More

    Prosto ze stajni (Służewiec, Wielka Warszawska, 6 października)

    Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących w dniu Wielkiej Warszawskiej (niedziela, 6 października) na Torze Służewiec.

    Maciej Janikowski

    Lucky Julian – Po raz pierwszy pobiegnie na takim dystansie, pochodzenie sugeruje, że powinien sobie z nim poradzić. Do tej pory za każdym razem najlepiej pokazywał się w końcówkach wyścigów. Nie będzie tym razem problemu ze startem, bo na dystansie 2200 metrów nie będzie mocnego przyjęcia. Wagę ma dobrą, więc wszystko powinno mu sprzyjać.

    Furor Divinus – Trafił na niezbyt szczęśliwy zapis. Na krótkich dystansach konie są stosunkowo niezłe. Z nimi się zmierzyć i to bez ulgi, nie będzie łatwo. On jest dosyć delikatny i na miękkim torze z ostrymi końmi może nie być mu łatwo.

    Peace Tide – Liczę, że się poprawi. Robi się bardziej podobna do Moonu na treningach, jest aż za bardzo chętna do szybkiego galopowania i to nie przypadek, że w ostatnim wyścigu wywiozła Abaeva na prowadzenie w dystansie. Miałem obawy, czy już jest w stanie podołać dystansowi 2000 metrów, to dopiero trzeci wyścig w życiu, ale biega w sporych odstępach czasowych. Przez zimę pewnie sporo by zmężniała i mogłaby zajść na wyższy poziom. Ostatnio przegrała, ale Sovereign Nation nieprzypadkowo wygrał, to były dwa zdecydowanie mocniejsze konie od konkurencji. Dobrze znosi pracę, nie ma wysokiej wagi, więc jestem dobrej myśli.

    Nordminster – Zaskoczył mnie zajmując drugie miejsce w nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego, ale nie było tam tak klasowych koni jak w Wielkiej Warszawskiej. Ostatnie wyścigi mogły go sporo kosztować i gdy do nas trafił wyglądał na mocno zmęczonego, a przyszedł do naszej stajni niespełna dwa tygodnie po wyścigu w Dreźnie. U nas trochę odżył, może mu bardziej żywienie odpowiada. Zmienił nawet wygląd, apetyt urósł, żebra mu zniknęły i sporo poszedł do przodu. Poprawił się nie tylko fizycznie, ale i psychicznie, w ciągu ostatnich trzech tygodni zaczął chętniej galopować, chce się ścigać za koniem. Dastan mówi, że teraz mu się bardzo podoba, a zna go też ze stajni Dzubasza. Wszystko powoli się składa na spore plusy, nawet zaczęło padać, a elastyczna bieżnia może mu pasować.

    Janusz Kozłowski

    Fanaberia – Ma za sobą dwa udane starty i tym razem nie powinno być gorzej. Utrzymuje formę i nabiera doświadczenia.

    Fargesia – Zapisana do tego wyścigu awansem. Na pierwszy rzut oka ma czwarte szanse, więc wszystko co uda się ugrać wyżej, będzie plusem.

    Luaithrion – Przestawienie go na krótkie dystanse okazało się dobrym pomysłem. Radzi sobie rzetelnie. W tej gonitwie wszystko w rękach amazonki, która pojedzie na nim po raz pierwszy.

    In-a-Mood – Będzie wycofana.

    Bold – Jest najmniej doświadczonym dwulatkiem w tej mocnej stawce. Czeka go trudne zadanie, jednak po tym, co pokazał w debiucie, muszę mieć nadzieję i go liczyć.

    Jolly Jumper – Czuje się znakomicie, jest w formie. Oczywiście stawka jest bardzo bardzo mocna i każdy chce walczyć o czołowe miejsca. Chciałbym, żeby pokazał się tak dobrze, jak rok temu.

    Michał Borkowski

    Ophelia’s Aidan – Swoje w tym roku zrobił. Awansował dość wysoko, więc próbujemy coś jeszcze wywalczyć, ale na pewno łatwo mu nie będzie, bo rywali ma mocniejszych niż ostatnio.

    Rhum Bleu – Będzie wycofany.

    It’s Highest – Wraca do rywalizacji po dłuższej przerwie, bo w czerwcu zaliczył upadek i dość mocno się poobijał. Nie stało się jednak nic poważnego, choć stosunkowo długo dochodził do siebie. Na treningach pracuje fajnie, ale na pewno nie jest w rytmie wyścigowym, co nie ułatwi mu zadania.

    El Pago Pago – Na swoim, rzetelnym poziomie. Jeśli wyścig mu się ułoży, to powinien walczyć, choć Swinging Thomas może okazać się poza naszym zasięgiem.

    Małgorzata Łojek

    Destiny – Jesienne warunki jej odpowiadają, a jej forma wydaje się dobra. Nie ma jednak szczęścia i trafia na mocnych przeciwników. Podobnie jest w tym wypadku.

    Formuła – Jestem optymistycznie nastawiona do jej występu, bo ciągle dobrze pracuje na treningach, a w wyścigach pokazała, że ma talent i ambicję. Zdaję sobie sprawę z tego, iż z każdym startem poziom trudności rośnie, bo pojawiają się nowi, jak się wydaje utalentowani, przeciwnicy.

    Wojciech Olkowski

    Gelenda – To duża klacz, która powinna się poprawiać z każdym startem. Pracuje bardzo dobrze, nie mam jej nic do zarzucenia i liczę ją mocno.

    Anator – To dzielny, ambitny i waleczny koń. Zawsze daje z siebie wszystko. W tym roku miał kilka razy pecha w wyścigach, ale nadal stać go na walkę o czołowe miejsca.

    Wiaczesław Szymczuk

    Toujours Plus Vite – Wystartuje po tygodniu, bo nie widać po nim oznak zmęczenia lub spadku formy. Jego atutem będzie korzystna waga i mam nadzieję, że pokaże się z dobrej strony.

    Master Eagle – Będzie wycofany.

    Ioannis Karathanasis

    Cloud Street – Pokazuje się tak jakby była klasową kobyłą, ostatnio wygrała dowolnie i mogła się podobać. Przygotowywałem ją właśnie pod Nagrodę Cardei, powalczymy o zwycięstwo. Idzie do przodu i ma spore szanse, jest lepsza niż Stage Door jako dwulatka.

    Smoke Plume – Biegamy w Wielkiej Warszawskiej ponieważ to bardzo dobry koń, który zasługuje na rywalizację z najlepszymi. Teraz ciężko powiedzieć, jak wypadnie, ale jest bardzo dobrze przygotowany. Świetnie się czuje, ale nie jest łatwo ocenić jego szanse.

    Grzegorz Wróblewski

    Classic Riley – Długo trwało przestawienie go na płoty po zaimportowaniu go z Hiszpanii. Był to talent wyścigowy, ale antytalent w płotach. Stwarzał bardzo duże problemy, nie dawał sobie rady, ale dzięki systematycznej pracy udało się przygotować go do tego stopnia, że mógł wystartować bez narażania jeźdźca. Dzięki klasie z gonitw płaskich, a bez rutyny w skokach, dał sobie radę z tym zadaniem i nieznacznie wygrał z El Pago Pago. Była tam różnica 5 kilogramów na korzyść mojego konia, teraz będzie to tylko 1 kg, ale El Pago względem naszego to bardzo doświadczony koń i ta różnica doświadczenia, w mojej opinii, była ważniejsza niż te 4 kilogramy różnicy. Moim zdaniem może teraz bardzo mocno zaprogresować. Mam nadzieję, że tym startem dopisze kropkę nad i, żeby mógł biegać na stałe w zimowych miesiącach. Moja stajnia nie ma przerwy zimowej i w tej części sezonu biegamy we Włoszech. Gonitwy płotowe to ciężka do przewidzenia dyscyplina, ponieważ bardzo dużo zależy też od jeźdźca. Ostatnio w wyścigu jeźdźcy się zagapili i dali odjechać rywalowi, mimo że tempo było bardzo wolne, a później gdy chcieli go gonić, to było już za późno i przez taki błąd straciliśmy szanse na zwycięstwo. Mam nadzieję, że tym razem wyścig zakończy się dla nas inaczej.

    Dmytro Bondarchuk

    Shagron – W przeszłości jeździłem na jego ojcu. To był niezły koń, który początkowo ścigał się na krótkich dystansach, ale potem radził sobie i na dłużej. Shagron trenował wcześniej pod okiem właściciela, do mojego ośrodka dotarł na początku sierpnia. Niestety, miał bardzo długą i męczącą podróż, więc potrzeba było trochę czasu, żeby się zregenerował, wrócił do siebie. Pracuje dobrze, jednak nie wiem, jak zachowa się w wyścigu, w nieznanym otoczeniu i w większej grupie koni. Tak naprawdę dopiero po pierwszym lub drugim starcie będzie można coś więcej o nim powiedzieć.

    Małgorzata Pilipczuk

    Heaven Give Enough – Nic się nie zmieniło, nadal robi, co chce. Nie odczuł tamtego wyścigu, dobrze się czuje. To koń którego nie można do niczego zmusić. Po prostu musi mieć swój dzień i musi się wyspać. Na treningach pracuje pod wyższymi wagami, więc nie powinna być to dla niego duża zmiana. Miał kilka dni przerwy, bo się gorzej poczuł, ale ma czas, to koń na przyszły rok, więc go nie cisnę.

    Wiktoria Żaczek

    Marvelous Stam – Z racji, że Marvelous był drugi w ostatnich dwóch biegach, nie stracił możliwości startu w IV grupie pod nadwagą. Dystans jest lekko za długi, jednak koń jest wygalopowany, czuje się dobrze i pracuje bez zarzutów. Mamy kilku wymagających przeciwników (i przeciwniczek w siodłach), ale Marvelous biega na niezłym poziomie i uważam, że wiele od stawki nie odstaje, co nie stawia go na przegranej pozycji. W porozumieniu z właścicielką postanowiłam sama na nim pojechać, dając sobie szansę na pojechanie wyścigu, o czym od dawna marzyłam. Mam nadzieję wykorzystać tę szansę najlepiej jak potrafię i powalczyć o jak najlepszą lokatę.

    Andrzej Laskowski

    Invencja – Sprzyja jej dystans, a rywale są w jej zasięgu. W siodle ma uczennicę, ponieważ potrzebna była ulga wagi. Nie skreślam tego duetu.

    Claudia Pawlak

    Bucefal – Próbujemy go na dłuższym dystansie. Chociaż „papier” na to nie wskazuje, to na treningach dystans mu nie przeszkadza. Trafił chyba na dość mocne konie.

    Łukasz Such

    Invincible Fairy – Poprawiła się na robocie, ale w stawce z tymi ogierami będzie ciężko rywalizować. Z płatnego miejsca będę zadowolony.

    Anna Gil

    Santo Cosmo – Mam nadzieję, że w końcu pokaże się z lepszej strony. Jest strasznie późnym koniem, a słabe czterolatki nie zostają już na torze, dlatego jest mu ciężko, ale liczę na jakieś płatne miejsce.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły