Jedna z największych gwiazd niemieckich wyścigów konnych, Peter Schiergen, pochodzenia belgijskiego zdecydował się wysłać na Wielką Warszawską trenowaną przez siebie trzyletnią Avolę. Peter Schiergen to dominator niemieckich wyścigów, ośmiokrotny czempion trenerów, w tym w trzech ostatnich latach, a i w tym roku jest liderem czempionatu. Trenowane przez niego konie wygrały już ponad 1900 wyścigów, 41 w sezonie 2024 (skuteczność powyżej 22%, suma nagród ok. 800 tysięcy euro). Jako trener zwyciężał w 41 gonitwach G1, w tym raz w Nagrodzie Łuku Triumfalnego (Danedream 2011 r). Uważa Wielką Warszawską za wielki wyścig, który nie będzie łatwy do wygrania, ale jego stajnia wierzy w poprawę dystansowej Avoli. Wywiadu udzielił nam jego syn, asystent trenera Vincenz Schiergen, który ma za sobą karierę jeździecką. Wygrał ponad 120 gonitw.

Michał Celmer: – Avola rozpoczęła swoją karierę dość późno, a biorąc pod uwagę, że jej drugi start miał miejsce w wyścigu Listed, musiała być brana za konia z dużymi możliwościami… Czy osiągnięcie statusu black type było celem na ten rok?
Vincenz Schiergen: – Tak, zawsze mieliśmy duże nadzieje związane z Avolą i na początku roku zaplanowaliśmy zdobycie statusu black type w tym sezonie.
Nie poszło jej dobrze w wyścigu Listed w Niemczech, ale stopniowo podnosi poziom. Jak ocenia Pan postępy, jakie poczyniła od początku sezonu?
Miała trochę pecha w niektórych wyścigach i potrzebowała czasu, aby się poprawić. Pokazuje wielkie umiejętności na treningach i musi to przełożyć na tor. Nadal wierzymy, że w przyszłości będzie bardzo dobrym koniem.
Zważywszy na jej wyniki czy uważa Pan, że może rywalizować na równi z końmi takimi jak Kaneshya, Vert Liberte czy Bremen, czy też musi wspiąć się na wyższy poziom, niż pokazała dotychczas? Avola biegła w wyścigu klasy 2 w Niemczech, podczas gdy Kaneshya i Vert Liberte wygrały na tym poziomie we Francji. Czy poziom trudności w gonitwach tej rangi w Niemczech i we Francji jest porównywalny?
To wielki wyścig z wieloma dobrymi końmi. Mamy ogromny szacunek do pozostałych uczestników i nie lekceważymy nikogo. Avola musi się poprawić w porównaniu do swoich ostatnich startów, ale wierzymy, że może to zrobić, bo na to wskazują jej wyniki w domu.

Kto wydaje się być największym zagrożeniem dla Avoli w Wielkiej Warszawskiej?
Jest kilka koni z dużymi szansami. Przede wszystkim Kaneshya, Bremen, Vert Liberte i Smoke Plume.
Avola startowała sześć razy w tym roku, wygrywając trzy z nich. Czy nie jest zmęczona sezonem, wystartuje po zaledwie 2-tygodniowej przerwie, co teoretycznie może budzić pewne obawy…
Klacz wciąż czuje się dobrze, a krótka przerwa nie powinna stanowić problemu.
Nie startowała jeszcze na tak długim dystansie. Czy uważa Pan, że na 2600 metrów może pokazać się nawet lepiej niż w krótszych wyścigach?
Tak, dłuższy dystans powinien jej odpowiadać. Nie mieliśmy zbyt wielu odpowiednich wyścigów dla niej w Niemczech. Dystans i tor powinny jej pasować.
Czy decyzja o przyjeździe do Polski była pomysłem trenera, czy właściciela i co przyciągnęło Państwa do Wielkiej Warszawskiej?
To był pomysł trenera. W naszej opinii jest to wielki i prestiżowy wyścig o międzynarodowej randze Listed z bardzo wysoką sumą nagród.

Czy Pańskim zdaniem łatwiej może być zdobyć status black type w Wielkiej Warszawskiej niż w Niemczech?
Nie sądzę. W Wielkiej Warszawskiej wystartują najlepsze konie z Europy Wschodniej. To trudny wyścig do wygrania.
W ostatnich latach konie trenowane w Polsce od czasu do czasu pokazywały się z dobrej strony, a od zeszłego roku Wielka Warszawska ma status Listed z pulą nagród przekraczającą 100 tysięcy euro. Jak wyścigi w Polsce są obecnie postrzegane w Niemczech? Czy stają się bardziej konkurencyjne i znaczące dla niemieckiej społeczności wyścigowej?
Wyścigi w Polsce są dobrze postrzegane w Niemczech. Zwłaszcza takie gonitwy jak Wielka Warszawska czy Westminster Freundschaftspreis. Wyjazd do Warszawy oznacza dla nas długą podróż z Kolonii, gdzie znajduje się nasza stajnia, ale jeśli mamy odpowiednie konie i tak bierzemy takie starty pod rozwagę. Konie trenowane w Polsce, które przyjeżdżają do Niemiec, również radzą sobie dobrze, więc bardzo je szanujemy także na naszych torach.
Czy Avola jest jednym z najwyżej ocenianych koni w Pańskiej stajni?
Mamy w stajni kilka koni o wyższych ocenach, ale Avola to koń, który ma wielki, jeszcze niewykorzystany potencjał. Ma sporo do poprawy, więc w przyszłości może stać się jednym naszych najlepszych koni.
Dziękuję za rozmowę i mam nadzieję – do zobaczenia w Warszawie.
Dziękuję i do zobaczenia.

Rozmawiał Michał Celmer
Avola po łatwym zwycięstwie w Niemczech. Fot. Galopp Online