres też miała dobre statystyki. Na 11 urodzonych koni, 9 wyszło do startu i aż 8 wygrywało. Urodziła aż trzy konie black type, więc rodzeństwo matki Pani Olgi biegało jak najbardziej dobrze. Co prawda wszystkie trzy konie osiągały black type na poziomie Listed, nie wyżej, ale to i tak nieźle. W tym przypadku również konie biegały na dystansach do mili.
Cieszyć może to, że jedna klacz z rodzeństwa matki Pani Olgi mimo słabszych wyników na torach urodziła już konia black type. Kolejnym plusem jest to, że babka Olgi to półsiostra Mezzogiorno, która była trzecia w Epsom Oaks i Yorkshire Oaks.
Kariera:
Ostatnio też jechał na niej Sergey Vasyutov i razem zajęli dobre trzecie miejsce. Olga ruszała z ostatniego startboksu i przez to cały zakręt pokonywała najszerzej, trzecim kołem. Po wyjściu na finiszową prostą przyspieszyła i szybko zrównała się z Geia Sou Moro i Fargesią, a szczególnie na początku prostej nie wyglądała na obytą z torem i bezpośrednią rywalizacją. Wyszła na prowadzenie, ale później po bacie przestała poprawiać. Minęła ją rozpędzająca się między końmi Fargesia oraz Geia Sou Moro, która ostatecznie jednak stanęła i przegrała z Olgą. Wygrała wtedy Lady Juliane, prezentując świetny finisz. To był dobry występ Pani Olgi, który budzi nadzieję na sporą poprawę w kolejnych wyścigach.
Preferowany stan bieżni i dystans:
Konie po Kodi Bearze najlepiej biegają na dystansach krótkich. W przekonaniu o krótkodystansowych predyspozycjach Pani Olgi utwierdzają starty jej rodzeństwa. Rzadko kiedy oglądaliśmy je na dystansach dłuższych niż półtora kilometra. Głębiej w rodowodzie można znaleźć niezłe konie dystansowe, w tym wspomnianą Mezzogiorno trzecią w Oaks, ale jednak dominują geny krótkodystansowe.
Trener, jeździec i waga:
Małgorzata Łojek wygrała dotąd tylko jedną gonitwę w sezonie, ale za sprawą właśnie dwuletniej klaczy – Formuły. Pani Olga może okazać się sporą nadzieją stajni na starcia czołowych klaczy rocznika, bo wydaje się, że powinna jeszcze iść do przodu i poprawiać. W siodle bez zmian Sergey Vasyutov, który ostatnio miał okazję poznać klacz.
Prognoza:
Jeśli faktycznie pójdzie do przodu, a Vasyutov lepiej ustawi ją w zakręcie, to ma pełne prawo walczyć w tym wyścigu nawet o zwycięstwo. Nie ma najlepszego numeru startowego, w gonitwie na 1200 metrów im mniejszy numer, tym lepiej, a ona wystartuje z szóstki. Ostatnio przeszła kryzys na prostej finiszowej, ostatecznie straciła przez to drugie miejsce, a tutaj będzie miała do pokonania jeszcze 200 metrów, ale raczej nie powinien być to dla niej problem.
7. Geia Sou Moro (IRE)
hodowca: Scuderia Micolo SNC
właściciel: Volteo Horse Service Sp. z o.o. i Eler Zakład Montażu Instalacji Urządzeń Elektromagnetycznych M. Rogulski
trener: I. Karathanasis
jeździec: A. Turgaev
Rodowód: Zelzal – Dynamo Ace po Dansili
Urodzona 25 kwietnia Geia Sou Moro została zakupiona za 5500 euro na aukcji roczniaków Arqany we Francji. Od dwóch lat konie przygotowywane przez greckiego trenera Ioanisa Karathanasisa spisują się na polskich torach bardzo dobrze. Błyszczały Ten Coins, Stage Door, a teraz wielką nadzieją na sukcesy pozagrupowe jest jeszcze Smoke Plume. Tym razem właścicielem nie jest partnerka trenera, tylko firmy Volteo oraz Eler.
Ojciec Geia Sou Moro, co z greckiego oznacza piękne “Cześć Kochanie”, to Zelzal (Sea The Stars – Olga Prekrasa po Kingmambo), wyhodowany przez Ukraińca Wiktora Timoszenkę (jego konie od lat biegają na polskich torach), zwycięzca francuskiego Prix Jean Prat (G1 – 1600 m) z 2016 roku. Jako roczniak został sprzedany przez Timoszenkę Katarczykom z Al Shaqab Racing podczas aukcji Arqany za 180 tysięcy euro. Zelzal jest półbratem biegającego do niedawna w Polsce, obecnie we Francji Damask Blade’a, a tak bliskie spokrewnienie konia w polskim treningu z cenionym reproduktorem, jest aż nieprawdopodobne.
Oprócz wygrania prestiżowej gonitwy na milę, nieźle spisał się też w Breeders Cup Mile – zajął szóste miejsce, ale stracił do zwycięzcy World Approvala tylko dwie długości. Zelzal karierę rozpoczął w wieku trzech, a zakończył w wieku czterech lat. Łącznie ścigał się 10 razy (1400 m – 1600 m) i zarobił 340 tysięcy funtów. Od 2018 roku jest reproduktorem w Haras de Bouquetot. Zaczynał przygodę w stadzie od stanówki na poziomie 8 tysięcy euro, a w 2024 kryje za 10 tysięcy euro. Jego przychówek biega od roku 2021. W tym czasie tylko Dolce Zel (klacz) przekroczyła granicę 110 funtów. Wygrała dwie gonitwy G3 dla klaczy w Stanach Zjednoczonych (1600 i 1700 metrów) i była druga w G2 na 1300 metrów.
Jej matka to Dynamo Ace (wyhodowana przez Juddmonte) nigdy nie wyszła do startu, a z jej piątki potomstwa starszego od Geia Sou Moro tylko trzy wyszły do startu, dwa wygrały wyścig, a co ważne w perspektywie startu Geia Sou Moro, wszystkie ścigały się już jako dwulatki. Ich zwycięstwa był na niskim poziomie, co nie budzi wielkiego optymizmu, jednak klacz jest z niezłej linii, kojarzonej z Juddmonte. Dansili świetnie sprawuje się jako ojciec matek, od klaczy po tym ogierze było już 6 koni z ratingiem 120 funtów lub większym, w tym reproduktory Time Test, Naval Crown, Snow Sky, czy Expert Eye.
Jej babka to High Praise, która w wieku dwóch lat wygrała Prix des Reservoirs (G3 – 1600 m) i pobiegła w Epsom Oaks, ale kończyła 12. W kolejnym i ostatnim starcie wygrała pewnie Prix de Malleret (G2 – 2400 m) w Saint-Cloud. Dała dwa konie ocenione na ponad 100 funtów. Jej potomstwo miało we krwi sporo wytrzymałości i biegało głównie na długich dystansach. Co nie powinno dziwić ponieważ High Praise to półsiostra ogiera Observatory (wygrał Queen Elizabeth II Stakes oraz Prix d’Ispahan rangi G1). Po karierze został reproduktorem.
Kariera:
Była jedną z faworytek w debiutanckim starcie, ale nie dała rady. Stefano Mura pojechał dobrze, zajął świetne miejsce przy kanacie i poprowadził. To drobna klacz, która ostatecznie nie obroniła się na czele i na ostatnich dwustu metrach rywale byli od niej mocniejsi. Jednak to prawdopodobnie była mocna stawka.
Preferowany stan bieżni i dystans:
Mimo że w debiutanckim wyścigu trochę jej zabrakło na ostatnich metrach i wydawało się jakby końcem brakowało jej sił, to nie powinna mieć problemów z dłuższymi dystansami niż 1000 metrów w wieku dwóch lat.
Trener, jeździec i waga:
Iaonnis Karathanasis przy Stage Door pokazał, że świetnie radzi sobie z przygotowaniem dwuletnich koni do startu, a według jego wstępnych opinii Geia Sou Moro miała być nawet lepsza od Stage Door. Tym razem zamiast Stefano Mury zaprosił do siodła Antona Turgaeva, który w tym roku nie błyszczy. Wygrał 5 wyścigów na 48 startów (10,4%). Statystyki greckiego trenera są lepsze. Odnotował 3 zwycięstwa na 11 startów (27,3%), a do tego trenowany przez niego Smoke Plume wygrał Iwna i był trzeci w Derby.
Prognoza:
To mocna kandydatka do walki o zwycięstwo. Z poprzedniego jej wyścigu naturalnym wyborem wydaje się być Pani Olga, jednak w przypadku dwuletnich niedoświadczonych koni ciężko przewidzieć, który z dwulatków może zrobić większy progres. Może się okazać, że z racji na niekorzystny siódmy numer startowy tym razem trener obejmie inną taktykę, a i to byłaby pewna niewiadoma. Tym razem pobiegnie bez okularów, może to być dodatkowy atut.
8. Bucefal (IRE)
hodowca: Rathasker Stud
właściciel: C. K. i U. Pawlak
trener: C. Pawlak
jeździec: K. Mazur
Rodowód: Coulsty – Syrian Pearl po Clodovil
Jego ojciec Coulsty, syn Kodiaca, nie wygrał żadnej gonitwy G1 ani nawet G2. Odniósł jeden sukces na poziomie G3, a w G1 najwyżej kończył ósmy. Jego przychówek startuje od roku 2020. Do tej pory tylko jeden koń osiągnął rating powyżej 110 funtów i tylko dwa kolejne zostały ocenione na ponad 100 funtów.
Matka Bucefala to Syrian Pearl (92 rpr), która wygrała aż 7 wyścigów, wszystkie na dystansach od 1200 do 1400 metrów, w tym dwa klasy trzeciej. Przed Bucefalem urodziła jednego konia. Silver Chaparral (po Bungle Inthejungle) wziął udział w dwóch wyścigach, ale w obu kończył ostatni, daleko za końmi. Druga matka biegała w Stanach Zjednoczonych. Wygrała tam osiem wyścigów i ponad 100 tysięcy dolarów. Urodziła 10 koni i wszystkie wyszły do startu, a to nieczęsto się zdarza. Na dodatek aż 7 z nich wygrało po co najmniej jednym wyścigu. Najlepszy był Glee (po Bahamian Bounty), który zwyciężał ośmiokrotnie w USA w gonitwach krótko i średniodystansowych. Ojciec matki Clodovil rozczarował w hodowli, ale klacze po nim dały dwa wyjątkowo dobre konie, lepsze niż jakiekolwiek z potomstwa Clodovila, z ratingiem 120 i 125 funtów.
Trzecia matka Bucefala jest świetna. Rimosa’s Pet wygrała gonitwę rangi G3, ale od niej wywodzą się świetne konie. Jej córka Kerrera, półsiostra babki Bucefala, była druga w angielskim 1000 Gwinei. Później urodziła Firth Of Lorne, a ta zajęła drugie miejsce w francuskim 1000 Gwinei. To jeszcze nie koniec, bo córka Firth Of Lorne i wnuczka Kerrery (półsiostry babki Bucefala) urodziła ogiera Master Of The Seas, który zajął drugie miejsce w angielskim 2000 Gwinei, a później wygrał trzy gonitwy G1 na milę w USA (Woodbine Mile Stakes, Breeders Cup Mile, Maker’s Mark Mile Stakes).
To oznacza konie aż z trzech pokoleń z rzędu – babka, matka i Master Of The Seas zajmowały drugie miejsca w milerskich klasykach. To nie wszystko, bo Firth Of Lorne okazała się wybitną matką i oprócz ogiera Master Of The Seas urodziła jeszcze Lartharnacha, który był drugi w St James’s Palace Stakes G1 i Falls Of Lorę, oaksistkę z Emiratów Arabskich. Ta z kolei po karierze urodziła Cascadiana zwycięzcę czterech wyścigów G1 na dystansach 1800 – 2000 metrów w Australii oraz Albahra – wygrał Summes Stakes (dwulatki, G1 – 1600 m).
To fantastyczna linia żeńska pytanie tylko, czy akurat w tej odnodze geny się odezwą i czy ojciec Coulsty nie będzie ograniczał możliwości Bucefala. Z powyższych gwiazd Master Of The Seas, Latharnach i Falls Of Lora dzielą z Bucefalem prababkę.
Kariera:
W pierwszym starcie się nie popisał i zamykał pole. Minął celownik jako ostatni i to aż 19 długości za przedostatnim Vi Et Armisem oraz niemal 30 długości za Laurellą. Do Prince Michaela stracił 21 długości. Ruszył dobrze, ale na zakręcie miał problemy i gdy rywale poprawiali on nie był w stanie wykrzesać z siebie tyle co oni. Jeszcze przed wyjściem na finiszową prostą odpadł od rywali i stracił szansę na walkę o płatne lokaty. Im było bliżej celownika, tym jego strata rosła.
Preferowany stan bieżni i dystans:
Jest szansa na to, że Bucefalowi nie pasowały deszczowe warunki i elastyczny tor. Jeśli tak by było, to na lżejszej nawierzchni może się zrehabilitować. Powinien być szybki i preferować krótkie dystanse. Ma inbreed 3×3 na Danehilla, a nick Coulsty x Clodovil powinien dać mu niezłe przyspieszenie.
Trener, jeździec i waga:
Claudia Pawlak ma dobry sezon. Zajmuje dziewiąte miejsce w czempionacie trenerskim z siedmioma sukcesami i skutecznością na poziomie 16,3%. Konrad Mazur, który pojedzie na Bucefalu, wygrał tyle samo gonitw co trenerka, ale ma nieco gorszy stosunek zwycięstw do startów (15,6%).
Prognoza:
Lżejszy tor może go odczarować, ale po ostatnim kiepskim występie nie powinien zaskoczyć rywali, którzy w debiutach wyglądali na konie o klasę lepsze.
Typ autora: Pani Olga – Blue Marina – Prince Michael – Geia Sou Moro
mc
Na zdjęciu tytułowym Akvarel ogrywa Blue Marinę.