Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących w najbliższy weekend na Służewcu.
Janusz Kozłowski
Cabaliros – Na treningach radzi sobie bardzo dobrze, ale nie przełożyło się to do tej pory na jego postawę w wyścigach. Trudno powiedzieć, czy przyczyną jest nastawienie psychiczne, czy może bardziej odpowiada mu piaskowa nawierzchnia. Ciągle pozostaje nadzieja na przełamanie.
Luaithrion – Jego forma na Służewcu jest dość stabilna, jednak trafił na trudnych rywali.
Fanaberia – Na treningach ustępuje Fargesii, która była dwukrotnie druga. Płatne miejsce powinno być w jej zasięgu.
Karkossa – Ma kilku niezłych rywali, więc nie będzie jej łatwo, szczególnie że chyba korzystniejszy byłby dla niej krótszy dystans. W siodle ma tym razem doświadczonego jeźdźca, a jest to pewien plus.
Zuzza – Będzie wycofana.
In-a-Mood – Robi delikatne postępy. Ma duże zaległości i potrzebuje sporo czasu, żeby je nadrobić.
Marie More – Krótki dystans jej sprzyja. Myślę, że powinna walczyć o miejsce w pierwszej dwójce-trójce.
Son of Jameson – Ma korzystną wagę, co działa na jego korzyść, jednak w stawce jest kilka mocnych koni, a dodatkowo dystans może okazać się dla niego zbyt krótki.
Emil Zahariev
Demoon – Dobrze się pokazała w pierwszym starcie, niemal wygrała. Teraz powinno być dużo lepiej.
Light of Basel – Jest niezłym koniem. Debiutuje, więc ciężko mi powiedzieć jak sobie poradzi, różnie jest z niedoświadczonymi końmi, może stracić start i mieć ciężkie zadanie, ale ogółem zapowiada się dobrze.
Black de Saularie – Niezbyt kolorowo widzę ten start. Nie daję mu wielkich szans w tym wyścigu, bo trafił na mocne konie.
Solidago – Bardzo ładnie wygrał w ostatnim starcie i mimo że dokonał tego w gronie koni polskiej hodowli, to podobał mi się i wzbudził we mnie nadzieję. Rywale będą musieli się nieźle postarać, żeby go ograć.
Trojan – Debiutował trzy tygodnie temu, był z tyłu, ale w grupie koni. Teraz ma szanse na wysokie płatne miejsce.
Gold of Treville – To fajna kobyłka i powinna być tu bardzo wysoko.
Andrzej Laskowski
Monsoon – Chociaż jego ojciec i dziadek biegali bardzo dobrze na Służewcu, to niestety rodzeństwo ogiera nie radziło sobie za bardzo w wyścigach, co nie daje specjalnych powodów do optymizmu. Debiut w otwartej gonitwie łatwy nie będzie.
Leontine Al Mels i Love me de la Cere – Ta dwójka urodziła się we Francji, spotkają się jednak z rywalami mającymi już doświadczenie, a to jest spory atut. Mam nadzieję, że będą widoczne w walce o płatne lokaty.
Sagheed – 1400 m to specyficzny dystans, arabski sprint. Nie każdemu koniowi musi to odpowiadać, więc zobaczymy, jak on sobie poradzi. Nie jest bez szans na niezły wynik, jednak kilku rywali biegnie z podobnymi nadziejami i szansami.
Chihab Al Cham – Bedzie wycofana.
Neve – Przebiegła w Sopocie bardzo bezbarwnie. Wygląda na to, że tor jej nie odpowiadał i liczę, że pokaże się z lepszej strony w walce o płatne lokaty.
Iris Bloom – Gonitwy uczniowskie rządzą się swoimi prawami, więc trudno przewidywać, co się wydarzy. Klacz ma średnie możliwości i odnoszę wrażenie, że lepiej radzi sobie na trochę dłuższych dystansach.
Michał Borkowski
Ophelia’s Aidan – Ma za sobą bardzo dobry występ i wygląda na to, że utrzymuje się w dobrej formie. Powinien być widoczny, choć stawka jest dość mocna.
Dioriska – Na swoim poziomie. Jest dość nieobliczalna, ale krótki dystans jej odpowiada, więc może się pokazać.
Lay Low – Stanowi dla mnie trochę zagadkę. Na treningach cały czas dobrze chodzi, ale dwa ostatnie starty nie były w jego wykonaniu udane. Może na krótszym dystansie lepiej sobie poradzi.
Soma Bay – Jest dość impulsywna, co nie ułatwia jej ustabilizowania formy, jednak pozytywnie ją oceniam. Tutaj zadanie ma dość trudne, choć poniesie korzystną wagę, więc nie tracę nadziei.
Wojciech Olkowski
Boitdanssonblanc – Od kiedy przyszedł, mocno się wyciszył i chyba odbudował formę. Galopuje bardzo dobrze, więc mam nadzieję na pozytywny występ.
Asgard – Tym razem, pod doświadczonym jeźdźcem, ma duże szanse na udział w rozgrywce.
Soter – Z opóźnieniem rozpoczyna sezon. Jest gotowy, choć na pewno jeszcze nie w szczytowej formie, bo miał roczną przerwę. Rywale są rozbiegani, co przemawia na jego niekorzyść, ale na poziomie IV grupy nie powinien wypaść źle.
Bint Marshal – Dopóki bieżnia nie będzie elastyczna, trudno liczyć na jakiś wielki wynik, choć na płatne miejsce ma spore szanse.
Maciej Janikowski
Lucky Julian – Jego start stoi pod znakiem zapytania. Nie jestem przekonany, czy doszedł do siebie po dwóch tygodniach przerwy od ostatniego startu.
Floksja – Jest całkiem podobna do Icegirl, choć na pewno nie lepsza. Raczej będzie potrzebowała jeszcze trochę czasu na dojście do siebie i nie jest w bardzo dobrej formie, ale jest niewiele gonitw dla dwulatków i chcę uniknąć ścigania się kilkoma końmi w jednym wyścigu. W przyszłości może być z niej przyzwoita klacz.
Furor Divinus – Podobał mi się ostatnio na milę. Nieźle się spisuje na treningach, a potrzebuje lekkiej ręki. Ostatnio jechał na nim dżokej i niepotrzebnie używał bata, więc tym razem wykorzystamy dosiad uczennicy, który w gonitwie handikapowej może ułatwić mu zadanie.
Claudia Pawlak
Bucefal – Poprawił się, ale chyba ograniczają go jego warunki fizyczne. Pojedzie na nim uczennica z naszej stajni Agata Stadnicka.
Al Thuraya – Wciąż nie błyszczy talentem. Próbujemy zmian w treningu, na ile to wystarczy, ciężko mi powiedzieć.
Don’t Cry – Utrzymuje się na poziomie, do którego zdążyła nas przyzwyczaić. Przeszkodzić może jej jedynie wysoka waga.
Małgorzata Łojek
Ad Rem – Jej możliwości są znane i raczej nie należy spodziewać się wielkiej zmiany w tej materii, ale szukamy szansy na lepszy wynik.
Baden Baden – Z każdym startem powinien się poprawiać, choć bez wątpienia korzystniejszy byłby dla niego dłuższy dystans i elastyczny, a nawet miękki tor.
Ioannis Karathanasis
Money Money – Zostanie wycofana.
Geia Sou Moro – Poprawia się, jest dobrze dysponowana. Ostatnio wypadła odpowiednio, więc tym razem liczymy na zwycięstwo.
Anna Gil
Santo Cosmo – To bardzo późny koń, który tym razem powalczy o pierwsze płatne miejsce w karierze. Trzeba na niego długo czekać, ale jako właścicielka mogę sobie na to pozwolić. Często trzeba było go odstawiać od treningów. Zyskuje z czasem, może jeszcze w tym sezonie zaskoczy i wygra jakiś wyścig.
Dmytro Bondarchuk
Fantagram – Wcześniej na treningach nie zachwycał i nie było większego sensu go zapisywać, ale teraz robi postępy i galopuje całkiem nieźle. Stał się też spokojniejszy i bardziej wyciszony, choć nie wiadomo, jak zachowa się w nowych warunkach, kiedy przyjedzie na tor, w nowe miejsce. Zobaczymy, jak sobie poradzi.
Sergey Vasyutov
Williams – Pozytywnie pokazał się na początku miesiąca. Krótki dystans mu odpowiada, jazda amazonki również. Liczymy, że znów będzie widoczny w walce o czołowe lokaty, chociaż na jego niekorzyść przemawia odległy numer startowy.
Wiaczesław Szymczuk
Prawda – Ma za sobą debiut i powinna się poprawiać z wyścigu na wyścig. Zobaczymy, na ile to wystarczy w tym starcie.
Toujours Plus Vite – Wygrał w Sopocie, potwierdzając robione postępy. Stawka wydaje się być w jego zasięgu i liczymy na dobry wynik.
Master Eagle – Jest trochę zagadkowy, szukamy dla niego odpowiednich gonitw, by mógł pokazać pełnię potencjału.
Przemysław Łucki
Rosanna – Oba moje konie późno debiutują. Trzyletnia Rosanna miała bukszyny i inne problemy rozwojowe, nie była też dojrzała, z tego wynikało kilka przerw w treningach. Jest dobrze zbudowana, ale nie jest jeszcze zaawansowana w pracy treningowej. Galopuje chętnie, ale w debiucie będzie jej trudno, to taki próbny start.
Danzel – Debiutuje bardzo późno, w wieku czterech lat. Przyszedł do mnie do treningu dopiero w lutym tego roku. Jest mały i dość delikatny. W tej rodzinie było dużo szybkich koni, ale Danzel potrzebuje czasu i więcej pracy treningowej, by liczyć na dobre wyniki. Dla niego także to będzie start sprawdzający, w debiucie będzie mu ciężko.
Paweł Talarek
Nona Primo – Jeśli jeździec sobie z nią poradzi, a jest trudną klaczą, to powinna rozgrywać ten wyścig. Zrobiła spory progres, zresztą już w pierwszym starcie pokazała się z dobrej strony. Finiszowała tam z końca stawki i zajęła dobre, czwarte miejsce.
Petro Nakoniechnyi
Papavero – Trudno przewidzieć jak mu pójdzie, bo to dopiero pierwszy start w karierze. Wypada całkiem nieźle na treningach, ale początki bywają trudne. Nie zdziwię się jeśli zgubi start i później będzie mu ciężko.
Ashton – Możliwości ma spore, ale nie wiem, czy już zrozumiał na czym polega wyścig. Z każdym koniem u mnie w stajni na treningach idzie łatwo, jednak pewnie będzie potrzebował jeszcze trochę czasu, żeby się wdrożyć w wyścigi.
Rubryka będzie jeszcze uzupełniana