Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących w najbliższy weekend (3-4 sierpnia) na Służewcu.
Salih Plavac
Vir – Nie jest to słaby koń, choć potrzebuje dobrego tempa w wyścigu. Możliwe, że będzie musiał sam się o to zatroszczyć. Dobrze się czuje, ale pojedzie na nim uczeń. Zobaczymy, jak im razem wyjdzie.
Gift Of The Queen – To fajny koń. Nie wiem, czy już pokaże się w pierwszym starcie, ale pokazuje, że w przyszłości może być bardzo dobra.
Damarshal – Zdecydowanie potrzebuje elastycznej bieżni, na twardym torze sobie nie radzi. Musimy biegać ostrożniej i czekać na jesień. Tu trafił na parę mocnych koni, więc nie będzie mu łatwo.
Mr Horn – Nadzieja była duża, ale w Derby trudno mu było zaistnieć ze słabym numerem i brakiem szybkości. Wracamy do gonitw grupowych i zobaczymy na jaki poziom uda mu się zajść.
Galiwells – W porównaniu do Mr Horna jest trochę szybszy. Cały czas mi się podoba, ale dalej nie udało mu się wygrać wyścigu. Zobaczymy, jak będzie tym razem.
Remama – Uważam, że trafiła na wymagający wyścig. Może być jej trudno, mimo że nie jest złym koniem. Odpoczęła po ostatnim starcie. Jeśli rywali zmęczy dystans, może zaskoczyć.
Crystal Wine – Cały czas w nią wierzę. Na treningach dobrze spisuje się. Bardzo trudno jej było ze słabym numerem startowym. Próbowała doskoczyć, ale nie dała rady. To fajny koń, jednak potrzebuje dystansu i dobrego tempa, by się pokazać. Może być trudno o mocny wyścig, jednak ma szansę na dobry wynik. Nie odczuła startu w Derby.
Luna Rae – Crystal biegała z lepszymi końmi, a Luna wygrała dwa wyścigi w gronie średnich koni. Jest dobrym koniem, ale sam nie wiem, jak się sprawdzi. Jeśli udałoby się rozgrywać ten bieg, to okazałaby się świetną klaczą. W swoim ośrodku treningowym nie jestem w stanie sprawdzić jej potencjału, więc wszystko pokaże niedzielny sprawdzian. Pracuje jak Crystal. Oaks będzie dla niej chwilą prawdy.
Belarda – Też ma bardzo trudny wyścig. Ostatnio również trafiła na gonitwę na końcówkę. Będzie jej ciężko, ale ją liczę i sprawdzimy, jak wypadnie w takiej stawce.
Janusz Kozłowski
Eliminator – Trafił na mocnych przeciwników i wygląda na to, że czeka go trudne zadanie, choć mam nadzieję, że poradzi sobie lepiej niż ostatnio.
La Reverie – Sprawia niezłe wrażenie, jednak trafiła na liczną stawkę i ma niekorzystny numer startowy. Nie wiem także, jaki poziom prezentują rywale.
No Stress – Schodzi na poziom grupowy i ponownie trafił na Cunning Foxa. Jest też kilka innych niezłych koni. Szykuje się ciekawy wyścig.
Kalsarikannit – Ciągle mu coś dolega, więc ma przerwy w pracy treningowej i nie może wejść w odpowiedni rytm startowy, ani ustabilizować poziomu.
In-a-Mood – Zdecydowanie potrzebuje jeszcze czasu, dlatego nie mam względem niej na razie zbyt wielkich oczekiwań.
Socorania – Skracamy jej dystans i zobaczymy, jaki będzie efekt. Teoretycznie na poziomie grupowym powinna walczyć, jednak stawka jest stosunkowo mocna. Ten wyścig da nam odpowiedź, czy słabszy start w Derby był kwestią dystansu.
Nania – Wygrała w debiucie, a potem całkiem nieźle pokazała się w mocnej stawce. Zakładam, że będzie widoczna.
Win Win – Ma możliwości, choć jeszcze niewiele doświadczenia, bo po raz pierwszy sprawdzi się na wyższym poziomie. Liczę na jej dobry występ i walkę o czołowe miejsce.
Fargesia – Debiut miała niezły, powinna progresować, dlatego liczę, że powalczy.
Emil Zahariev
Comin’Through – Jest po długiej przerwie. Miał małą kontuzję tylnej nogi. Nie był mocno przygotowywany, a ten start ma go lekko wprowadzić w sezon.
Gold of Treville i Demoon – Obie są fajne, ale nie znam konkurencji. Myślę, że wstydu nie będzie. Według mnie prezentują równe możliwości.
Trijumf – Jakoś w tym roku obniżył loty. Coś mu nie gra i nie może się załapać do czołówki. Będę zadowolony z miejsca w pierwszej trójce, ale nie jest ono pewne.
Ferrum – Jest szykowany do wyścigu typu bumper pierwszego września na 3200 metrów. W każdym starcie widać, że jest dla niego za krótko. Konie z niższych grup nie mają swoich gonitw długodystansowych. Przecież nie każdy może biegać w Derby, St. Leger, czy w Wielkiej Warszawskiej.
Cherie Noire – Jest nadzieja. Magnezja i Lady Monia to mocne rywalki, ale nie składamy broni. Wcale nie musi być to jednostronna gonitwa, według mnie będzie to fajny i emocjonujący wyścig do oglądania.
Blushing Meadows – Na treningach wcale nie odstaje od Cherie. Poprzedni wyścig wymazałem już z pamięci i jak dla mnie powinna znaleźć się w ostatecznej rozgrywce o czołowe lokaty.
Marcus Aurelius – Nie muszę o nim dużo mówić. To koń, który zdecydowanie swoje robi. Ułożył się i jest już dużo bardziej spokojny. Dogaduje się już z jeźdźcami, a Kamil go dobrze zna i powinno pójść im świetnie.
Maciej Janikowski
Icegirl – Największą jej zaletą jest to, że jest szybka. Trochę jest niestety pobudliwa, więc nie wiem jak się zachowa. Wchodzenie do maszyny nie jest jej ulubioną czynnością, jest trochę elektryczna. Galopuje nieźle i ta szybkość powinna jej pomóc. Może to być koń na dwulatka.
Lucky Julian – Wszyscy wiemy o tym, że jest zdecydowanie średni. Liczymy na poprawę, ale na razie mu ciężko idzie, a trafił na niezłe konie.
Peace Tide – Trzeba ją traktować jak dwuletnią debiutantkę. Przyszła do nas dosyć późno z aukcji koni w treningu, ale na pewno nie była trenowana. Przyjechała w bardzo kiepskiej kondycji, jakby była rok cofnięta w rozwoju. Od początku jadła za dwie i nabrała trochę siły. W maju miała jeszcze włos zimowy. Na szczęście doszła już do siebie. Nie da się oczywiście od razu poradzić ze wszystkimi zaległościami i pewnie dopiero w przyszłym roku będzie w odpowiedniej dyspozycji. Galopuje bardzo fajnie. Wcześniej pracowała z młodymi końmi, ale teraz daje już sobie radę. Ze względu na pewne braki kondycyjne, zapisaliśmy ją na 1200 metrów. Szybkości jej nie brakuje, więc może wypaść dobrze.
Lady Monia i Magnezja – Uważam, że obie mają duże szanse na odegranie w tym wyścigu kluczowej roli. Nie jestem w stanie wyróżnić żadnej z nich. Brzmi to nieskromnie, ale według mnie jedna i druga ma pełne prawo walczyć o wygraną.
Michał Borkowski
Lightning Spirit – Trochę trudno ją ocenić. Debiut miała przeciętny, ale robi postępy. Ostatnio miała rywali o wiele zbyt mocnych, by mogła powalczyć. Wraca na niższy poziom i powinna być widoczna.
Lima – Z opóźnieniem rozpoczęła tegoroczne starty, bo miała problemy z ropą w kopycie. Nie jest zła, ale rywali także ma mocnych, więc łatwo jej nie będzie.
King Street – Będzie wycofany.
Logman Muscat – Prezentuje stabilną formę i powinien powalczyć o czołowe miejsce.
Blue Bird – Na swoim poziomie. Po dwóch wygranych musi teraz rywalizować już z wyraźnie mocniejszymi rywalami. Zobaczymy, na co go stać w konfrontacji z nimi.
Marigold Blossom – Źle rozpoczęła ten sezon, ale potem było już lepiej. Wydaje się być w dobrej dyspozycji, a na co to wystarczy, dopiero się okaże.
Wojciech Olkowski
Sofronia – Wydaje się, że kilku rywali jest od niej lepszych, ale prezentuje dobrą formę, a w siodle ma zdolną amazonkę, więc kto wie.
Caresser – Nie mam zastrzeżeń do jego dyspozycji i liczę, że powalczy.
Espresso – Najwyższa waga w polu nie ułatwi mu zadania, jednak broni nie składamy. To dobry koń.
Anator – Trochę zabrakło mu szczęścia w Memoriale Fryderyka Jurjewicza, bo mógł się lepiej pokazać. Rywale są mocni i tym razem, jak to na poziomie pozagrupowym. Wierzę w jego dobry występ.
Magor HB – Powinien być w rozgrywce. Biega równo, a rywale wydają się być w jego zasięgu.
Bella Antonella – Derbistka jest raczej poza zasięgiem, jednak kwestia kolejnych miejsc wydaje się otwarta. Ostatnio nie była optymalnie przeprowadzona i uważam, że stać ją na więcej.
Streak – Dałem mu odpocząć po całkiem udanym ostatnim starcie. Schodzimy na poziom grupowy i spróbujemy powalczyć.
Andrzej Laskowski
HM Chawlah i HM Al Zafira – Debiutują w wieku czterech lat, więc na pewno mają utrudnione zadanie. Na treningach, jak na razie, nie imponują. Nieco lepsze wrażenie sprawia siwka.
Telimena Nałęcz – Będzie wycofana.
Aisha Al Shahania – Jeśli nie odczuła trudów rywalizacji w Central European Arabian Derby, a nic na to nie wskazuje, to nie widzę przeciwskazań, żeby mogła sprostać roli faworytki. To utalentowana klacz.
Erwan – Jego start stoi pod znakiem zapytania.
HM Loujayne – Pobiegnie po trzymiesięcznej przerwie od niezbyt udanych startów. Zobaczymy, jak poradzi sobie na Służewcu.
HM Barez – On jeden start miał nieco lepszy, ale ogólnie jeszcze brakuje mu doświadczenia. Niezłe płatne miejsce może być w jego zasięgu. Musi się sprawdzić.
Gabonn – Nie zachwyca w tym roku. Rozczarował mnie w Sopocie. To już bardzo doświadczony koń i nie zawsze ma chęć rywalizować na 100 procent. Trudno powiedzieć, jak będzie tym razem, jednak nie nastawiam się na zbyt wiele.
Wiaczesław Szymczuk
Orinoco Flow – Nic się w jej przypadku nie zmienia. Wydaje się być cały czas w niezłej dyspozycji. Czekamy tylko na przełamanie w wyścigu.
Grzechu Warta – Ma za sobą udany ostatni występ na tle dobrych rywalek. Sprawia pozytywne wrażenie, co daje nadzieję na dobrą drugą część sezonu.
Gone Hill – Na swoim poziomie. Biega zaskakująco równo i mam nadzieję, że tę passę podtrzyma.
Molly – Wydaje mi się, że potrzebuje trochę czasu, żeby się rozbiegać.
Jenny of Success – Mamy nadzieję, że sprosta roli faworytki. Jest wypoczęta i gotowa do rywalizacji.
Małgorzata Łojek
Belle Epoque i Farsa – Galopują nieźle i energicznie. Może nie prezentują takiego poziomu, jak Formuła, ale sprawiają korzystne wrażenie. Debiutują jednak w gronie koni zagranicznej hodowli, więc zadanie przez nimi niełatwe.
Destiny – Czeka na swoją szansę i raczej jesienne warunki. Preferuje taką aurę i ściganie się po miękkim torze.
Malou – To dzielna i ambitna klacz. Daje z siebie ile może i potrafiła pokazać się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że podobnie będzie i tym razem.
Sajonara – Biega bardzo dobrze, ale trochę jej brakuje do najlepszych klaczy w roczniku. Od początku szykowałam ją na ten wyścig, więc raz jeszcze chcę ją sprawdzić, bo stać ją na solidny wynik.
Claudia Pawlak
Al Thuraya – Nie zapowiada się na dobrego konia wyścigowego.
Selene – Dobrze zadebiutowała, jest elektryczna jak większość koni po Vonie, ale zapowiada się nieźle. Oby charakter jej nie przeszkodził.
Ghalib Alfalah – To raczej przeciętny koń, ale liczę na postęp z jego strony.
Tokala – Zostanie wycofana.
Pestka – Jest niezła wśród koni, które się ścigają w gonitwach KOWR. Pokazała to też w swoim zwycięskim starcie we Wrocławiu. Teraz biega w trochę lepszym towarzystwie, ale myślę że powinna się również dobrze pokazać.
Kamila Urbańczyk
Krynka – To niezła klacz. Drugi start jej nie wyszedł, bo wyłamywała. Postaramy się wyciągnąć z tego wnioski, a w siodle będzie miała innego jeźdźca.
Agatonika – Nie ma jeszcze doświadczenia, a to jest dość ostrawa klacz. Najważniejsze, żeby zadebiutowała, wówczas będzie można ją dokładniej ocenić.
Mescalina – To przyszłościowa klacz. Pokazała się z dobrej strony, ale teraz konkurencja jest oczywiście bardziej wymagająca. Powinna robić stopniowe postępy.
Sergey Vasyutov
Williams – Skrócenie dystansu powinno być dla niego korzystne. Jego forma rośnie. W siodle ma jeszcze mało doświadczoną, ale ambitną amazonkę, dzięki czemu skorzysta z ulgi wagi.
Wenah – Rozpoczyna karierę w wieku czterech lat. Zapowiada się ciekawie, jednak w pierwszym czeka ją dość trudne zadanie. Jest jeszcze trochę ciężkawa.
Wiesław Kryszyłowicz
El Marinera – Wygrała w Sopocie. Trochę odstaje od Echistki i Echwity, ale to pożyteczna klacz.
Echwita – Bardzo przyszłościowa klacz. Trochę miała długą przerwę, ale jest świeża. Dystans jej pasuje i jesteśmy dobrej myśli.
Małgorzata Kryszyłowicz
Echistka – To bardzo dobra klacz. Już się nabiegała, choć ma długie przerwy między wyścigami. Jest trochę ostra. Dystans jej odpowiada, dlatego myślę, że pójdzie jej dobrze.
Małgorzata Pilipczuk
Heaven Give Enough – Jak na to co się działo po ostatnim wyścigu, a miał poważny uszczerbek na zdrowiu, to czuje się dobrze. Ktoś mu najechał na piętkę i musiał przejść zabieg. Dziesięć dni był na antybiotyku, a później dwa tygodnie nie pracował. Sądzę, że zrobi sobie tutaj dobrą robotę. Na pewno da z siebie dużo, bo zawsze się stara, ale traktuję ten start jako rozbieganie po przerwie.
Golden Hundred – Zostanie wycofany.
Paweł Talarek
Celebryk – Trafił na słabe konie, może jeden, czy dwa są lepsze od niego, więc powinien powalczyć. Nawet o zwycięstwo, bo w siodle ma Abaeva, który już na nim jeździł i jeśli odpowiednio ułoży im się wyścig, to mają szansę wygrać.
Orfea – Ostatnio zdjęliśmy jej okulary i wypadła dużo lepiej. Teraz myślę, że znowu zrobi postęp i powinna walczyć o płatne miejsce.
Cepun – Też liczę po cichu na płatne miejsce, choć nie ma w stawce wielu koni, które ma szanse ograć.
Iaonnis Karathanasis
Smoke Plume – Bardzo dobrze się czuje po Derby. Powiedziałem już w przeszłości, że nie będzie miał problemu z dystansem i to potwierdził. Teraz czeka go gonitwa porównawcza i na pewno starsi rywale mają przewagę, ale pięć kilogramów ulgi to już coś. Według mnie i tym razem będzie biegał dobrze.
Łukasz Such
Akurat – Trafił na mocną stawkę, ale nie jest bez szans. Liczę, że powalczy o dobre płatne miejsce. Lekko elastyczny tor i ten dystans powinny mu pasować.
Grzegorz Wróblewski
Merino – To syn Amarona i właściciel był przekonany, że koń nie wytrzyma dystansu. Pobiegł dzielnie, ale faktycznie było dla niego za daleko. Optymalny dystans dla niego to 1800 metrów. Na dwa kilometry powinien dać sobie radę. Wyniki w gonitwach płaskich miał na tyle dobre, że odłożyliśmy na bok plan przygotowywania go do gonitw przeszkodowych. Czekamy, aż pokaże na co go stać i w zależności od tego, gdzie będzie jego limit, podejmiemy decyzję na temat jego przyszłości. Cieszyłoby mnie, gdyby pokazał, że jest to koń tak dużego formatu, aby móc walczyć z rywalami tej klasy.