More

    Zen Spirit zaczął karierę we Francji od piątego miejsca w Listed, z trzylatkami na 1800 m będzie większa szansa na status black type

    Czempion polskich dwulatków 2023 i tegoroczny wicederbista ze Służewca Zen Spirit w niedzielę 15 września po razy pierwszy wystartował we Francji, po tym jak w połowie lipca przeszedł od Macieja Jodłowskiego do treningu w Chantilly u Victorii Head. Jego występy to dobra okazja do porównania poziomu polskiej czołówki folblutów z końmi biegającymi w Europie Zachodniej na poziomie Pattern. Spisał się przyzwoicie, zajmując pod Ludovicem Boisseau w dziesięciokonnej stawce piąte miejsce w Strasbourgu w Grand Prix de la Région Grand Est (Listed) na 2100 metrów z pulą nagród (z premiami) 105 tysięcy euro, choć nadzieje były trochę większe. Został za ten wyścig wyceniony przez Racing Post na 95 funtów. Jego współwłaściciel (wraz z Wojciechem Żmiejką) Kishore Mirpuri w rozmowie z Traf News poinformował, że po raz kolejny Zen Spirit wystartuje prawdopodobnie 12 października w Chantilly w gonitwie Prix Le Fabuleux LR na 1800 metrów dla trzylatków. Wydaje się, że powinien w drugim starcie poprawić, krótszy dystans będzie dla niego lepszy i jest realna szansa na uzyskanie statusu black type.

    To było na pewno trudne wyzwanie. Zmiana stajni, kraju, inny sposób treningu, inne żywienie, aklimatyzacja. Do tego debiut trzylatka w gronie doświadczonych, utytułowanych koni. Zen Spirit wypadł też trochę z rytmu startowego, nie biegał ponad dwa miesiące. Wątpliwości mógł też budzić dystans, czy aby nie jest trochę za długi we francuskich warunkach.

    – Victoria Head obserwowała występy Zen Spirita w Polsce, dobrze go poznała. Początkowo uważała, że jest to miler, na podstawie tego jak biegał, jaką ma akcję i budowę. Jednak po kilku tygodniach pracy z Zen Spiritem uznała, że powinien dobrze radzić sobie z dystansami około 2000 metrów, stąd zapis do Strasbourga na 2100 m – wyjaśniał przed debiutem we Francji Kishore Mirpuri.

    Właściciele będą starali się uzyskać dla Zen Spirita status black type, do tego potrzebne jest miejsce w pierwszej trójce w wyścigu rangi Pattern, czyli od Listed wzwyż. Kishore Mirpuri już wcześniej sygnalizował, że wyjazd do Francji może być też elementem promocji konia, podniesienia jego wartości sportowej i finansowej pod kątem ewentualnej sprzedaży. W dziesięciokonnej stawce Zen Spirit, który świetnie wygląda i dobrze pracuje na treningach, był czwartą grą z kursem 7,7:1. Niósł pod Boisseau (to narzeczony Victorii Head) korzystną wagę 55 kg.

    Zen Spirit

    Jednym z dwóch faworytów (kurs 3,6:1) niedzielnego Listed w Strasbourgu był świetny pochodzeniowo, wyhodowany przez księcia Agi Khana siedmioletni Dilawar (Dubawi – Dolniya po Azamour), z którym na wiosnę ścigał się Gryphon i przegrał z nim minimalnie drugie miejsce w Listed w Compiegne. Dilawar w ostatnim starcie był trzeci w lipcu w Listed w Clairefontaine na 1800 m.

    Matka Dilawara – Dolniya była znakomita na torze (francuski rating 55, RPR 120 funtów). Wygrała dla Agi Khana 5 wyścigów i 3,7 mln dolarów. Zwyciężyła w Prix de Malleret G2, Prix Melisande LR i jako czterolatka w Dubai Sheema Classic G1. Była też druga w Coronation Cup G1 oraz trzecia w Grand Prix de Saint-Cloud G1 i Prix Vermeille G1. Większość z tych wyścigów na 2400 metrów.

    Dolniya urodziła wcześniej trzy konie black type (w tym roku Dolayli, który również walczył z Gryphonem), z których Dolia (Invincible Spirit) była na poziomie Listed, ale Dilawar (Dubawi) wygrał 6 wyścigów, w tym Prix Quincey G3 na 1600 m, był drugi Prix du Muguet G2 i czwarty w Prix d’Ispahan G1. Książę Agi Khan z tej rodziny wyhodował wiele wybitnych koni, wśród których gwiazdami były Dalakhani (francuski derbista i triumfator Łuku), czy Daylami, zwycięzca całej masy wielkich wyścigów – Poule d’Essai des Poulains, Tattersalls Gold Cup, Coral Eclipse Stakes, Man O’War Stakes, Breeders Cup Turf, Coronation Cup, King George & Queenn Elizabeth Diamond Stakes, Irish Champion Stakes.

    Mocno liczony (kurs 3,5:1) w Strasbourgu był też Bolthole (po Free Eagle, ojcu polskiego derbisty 2022 Jolly Jumpera), zakupiony przez Emira Kataru do stajni Wathnan Racing. Jechał na nim Theo Bachelot z wagą 58,5 kg. Bolthole wygrał już cztery gonitwy Listed, był dwa razy drugi w G3, ma wysoki handicap (50,5). Zen Spirit po występach w Polsce został wyceniony we Francji na 40,5.

    Zen Spirit miał trzeci od końca startboks i musiał wchodzić w dystans od pola. Po pięciuset metrach Boisseau usadowił go na drugim miejscu, tempo początkowo było spokojne, ale później podkręcił je pięcioletni Aigle Villant, dosiadany przez znakomicie znanego polskim kibicom Czecha Martina Srneca. Przy wyjściu na prostą Boisseau skierował Zen Spirita mocno na pole, szukając na elastycznym torze szybszej bieżni, ale to kosztowało nadrobienie kilkunastu metrów.

    Zen Spirit nie miał tego dnia jeszcze najwyższej formy, świeżości i tego swojego charakterystycznego przyspieszenia. Galopował przyzwoicie, ale bez błysku. Na ten moment Listed w gronie starszych koni okazało się dla niego trochę za wysoko zawieszoną poprzeczką, co wystawia niezbyt dobre świadectwo rocznikowi trzylatków w Polsce, bo jednak Zen Spirit długo był zdecydowanym liderem w tej kategorii wiekowej.

    W końcówce trochę zabrakło mu sił, dystans okazał się za długi (wydaje się, że pierwsza ocena młodej trenerki, że to miler, była bardziej trafiona niż druga) i polski wicederbista skończył na piątym miejscu. Wskoczyć do trójki, która dawała status black type, było ciężko. Do trzeciej na celowniku klaczy Zora i czwartego Everillo Zen Spirit stracił około 3,5 długości. 4 długości przed nim był sześcioletni Dar Toungi, mający status black type winner. Do zwycięskiego Dilawara podopieczny Victorii Head stracił 5,5 długości. Ograł jednak dobre konie, mające zwycięstwa w wyścigach Pattern Bolthole i Kammuri Diamond, co podnosi ocenę tego występu. Zarobił 3000 euro.

    To nie jest przepaść nie do odrobienia. W drugim starcie we Francji powinien poprawić i powalczyć o status black type. Kishore Mirpuri w rozmowie z Traf News poinformował, że po raz kolejny Zen Spirit wystartuje prawdopodobnie 12 października w gonitwie Prix Le Fabuleux LR na 1800 metrów dla trzylatków w Chantilly. W rywalizacji z rówieśnikami i na krótszym dystansie powinno być lepiej.

    Dilawar wygrywa Listed w Strasbourgu. Fot. Equidia

    Wydaje się, że optymalne dla Zen Spirita są dystanse około 1600 metrów, 2100 m to już trochę za daleko w mocnej stawce we Francji. W Polsce klasowy miler może dowolnie wygrać nawet w St. Leger na 2800 metrów, czy w Wielkiej Warszawskiej na 2600 m, bo ma przewagę kilku klas (tak też było z Magnezją i Zen Spiritem w Westminster Derby 2024 na 2400 m), ale w poważnej rywalizacji nie ma za bardzo miejsca na takie eksperymenty i szanse powodzenia są dużo mniejsze.

    Starty milerami na 2400 metrów w Derby czasem niestety kończą się też porażkami i późniejszymi problemami dla koni, jak było choćby w ubiegłym roku w przypadku Clyde’a (zwycięzca milerskiej Nagrody Rulera), czy z kilkoma innymi końmi w ostatnich kilkunastu latach. Start w Derby zakończył się co prawda dla Magnezji i Zen Spirita sukcesem (pierwsze i drugie miejsce), ale pokłosie tego nie jest budujące.

    Oczywiście przyczyny i oceny predyspozycji dystansowych pozostaną tylko hipotezami, ale Magnezja bardzo słabo wypadła w Oaks i zakończyła niestety karierę po kontuzji ścięgna. Zen Spirit bez błysku biegał w Strasbourgu, wydaje się, że ten start w Derby był dla niego niepotrzebny, zwłaszcza, że nasz wyścig o Błękitną Wstęgę nie jest jeszcze w kategorii Pattern, jak Wielka Warszawska, i w Europie nie ma praktycznie większego znaczenia.

    Gdyby fenomenalnie szybki trójkoronowany Bush Brave (miler lub średniodystansowiec), zamiast biegać na 2400-2800 m na Służewcu, startował na Zachodzie na dystansach 1600-2000 metrów, prawdopodobnie wygrałby kilka gonitw rangi Pattern i mógłby zostać sprzedany za duże pieniądze. Tymczasem robienie z niego stayera skończyło się tym, że po pierwszym w starcie wieku czterech lat doznał poważnej kontuzji, która zakończyła jego karierę i w efekcie nie ma nawet statusu black type i nigdy nie został sprawdzony w Europie.

    Va Bank jako czterolatek wygrywa gonitwę rangi G3 w Baden Baden, bijąc znakomitego Potemkina

    Mieliśmy w Polsce w XXI wieku jednego konia światowej klasy. To był Va Bank, na dystansach 1600-2000 m jako trzylatek prawdopodobnie mógł być nawet najlepszym koniem w Europie w tamtym czasie. Problem w tym, że w wieku dwóch i trzech lat (wtedy był w życiowej formie) nie wyjechał ani razu za granicę i biegał u nas na 2400-2800 m (już jako czterolatek w pierwszym występie na Zachodzie wygrał G3 w Baden Baden, pokonując znakomitego Potemkina). Dopiero w Niemczech i we Włoszech startował na swoich optymalnych, krótszych, dystansach, wygrał Premio Roma G2 (wcześniej to było G1) i był trzeci w Niemczech w G1, choć już wtedy, po problemach zdrowotnych, nie był w szczytowej formie.

    Teraz kwestia, by odpowiednio wykorzystać potencjał Va Banka jako reproduktora, a kariera Formuły pokazuje, że jest on ogromny, być może nawet większy niż jego krewniaka Equiano, który przyzwoicie radzi sobie w Wielkiej Brytanii.

    Wielka też szkoda, że nigdy na Zachód nie wyjechały tak znakomite konie polskiej hodowli jak Intens, czy Prince of Ecosse, a San Moritz startował tylko raz i był wtedy niedysponowany, bo one miały potencjał na wygrywanie gonitw powyżej Listed. Dziś koni tej klasy w Polsce niestety nie ma.

    Kishore Mirpuri już po Nagrodzie Rulera chciał przenieść Zen Spirita do Francji, ale współwłaścicielowi i trenerowi bardzo zależało na występie tego znakomitego konia w Derby i ostatecznie plany zostały opóźnione. Miejmy nadzieję, że ogier zdoła wrócić do najwyższej formy i wkrótce zadziwi Francję i zdobędzie status black type.

    Kishore Mirpuri po niedzielnym wyścigu Zen Spirita powiedział Traf News: – Rozmawiałem z Victorią Head po gonitwie w Strasbourgu. Ona była zadowolona z występu Zen Spirita, bo jednak nie biegał ponad dwa miesiące. Oczywiście nie rozumiała dlaczego dżokej pojechał tak szeroko, były tam różne problemy w dystansie. Ale ogólnie uważa, że to był niezły wyścig Zen Spirita. Dilawar, który wygrał, to jest bardzo dobry koń. Powinno być ok w kolejnych startach. Następny wyścig Zen Spirit ma w połowie października w Listed w Chantilly na 1800 metrów i tym razem tylko w gronie trzylatków. Victoria uważa, że to jest koń przynajmniej na poziom Listed. Damy mu szansę, pobiegnie 3-4 razy i będziemy mądrzejsi w ocenie sytuacji, zobaczymy, co było dobrą decyzją, a co złą. W niedzielę tragedii nie było, oczekiwania były trochę większe, myślałem, że znajdzie się w pierwszej trójce, ale podchodzimy do tego na spokojnie, idziemy krok po kroku – wyjaśnił Mirpuri.

    Dekoracja po zwycięstwie Zen Spirita w Nagrodzie Ministra Rolnictwa. Fot. Monika Metza

    Zen Spirit kosztował 12 tysięcy euro na jesiennej, irlandzkiej aukcji roczniaków Sportsman’s Sale Goffs w 2022 roku. Wylicytował go Kishore Mirpuri, który jest także jego właścicielem, razem z Wojciechem Żmiejko. Wspólnie są też właścicielami znakomitej Miss Dynamite, która w ubiegłym roku wygrała m.in. polski Oaks, a w tym sezonie Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego i St. Leger. Będzie w pierwszą niedzielę października jedną z faworytek Wielkiej Warszawskiej.

    Trenowany wcześniej przez Macieja Jodłowskiego Zen Spirit w wieku dwóch lat jedynie w debiucie doznał porażki, w pechowych okolicznościach, z Crystal Wine. Był to nieszczęśliwy występ, bo jego jeździec popełnił błędy, które zabrały mu szanse na zwycięstwo. W kolejnych czterech startach nie miał sobie równych, wygrywając trzy prestiżowe gonitwy kategorii A, o nagrody: Dakoty, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi (choć tu musiał walczyć z Cunning Foxem i Coloniusem) oraz Mokotowską, zyskując tytuł zimowego faworyta na Derby.

    Zen Spirit podczas treningu na Służewcu. Fot. Stajnia Orarius

    W tym roku w wielkim stylu zwyciężył w nagrodach Strzegomia i Rulera, a w Westminster Derby zajął drugie miejsce za Magnezją. Właściciele już po Nagrodzie Rulera rozważali wysłanie go do Francji, ale ostatecznie postanowili zaczekać do Derby. Po biegu o Błękitną Wstęgę została podjęta decyzja, że Zen Spirit będzie od połowy lipca trenowany w Chantilly przez Victorię Head.

    Ojcem ogiera jest Inns Of Court (Invincible Spirit – Learned Friend po Seeking The Gold). To urodzony sprinter, hodowli irlandzkiego oddziału Darley. Jak często w przypadku koni własności stajni Godolphin we Francji, był trenowany przez André Fabre’a. Jako dwulatek wygrał z debiutu, później zaczął sezon w wieku trzech lat od zwycięstwa w gonitwie niższej rangi i został wrzucony na głęboką wodę – do francuskiego 2000 Gwinei, gdzie był szósty. Następnie wygrał dwa wyścigi G3 i był drugi w Prix du Haras de Fresnay-le-Buffard – Jacques Le Marois (G1 – 1600 m), krótki łeb za Al Wukairem.

    Jako czterolatek wygrał kolejną gonitwę G3 i dołożył drugie miejsce w Prix de la Foret (G1 – 1400 m), znowu przegrał o krótki łeb – tym razem z klaczą One Master. Jego najważniejszym zwycięstwem było to w Prix du Gros-Chene 2019 (G2 – 1000 m) w ostatnim roku startów.

    Od 2020 roku kryje w Tally Ho Stud. Zaczął z pułapu 7,5 tys. euro, ale w kolejnych latach cena stanówki utrzymywała się na poziomie 5 tys. euro. Pierwsze dwulatki po nim wyszły do startu w roku 2023. Dwa konie po nim uzyskały dotąd rating powyżej 100 funtów – The Striking Viking (106) i Megarry (102). Osiem kolejnych ma z kolei rating w przedziale 90-100 funtów. Większość koni po nim wygrywa w sprintach i na milę. Jest prawdopodobne, że Zen Spirit był jak dotąd najlepszym przychówkiem Inns of Courta, ale do niedzieli jeszcze nie mierzył się z końmi z Europy Zachodniej. Po gonitwie w Strasbourgu dostał w Racing Post wycenę 95 funtów, ale ten start to na pewno nie jest pułap jego możliwości, a jego gonitwy z Polski nie były oceniane.

    Matką Zen Spirita jest Zain Time (Pivotal – Hypnology po Gone West). Biegała pięć razy, z czego cztery jako dwulatka. Jej najlepszymi rezultatami były miejsca drugie i trzecie w gonitwach maiden na 1000 metrów (59 rpr). Jako trzylatka wyszła do startu na dystansie wydłużonym do 1700 metrów i zajęła ostatnie miejsce, przybiegła 39 długości za zwycięzcą. Po tym rozczarowaniu zakończyła karierę i trafiła do hodowli.

    Jako roczniak kosztowała 35 tysięcy funtów, a po trzech latach jej wartość spadła do 10 tysięcy funtów. Pierwszego źrebaka urodziła w 2018 roku – Riffaa Wonder po Kodiacu dwulatkiem został sprzedany za 100 tysięcy funtów na aukcji Tattersalls Breeze-up. Jako dwulatek brał udział w czterech wyścigach, a dwa z nich wygrał (85 rpr), oba na dystansie 1000 metrów. Jako trzylatek biegał kolejne cztery razy, ale jak to często bywa przy koniach o takim rodowodzie, nie spisywał się już tak dobrze, jak w wieku dwóch lat. Po słabych startach na Wyspach został przeniesiony do Bahrajnu, gdzie w roku 2022 biegał cztery razy. Na początku roku, jeszcze w sezonie 2021/2022, był dwa razy ostatni, a później był drugi i trzeci.

    Kolejnym koniem od Zain Time była klacz po Kodiacu, która padła w wieku dwóch lat. Zen Spirit jest jej trzecim źrebakiem. Po jego urodzeniu ponownie została pokryta ogierem Kodiac i w 2022 urodziła po nim kolejnego ogierka, który został w tym roku jako dwulatek zakupiony przez firmę Westminster na majowej aukcji koni w treningu Tattersalls Breeze Up za 13 tysięcy euro. Trafił do treningu na Partynice do Marleny Stanisławskiej.

    Victoria Head

    28-letnia Victoria Head, pochodząca ze słynnej rodziny wyścigowej, debiutowała jako trenerka w 2022 roku, na 27 startów jej konie zajęły 18 razy płatne miejsca. Pierwsze w karierze zwycięstwo odniosła 1 marca 2023 roku. Gonitwę wygrał dla niej Raysteve pod amazonką Marie Velon. W tym roku trenowane przez nią konie startowały 83 razy i odniosły 14 zwycięstw i zajęły 30 płatnych miejsc (suma nagród z premiami 347 tys. euro). W sezonie 2023 na 77 startów zanotowała 6 wygranych i 42 płatne miejsca (suma nagród 544 tys. euro).

    Ojciec Victorii i Christophera – Freddy Head był wspaniałym dżokejem, m.in. trzy razy wygrał Nagrodę Łuku Triumfalnego na koniach trenowanych przez różnych członków rodziny (plus czwarty raz w 1972 roku na San San trenera Angela Penny). Były to: Bon Mot (1966, trenował go dziadek Freddy’ego – William Head), Ivanjica (1976, ojciec Alec Head) i Three Troikas (1979, siostra Criquette), której właścicielką była jego matka Ghisaline Head.

    Siostra Freddy’ego – Criquette Head-Maarek jako trenerka doprowadziła do dwóch triumfów w Prix l’Arc de Triomphe także wyborną Treve (2013-2014), która została wyhodowana przez Headów w Haras du Quesnay. Alec Head, który zmarł w 2022 roku w wieku 97 lat, wytrenował czterech zwycięzców Łuku. Po śmierci seniora rodu stadnina Quesnay została sprzedana, a konie wystawione na aukcję Arqany w Deauville.

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Zen Spirit

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły