W sobotę, 21 września, na Służewcu rozegranych zostanie 8 gonitw. Wśród nich najwyższą rangę (I grupa) mają gonitwy piąta (o Nagrodę Villarsa) oraz ósma (Nagroda Kadyksa). W tym materiale przygotowaliśmy analizę pierwszej z nich, która ma rozpocząć się o godzinie 15:30. Wycofane zostały Johhny Double oraz Taymour, więc o statecznie na starcie zobaczymy pięć koni, w tym jednego trzyletniego.
1. GOD OF WAR, 4-letni ogier
hodowca: T. Rybicki i S. Wiśniewska
właściciel: T. Rybicki
trener: Maciej Janikowski
jeździec: pr. dż. Erbol Zamudin Uulu 58 kg
Rodowód: Balios – Guerra / Grand Presidium
Wyhodowany przez szejka Sultana Bin Khalifa Al Nahyana Balios startował tylko 6 razy. Wygrał dwa wyścigi, odnosząc prestiżowy sukces – zwyciężył podczas Royal Ascot w King Edward VII Stakes G2 na 2400 m. Był też drugi w Newmarket Stakes LR na 2000 m.
Guerra wygrała dwukrotnie w III grupie. God of War jest jej pierwszy startującym przychówkiem. Jej ojciec, Grand Presidium, został sprowadzony do Polski jako reproduktor i krył w prywatnej stadninie Damis. Jego potomstwo biegało przeważnie na poziomie grupowym, najlepszy okazał się Gared, który był sześciokrotnie pierwszy.
Kariera: W wieku dwóch lat nie błysnął, jednak jako trzylatek biegał już bardzo solidnie i równo. W dziewięciu startach za każdym razem plasował się w pierwszej czwórce, odnosząc trzy zwycięstwa. To naprawdę ładny bilans i można powiedzieć, że w tym roku kontynuuje pozytywną passę. Co prawda, nie wyszedł mu pierwszy start (był dopiero 7. w Handikapie Otwarcia), ale później było już tylko lepiej. Dwukrotnie mijał celownik jako pierwszy, wygrywając m. in. wyścig o Nagrodę Demon Cluba. Dość wyraźnie wyprzedził wówczas Taymoura (niosąc o 3 kg mnie), choć w Pink Pearla różnica między nimi wyniosła już tylko 0,75 dł. (przy takim samym obciążeniu). Wcześniej, na początku lipca, uległ zdecydowanie Domindarowi, ale w przekroju całego sezonu i kariery biega równiej od tego rywala.
Preferowany stan bieżni i dystans: Wykazał się dużą uniwersalnością pod obydwoma względami. Dobrze radzi sobie na dystansach od 1300 do 2200 m, nie przeszkadza mu także elastyczna nawierzchnia, choć sumarycznie lepszy bilans ma na szybkim torze.
Trener i jeździec: Trenuje w stajni niezwykle doświadczonego Macieja Janikowskiego, którego konie w ostatnim czasie zasygnalizowały zwyżkę formy. W czempionacie daje to dopiero 12. lokatę, jednak skuteczność na poziomie 22,45% jest jedną z wyższych w czołowej piętnastce.
Trener postawił tym razem na utalentowanego Erbola Zamudina Uulu, dzięki czemu God of War poniesie o 2 kg mniej niż wynika to z wagi wieku. Choć Kirgiz jest stosunkowo mało doświadczonym jeźdźcem, to ma świetny sezon – odniósł w nim już 20 zwycięstw i awansował o dwa stopnie w hierarchii jeździeckiej (jest praktykantem dżokejskim). Skuteczność ma na poziomie 14% i jest obecnie sklasyfikowany na 6. miejscu w czempionacie, tuż za Kamilem Grzybowskim.
Prognoza: God of War jest zawsze solidnym kandydatem do wywalczenia miejsca w czołówce. Może wygrać, choć w mojej opinii będzie walczył o miejsce drugie lub trzecie.
2. TAYMOUR (FR), 5-letni wałach
ZOSTAŁ WYCOFANY
3. JOHNNY DOUBLE (GB), 5-letni ogier
ZOSTAŁ WYCOFANY
4. SERPENTION (IRE), 5-letni wałach
hodowca: Mountarmstrong Stud
właściciel: M. Biały, W. Pawelus, K. i Ł. Radwańscy, T. Szumski i Vert A. Wyrzyk
trener: Adam Wyrzyk
jeździec: dż. Joanna Wyrzyk 57 kg
Rodowód: Vadamos – Desiderata / Acclamation
Vadamos (syn dystansowego Monsuna) biegał bardzo dobrze i na bieżni zarobił ponad 900 tys. euro. W wieku dwóch lat był dwa razy drugi na milę, ale potrzebował czasu, aby wejść na najwyższy poziom. W kolejnym sezonie powoli wspinał w hierarchii dystansowych koni, wygrał trzy wyścigi, w tym gonitwę Listed na 2400m, jednak jego kariera dopiero rozkręciła się kiedy miał 4 i 5 lat. Niespodziewanie, najlepszy efekt przyniosło skrócenie dystansu – zwyciężył na 1600 m w Oettingen-Rennen G2, Prix Messidor G3, Prix du Muguet G2 i wreszcie Prix du Moulin G1. Dobił do ratingu 122 funtów.
Kariera: W wieku dwóch lat pobiegł trzykrotnie, w ostatnim z występów wygrywając na 1000 m. Na kolejny jego sukces przyszło czekać niemal dwa lata. W tym czasie robił stopniowe postępy, co nie przełożyło się na wygraną w 2022 roku, a w sezonie 2023 zaczął od … pięciu drugich miejsc. Potem dwukrotnie wygrał i znów był drugi. W tym roku zwyciężył na początku sierpnia. Można się spodziewać, że jesień w jego wykonaniu będzie bardziej udana.
Preferowany stan bieżni i dystans: Do tej pory unikano zapisywania go na dłużej niż 1800 m. Jest to więc pewnego rodzaju eksperyment, ale wydaje się raczej, że bardziej optymalne dla niego powinny być dystanse 1400-1600 m. Sprzyja mu elastyczna nawierzchnia.
Trener i jeździec: Adam Wyrzyk został opisany przy okazji konia numer 3.
W siodle córka trenera, Joanna, która jest jedną z najbardziej utytułowanych amazonek na Służewcu. Wygrała m. in. Derby (Guitar Man) i Oaks (Inter Royal Lady). W tym roku wróciła do rywalizacji po przerwie, związanej z kłopotami zdrowotnymi. W dobrym stylu – na swoim koncie ma 4 wygrane (ok. 15%), w tym jedną na poziomie pozagrupowym (Nagroda Deer Leapa – Black Angel).
Prognoza: W tej wyrównanej stawce czeka go trudne zadanie, zakładając, że dystans jest dla niego zbyt długi. Jeśli to się potwierdzi, to jego szanse sięgają maksymalnie czwartej lokaty.
5. SHAMADRAM (GB), 4-letni ogier
hodowca: P. Mitchell Bloodstock
właściciel: J., M., R. i Z. Traka
trener: Maciej Kacprzyk
jeździec: dż. Dastan Sabatbekov 60 kg
Rodowód: Mukhadram – Sweet As Honey / Duke of Marmalade
Jego ojciec był bardzo dobrym specjalistą od rywalizacji na dystansach 2000-2400 m, wygrał prestiżowy wyścig Coral-Eclipse G1. W hodowli do tej pory nie dał gwiazd światowego formatu, ale do Polski trafiło sporo jego potomstwa, które okazało się radzić sobie solidnie, albo wręcz rewelacyjnie. Sztandarowymi przykładami są fantastyczny miler Timemaster (zwycięzca wielu wyścigów pozagrupowych), czy rewelacyjna Lady Ewelina (po imponującym debiucie trafiła do Niemiec, gdzie wygrywała na poziomie Pattern), ale na dobrym poziomie biegał m. in. także Bat Eater. W tej gonitwie drugim jego synem miał być solidny Taymour, ale został wycofany.
Matka Shamadrama jest córką dystansowego, bardzo dobrego Duke’a of Marmalade. Sama wystartowała trzykrotnie i tylko za ostatnim razem spisała się przyzwoicie (druga w maiden klasy 5). Hodowli dała całkiem niezłego sprintera Militię, który wygrał aż 11 razy (w 48 startach) na poziomie klasy 4-5 oraz przeciętnego Faster Bee.
Kariera: Był dużą nadzieją stajni Krzysztofa Ziemiańskiego i państwa Traków. Początkowo był niepokonany w trzech startach – w wieku dwóch lat wygrał II i I grupę, a wiosnę rozpoczął od nieoczekiwanego sukcesu w Strzegomia. Stał się wówczas jednym z głównych kandydatów do zdobycia błękitnej wstęgi. W Rulera był jednak czwarty, a w Iwna dopiero 7. Karierę przerwała mu kontuzja i już w wieku trzech lat na tor nie powrócił.
Przed obecnym sezonem trafił do trenera Macieja Kacprzyka i bardzo obiecująco rozpoczął tegoroczne zmagania. Znakomicie spisał się w Jaroszówki, po niemal rocznej przerwie zajmując trzecie miejsce na dla sprinterskiej czołówki. Na początku czerwca nie poradził sobie w biegu kategorii B w Berlinie, a w Memoriale Fryderyka Jurjewicza był szósty. Od tamtej pory nie startował.
Preferowany stan bieżni i dystans: Nie mieliśmy do tej pory dokładniej poznać jego możliwości dystansowych, ponieważ tylko raz pobiegł na dłużej niż 1600 m – W Iwna (2200 m) był 7., jednak nie wydaje się, żeby był wówczas w dobrej dyspozycji. Bazując na podstawie rodowodu, to teoretycznie powinien sobie radzić na dystansach powyżej 2000 m nawet lepiej niż w rozgrywkach milerskich, choć bardzo udany bieg o Nagrodę Jaroszówki wskazuje na preferencje sprinterskie. Ogier zawsze preferował tor elastyczny, ale radził sobie też na szybkim.
Trener i jeździec: Maciej Kacprzyk w ostatnich sezonach rozgościł się w czołówce czempionatu trenerskiego. Przygotowywane przez niego konie biegają w tym roku z wysoką skutecznością, a liczba zwycięstw pozwala na utrzymywanie trzeciej lokaty w rankingu, chociaż stajnia nie jest szczególnie liczna. Co prawda, główną jej siłą są konie arabskie, jednak kilka folblutów także biega na dobrym poziomie.
Dastan Sabatbekov zrobił w Polsce błyskawiczną karierę i zdobył tytuł czempiona w 2022 roku. W ubiegłym współpracował z niemiecką stajnią Rolanda Dzubasza, ale w tym sezonie wrócił do Polski i znów walczy o tytuł czempiona z rodakiem, Sanzharem Abaevem. Na dwa miesiące przed końcem rywalizacji przegrywa z nim o jedno oczko (33 do 34), ale ma wyraźnie wyższą skuteczność – ponad 25,5%. To najlepszy wynik wśród jeźdźców ścigających się na stałe w Polsce.
Prognoza: Aspirował do sukcesów na najwyższym poziomie, jednak kłopoty zdrowotne uniemożliwiły mu sprawdzenie się w najważniejszych gonitwach w wieku trzech lat. Wrócił na tor w dobrym stylu, ale kolejne starty nie potwierdziły aż tak wysokiej formy. Niepokoi dłuższa przerwa w startach, co w połączeniu z niepewnością dotyczącą predyspozycji dystansowych, nakazuje ostrożniej oceniać jego szanse. Minusem jest także najwyższa waga w polu – 60 kg. Płatne miejsce ma zapewnione, natomiast, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, będę zaskoczony jeśli znajdzie się w rozgrywce o wygraną.
6. DOMINDAR, 5-letni ogier
hodowca: Euro-Sport Management W. Engel
właściciel: Euro-Sport Management W. Engel
trener: Maciej Kacprzyk
jeździec: dż. Sanzhar Abaev 57 kg
Rodowód: Duke of Zamindar – Doyenka / Doyen
Wyhodowany z połączenia dwóch dzielnych koni, które przed laty były selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej, Jerzy Engel, sprowadził do Polski. Duke of Zamindar wygrał na Służewcu cztery gonitwy, w tym Nagrodę Życia Warszawy (kat. B). Doyenka dwukrotnie triumfowała na poziomie grupowym, a w hodowli dała wcześniej dobrego Delosa (po og. Ecosse), który także wygrał Handikap Otwarcia. Jest to rodowód dystansowy, choć Domindar jest koniem biegającym „ofensywnie”, co pozwala mu optymalnie wykorzystać swoje możliwości na dystansach około 2000 m.
Kariera: Okazał się solidnym koniem późniejszym. Pierwsze zwycięstwo odniósł w wieku trzech lat, na samym początku sezonu. Na kolejne czekał rok i dość szybko poszedł za ciosem, jednak później radził sobie słabiej. W tym roku biega równiej. Raz wygrał, a w pozostałych czterech startach plasował się na płatnych lokatach. W lipcu i sierpniu potrafił pokonać God of Wara czy Taymoura.
Preferowany stan bieżni i dystans: Bardziej sprzyja mu miękkie podłoże, wówczas lepiej potrafi wykorzystać siłę fizyczną, a rywale nie mają nad nim takiej przewagi pod względem szybkości na finiszu. Dystanse około 2 km mu odpowiadają najbardziej.
Trener i jeździec: Maciej Kacprzyk został opisany przy okazji poprzedniego konia (Shamadrama). Trener współpracuje w tym roku z dobrym skutkiem z Sanzharem Abaevem, który odniósł już zwycięstwo na Domindarze, a dodatkowo jest liderem czempionatu (34 zwycięstwa, ok. 18% skuteczności).
Prognoza: Domindar w tym roku biega dobrze, chociaż nie zawsze na równym poziomie. Najmniej udany start zaliczył pod koniec lipca, ale w drugiej połowie sierpnia znów mógł się podobać. Jest mocnym kandydatem do walki o miejsce w czołowej trójce, z szansami zbliżonymi do God of Wara.
7. BOITDANSSONBLANC (FR), 3-letni ogier
hodowca: J.P.J. Dubois
właściciel: Borrusia Cars Sp. z o.o.
trener: Wojciech Olkowski
jeździec: dż. Stefano Mura 56 kg
Rodowód: Kingfisher – Red Love Moon / Monsun
Ma absolutnie dystansowy rodowód. Jego ojciec, Kingfisher, to syn Galileo. Nie zdołał wygrać na poziomie wyższym niż Listed, ale ma na swoim koncie kilka bardziej wartościowych rezultatów, jak chociażby drugie miejsce w irlandzkim Derby za znakomitym Australią. Zajął także drugie miejsce w piekielnie wymagającym wyścigu, jakim bez wątpienia jest Ascot Gold Cup (G1, 4000 m). Kryje jedynie za 2 tysiące euro we Francji, a jego nieliczne potomstwo biega od 2021 roku i nie wyróżniło się niczym na Zachodzie, natomiast w naszej części Europy zabłysnął Jardin Michelet, zwycięzca Derby Słowacji i czeskiego 2000 Gwinei. W tym roku trzykrotnie widzieliśmy go na Służewcu – był pierwszy w Widzowa, czwarty w Prezesa Totalizatora Sportowego, przybiegł też w czołówce Westminster Freundschaftspreis, jednak został zdyskwalifikowany przez KT (za faul).
Matka Boitdanssonblanca, Red Love Moon, jest po dającym zwykle późniejsze i dystansowe konie Monsunie. Sama wygrała dwa wyścigi (płaski na 1900 i płotowy na 3500 metrów), a z czwórki jej biegającego potomstwa w trzech wyścigach (dwa w Hiszpanii i reclaimer we Francji) zdołała zwyciężyć jej najstarsza córka, Rosy Moon.
Kariera: Zadebiutował w połowie października i był szósty, a w drugim starcie tylko o nos uległ faworyzowanemu Damarshalowi (na grząskiej bieżni). Mocno rozwinął się przez zimę. Tegoroczne starty rozpoczął wyśmienicie. Najpierw wygrał wyścig o Nagrodę Generała Władysława Andersa, w walce pokonując Naughty Petera. Łatwe zwycięstwo osiągnął także w połowie maja, ale tam miał nieco słabszych rywali. Nie sprostał roli faworyta w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego, ulegając Misterowi Ursusowi aż o 16 dł., a Mr Hornowi i Crystal Wine o 6. Nie poradził sobie także w Derby (dopiero piętnasty) i po tym starcie został przeniesiony ze stajni Macieja Jodłowskiego do Wojciecha Olkowskiego. Półtora miesiąca później w dobrym stylu rozprawił się z rywalami w gonitwie II grupy.
Preferowany stan bieżni i dystans: Wydawać by się mogło, że sprzyja mu tor miękki, a nawet ciężki, jednak w drugim starcie zademonstrował niezłe przyspieszenie na finiszu, a w sierpniu także poradził sobie ładnie na stosunkowo szybkiej bieżni. W tej sytuacji należy go uznać za konia uniwersalnego. Nie powinien mieć także żadnych problemów z rywalizacją na dłuższych dystansach.
Trener i jeździec: Wojciech Olkowski nie ma szczególnie udanego sezonu, jednak fetował już duży sukces w postaci triumfu Belli Antonelli w Oaks. Ta sama klacz wygrała dla niego Soliny. W ostatnich tygodniach jego podopieczni prezentują wysoką formę – oprócz Boitdanssonblanca w dobrym stylu wygrał także trzyletni Streak.
Stefano Mura jest sklasyfikowany na 9. miejscu w czempionacie jeździeckim. Odniósł 14 zwycięstw, w tym niedawne na Boitdanssonblancu, którego przeprowadził wzorowo.
Prognoza: W trzech zwycięskich biegach prezentował się naprawdę dobrze. Jest koniem silnym i wytrzymałym, ale potrafiącym przyspieszyć na finiszu, co czyni z niego groźnego przeciwnika. Derby okazało się dla niego zbyt poważnym wyzwaniem, jednak na poziomie I grupy ma spore szanse. Jest jedynym trzylatkiem w stawce, co w teorii nie działa na jego korzyść, z drugiej strony ma niezłą wagę, mimo startu w „swojej” grupie. Moim zdaniem ma największe szanse na odniesienie zwycięstwa.
Wskazanie autora: Boidanssonblanc (7) – Domindar (6) – God of War (1)
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Boitdanssonblanc wygrywa trzeci wyścig w tym sezonie