More

    Wielki Dakris faworytem Nagrody Michałowa

    W ostatnim pozagrupowym niedzielnym wyścigu o Nagrodę Michałowa na dystansie 2800 m, Wielki Dakris, prezentujący świetną formę, jawi się jako główny faworyt. Gensik, mimo że ostatnio nie błyszczał tak jak w zeszłym roku, może sprawić niespodziankę, szczególnie na dłuższym dystansie. Lindahls Anakin, po imponującym powrocie do formy, również będzie liczył się w walce o czołowe miejsca i jest czarnym koniem tej gonitwy.

    1. GENSIK (FR) – 6-letni kasztanowaty ogier
    hodowca: J. Ruelle
    właściciel: Michał Borkowski
    trener: Michał Borkowski
    jeździec: dż. Anton Turgaev 62 kg
    wymiary: 156-170-19 cm

    Rodowód: No Risk Al Maury – Genza po Tornado de Syrah 

    Ojciec Gensika jest ten sam jak w przypadku Bad Guya Pompadour, a matka jest córką Tornado de Syrah, dziadka wybitnej Shannon Queen. Klacz pochodzi z tej samej linii żeńskiej co rekordzista toru na 2600 m, Muqatil Al Khalediah, który ustanowił go, wygrywając Nagrodę Europy. To połączenie genetyczne okazało się znakomite, ponieważ pełna siostra Genzy -Ginkga zapoczątkowała bardzo dobrą linię wyścigową w Stanach Zjednoczonych. Jej wnuczka po Burning Sand – RB Kindle była niepokonana w kraju urodzenia, a potem wygrała w Katarze gonitwę G3.

    Pierwsze lata kariery Gensika zdecydowanie wskazywały, że jest to typowy sprinter, najlepiej czujący się na dystansie 1600 m, czego potwierdzeniem była wygrana na takim dystansie oraz cenne trzecie miejsce w gonitwie rangi Listed – Al Khalediah Poland Cup. Dlatego zwycięstwo w zeszłorocznej Nagrodzie Wielkiego Szlema było zaskoczeniem, szczególnie, że drugi Sharm El Sheik stracił do niego dwanaście długości. Następna wygrana w Nagrodzie Porównawczej okazała się ostatecznym dowodem na nieprawdopodobną metamorfozę ogiera; to trofeum było szczególnie cenne ze względu na konie pozostawione w pokonanym polu: Zenhafa, Lindahls Anakina i Wielkiego Dakrisa. 

    Wydawało się, że od tamtej pory trzeba będzie liczyć ogiera do zajęcia czołowych miejsc w najdłuższych gonitwach. Pierwszy start tegoroczny był wprowadzający w sezon, ale i tak szóste miejsce było lekko rozczarowujące. Wydawało się jednak, że na dystansie 2400 m, na jakim rozgrywana jest Nagroda Ofira, powinien w drugim starcie wypaść lepiej. I tak się też stało. Prowadzony przez dżokeja na drugiej-trzeciej pozycji miał dobrą pozycję przed finiszową prostą. Nie dał rady nawiązać walki ze Stormem i Oceanem, ale ostatecznie był czwarty, 1,25 długości za Wielkim Dakrisem. Od tamtej pory, podobnie jak faworyci, odpoczywał.

    Gensik, tak jak trzy inne konie z obecnej gonitwy, miał następny start w najważniejszym wyścigu sezonu, Nagrodzie Europy (G3, 2600 m). Ogier prowadzony był od początku przez Antona Turgaeva bardzo oszczędnie i spokojnie na końcu stawki, a dżokej zdecydował się delikatnie przesuwać na zakręcie. Na prostą wychodził jako szósty i widać było, że jest dobrze dysponowany, ale rywale byli jeszcze lepsi. Podopieczny trenera Borkowskiego galopował najbliżej publiczności i próbował utrzymać tempo Wielkiego Dakrisa, ale ten tego dnia był w znakomitej formie, więc nie dał się złapać. Najlepiej przygotowany do gonitwy okazał się Bad Guy Pompadour, który w połowie prostej miał wyraźną przewagę i mimo, że słabł w końcówce, to w celowniku zameldował się 1,5 długości przed Wielkim Dakrisem, a Gensik przybiegł czwarty, ponad 4 długości za tym ostatnim. Niepodziewanie blisko Gensika pojawił się na piątym miejscu tegoroczny derbista, który stracił tylko 0,75 dł.

    Michał Borkowski ma dobry sezon, a konie arabskie są podstawą dobrych wyników trenera. Anton Turgaev miał nieco słabsze wyniki na początku sezonu, ale notuje ostatnio bardzo dobre jazdy, a głównym klejnotem w koronie, jak do tej pory, jest wygrana na Belli Antonelli w Oaks. W parze z Gensikiem zanotował fantastyczną końcówkę zeszłego sezonu, więc trzeba uznać ten duet za niezwykle udany i groźny.

    Prognoza: Gensik do tej pory nie jest w tak dobrej formie, jaką prezentował na koniec zeszłego roku, ale robi postępy na tle Wielkiego Dakrisa. Wydłużenie dystansu powinno mu sprzyjać, ale raczej trudno będzie mu pokonać rywala. Zagrożeniem są również Lindahls Anakin, który powrócił do topowej dyspozycji, oraz tegoroczny derbista, Onyks. Gensik w finałowej rozgrywce zapewne będzie i pobiegnie z szansami na jedną z wyższych lokat.

    2. WIELKI DAKRIS – 8-letni siwy ogier
    hodowca: K. Zakolski
    właściciel: K. Zakolski
    trener: Adam Wyrzyk
    jeździec: k. dż. Kumushbek Dogdurbek Uulu 62 kg
    wymiary: 153-180-19.5 cm

    Rodowód: Mared Al Sahra – Wielka Damira po Ontario HF 

    Mared Al Sahra zapisał się złotymi zgłoskami w polskich wyścigach koni arabskich, dając dwóch derbistów: omawianego Wielkiego Dakrisa oraz Alsahra, a w dodatku krew tego reproduktora płynie również w rekordziście toru Służewiec na 2000 i 2200 m, Bahwanie. Statystyki potomstwa tego ogiera są niesamowite – dość powiedzieć, że na osiemnaście koni zgłoszonych do sezonu siedemnaście wygrało przynajmniej jeden wyścig, a jedenaście ma przynajmniej dwie wygrane. W tym roku kolejna córka Mared Al Sahra, Al Balqa’a, stanowi czołówkę rocznika. Również istotną rolę w możliwościach Wielkiego Dakrisa odegrała jego matka – oaksistka, a jednocześnie prawnuczka również wybitnego Ontario HF.

    Wielki Dakris wygrał Derby w 2020 roku oraz był drugi w Nagrodzie Europy G3 dwa sezony temu, za Han Rastabanem, pokonując wielką Amwaj Al Khalediah. W 2021 roku wygrał Nagrodę Porównawczą, wyprzedzając koalicję czterech koni stajni Al Khalediah oraz derbistę Dragona. Kontuzja wyeliminowała ogiera z rywalizacji na torze od sierpnia 2022 do września ubiegłego roku, ale w drugim występie po powrocie pokazał dawną moc, ponownie w Nagrodzie Porównawczej. Mimo że skończył jako czwarty, walczył z czołówką koni starszych, a odległości na mecie były niewielkie. 

    W tym sezonie zaskoczył, zajmując czwarte miejsce w Nagrodzie Cometa, tracąc wyraźnie dystans jedynie do triumfatora Storma 'OA’. W Nagrodzie Bandosa poprawił zarówno swoją dyspozycję, jak i miejsce, zajmując trzecie, 3,5 długości za Oceanem Al Maury. W takiej formie przystępował do swojego koronnego, jak się wydawało, dystansu w Nagrodzie Ofira i nie zawiódł właściciela, trenera i kibiców, zajmując ponownie trzecie miejsce. Co prawda tym razem do Oceana Al Maury stracił 8 długości, ale okazał się lepszy od kilku utalentowanych koni, jak Gensik czy zeszłoroczny derbista Lex.

    Wydawałoby się, że w Nagrodzie Figaro rozgrywanej w tym roku na 2000 m będzie mu trudniej pokazać się z dobrej strony, jako że jest to koń zyskujący z dystansem, ale i tym razem pokazał klasę godną derbisty. Nie dał rady co prawda włączyć się do walki o wygraną z Oceanem Al Maury i Sarieeh Alfalah, ale pewnie zajął kolejny raz trzecie miejsce, zostawiając pozostałych konkurentów daleko z tyłu.

    Jak wiemy z powyżej opisanego przebiegu Nagrody Europy, Wielki Dakris był w Dniu Arabskim w jeszcze lepszej dyspozycji i był najbliżej w swojej karierze największego osiągnięcia. Wydaje się, że kolejne 100 m wystarczyłyby do zrealizowania tego celu. Tak się jednak nie stało i Wielki Dakris drugi raz był drugi w tym prestiżowym wyścigu.

    Adam Wyrzyk po nieudanym początku sezonu doprowadził swoje konie do wybornej formy, a podopieczni odwdzięczają się niemal seryjnymi wygranymi podczas ostatnich weekendów. W siodle po raz kolejny Kumushbek Dogdurbek Uulu, który już zgrał się z koniem bardzo dobrze, a dyspozycja jeźdźca wyraźnie wzrosła, w wyniku czego wspiął się na czwartą lokatę w czempionacie (23 zwycięstwa) i traci tylko jedno oczko do Szczepana Mazura.

    Prognoza: Wielki Dakris jest jednym z dwóch koni trenera, który od pierwszego startu prezentuje się wybornie, a mimo to razem z całą stajnią jeszcze progresuje. Mamy nieodparte wrażenie, że ten już ośmioletni ogier jest w najlepszej formie w swojej karierze i to on jest faworytem tej gonitwy.

    3. ONYKS – 4-letni ciemnogniady ogier
    hodowczyni: M. Kosicka
    właściciel:
     A. Urbanowski
    trener:
     Andrzej Urbanowski
    jeździec: k. dż.
     Aslan Kardanov 59 kg
    wymiary: 156-180-21 cm

    Rodowód: Zaeem – Orozona Fata po NivourGonnaTouchThis 

    Chociaż Zaeem miał krótką karierę, ponieważ po drugim wygranym starcie uległ kontuzji, to wcielenie go do hodowli miało solidne podstawy. Jego pełen brat Omaier wygrał dwadzieścia gonitw w karierze, z czego czternaście w Omanie dla Muscat Stud (mają konie w polskim treningu, wyróżniają się Karam i Muhimin Muscat). Natomiast pełna siostra Maleehah była sensacją w Katarze, gdyż po drugim miejscu w debiutanckim starcie wygrała piętnaście wyścigów z rzędu i dopiero w Amir Sword G1 znalazła godnego sobie przeciwnika, ogiera Mared Al Sahra, który okazał się lepszy o 2,5 długości. Zaeem jest również czołowym reproduktorem we Włoszech. Obraz genetycznego potencjału Onyksa uzupełnia matka, która jest półsiostrą znanej Orgii Faty i pochodzi z jednej z najlepszych polskich wyścigowych linii żeńskich.

    Onyks, mimo zaledwie sześciu startów, zdążył już pokazać, że przypuszczalne zdolności wyścigowe wynikające z rodowodu znalazły potwierdzenie na zielonym torze. Po późnym debiucie, szybko odnotował pierwsze zwycięstwo, pokonując m.in. Al Jassima. Choć w kolejnych startach ustępował rywalom, takim jak wcześniej wspomniany Donat FA, to w Nagrodzie Pamira zajął wysokie trzecie miejsce, tracąc do tego ogiera zaledwie 1,25 długości. W Nagrodzie Janowa trener i dżokej zdecydowali się poprowadzić wyścig w wolniejszym tempie (możliwe, że z myślą o Maximusie), a mimo to Onyks był w końcowej rozgrywce. Tym razem był piąty, ale dwa płatne miejsca w obu gonitwach imiennych sugerowały, że jest obok Donata FA oraz Eydy Alfash najrówniej biegającym koniem, więc może być groźny w Derby, ale to, co się wydarzyło w tym biegu, będzie długo wspominane, ponieważ stajnia Andrzeja Urbanowskiego postawiła na zaskakujący manewr. 

    Tuż po starcie Onyks pod Konradem Mazurem zdecydowanie wysunął się na prowadzenie, zdobywając znaczną przewagę. Maximus biegł spokojnie, trochę blokował rywali, którzy ewidentnie zlekceważyli ucieczkę Onyksa. Mimo chwilowego zwolnienia tempa w środkowej części wyścigu (ćwiartki 36,2-37,0 s), ponownie przyspieszył na ostatnim zakręcie (35,8 s), utrzymując przewagę. Na prostej Omerstim osłabł, a Fragnar walczył ambitnie, nie dając za wygraną. Donat FA po raz kolejny zajął drugie miejsce, wyprzedzając Fragnara, za którym o dziewięć długości na mecie pojawił się Maximus. Niekonwencjonalna strategia i brawurowa realizacja przyniosły Onyksowi zasłużone zwycięstwo, dzięki czemu zapisał się na kartach historii polskich wyścigów koni czystej krwi arabskiej.

    Po tym historycznym wyczynie trener zapisał Onyksa do Nagrody Europy i muszę przyznać, bijąc się mocno w pierś, że byłem przekonany, iż ogier nie ma szans na płatne miejsce w tym wyścigu. Okazało się, że wobec katastrofalnego występu Oceana Al Maury zrobiło się wolne miejsce w pierwszej piątce. Onyks, dzięki dobremu przeprowadzeniu Stefano Mury i ponownemu znakomitemu przygotowaniu przez trenera Urbanowskiego, nie tylko wykorzystał swoją szansę, ale zrobił to w bardzo dobrym stylu. Co prawda był piąty, ale wyścig ukończył tylko 0,75 długości za zeszłorocznym królem długich dystansów, Gensikiem.

    Właściciel, będący jednocześnie trenerem, zaskakuje nas w tym sezonie w każdym kolejnym wyścigu. Andrzej Urbanowski przez zimę przemienił Onyksa z „brzydkiego, trzeciogrupowego kaczątka” w „czarnego łabędzia”, który stał się zagrożeniem dla najlepszych koni w Polsce. Trener również aktywnie poszukuje optymalnych rozwiązań taktycznych, a jego wybór pod względem dosiadu padł tym razem na Aslana Kardanova, który niezwykle rzadko pojawia się w tym roku w siodle wyścigowym.

    Prognoza: W nadchodzącym wyścigu Onyks na dystansie 200 m dłuższym staje się jeszcze groźniejszy i jeśli nie dopadnie go kryzys po dwóch niezwykle wymagających startach, ponownie ma szansę odegrać istotną rolę w walce o lokaty od trzeciej do piątej.

    4. FRAGNAR – 4-letni kasztanowaty ogier
    hodowczyni
    M. Stelmaszczyk
    właścicielka:
     M. Stelmaszczyk
    trener
    Adam Wyrzyk
    jeździec: dż.
     Joanna Wyrzyk 59 kg
    wymiary: 157-177-20.5 cm

    Rodowód: Al Mamun Monlau – Fioretta po Saracen 

    Ojciec jest jednym z trzech najlepszych synów Munjiza i zwycięzcą Dubai Kahayla Classic G1. Jest reproduktorem od niedawna, ale ma bardzo pozytywny bilans, jednak jego potomstwu brakuje błysku potrzebnego do stania się gwiazdami. Dokładnie takim koniem w Polsce był również jego syn – Apollo Del Sol. 

    Matka miała bardzo przeciętną karierę wyścigową, ale jest ze znakomitej linii Forty i dała już ciekawego konia po Aim Southie – Fidema.

    Fragnar, dzięki swojej stabilnej i rosnącej formie, zasłużył na bardzo dobry sezon i tytuł lidera rocznika derbowego w wieku trzech lat. Jego łatwe zwycięstwo w Nagrodzie Batyskafa oraz drugie miejsce za Bad Guyem Pompadourem w Nagrodzie Baska ukazały możliwy potencjał tego ogiera. W swoim pierwszym starcie w tym sezonie, podczas Memoriału Stanisława Sałagaja, ponownie musiał uznać wyższość konia trenowanego przez Macieja Kacprzyka, ale tym razem różnica wyniosła aż siedem długości. Kolejnym, subtelnym sygnałem o nieco słabszym wejściu w sezon, była przegrana z Maximusem zaledwie o krótki łeb. W Nagrodzie Pamira jego stały jeździec, w sprzyjających warunkach, zaatakował wcześniej na wejściu w ostatni zakręt i przez chwilę odskoczył od reszty koni, ale zaczął wyraźnie słabnąć, tracąc kolejne pozycje. Ostatecznie uplasował się na piątym miejscu, ponad dziewięć długości za zwycięskim Omerstimem. 

    Większość koni zapisanych do Derby pobiegła w Nagrodzie Janowa, gdzie Fragnar ponownie zaprezentował się w znakomitej formie, przypominającej zeszły sezon. Prowadzony przez Kumushbeka Dogdurbeka Uulu, przez większość dystansu utrzymywał trzecią pozycję, kontrolując zwycięzcę Nagrody Janowa. Na 300 metrów przed metą objął prowadzenie, ale natychmiast został wyprzedzony przez Donata FA o około długość. Przez ćwierć kilometra oglądaliśmy znakomity pojedynek. Podopieczny Adama Wyrzyka, zachęcany przez dżokeja, pokazał ogromną wolę walki, odrabiając stratę centymetr po centymetrze i ostatecznie wygrał wyścig o łeb.

    Przy omawianiu Onyksa opisany został przebieg gonitwy o Błękitną Wstęgę, a Fragnar wyraźnie uległ derbiście o 7,5 długości i można było odnieść wrażenie, że dystans dłuższy niż w Nagrodzie Janowa nie do końca mu odpowiadał, podobnie jak bardziej elastyczna bieżnia.

    To już drugi koń Adama Wyrzyka w tym wyścigu, a pojedzie na nim po raz pierwszy córka trenera, Joanna Wyrzyk, która ma wspaniały zmysł taktyczny.

    Prognoza: Wydaje się, że ogier w swoich tegorocznych startach potrzebował niezwykle silnego posyłu, więc pod delikatniejszą ręką amazonki może nie pokazać swojego maksimum. Fragnar ma jednak duże szanse, aby stoczyć pojedynek o piąte miejsce z dwoma czterolatkami zagranicznej hodowli.

    5. FIFRE AL MAURY (FR) – 4-letni kasztanowaty ogier
    hodowca:
     R. L. Koch
    właściciel:
     E Vita Stud
    trener:
     Maciej Jodłowski
    jeździec: dż. Szczepan Mazur 59
     kg
    wymiary: brak informacji

    Rodowód: AF Albahar – Farlile Al Maury po Al Mamun Monlau

    Konie po ogierze AF Albahar prezentowały się bardzo dobrze w Polsce w przeszłości, jak na przykład Zenhaf, rekordzista toru na Służewcu na 2400 m, czy obecnie Sarieeh Alfalah oraz szybka trzylatka Lila des Vialettes. AF Albahar daje bardzo szybkie, wcześnie dojrzewające potomstwo, które biega znakomicie zwykle do 2000 m. Farlile Al Maury jest jedną z pierwszych córek ogiera Al Mamun Monlau włączonych do stada, a geny Unchainedd Melody, niesione przez jej syna Munjiza spowodowały, że to właśnie szybkość jest największym atutem ogiera.

    Po dwóch słabszych startach we Francji w okresie letnim, Fifre Al Maury wyraźnie poprawił w wyścigach między listopadem a styczniem. Ogier zajął dwa trzecie miejsca w bardzo licznych stawkach, pokonując między innymi Nimroda. Jedna z tych gonitw odbyła się na zbliżonym dystansie do tego z Nagrody Europy (2500 m). Warto jednak podkreślić, że bieg był bardzo wolny (3’20″72), rozegrany na końcówkę, więc mimo pozornej próby dystansowej mieliśmy sprint na ostatnie 600 m. Ogier następnie pobiegł drugi raz w Pau na 2000 m, gdzie był piąty, 5 długości do zwycięzcy, w bardzo szybkim wyścigu (2’14″00).

    W dwóch kolejnych gonitwach przyszło mu się ścigać już na Służewcu, gdzie wypadł znakomicie, wygrywając w znakomitych czasach i stylu. To dwa bardzo dobre wyniki spowodowały, że był faworytem przed Derby Europy Centralnej, ale najprawdopodobniej ze względu na trudniejsze warunki pogodowe na torze wypadł trochę poniżej oczekiwań i w celowniku zameldował się na drugim miejscu, osiem długości za towarzyszem stajennym.

    W Nagrodzie Europy nie osiągnął płatnego miejsca, ale wydaje się, że odegrał kluczową rolę w wygranej towarzysza stajennego, Bad Guya Pompadour. Fifre Al Maury rozerwał stawkę na zakręcie, robiąc jednocześnie miejsce dla swojego lidera, aby potem wyraźnie osłabnąć i ostatecznie w celowniku zameldować się szóstym, 3,5 długości za derbistą Onyksem.

    Koń zmienił stajnię i przeniósł się od jednego trenera, który ma najlepszy sezon w karierze, Macieja Kacprzyka, do notującego równie dobre wyniki Macieja Jodłowskiego. Obu trenerów łączy nie tylko imię oraz znakomita forma stajni, ale również bardzo wysoka skuteczność koni w wyścigach (około 30%). W siodle ponownie zobaczymy Szczepana Mazura.

    Prognoza: Dystans 2800 m dla potomka AF Albahara, którego potomstwo rzadko kiedy czuje się dobrze powyżej 2000 m, jest dużym wyzwaniem. Wydaje się, że maksimum, jakie Fifre Al Maury może osiągnąć w tym wyścigu, to ostatnie premiowane miejsce.

    6. AISHA AL SHAHANIA (FR) – 4-letnia kasztanowata klacz
    hodowca: Al Shahania Stud
    właściciel: Haifi Ali Alhaifi
    trener: Andrzej Laskowski
    jeździec: dż. Kamil Grzybowski 57 kg
    wymiary: 156-180-19,5 cm

    Rodowód: Assy – Eyana po Madjani

    Ojciec jest synem Amera i klaczy Margouia po Tidjani, która dała jeszcze znakomitą klacz Mon’nię. Assy i jego pełna siostra wygrały Amir Sword G1 2400 m. Z polskimi klaczami Assy nie sprawdził się tak dobrze jak Mared Al Sahra, ale dał absolutnie genialnego Han Rastabana oraz francuskiego derbistę – Samllę. 

    Matka biegała słabo i jest córką Madjaniego, który nie sprostał roli następcy swojego ojca – Tidjaniego. Matka to pełna siostra Dormane’a oraz matki Assy’ego, więc klacz jest silnie inbredowana. Ma w sobie bardzo duży potencjał genetyczny.

    Aisha Al Shahania pod koniec poprzedniego sezonu zwróciła na siebie uwagę kibiców dwoma dobrymi występami tydzień po tygodniu, zajmując najpierw drugie, a potem pierwsze miejsce. Szczególnie imponujący był jej występ w Nagrodzie Koheilana I, gdzie łatwo wygrała, pokonując konie o ciekawym rodowodzie, w tym pełnego brata Dary’ego Al Khalediah — Azzama Al Khalediah. Miesiąc później była jedną z faworytek w Nagrodzie Baska, ale zawiodła i była dopiero piąta. W pierwszym tegorocznym starcie w Memoriale Stanisława Sałagaja wyraźnie uległa Bad Guyowi Pompadourowi, ale walka o drugie miejsce była bardzo zacięta. Ostatecznie klacz zajęła czwarte miejsce, a wejście w sezon można uznać za przyzwoite.

    Potem biegała solidnie, ale bez błysku. Zajęła piąte miejsce w Nagrodzie Kabareta, gdzie uległa większości czteroletnich koni. Następnie była czwarta w I grupie, przegrywając z Karamem Muscatem o 2,5 długości, niosąc 5 kg mniej. Aisha Al Shahania w dwóch kolejnych startach przypomniała samą siebie z początku kariery. Choć nie liczyła się w walce o wygraną w Derby Europy Centralnej, to piąta lokata 2,5 długości za Muhiminem i Karamem Muscatem przy wyrównanych wagach pokazała progres klaczy, a to zostało potwierdzone starcie na początku sierpnia. Klacz wygrała gonitwę III gr., łatwo ogrywając Akwantario i Formułę MS. 

    Największy sukces klaczy odniosła trzy tygodnie później podczas święta koni arabskich na Torze Służewiec. Aisha Al Shahanii sprostała roli faworytki w biegu o Nagrodę Sabelliny, a jej wygrana nie była zagrożona ani przez chwilę. Wyścig poprowadziła Bint Korona, ale łatwo ją wyprzedziły najmocniej liczone: Shandharh Alfalah i Aisha Al Shahania, przy czym ta druga galopowała znacznie lepiej i ostatecznie o 9 dł. pokonała starszą rywalkę.

    Forma koni ze stajni Andrzeja Laskowskiego jest ostatnio bardzo wysoka, a wygrane na konto trenera wpadają niemal tak łatwo, jak żetony hazardzisty w ręce krupiera. W siodle klaczy tym razem zobaczymy Kamila Grzybowskiego, którego współpraca z trenerem przynosi obopólne korzyści, a drugi najlepszy polski dżokej ma w tym roku duże szanse wywalczyć podium w rankingu jeźdźców, więc każda wygrana liczy się na wagę złota.

    Prognoza: Klacz nigdy nie biegła w tak długiej gonitwie, a najsłabszy występ zanotowała w Nagrodzie Baska na 2200. Na krótszych dystansach zdecydowanie ustępuje obu 4-letnim ogierom zagranicznej hodowli. W świetle tych faktów trudno oczekiwać, aby klacz mogła zagrozić konkurentom.

    7. LINDAHLS ANAKIN (DK) – 4-letni siwy wałach
    hodowczyni: A. Lindahl
     
    właścicielka: A. Lindahl
     
    trenerka: Claudia Pawlak
    jeździec: dż. Konrad Mazur 59 kg
    wymiary: 159-178-19 cm

    Rodowód: Pentagon – Arkona z Regula po Etar

    Ojciec jest synem Marwana, dobrze znanego w Polsce (po Manganate). Pentagon, który biegał na Służewcu, był koniem grupowym z potencjałem do walki o czołowe miejsca w gonitwach pozagrupowych. Na polskich torach biegała również trójka jego rodzeństwa, z których najbardziej wyróżniła się pełna siostra Pentagona – Pourvous Kossack. Wygrała ona między innymi Nagrodę Wielkiego Szlema na dystansie 3000 m.

    Matka, Arkona z Reguła, nie biegała. Pochodzi z rosyjskich linii i jak się okazało, połączenie jej z synem Marwana było strzałem w dziesiątkę. Urodziła ona niekwestionowanego lidera rocznika 2020.

    Pełen brat Lindahl’s Avatar biegał w przeszłości bardzo dobrze. Po powrocie na tor jest w dobrej dyspozycji i potrafi walczyć o płatne miejsca w pozagrupowych wyścigach.

    Lindahls Anakin był liderem trzylatków w 2023 roku. Po dosyć przeciętnym debiucie został zapisany do Nagrody Borka, która kusiła dodatkową nagrodą 5000 euro, fundowaną przez Wathba Stallions. Był to ruch zaskakujący do momentu, gdy zobaczyliśmy na mecie ogiera niszczącego konkurencję o 17 długości na torze elastycznym 3,8. Po równie łatwych wygranych w nagrodach: Europejczyka (kat. B) – o 7 długości i Białki (kat. A) o 10 długości, został trochę na wyrost zapisany do najważniejszej gonitwy dla koni trzyletnich w Europie – Qatar Arabian Trophy des Poulains G1. Lindahls Anakin nie przyniósł sukcesu swojej właścicielce, ale nie dał też powodów do wstydu, bo – pomimo 10. miejsca na 12 koni – był blisko kilku naprawdę dobrych francuskich trzylatków. Był to dobry prognostyk przed Nagrodą Porównawczą, gdzie zajął bliskie trzecie miejsce, przy okazji zdobywając status black type. 

    W tym roku pobiegł po raz pierwszy w Nagrodzie Kabareta i przegrał o 8,5 długości z Bad Guy Pompadourem, który był drugi i niósł tę samą wagę. Wiemy, że na słabszą postawę wpłynęło zimowanie u właścicielki oraz większa waga w porównaniu do części konkurentów. O kolejnym starcie w Derby Europy Centralnej właścicielka i trenerka chciałyby jak najszybciej zapomnieć, bo lider rocznika trzylatków w 2023 roku nie liczył się w ogóle w walce o premiowane lokaty. Ostatecznie był szósty, 3,5 długości za Aishą Al Shahanią.

    Kiedy wydawało się, że po tym fantastycznym koniu pozostał tylko cień, przyszedł wielki dzień dla miłośników koni czystej krwi arabskiej, a Lindahls Anakin odrodził się niczym feniks z popiołów. W Memoriale Bogdana Ziemiańskiego (I grupa, 1800 m) Krzysztof Ziemiański (syn Bogdana) znakomicie przygotował Almareda z nadzieją na wygraną w tym biegu. Ogier ładnie zaatakował na prostej, jednak tym razem nie miał żadnych szans z galopującym w piorunującym tempie Lindahls Anakinem, który wygrał z przewagą aż 12 długości i przypomniał tym samym o tym, że w ubiegłym roku był najlepszym koniem z rocznika.

    Od końca czerwca konie arabskie Claudii Pawlak są przygotowane na najwyższym poziomie, a wielką gwiazdą stajni jest Sarieeh Alfalah, która wygrała Nagrodę Figaro, była druga w Traf Warsaw Mile, a dzisiaj pobiegnie w Holandii, aby podbijać Europę. Można tylko przypuszczać, że trenerka jest niezwykle szczęśliwa z powodu wielkiego powrotu Lindhals Anakina i liczy na jego dobry występ. Dużym atutem jest dosiad Konrada Mazura, który na co dzień pracuje w stajni i znakomicie zna tego konia, ponieważ dosiadał go we wszystkich startach.

    Prognoza: Lindhals Anakin dał dowód swojego wielkiego talentu i jeśli podtrzyma dyspozycję oraz pobiegnie na podobnym poziomie jak w zeszłorocznej Nagrodzie Porównawczej, to ma duże szanse znaleźć się w pierwszej trójce.

    Przewidywana kolejność: Wielki Dakris (2) – Lindahls Anakin (7)  Gensik (1) – Onyks (3)

    Michał Kurach

    Na zdjęciu tytułowym Wielki Dakris

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły