More

    Crystal Wine zdobywa Nagrodę Korabia po imponującym finiszu

    To był niezwykły splot wydarzeń, który zakończył się sensacyjnym zwycięstwem trenowanej przez Saliha Plavaca Crystal Wine. Aż cztery konie spośród 11 zostały wycofane z gonitwy o Nagrodę Korabia (kat. B, 2200 m), a w dodatku mieliśmy cztery zmiany jazdy. Jedna z nich dotyczyła samej Crystal Wine, bowiem Temur Kumarbek Uulu doznał kontuzji i trzeba było znaleźć dla niego zastępstwo. Wobec niedyspozycji części jeźdźców, jedynym dostępnym, który mógł wystąpić pod stosunkowo niską wagą (55 kg), okazała Karolina Kamińska i to ona została zaproszona do siodła. Okazało się to historią z niezwykłym happy-endem. Znów skutecznie jeździł Erbol Zamudin Uulu. W niedzielę wygrał dwukrotnie, dzięki czemu doścignął w czempionacie drugiego Sanzhara Abaeva, a jednocześnie wygrał swój 50. wyścig i został kandydatem dżokejskim!

    Dodatkową okolicznością sprzyjającą dla klaczy było to, że mocne tempo narzuciły Domindar oraz konie ze stajni Adama Wyrzyka. Pierwszy poprowadził mocno, a kilka długości za nim grupę zasadniczą prowadziły The Clash i Johnny Double. Rywale schowali się za nimi. Początkowo Crystal Wine miała problemy i biegła z tyłu, posyłana przez amazonkę.

    Na zakręcie sytuacja się ustabilizowała. Po chwili Dominadara łatwo wyprzedził The Clash, ale obok niego pojawiła się bardzo lekko galopująca Stage Door. Wydawało się, że klacz może łatwo wygrać. W pościg za nią ruszył Nordminster i stopniowo się zbliżał. Około 100 m przed celownikiem objął prowadzenie, jednak wtedy niczym jastrząb z dalszej pozycji „spadła” na walczącą dwójkę Crystal Wine, którą niesamowicie rozpędziła Karolina Kamińska. Ostatecznie to klacz o krótki łeb wygrała, co było dużą niespodzianką.

    To była wielka radość i lekkie zaskoczenie dla Saliha Plavaca i jego małżonki Sabiny, podobnie jak dla Karoliny Kamińskiej. Crystal Wine w tym roku na Służewcu za bardzo nie błyszczała, ale w sierpniu wygrała Derby Chorwacji.

    Karolina Kamińska świętuje niespodziewane zwycięstwo w gonitwie o Nagrodę Korabia

    Jednocześnie, zwycięstwo klaczy sprawiło, że stosunkowo wysoka była wypłata skumulowanej septymy, pomimo zwycięstw mocno liczonych koni w pozostałych gonitwach. Trafiono ostatecznie 11 „kartek”, za które wypłata wyniosła ponad 2800 zł. Nie trafiona została po raz kolejny natomiast tripla dwójek (tripla ekspertów).

    W gonitwę dla debiutujących dwulatków świetne wrażenie sprawił przygotowywany przez Macieja Janikowskiego urodziwy Black Mahal. Z dyspozycji sędziego startera zwolniony został faworyzowany Shafran. Dobrze ruszył Avangard i poprowadził. Na prostej galopował bardzo dobrze, chociaż widać było, że jeszcze zachowuje się nieco „ źrebięco”. Mimo wszystko długo utrzymywał pierwsze miejsce, oddając je dopiero w końcówce, na rzecz ładnie rozpędzającego się przy kanacie Black Mahala.

    Ogier, własności panów Czewińskiego, Makowskiego i państwa Popławskich, do zwycięstwa poprowadził Anton Turgaev.

    Black Mahal od zwycięstwa rozpoczął karierę

    Rewelacyjny Erbol Zamudin Uulu, uzyskuje tytuł kandydata dżokejskiego i rzuca wyzwanie byłym czempionom

    Rewelacją jeździecką sezonu jest niewątpliwie Erbol Zamudin Uulu, który rozpoczynał tegoroczne zmagania jako starszy uczeń. Miał świetna wiosnę i długo utrzymywał się na trzecim miejscu w czempionacie. Potem miał lekki przestój i wypadł ze ścisłej czołówki, ale znakomitym ruchem okazało się dla niego dołączenie do stajni Macieja Jodłowskiego. Znów zaczął wygrywać, a jednocześnie dostawać więcej szans od innych trenerów. W ten weekend wygrał aż sześciokrotnie, co sprawiło, że nie tylko wrócił na trzecie miejsce w rankingu jeźdźców, ale także doścignął pod względem liczby wygranych urzędującego czempiona Sanzhara Abaeva. Liderem, z przewagą 2 zwycięstw, jest Dastan Sabatbekov. Szykuje się niesamowita walka o tytuł w końcówce sezonu!

    Dodatkowo, niedzielna wygrana na arabskim ogierze Wijdaanie ze stajni Macieja Jodłowskiego był 50, sukcesem w karierze młodego Kirgiza, co oznacza, że od dzisiaj jest on już kandydatem dżokejskim. Gratulujemy!

    Keyval potwierdził dominację w roczniku

    W niedzielę rozegrano także dwie gonitwy dla kłusaków francuskich. W rywalizacji o Nagrodę Fair Play zobaczyliśmy 3- i 4-letnie konie, Młodszy rocznik reprezentowała jedynie Luna Meinhart, ale na tym etapie kariery miała niewielkie szanse się liczyć. Dla 4-latków była to natomiast ostatnia okazja do sprawdzenia się przed Derby Kłusaków, które zostanie rozegrane za tydzień na Służewcu.

    Keyval zapracował na role faworyta w Derby Kłusaków, które odbędzie się za tydzień na Służewcu

    W roli faworyta startował Keyval, który na przestrzeni całego sezonu radził sobie solidnie. Przed tygodniem zaliczył poważną wpadkę we Wrocławiu, grzebiąc swoje szanse na starcie, ale tym razem ruszył dobrze. Powożąca nim trenerka Manuela Wasiak ustawiła się szybko na drugiej pozycji, za dyktującym tempo Kiberionem d’Arjeanc. Szybko z rywalizacji odpadła Kreska, w dystansie problemy zaczął mieć Kajlon, a na zakręcie osłabła wspomniana trzyletnia Luna Meinhart. Na prostej Keyval bez wysiłku minął Kiberiona i zmierzał po niezagrożone zwycięstwo. Do Kiberiona zbliżyły się tym razem Kalyna OV oraz Kadabra Hauvelland, mocno go naciskając. Rolf Hafvenstrom w sulce robił jednak wszystko, żeby obronić czołową lokatę i dopiął swego. Kadabra była ostatecznie trzecia, a Kalyna w końcówce lekko odpadła i była czwarta.

    Wiele wskazuje na to, że Keyval, własności rodzin Melingerów i Wasiaków, będzie za tydzień zapewne zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w Derby.

    Na koniec dnia rozegrano drugi wyścig dla kłusaków francuskich. Tam trener Manuela Wasiak oraz właściciele stajni Unihorse mogli się cieszyć z drugiego miejsca Habanery, jednak najlepsza okazała się inna klacz – Joy d’Abomey ze stajni Władysława Pandela, powożona przez Vasyla Finchuka.


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Crystal Wine na ostatnich metrach wyprzedza Nordminstera oraz Stage Door

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły